Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie macie alternatywy


  • Please log in to reply
265 replies to this topic

#141 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-02-16, godz. 18:10

homme_curieux

Piszesz:

„po co Jezus przyszedl na Ziemie ?? w wyszukiwarce Biblia Internetowa 4.8.1 po wpisaniu slowa "przyszedł" znajdujemy jedynie nastepujace owody jego przyjscia :”

H_C chyba twoja wyszukiwarka jest zepsuta, bo zapomniałeś zamieścić wersetów, które mówią o tym, że Pan Jezus przyszedł po to, aby przyczynić się do rozwiązania „Kwestii Spornej”, po to, aby usprawiedliwić Imię Boże, oraz aby usprawiedliwić Boże prawo do władzy zwierzchniej nad swoim stworzeniem. Zamiast tego jedynie cytujesz pomniejsze powody przyjścia Pana Jezusa, takie jak wypełnienie zakonu, czy wzywanie do upamiętania grzeszników. Pominąłeś również tak mało istotny powód przyjścia Pana Jezusa o którym mówi w Łuk. 19:10
„ Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło.” (BW)
choć temu się nie dziwię, wszak ta samolubna nauka ludzka o zbawieniu człowieka przez okup złożony przez Pana Jezusa została przez „braci” w latach 30 zeszłego wieku zastąpiona nauką o potrzebie usprawiedliwienia imienia Boga

Chyba, że cała nauka CK o wielkiej kwestii spornej” jest tylko ludzką filozofią którą serwuje (aplikowana) Ciało Kierownicze śJ, zamiast Ewangelii którą głosili apostołowie Pana Jezusa
Czesiek

#142 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-02-20, godz. 07:46

Witam wszystkich pięknie :D . Chciałabym dodać , że Biblia nie mówi wielu rzeczy o których czyta sie w Stażnicach i to nie jest wielki zarzut. Nie o wszystkim trzeba mówić. Niektóre rzeczy z grubsza wiadomo. Milej byłoby gdyby można toczyć tutaj spokojną dyskusję na tematy doktrynalne , bez wycieczek osobistych, bez obrażania się nawzajem. Te wypowiedzi pełne wzgardy.. ten ton ! Należy pamietać o tym ,że Bóg nie należy do żadnej religii. Co najwyżej one moga do Niego należeć. Albo pojedynczy ludzie. A Organizacja...cóż , to nie pierwsza ,ani nie ostatnia formacja ludzka z monopolem na prawdę w szyldzie. ;)
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#143 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-20, godz. 08:06

"Święte słowa" Profanko. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#144 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-02-20, godz. 14:49

Profanko
Piszesz:
Chciałabym dodać , że Biblia nie mówi wielu rzeczy o których czyta sie w Stażnicach i to nie jest wielki zarzut. Nie o wszystkim trzeba mówić. Niektóre rzeczy z grubsza wiadomo.

Tylko dlaczego śJ czepiają się innych, że tego, czy tamtego nie uczy Biblia i na tej podstawie jeszcze jak bardzo wywyższają swoją "organizację ponad innych, że tylko oni w pełni trzymają się tego co naucza Biblia.

bardzo ciekawe te "święte słowa" :P :D :lol: :wub:
Czesiek

#145 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-20, godz. 15:11

Można jeszcze dorzucić, że ta zabawka działa w drugą stronę :) . Otóż SJ nader chętnie nie stosują się do pewnych zasad, ponieważ... nie mówi o tym Biblia. B) Przykład dał niedawno Pan HC, a odniósł go do ekumenizmu.

