kawały inne
#161
Napisano 2006-11-25, godz. 23:42
#162
Napisano 2006-11-26, godz. 00:32
Nowe światło na ten temat jest w Ewangelii Judasza, którą Świadkowie włączą do kanonu po Armagedonie.a może napiszesz coś merytorycznie coś nt. nauczania WTS o tym, kto odpuszcza grzechy: komitet czy Jehowa?
#163
Napisano 2006-11-26, godz. 11:38
#164
Napisano 2006-11-26, godz. 13:04
Jest Haloween I blondynka nie wie za co sie ma przebrac wiec rozebrala sie do naga i wylala na siebie biala farbe. Idzie tak do szkoly i koledzy mowia do siebie: Patrz Patrycja jest nago w bialej farbie ! podchodzi do niej nauczycielka i pyta: za co sie przebralas? a patrycja podnosi noge i mowi; dziura w zębie
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy"a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
W kolejce w aptece stoi 24 letni mężczyzna i kupuje prezerwatywy:
-Poproszę jedną miętowa, jedną truskawkową, jedną bananową, jedną malinowa....
Nagle czuje, że ktoś go klepie po ramieniu. Odwraca się a starsza pani, która za nim stała mowi:
-Synu co ty w końcu będziesz robił seks uprawiał, czy kompot gotował?
W restauracji, dwóch klientów zamawia piwo. Kelner zamówienie przyjął, ale gdy odchodził od stolika, jeden z panów krzyknął za kelnerem:
-Tylko w czystym kuflu!
Po chwili kelner pojawia się z dwoma piwami i pyta:
-Który z panów zamawiał w czystym?
-Jaki jest najlepszy szampon dla łysych?
-Cif! Bo nie rysuje powierzchni!
Przychodzi chłopak do spowiedzi:
-Proszę księdza, uprawiałem sex oralny.
-O! Ciężki grzech. A z kim?
-Nie mogę księdzu powiedzieć.
-Może z Kryśką od Zarębów?
-Nie.
-A może z Kaśką od Kowali?
-Nie.
-Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawdę nie mogę, proszę księdza.
-To może z Zośką od Graboszy?
-Nie.
-Idź, nie dam ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple.
-I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - pytają.
-Nie, ale namiarów parę mam.
Benedykt XVI ma wszystkie teksty obcojęzyczne zapisane fonetycznie po niemiecku. Podczas zakończenia nabożeństwa w Polsce chciał pozdrowić Polaków. Szuka po kieszeniach, w notatkach. Nic. Po angielsku, francusku, włosku...
Nagle znajduje jakąś bardzo starą kartkę. Uradowany czyta:
- Obhrońcy Westerplatte! Poddajcie się! Nie mhacie żadnych schans!
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#165
Napisano 2006-11-26, godz. 13:09
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#166
Napisano 2006-11-26, godz. 13:37
#167
Napisano 2006-11-27, godz. 06:48
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?
***
Chłopak podchodzi do dziewczyny.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze...
- Co ty pleciesz?!
- Plotę, wyszywam, lepię garnki...
***
Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem.
Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
- Panie, jak się dostać do filharmonii?
- Ćwiczyć, kurna, ćwiczyć!...
***
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Ja do Jarka.
- A ja kombajn.
***
Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę.
***
Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową.
Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:
- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.
- I co?
- No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet...
- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?
- O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie.
Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:
- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.
- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn...
#168
Napisano 2006-11-27, godz. 13:41
-Panie doktorze mam problem... sikam wódką
- Hm... no to nalej pan- podstawia szklanke... faktycznie wódka!
zawołał kolege po fachu na konsultacje i do pacjenta jeszcze raz:
- No to nalej pan- piją , faktycznie wódka!
Lekarze degustuja, wchodzi pielęgniarka do gabinetu i lekarz mówi - to nalej pan jeszcze dla siostry...
- O nie nie, panie piją z gwinta!
#169
Napisano 2006-11-27, godz. 14:09
***********************
Dowcip który robi furorę w Anglii i Irlandii.
Czym się różni Polak od E.T.?
.
.
.
- E.T. mówi po angielsku, ma rower i chce do domu
***********************
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz tę sliczna dziewczynę ode mnie z pracy, z która chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejsć, bo za każdym razem, kiedy ja widziałem, to mi stawał?
- No pamiętam.
- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła.
