265 replies to this topic

[homme_curieux]

HC mam pytanie.... jesli jest jedna opinia a na nia znajduje sie kilkadziesiąt o ile nie kilkaset tysięcy kontrargumentów... to czy logika nie wskazywałaby na to, że owa opinia jest błedna?

a poza tym jak sie czujesz jako wiatrak?

Pragnalbym zwrocic czytelnikom uwage na to zagadnienie podniesione przez przedmowce .

"Za" jezusem bylo kilkadziesiat/set a moze nawet kilka tysiecy ludzi . Przeciwko Niemu cala reszta
Ciesze sie ze glosze "niepopularne nauki"

tym bardziej ze tzw kontrargumenty to najczesciej stek pomowien do ktorych na tym forum dolacza sie kilka byc moze kilkanascie osob aktywnie "kontrargumentujacych" przeciwko ponad 100 000 rzeszy ludzi argumentujacych i slowem i swoim zyciem

A wiec nie czujecie sie jak .................................?

[Maryhna]

Pragnalbym zwrocic czytelnikom uwage na to zagadnienie podniesione przez przedmowce .

"Za" jezusem bylo kilkadziesiat/set a moze nawet kilka tysiecy ludzi . Przeciwko Niemu cala reszta
Ciesze sie ze glosze "niepopularne nauki"
[...]
A wiec nie czujecie sie jak .................................?

no hc tu sie troche zagalopowałeś....i jednocześnie zrobiłes z siebie hipokryte... a odkad to w zyciu propagatora nauk WTS-u nagle znaczenia nabrała postac jezusa?!....to raz
a druga sprawa... może byc tak sam cos wymyslił, daj chłopie spokój jezusowi i zacznij sie opierac na swoich "czynach"... jesli jakiekolwiek mozna podac do wiadomości publicznej

Użytkownik Maryhna edytował ten post 2006-08-28, godz. 16:36

[brat_jaracz]

Mary, to jest stary numer HC . Już go kiedyś zrugałem za porównywanie się do Jezusa, ale równie dobrze mógłbym rzucać grochem o ścianę. Skoro Pana Stefana ekscytują takie analogie, niech sobie je uprawia . Szczerze mówiąc, mniej mnie to mierzi niż uporczywe przekłamywanie prawdy i opowiadanie sielanek na temat WTS-u.

[ABC...]

Ale już o wiele gorzej jest, gdy dochodzi do podania rozsądnej alternatywy.

Nie widzę tu żadnego nowego Russela który pchnąłby wielbienie Boga na wyższe jakościowo niż świadkowie Jehowy tory, ani nowego światła doktrynalnego dającego lepszą, konkretną nadzieję.
Skąd taka słabość u tak wybitnych specjalistów ?

Rozwiazanie Twoich watpliwosci jest proste - nie tworzymy nowej sekty. NIE MAMY ZAMIARU poprawiac Russela, Piotra czy innego ¨ela¨ i robic na tym kolejny religijny przemysl (choc kaska by sie przydala). Jestesmy grupa ludzi, ktozy ¨to¨ przetrwali, otrzasneli sie a teraz wymieniaja sie swoimi wspomnieniami, przeysleniami i spostrzezeniami. Po co sie doszukujesz drugiego dna? Z tego so sie orientuje to wiekszosc z nas nie czuje nawet nie odczowa potrzeby przynaleznosci do jakieegokolwiek kosciola. Wiec czego oczekujesz i o co nas oskarzasz?

[Terebint]

Skoro sam jesteś wolnym strzelcem, to jak masz mówić ?
Tylko w ten sposób

Pytanie, tylko dlaczego jestem wolnym strzelcem? Przecież w każdej chwili, przynajmniej w teorii mogę podłączyć się do jakichś murów, czy to protestanckich, katolickich, czy strażnicowych.

Pozwolisz Terenbicie, że wyrażę swę zadanię Czyż religia nie jest efektem wiary z samej definicji? Nawet gdyby jakąkolwiek wiarę w boga/bogów miała tylko jedna osoba jest to już religia

Wiara nie buduje murów... nie definiuje Boga, który jest niezbadany i niepojęty, którego nie da rady się zdefiniować... zamknąć w słoiku i odstawić na półce z innymi marynatami z przylepioną etykietą "Trójca", czy jakąkolwiek inną.