A co do organizacji, które miały w szyldzie monopol na prawdę — na ogół nieciekawie kończyły. Każdy monopol ma w końcu swój kres, no, moze oprócz monopolu spirytusowego ;) :rolleyes: .
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#146 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-02-20, godz. 16:01

Najlepszą obroną jest atak. Cóz , że czasem brzmi on tak jak w starym kawale z czasów niesłusznych " - a u was murzynów biją! " To forum może nie jest najlepsze i pobrzmiewaja na nim głosy rozmaite ,a czasami i na puszczcy , to racja jego istnienia i żywotności tkwi w tym , że żadnych dyskusji nie można przeprowadzać w zborze. Niech no ktoś spróbuje ! Reakcja słuchaczy przypomina popłoch . I to nie tylko w wykonaniu starszych. Ale szeregowi głosiciele czuja sie oburzeni. Taka postawa bezdyskusyjnego podporządkowania mogła mieć miejsce w czasie pobytu Jezusa Chrystusa na ziemi , ale nie dziś. Żaden ze starszych i najstarszych nie jest bowiempanem Bogiem ani żaden z nich nie jest nawet Jezusem Chrystusem !
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#147 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-02-21, godz. 10:26

Żaden ze starszych i najstarszych nie jest bowiem panem Bogiem ani żaden z nich nie jest nawet Jezusem Chrystusem !

Profanka, uwielbiam, gdy to powtarzasz! :D

Pozdrawiam,
Mad :D
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#148 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-08-23, godz. 13:35

Przeglądam te forum od dość dawna i przyszła mi jedna myśl do głowy:
Powinno się to miejsce nazywać nie "forum o świadkach Jehowy" a bardziej "kpiny ze świadków Jehowy".
Bardzo szczegółowo umiecie wyłuskać wszystkie potknięcia i braki WTS, rozpisujecie się jakie to krzywdy doznaliście i porażki.
Na niczym nie zostawicie suchej nitki.

Ale już o wiele gorzej jest, gdy dochodzi do podania rozsądnej alternatywy.

W kupie lżej się znosi pustkę jaka zostaje po opuszczeniu WTS.


szukajac prawdy mozesz zbladzic, ale nie mozesz zgrzeszyc.

Moim zdaniem rowniez wielu ex-SJ, lub nawet jeszcze wielu SJ (takich, ktorzy maja rozmaitego typu watpliwosci) musi borykac sie z pustka. Maja traumy, urazy, czuja sie winni lub obwiniaja innych. Niektorzy z nich przerazeni ta pustka wracaja, staraja sie zabic to odczucie wewnetrznej pustki - staraja sie wiecej modlic, wiecej studiowac, wiecej glosic; inni moga zaczac pic, lub, co sie niekiedy zdarza, popelnic samobojstwo.

Oczywiscie nie jest to rozwiazanie problemu. Z problemem tego typu mozna tylko zmierzyc sie, nie mozna od niego uciec. Czy ktos z was kiedys zanurzyl sie w te pustke? To jest jak smierc. Smierc w sensie metaforycznym. I ponowne narodziny. I wszystko jest takie same, a jednak zupelnie inne.

A zatem alternatywy. Sa, istnieja. Niejako MOZNA narodzic sie na nowo.
Wtedy wiele rzeczy rozumie sie inaczej, glebiej. To co kiedys bylo wazne, staje sie zupelnym glupstwem. Dominuja uczucia takie jak wspolczucie, milosc, szczescie, radosc, odczuwasz wszystko to gleboko wewnetrznie.
Dawne spory, gniewy i zale znikaja, wybaczasz i sobie i innym, rozumiesz wiecej, glebiej.
Porzucasz grzech dogmatyzmu.
Zauwazasz, ze do tej pory bardzo powierzchownie traktowales duchowe sprawy, nie w duchu i w prawdzie, a w duchu legitymizmu, dogmatyzmu, dowodzenia wlasnych (lub uznanych za wlasne) racji, w duchu traktowania innych (innych wierzacych lub niewierzacych) za gorszych od siebie jako kryterium stosujac jedyne sobie znane i dosc prymitywne kryterium prawdy. Powodowales podzialy my-oni, prawda-swiat, czarne-biale.
Odkrywasz, ze nawet bardzo dobrze ci znane wersety biblijne nabieraja glebszego sensu.
Mozesz odkryc, ze tym, czym sie tak naprawde zajmowales, to nie byla DUCHOWOSC tylko RELIGIA. (Czy dostrzegasz roznice miedzy jednym a drugim?)
Odnajdujesz spokoj wewnetrzny. Zyjesz w zgodzie z soba, w harmonii. Akceptujesz. W pewnym sensie nie potrzebujesz prawa, gdyz prawo jest dla tych ktorzy prawa potrzebuja.
Przestajesz przestajesz przymuszac swoj rozum, swoje sumienie i swoje cialo.