- Super! To kiedy randka?
- Bylismy umówieni dzis wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnałem ja w twarz...
***********************
Dowcip górolski
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu
drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnieni sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem
Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słuchom
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebeesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!
#170
Napisano 2006-11-27, godz. 16:27
#171
Napisano 2006-11-27, godz. 18:20
Kolega dzwoni do kolegi:
- Przyjedź, mam dwie d.....y na chacie
- A ładne?
- Wypijemy, będzie dobrze...
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#172
Napisano 2006-11-27, godz. 19:58
Maryśłaaaa przeczytalam kawały na głos kiedy Wysoki jadł obiad i biedak omal nie zszedł z tego swiata dusząc sie ze śmiechu kawałkiem obiadu
To masz szczęście, że przeżył, bo to byłby mord z premedytacją, tak przy jedzeniu czytać kawały.
#173
Napisano 2006-11-28, godz. 10:44
> > > Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go,
> > > aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do domu.
> > > - Kochanie, patrz, co odkryłem!
> > > Żona na to:
> > > - O Boże, Rysiek nie żyje!
>
> > > Kolega opowiada koledze:
> > > - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie
> > > wiem czemu środek na rozwolnienie.
> > > - Zażyłeś ten środek?
> > > - Zażyłem.
> > > - I co, kaszlesz?
> > > - Nie mam odwagi...
#174
Napisano 2006-11-29, godz. 10:23
Student na dużym kacu stoi przed lustrem i długo się przygląda.
Potem stwierdza:
- Nie znam cię, ale cię ogolę.
#175
Napisano 2006-11-29, godz. 21:08
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż
wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas
oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji
otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą
się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, k.......a, to moja! Teraz idę po pańską!
żona mówi do męża ale ty to jesteś pierdoła
jesteś taki pierdoła ze większego na świecie nie ma
jak byś wystartował w konkursie na największego pierdołe
zajął byś 2 miejsce
a dlaczego 2 miejsce
bo taki jesteś pierdoła
Rozmawia dwóch kumpli przy piwie i jeden mówi:
- Ty słyszałeś o tych badaniach na temat sexualności facetów?
- Nie.. a o co chodzi?
- Naukowcy udowodnili, że 90% facetów pod prysznicem się masturbuje, a tylko
10% śpiewa.
- No to rzeczywiście ciekawe...
- No ciekawe, ciekawe, ale ja się zastanawiam, co oni takiego śpiewają pod
tym
prysznicem?
- Nie wiem...
Czym się różni MĘŻCZYZNA od PLEMNIKA???
NICZYM!
Tylko jeden na milion może stać się CZŁOWIEKIEM. ))))))))))
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#176
Napisano 2006-11-30, godz. 10:03
- Nie, Leszek, nie chcę w pupę!
- Nie bój się, Sylwia, to nie boli.
- A Ksenia mówiła, że boli!
- Ksenia się wierciła, nie mogłem trafić to i może zabolało.
- Leszek... wstydzę się...
- Sylwia, znamy się przecież do lat... Przecież nie możesz się mnie wstydzić, Sylwia!
- To... to... to zamknij oczy, Leszek!
- jak zamknę, to nie trafię!
- Leszek, to weź jakoś... inaczej!
- Inaczej... inaczej! Otwórz usta! Weź do buzi, łyknij! Dobrze.... A teraz idź do poczekalni i powiedz, żeby weszła następna. Cholerne baby, jak się one tej szczepionki od grypy boją!
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#177
Napisano 2006-11-30, godz. 10:49
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#178
Napisano 2006-11-30, godz. 14:38
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.
Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął się podziwiać.
Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka!
Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś tym zrobić. Poszedł na plaże, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat modliłam się o to, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam.
Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja k….a nawet nie mogę przykucnąć
--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.
#179
Napisano 2006-11-30, godz. 18:42
jestem zszokowany!!!!!!!!!
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.
Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął się podziwiać.
Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka![/size]
[size=3]Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś tym zrobić. Poszedł na plaże, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat modliłam się o to, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam.
Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja k….a nawet nie mogę przykucnąć
#180
Napisano 2006-11-30, godz. 19:10
jestem zszokowany!!!!!!!!!
Czym, Hubercie? Że to nasz Kloo napisał, czy że kobiety takie są?
Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2006-11-30, godz. 19:44
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych