A niby dlaczego nie można. No proszę poprzyj dowodami te "tysiące razy".
Pytasz mnie o takie rzeczy? Weźmy choćby Szema Israel:
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym.Bóg jest jedynym Panem. Jedynym władcą. Nie ma innego władcy, niż On.
Ukaże je, we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących (1 Tm 6:15)
Gdyby mógł istnieć ktoś jeszcze (poza Bogiem), kto jest mu funkcjonalnie równy, to taki werset nie miałby racji bytu.
Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały mojej nie odstąpię innemu ani czci mojej bożkom. (Iz 42:8)
No i oczywiście wyjaśnij co rozumiesz pod pojeciem Bóg w tym miejscu, bo to słowo nie jest jednoznaczne w świetle Biblii.
Pod nazwą "Bóg" rozumiem Boga Ojca. Jeżeli przypadkiem zdarzy mi się napisać "Jezus jest Bogiem", to tłumacz to jako: "Jezus jest ontologicznie równy Bogu Ojcu".
Konkluzją tego wszystkiego ma być, że Jezus i Ojciec są tym samym Bogiem i wtedy nazwy "Bóg" zaczniemy używać w sensie "Trójca". O ile do tego kiedyś dojdziemy
.
No właśnie czyli sam przyznajesz, że istnieje taka opcja, iż postawienie się za równego funkcjonalnie Bogu przez Jezusa mogło wywołać oburzenie Żydów. Jak wiemy tak właśnie się stało.
Tyle, że w takim wypadku Żydzi mieliby rację (chcąc Go ukamienować). A w rzeczywistości nie mieli, ponieważ Jezus był naprawdę ontologicznie równy Ojcu. Poza tym Jezus deklarował tutaj ontologiczną równość, nie funkcjonalną (ojciec jest funkcjonalnie większy od syna).
Poza tym nawet równość ontologiczna nie dowodzi równości absolutnej w istocie swego istnienia. Na przykład ludzie mając tę samą naturę ontologiczną i będąc sobie równi pod tym względem, a nawet mając równość funkcjonalną, nie są sobie równi co do mocy, wiedzy i siły umysłu. Jak widzisz równość ontologiczna nadal pozostawia różnice w istocie natury danych osób. Istnieje taka opcja, że Jezus i jego Ojciec mogą być sobie równi ontologicznie. A nawet i funkcjonalnie (co wtedy dopuszczasz). Jednak mogą się różnić co do mocy, siły, wiedzy, rozumu.
Woda na trynitariański młyn.
Mogą być równi ontologicznie, co według Ciebie dopuszczałoby ich równość funkcjonalną, a zarazem Ojciec może przewyższać Syna.
Nie. Owo "przewyższanie" jest deklaracją nierówności funkcjonalnej.
Tak więc nadal Jezus mógł mieć na myśli te atrybuty ontologiczne, gdy mówił "Ojciec większy jest niż ja", a nie koniecznie funkcjonalne. A zarazem mógł funkcjonalnie czynić siebie równym Ojcu.
Po pierwsze zaprzeczasz w tym zdaniu wszystkiemu, co pisałeś wcześniej. Po drugie Biblia nie dopuszcza, żeby ktoś był funkcjonalnie równy Bogu.
Pisałeś (z czym się nawet mogę zgodzić):
* Równość funkcjonalna implikuje równość ontologiczną.
* Równość ontologiczna i równość funkcjonalna nie implikuje, że równe w tym sensie istoty mają takie same cechy.
* Jezus, równy ontologicznie i funkcjonalnie Ojcu, deklarował różnice w cechach.
Teraz piszesz:
* Jezus deklarował równość funkcjonalną z Ojcem.
* Równość funkcjonalna nie implikuje ontologicznej.
Ten drugi zestaw zdań jest sprzeczny z pierwszym i się z nim nie zgadzam.
dziękuję haael za wtrącenie się ;d zauważyłem, że na tym forum tylko jakimś sposobem my próbujemy obronić słusznej prawdy
Witaj w klubie. Obwiesimy się kiedyś dynamitem i wysadzimy w warszawskim metrze
.
Użytkownik haael edytował ten post 2007-07-03, godz. 10:13