Wojna to co innego niż Zasadnicza Służba Wojnkowa w czasie pokoju.Chodziło mi raczej o powałanie się na Biblię niż jakiś artyku.
W tekstach roszady znajdziesz 10% biblii, 30% filozofii i 60% katolickiej tradycji. Reszta to...
Odnotowano 921 pozycji dodanych przez andreaZZ (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )
Napisano przez andreaZZ on 2011-11-26, godz. 12:40 w Tematyka ogólna
Wojna to co innego niż Zasadnicza Służba Wojnkowa w czasie pokoju.Chodziło mi raczej o powałanie się na Biblię niż jakiś artyku.
Napisano przez andreaZZ on 2011-11-26, godz. 12:36 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Na chwałę Bożą!
Napisano przez andreaZZ on 2011-11-21, godz. 09:07 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Napisano przez andreaZZ on 2011-09-28, godz. 10:44 w Do administratorów...
Napisano przez andreaZZ on 2011-09-13, godz. 13:14 w Szukam kontaktu
Napisano przez andreaZZ on 2011-04-25, godz. 20:05 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Jestem na tym forum od niedawana,ale przyznam,ze wchodzenie tutaj nie bylo dobrym pomyslem.
Czuje sie jak bym wszedl w dziwny labirynt,z ktorego nie ma wyjscia,kraze po nim i kiedy w koncu widze,ze jest wyjscie,to na nowo odkrywam,ze po bokach znajduja sie kolejne zawile sciezki prowadzace do nikad.
Nie moge zrozumiec,dlaczego to wszystko takie skomplikowane? Czy to Bog jest taki skomplikowany? Po co ukrywac prawde przed ludzmi,skoro powinna byc prosta w zrozumieniu? A moze poprostu ktos sobie z nas wszystkich jaja robi,smiejac sie za naszymi plecami z naszej glupoty i tego,jak dziwnie probujemy dojsc do sedna sprawy.
Kiedy to wszystko czytam,to dochodze do wniosku,ze to wszystko do nieczego nie prowadzi i wiara w Boga tez nie ma racji bytu.
Skoro istnieje tylko jedna prawdziwa religia,skoro mamy Biblie,to dlaczego tak trudno to rozszyfrowac. Na cholere tracic czas i sie poswiecac,skoro w efekcie okazuje sie,ze to bylo bez sensu.
Czyzby Wszechmocny Bog mial nas za nic,wiedzac gdzie jest prawda,a mimo to spokojnie patrzyl na to,jak sie krecimy bez celu i szans na jej znalezienie?
Wszystko to nie ma najmniejszego sensu...a przciez Droga Chrystusowa miala byc taka prosta,wiec skoro Swiadkowie Jehowy nie sa religia prawdziwa,to gdzie jest prawda?
Nie mamy przeciez duzo czasu na ciagle jej poszukiwanie? Zyjemy zaledwie do 80-tki,a przeciez zycie sklada sie z wielu innych elementow,poza religia,ktore rowniez wymagaja wkladu czasowego.
A moze w koncu szatan,bog tego swiata osiagnal swoj cel,oblapiajac sie nasza slepota,czerpiac z tego dzika rozkosz niczym opetany zboczeniec,namietnie ogladajacy pornole.
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-22, godz. 18:37 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-21, godz. 08:02 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
witaj Andrzeju... kojarzę Cię ze zgromadzeń, zebrań na Oruni, znam Dolne Miasto i Olszynkę.. wychowywali mnie Rampalscy, zapewne wiesz kto to... żenada
pozdrawiam
p.s. przeczytałam wszystko, smutne ale prawdziwe-trochę słyszałam od starszych nt, może zabiorę się za pisanie swojej histo(e)rii
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-21, godz. 07:47 w Nowości z kraju i zagranicy
[...]
W moim zborze starsi prawie na siłe wypchnęli jedną siostrę do psychiatry i dla nikogo nie było to niczym dziwnym. W wielu publikacjach wyraźnie powiedziano że niekiedy pomoc specjalisty jest niezbędna więc NIE byłeś lojalny ani względem zboru ani Jehowy ukrywając ten "szczegół".
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-21, godz. 07:39 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Zazwyczaj ogloszenie o tym, ze ktos juz nie jest SJ odbywa sie na koniec zebrania - przed ostatnia piesnia i modlitwa.
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-20, godz. 22:12 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-19, godz. 16:08 w Nowości z kraju i zagranicy
[...]
Pisaliśmy kiedyś w osobnym watku o tym, że dla inteligentnego i wrażliwego człowieka pobyt w Organizacji to przyczyna choroby psychicznej.
Nie jest w stanie zaakceptować dwoistości norm , zmiany poglądów i migającego światła od Ck.
Znam kilkanaście przykładów osób, które leczyły się na depresję i inne schorzenia na tle psychologicznym, a będące śwadkami . Osoby te miały duży problem, gdyż nie mówiły lekarzowi o tym że są swiadkami i o rzeczywistych powodach niepokoju. Wiadomo brudy trzeba zamiatać pod dywan a nie mówić o nich światusom. Z tego co wiem, tylko te osoby doszły do zdrowia, które nie bacząc na "zdradę" powiedziały lekarzowi prawdę.