Rozejrzyj sie wokol siebie. Wszystko dookola podlega przemianom. Pory roku, zycie, wszystko. Twoj problem moze brac sie z tego, ze zaprzeczasz temu, ze swiat i zycie ma charakter dynamiczny, a nie statyczny. Ty natomiast uwazac sie mozesz za straznika tego, co niezmienne, za depozytariusza jedynej i prawdziwej wiary, jedynego slusznego stylu zycia. Niech ci przypomne: za wroga uwazasz 'swiat', Szatana, i wlasne grzeszne sklonosci. Ale poniewaz nic nie ma charakteru statycznego zmiany wczesniej czy pozniej znajda cie. Mozesz z nimi walczyc, ale jak mozna walczyc z natura? Ale to przeciez jest grzeszne! Zatem dalej uprawiaj propagande swietosci i prawdy. Masz szanse nigdy nie odkryc prawdziwych skarbow ktore rodza sie ze zwatpienia i ze slabosci.
Zycie jest procesem rozwoju.
Jesli cos cie boli, to nie znaczy, ze to jest zle. To jest informacja, ktora ci mowi, ze cos jest nie tak, i ze cos z tym powinienes zrobic.
Zamiatanie problemu pod dywan i zwiekszony udzial w sluzbie niewiele pomoze.
A kto wiecej wie, ma wiecej szczescia. A kto szuka, ten znajduje. I nie panikuj!

Użytkownik mihau edytował ten post 2006-08-23, godz. 15:46


#149 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-08-26, godz. 19:36

szukajac prawdy mozesz zbladzic, ale nie mozesz zgrzeszyc.

ciach (..)
Jesli cos cie boli, to nie znaczy, ze to jest zle. To jest informacja, ktora ci mowi, ze cos jest nie tak, i ze cos z tym powinienes zrobic.
Zamiatanie problemu pod dywan i zwiekszony udzial w sluzbie niewiele pomoze.
A kto wiecej wie, ma wiecej szczescia. A kto szuka, ten znajduje. I nie panikuj!


Dziękuję za dobre rady ale u mnie wszyscy w domu zdrowi. Post ten pisałem jakieś pół roku temu, jednak widzę że niewiele się tu zmieniło. Albo filozofowanie, albo leczenie traumy i dużo szyderstwa. Jednak dziś mnie to niewiele obchodzi. Róbta co chceta, skoro w tym wasza podnieta.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#150 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-08-26, godz. 19:44

ooo WD sie odezwal ;-) witam witam ;-) i o zdrowie pytam ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#151 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-08-26, godz. 20:15

żądanie alternatywy to często stosowana sztuczka manipulacyjna albo częsty błąd w rozumowaniu

osoba ostrzegająca przed niebezpieczeństwem NIE MUSI wskazywać altarnatywy, co wskażę na przykładzie:

Wyobraźmy sobie 29 letnią kobietę, której rodzice odradzają zamążpójście za konkretnego mężczyznę, tłumacząc że to 1) rozwodnik 2) damski bokser 3) 3x siedział we więzieniu za gwałt, jest recydywistą 4) już teraz zdradza ją z sąsiadką

Czy w takiej sytuacji argument: "zbliżam się do trzydziestki i potem nikt mnie nie będzie chciał", brzmi poważnie?

Mimo całego bólu związanego z samotnością, napewno jest ona lepsza niż bycie czyimś workiem treningowym.

Podobnie, mimo wszelkich problemów, z dwojga złego lepsza jest bezwyznaniowość niż bycie okłamywanym przez ciało kierownicze.