Tak jest wiele błędów w historii i zła które wynikło przez ludzi z kościoła katolickiego. Mnie też to smuci. Niemniej często się demonizuje grzechy i zło na ogół. Dla mnie tzn w moim małym rozumieniu Kościół jest depozytem tego co pozostawił Chrystus. Pozostawił wszystkim przez Tą wspólnotę. Nie twierdzę że i indziej nie można żyć z Chrystusem. Niemniej właśnie w Tej wspólnocie są właśnie pewne depozyty którymi Kościół dysponuje, Kościół czyli każdy ze wspólnoty od współczesnych apostołów po świeckich.

A jakimi depozytami dysponuje kościół? Cóż takiego pozostawił Jezus Twojemu kościołowi?

[pawel r]

Wiara nie buduje murów... nie definiuje Boga, który jest niezbadany i niepojęty, którego nie da rady się zdefiniować... zamknąć w słoiku i odstawić na półce z innymi marynatami z przylepioną etykietą "Trójca", czy jakąkolwiek inną.

Przepraszam to Bóg nam się objawił i w jakiś sposób zdefiniował Poza tym pewne definiowanie nie musi od razu wstawiać w ramki bo zaraz dojdziemy do tego, że nawet wyrażając słowo "Bóg" ograniczamy Boga

A jakimi depozytami dysponuje kościół? Cóż takiego pozostawił Jezus Twojemu kościołowi?

Zależy czy to przyjmujesz czy nie Dla jednych to może być wymysł dla innych prawda. Depozyty? Chociażby sakramenty, właściwie to kiedyś to tak zdefiniowano Czy też sama wspólnota która trwa.

[P.K.Dick]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

Żyję łatwo, lekko i przyjemnie
Choć niektórzy mówią wokół,
że zostanie wielkie g.. ze mnie
a ja na to śmieję się ha, ha

Biorę z życia to co jest najlepsze
Piję wino i laski p....
Głębsze myśli trzymam na uwięzi
Tak życie chciałbym spędzić

S.. na pracę , marną płacę
Mam je gdzieś !
Między jednym, drugim winem
lubię zjeść i nie martwi mnie
kto mi da, bo dla siebie
najważniejszy jestem ja !

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

[sebol]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

Żyję łatwo, lekko i przyjemnie
Choć niektórzy mówią wokół,
że zostanie wielkie g.. ze mnie
a ja na to śmieję się ha, ha

Biorę z życia to co jest najlepsze
Piję wino i laski p....
Głębsze myśli trzymam na uwięzi
Tak życie chciałbym spędzić

S.. na pracę , marną płacę
Mam je gdzieś !
Między jednym, drugim winem
lubię zjeść i nie martwi mnie
kto mi da, bo dla siebie
najważniejszy jestem ja !

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

P.K Dikuś z całym szacunkiem do Ciebie: ale bredzisz !!! znam odstępców, których credo życia nie jest wcale takie jak w przytoczonym przez Ciebie wierszyku ! tego typu zachowanie widziałem też wśród jehowitów!!! to zależy od człowieka jak pokieruje swoim życiem, czy zrobi z życia g... czy też COŚ i nie ważne czy bedzie SJ, katolikiem czy też ateistą ! g... może wszędzie dopaść !

[P.K.Dick]

Sebol, jakbyś powiedział: "stary masz rację" to byłbym w szoku, a tak no to wiesz.. nic nowego pod słońcem

[pawel r]

P.K.Dick widze że znalazłeś kamień filozoficzny...

[sebol]

.. nic nowego pod słońcem

czyli nic nowego : propaganda brooklynowska: wszędzie dobrze, ale w "sekcie"najlepiej ;-) pozdrawiam

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-04-04, godz. 20:11

[brat_jaracz]

Dałbyś sobie spokój, Dick, z takimi komentarzami. Zachowujesz się jak brooklyńska tuba, a stać Cię na znacznie więcej. Zawsze znajdzie się jakiś koleś, który ma swoje poczucie wolności. Ale nie trzeba czynić z tego sztandaru odstępców, bo to i żenujące, i śmieszne.

[ISZBIN]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

Żyję łatwo, lekko i przyjemnie
Choć niektórzy mówią wokół,
że zostanie wielkie g.. ze mnie
a ja na to śmieję się ha, ha

Biorę z życia to co jest najlepsze
Piję wino i laski p....
Głębsze myśli trzymam na uwięzi
Tak życie chciałbym spędzić

S.. na pracę , marną płacę
Mam je gdzieś !
Między jednym, drugim winem
lubię zjeść i nie martwi mnie
kto mi da, bo dla siebie
najważniejszy jestem ja !