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-18, godz. 15:21 w Nowości z kraju i zagranicy
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-15, godz. 17:43 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-15, godz. 12:09 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
....niby nic wielkiego ale małe
zamieszanie już widać na miejscowym osiedlu
Napisano przez andreaZZ on 2010-09-09, godz. 19:23 w Kwestia krwi
Może masz rację a może nie. To chyba nie jest niejednoznaczna sytuacja. Nie wiesz wszystkiego, co nie przeszkadza ci jednak oskarżać ludzi o morderstwo.
Może chodziło o krew... A może 94-letnia siostra nie chciała jechać do szpitala? Może mając w perspetywie śmierć wolała odejść w domu w otoczeniu bliskich a nie anonimowo, samotnie, w obcym i zimnym miejscu?
Większość ludzi oddaje chorych staruszków do szpitala żeby tam umarli bo zwyczajnie boją się patrzeć na umieranie. I nie jest to oznaką miłości...
Uprzedzając spodziewany kontratak - nie jestem ani trochę zwolennikiem świadkowskiej doktryny o krwi. Ale nie bardzo też lubię rzucanie na oślep tak poważnymi oskarżaniami gdy się nie wie wszystkiego.
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-30, godz. 14:48 w Tematyka ogólna
http://fakty.interia...ry,1459654,3580 Czy można znaleźć takie przykłady prześladowań Śwadków Jehowy we wspołczesnym swiecie ?
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-28, godz. 19:03 w Ogólne
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-22, godz. 19:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
kiedyś napisałem tutaj takie zdanie:
...już dawno zauważyłem, że najbardziej burzy spokój śJ fakt, iż są osoby, które po odejściu nie staczają się. Które pokazują, że na zewnątrz też jest normalne życie i normalny świat. Mam wrażenie, że woleliby abyśmy byli alkoholikami, degeneratami, osobami załamanymi, pogubionymi. Może nawet wtedy okazywaliby nam więcej współczucia. Nasze normalne, godne życie postrzegają chyba jako butę, zarozumialstwo i efekt sprzyjania Diabła. Chore? a jednak możliwe w XXI wieku.
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-20, godz. 17:12 w Ogólne
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-11, godz. 18:02 w Obowiązki teokratyczne
andreaZZ to tylko moje teorie
ale wg mnie to można tak było dosyć długo
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-11, godz. 16:15 w Obowiązki teokratyczne
Drodzy odstępcy
postanowiłem że jednak będę wam puszczał parę co do nowych listów do starszych.
Pojawił się nowy list z 23 maja 2010 dot. pomagania nieczynnym.
Ogólnie nic nowego, ale zszokowała mnie taka w nim adnotacja:
Wnioskuję dwie rzeczy które do tego mogły do tego skłonić.
1. Ochrona danych osobowych i ochrona "dobrego imienia zboru" - (np. ktoś postronny może na sali zobaczyć kto jest św. Jehowy a jako nieczynny wcale się tak nie zachowuje )
2. W związku z nowym światłem dot. pokolenia utworzona zostanie druga grupa św. Jehowy - nieczynnych - która będzie drugą kategorią , ale zazębiającą się z tą pierwszą ....
mam już powoli dość.
Zostaję do kursu KSK , biorę książkę i odchodzę
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-11, godz. 16:12 w Tematyka ogólna
Jedyne z czym można w wypowiedzi Andrzeja dyskutować to wg mnie pogląd jakoby ŚJ kłamali świadomie. Zarzut świadomego kłamstwa jest moim zdaniem zbyt daleko idącym uproszczeniem. Wg mnie, pozostała część wypowiedzi AndreaZZ jest jak najbardziej logiczna. Co więcej (przy deklarowanym światopoglądzie bliskim ateizmu), byłby nielogiczny domagając się ograniczania wolności głoszenia poglądów, które on sam uzna za błędne, bo ateizm implikuje brak podmiotu uprawnionego do formułowania tezy absolutnie słusznej. Człowiek wierzący może powiedzieć, że "jest pewny swoich racji" gdyż "tak objawił Bóg i już", ale ateista musi być pokorniejszy.
Napisano przez andreaZZ on 2010-06-05, godz. 16:16 w Kwestia krwi
[...]
Według słów chłopca, transfuzje pociągają za sobą konsekwencje duchowe. Powiedział on, że lekarze poinformowali go o możliwości śmierci – czego nie chce, jednak nie chce również krwi. Wyraził także opinię, że krew go zmieni (wg niego biorąc krew, bierzesz czyjeś życie). Ponadto przedstawił obawę, że transfuzja zmartwi Stwórcę.
Ojciec chłopca powiedział, że jeżeli sąd zdecyduje o transfuzji, to będzie kochał syna tak samo, jak wcześniej. Dodał jednak, że jego syn będzie ponosił emocjonalne i duchowe konsekwencje przez resztę swojego życia.
--
link
Community Forum Software by IP.Board
Właściciel: Jarosław Zabiełło