A poza tym, podobnie jak wspomniana w moim przykładzie 29latka może znaleźć dobrego męża, tak i ex-ŚJ może znaleźć inną społeczność chrześcijańską...

#152 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-08-26, godz. 23:48

Swiadek Jehowy nie widzi alternatywy (Panie do kogo pojdziemy?).
ex-Swiadek moze, ale nie musi widziec alternatywe.
Bardzo czesto moze to byc jakies inne wyznanie chrzescijanskie, jakies ugrupowanie powolujace sie na Biblie. Czesciej protestanckie, niz katolickie.
O wyborze (zarowno wielu swiadkow jak i nie swiadkow) moga zadecydowac wzgledy pozareligijne - rodzina, przyjaciele, znajomi.

Wyborow takich nie uwazam za zle, tylko za potencjalnie niezadowalajace - z uwagi na mozliwosc pozostania w DUCHOWEJ niewoli. (odroznic tu trzeba religie od duchowosci. A duchowosc w tym sensie nazwalbym jedyna prawdziwa religia gdyz odbywa sie w duchu i w prawdzie).

Za zly wybor uwazam taki, ktory zosta podyktowany mysla nieszlachetna.
Mysl nieszlachetna bazuje na leku, strachu, obawie, krotko mowiac, u jej podstawy nie istnieje mysl pozytywna czy tez milosc.
Nawet jezeli podstawa wyboru jest obawa przed wiecznym potepieniem czy niezadowoleniem Bozym.
Bog ktory jest miloscia nie moze stosowac pogrozek,
czlowiek ktory kieruje sie miloscia i szlachetnoscia w zyciu,
czlowiek ktory jest wewnetrznie WOLNY
nie bedzie kierowal sie mysla nieszlachetna. Jego wybory beda wolne od zla.

Ponadto czlowiek taki nie bedzie osadzal innych, nie bedzie krytykowal,
gdyz bedzie rozumial, ze kazdy kroczy wlasna droga do zbawienia i kazdy niesie swoj wlasny ciezar.
Ponadto czlowiek taki bedzie bardzo rozwazny, pamietajac, jak latwo jest wypominac drugiemu drzazge w oku zapominajac wlasna belke. Dlatego czlowiek moze dojsc do wniosku, ze lepiej jest zajac sie samym soba, gdyz to jest najtrudniejsze, a walka ze zlem na zewnatrz jest najczesciej nieudana ucieczka od walki, ktora powinnismy toczyc wewnatrz.

Zadziwiajace jest, ze wielu bardzo dobrych chrzescijan nigdy nie bylo chrzescijanami.

#153 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-08-27, godz. 06:24

Błędem jest przedstawianie Boga jako tylko i wyłącznie dobrego wujka. Biblia tak nie naucza. Ale te skrzywienie i takie paplanie o Jego nieograniczonej miłości choć wypacza prawdziwy obraz Stwórcy, uspokaja pewnie niejednemu sumienie. Właściwie wszystkie inne wiary tak nauczają, a skąd potop, zniszczenie Sodomy i Gomory, biada dla faryzeuszy ?
Jehowa jest też ogniem trawiącym i nie da z siebie kpić zbyt długo.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#154 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-08-27, godz. 06:33

Błędem jest przedstawianie Boga jako tylko i wyłącznie dobrego wujka. Biblia tak nie naucza. Ale te skrzywienie i takie paplanie o Jego nieograniczonej miłości choć wypacza prawdziwy obraz Stwórcy, uspokaja pewnie niejednemu sumienie. Właściwie wszystkie inne wiary tak nauczają, a skąd potop, zniszczenie Sodomy i Gomory, biada dla faryzeuszy ?
Jehowa jest też ogniem trawiącym i nie da z siebie kpić zbyt długo.


jasne bo każdy człowiek potrzebuje bata ! ?
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#155 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-08-27, godz. 06:55

Tak, w pewnym sensie potrzebuje, bo sumienie w tym systemie łatwo się wypacza.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#156 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-08-27, godz. 07:02

W latach 90 tych było dużo wykładów o tym i zgromadzenie "Bojaźń Boża", gdzie to umiejętnie wytłumaczono.
Gdzie wtedy byłeś Sebolu ?
Wyrywałeś siostry na koronie stadionu zamiast słuchać ?