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

Serio? Niesamowite! Masz jeszcze jakies takie rewelki?

No prosze, oto Dick nam twierdzi, że sam ''SICZKA'' z KSU to były SJ.. albo jak zwykle po prostu sam nie masz nadal odwagi by kopnąc Brooklyn w d...ę, dlatego już nawet KSU wsprzegasz, aby jakoś wytłumaczyć sobie, że wszystko jest o'kay i żadne g... nie wpadło w wentylator.



ŹRÓDŁO CREDO DICKEYA

[Asiunia]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

Żyję łatwo, lekko i przyjemnie
Choć niektórzy mówią wokół,
że zostanie wielkie g.. ze mnie
a ja na to śmieję się ha, ha

Biorę z życia to co jest najlepsze
Piję wino i laski p....
Głębsze myśli trzymam na uwięzi
Tak życie chciałbym spędzić

S.. na pracę , marną płacę
Mam je gdzieś !
Między jednym, drugim winem
lubię zjeść i nie martwi mnie
kto mi da, bo dla siebie
najważniejszy jestem ja !

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

widze, ze Tobie tez sie ten tekst spodobal... jak bys faktycznie byl nim az tak zniesmaczony, na mysl by Ci nie przyszlo nawet zacytowanie go komukolwiek...
i po co dorabianie do niego teorii..??
...normalnie brak mi slow P.K.........
pzdr
asia

[Czesiek]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

(...)

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

Typowe dla WTS-u. Po zachowaniu jednej osoby ocenić wszystkich a do tego w kontekście wywyższyć siebie i swoją organizację. Doprawdy P.K.Dick jesteś wzorowym uczniem swoich nauczycieli.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-04-05, godz. 08:18

[qwerty]

No alternatywy są 4 jakby ktoś pytał! Więc jakie nie macie

[brat_jaracz]

No alternatywy są 4 jakby ktoś pytał! Więc jakie nie macie

Biorąc pod uwagę podobieństwo systemu stworzonego przez Stanisława Anioła do WTS, porównanie z "Alternatywy 4" jest jak najbardziej na miejscu

A tak na marginesie, to autor wątku zapewne miał na myśli opcję, a nie alternatywę, ponieważ alternatywa to "dwie wykluczające się możliwości" (PWN). Częsty błąd językowy

[Padre Antonio]

Ostatnio na GG jeden z bardziej znanych ex-braci wysłał mi wierszyk, który mu sie spodobał, nie wiem czy wziął go sobie za nowe credo, ale dla mnie jest jeszcze jednym dowodem że wyjście z organizacji ŚJ często prowadzi do moralnego upadku.
No bo co innego można pomyśleć jak się taki tekst przeczyta ?
(wersja ocenzurowana)

Żyję łatwo, lekko i przyjemnie
Choć niektórzy mówią wokół,
że zostanie wielkie g.. ze mnie
a ja na to śmieję się ha, ha

Biorę z życia to co jest najlepsze
Piję wino i laski p....
Głębsze myśli trzymam na uwięzi
Tak życie chciałbym spędzić

S.. na pracę , marną płacę
Mam je gdzieś !
Między jednym, drugim winem
lubię zjeść i nie martwi mnie
kto mi da, bo dla siebie
najważniejszy jestem ja !

Oto nowy pokarm, po odłączeniu od zborów ŚJ, faktycznie tylko się zasmucić

Dicku, wiesz jak z medycznego punktu widzenia nazywa się takie konfabulowanie, które staje się dla opowiadającego prawdą?
Ocknij się chłopie ...

[P.K.Dick]

Wam rzucić jakąś kość, lub choćby cień motywu, to będziecie się grzebać bez końca.. ech.

[brat_jaracz]

Wam rzucić jakąś kość, lub choćby cień motywu, to będziecie się grzebać bez końca.. ech.

Jasne. Najpierw walnąć jakąś głupotę, a później jeszcze się dziwić, że inni to zauważają...Bo o przyznaniu się do jakiekolwiek winy oczywiście nie może być mowy . Tak, i skąd my to znamy... Faktycznie jesteś świetnym uczniem swoich nauczycieli. Szkoda tylko, że dałeś sobie z mózgu zrobić papkę.