Wydaje mi się, że nie jest to wiadomość ścisła. Stafford powołując się na akta sądowe podaje następujący przebieg rozmowy:Co do języka hebrajskiego to był samoukiem, jednak gdy podczas przesłuchania w pewnej sprawie, zeznając pod przysięgą na procesie w Szkocji w roku 1954 został poproszony o przeczytanie czegokolwiek z Księgi Rodzaju w języku hebrajskim – nie potrafił tego uczynić! .
- You, yourself, read and speak Hebrew, do you?
Franz: I do not speak Hebrew
- You do not?
Franz: No.
- Can you, yourself, thanslate that into Hebrew?
Franz: Which?
- That fourth verse of the Second Chapter of Genesis?
Franz: You mean here?
- Yes
Franz: No. I won't attempt to do that
Dwie ważne rzeczy: nie ma mowy o tym aby Franz "nie potrafił przeczytać" czegokolwiek po hebrajsku. On jedynie nie chciał próbować przetłumaczyć. W dodatku nie z hebrajskiego na angielski, lecz z angielskiego na hebrajski. Każdy kto uczył się języka obcego zdaje sobie sprawę, że co innego czytanie np. nowotestamentowej greki, co innego przekładanie tej greki na polski, a zupełnie co innego przekładanie zdania polskiego na koine. Można biegle czytać po angielsku i zupełnie nie radzić sobie z napisaniem żadnego własnego tekstu w tym języku. Stafford powołuje się na wypowiedź uczonego, autora Handbook of Biblical Hebrew. Napisał on:
All learning is in context. The context, however, is not artificial, composed perchance by one who does not use the language naturally, but rather it is the actual language of those who used it as their mother-tongue. For this reason, I refuse to ask the students to compose sentences in Hebrew. To do so is to impress errors on the student's mind. And, frankly, most of us who teach Biblical Hebrew do not have sufficient fluency in the language to speak or write in it.
Oczywiście, nie chodzi mi o to, by wybielać tutaj komitet przekładu NŚ. Ale warto sprawdzić, czy informacje, które podajemy są prawdziwe.
Arek