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#157 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-08-27, godz. 08:10

może znaleźć inną społeczność chrześcijańską...


inną i w tym slowie jest cala prawda o nauce pseudochrzescijanskiej oferujacej szeroki wachlarz sposobow wielbienia Boga :(

Dla kazdego cos milego mozna byloby powiedziec ..................

Jaka to obluda zwlaszcza gdy sie pomysli o kwotach wydawanych przez te religie na tzw misjonarzy .
Jesli rzeczywiscie poszukujacy Boga czlowiek może znaleźć inną społeczność chrześcijańską... to po co "glosic" katolicyzm dla przykladu prawoslawnym, skoro to jest inna społeczność chrześcijańska... ?

Jakze rozni sie dzisiejsza "nauka" pewnych ludzi od nauki zawartej w Biblii na ktora zreszta tak wielu sie powoluje, skoro nie pamietaja slow zawartych w :
2Tymoteusza 4:3 Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli

w slowach tych nie ma zadnego slowa inny , inna społeczność chrześcijańska

Natomiast slowa "kaznodziei" gloszacych te zawarte powyzej klamstwa sa zgodne z jednym z wersetow ktory mowi
2Tymoteusza 4:3 Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli ( pogrubienie moje )

werset 4 dodaje : Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom .

Takim wlasnie zmyslonym opowiadaniem jest basn o innych spolecznosciach chrzescijanskich :(

Oczywiscie post ten nie podniesie moich "rankingow" wsrod wielu czlonkow tego forum jako niezgodny z ich tezami o istnieniu wielu drog do Boga, ale to mnie cieszy ze nie naleze do wyznawcow tej modnej obecnie nauki o "Dla kazdego cos milego"
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#158 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-08-27, godz. 08:54

Stefan jak zwykle, czepiając sie słówek, próbuje zmienić temat dyskusji na inny... przy okazji wplatając złośliwe uwagi o finansach...

Stefan włożył w moje usta (przypisał mi) błędny pogląd o równoprawności różnych prawd, różnych religii, uważających się za chrześcijańskie... dlatego pozwolę sobie sprecyzować, co miałem na myśli...

Jakiś człowiek czyta Biblię i uświadamia sobie, że wyznawana przez niego religia (w tym wypadku religia ŚJ) okazała się fałszywa. Co nakazuje mu Apokalipsa 18:1-4? Nakazuje mu opuszczenie religii fałszywej.

Załóżmy, że ten ktoś 1) wie, że dotychczasowa religia jest fałszywa 2) nie wie, która religia jest prawdziwa
Czy ta częściowa niewiedza uzasadnia dalsze trwanie w fałszu?

Moim zdaniem, taki poszukiwacz prawdy powinien najpierw opuścić Babilon Wielki (czyli Organizację ŚJ), a potem podjąć poszukiwania innej, naprawdę chrześcijańskiej społeczności...

A zatem, moje wyżej napisane słowa o ex-ŚJ szukającym prawdy powinny brzmieć:

ex-ŚJ może (po opuszczeniu pozornie chrześcijańskiej, fałszywej religii ŚJ), znaleźć inną, naprawdę chrześcijańską społeczność...

#159 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-08-27, godz. 09:01

Do Boga prowadzi tylko jedna droga. I nie jest nią religia. Jezus wspomniał, Kto jest tą Drogą. Ale po co, o tym pamiętać? Lepiej dać się zaprząść w jarzmo niewoli różnej maści przemądrzałym niewolnikom... :(

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#160 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-08-27, godz. 09:48

Terebincie, czy dobrze zrozumiałem, że wg Ciebie wszystkie religie są fałszywe?
A może dopuszczasz istnienie jakiejś, nieznanej Tobie, zorganizowanej religii prawdziwej...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych