Kazda społeczność nie raz myli się w swojej historii, to przykre ale nieuniknione. Żydzi też się mylili nawet w czasach gdy Bóg im błogosławił.
Pomyłki TS nie wyglądają wcale tak źle w porównaniu do innych wyznań, gdzie koszta to nie były pojedyńcze jednostki odmawiające transfuzji, tylko miliony umierających w imię Boga i ojczyzny w bezsensownych wojnach. To jest dopiero skala manipulacji przy pomocy nacjonalizmu i źle pojmowanej miłości do Boga. Statystyka działa więc zdecydowania na naszą korzyść.
No ale jak ktoś woli tego nie widzieć a szukać u nas drzazgi.. to potem powstają takie fora jak to właśnie.
I to jest wlasnie, nie obraz sie, przyklad dzialania wirusa umyslu.
Gdyz rzecz nie w statystyce
i nie w ilosci ofiar
tylko w fakcie, ze w ogole sa jakiekolwiek ofiary
ofiary wlasnych (ewentualnie cudzych, jak w przypadku dzieci) przekonan.
Dlatego ze religia tworzy podzialy oraz zasady i reguly,
ktore sa daleka pochodna duchowosi,
zasady i reguly te
bazujac na wlasnej bazie kulturowej
(np. Biblia, tradycja)
maja sie nijak do wspolczesnosci
i do prawdziwych potrzeb czlowieka
gdyz opieraja sie na koncepcjach,
ktore byly rewolucyjne i aktualne pare tysiecy lat temu.
Pozytywna cecha religi jest to, ze w swym rdzeniu przekazuje nam ona
prawdziwa duchow tresc, przyklady duchowego doswiadczenia jednostek,
z tym ze wiekszosc ludzi ma tendencje do
patrzenia, a nie widzenia,
sluchania, a nie slyszenia
i do zadowalania sie tym,
co zewnetrzne i zwiazane ze 'swiatem'
(zakazy, nakazy, interpretacje, formy, ceremonie)
a nie z tym co wewnetrzne i osobiste,
nie z duchem, prawda i wolnoscia.
To wszystko oczywiscie zubaza i prowadzi do wypaczen.
Oraz do ofiar
a ofiary to nie tylko ci, ktorzy zgineli w wyniku przesladowan czy odmowy transfuzji,
ofiary to takze ci ludzie, ktorzy ponosza innego rodzaju koszty
(emocjonalne, rodzinne, finansowe)
Ponadto proba zachowania jakiejs tradycji duchowej zywej i aktualnej
polegajaca na stworzeniu religii, wyznania, wiary,
przypomina nieco probe zachowania w formalinie tego, co niegdys bylo zywe.
Organizacje byly bardzo niezbedne w przeszlosci,
jako mechanizm transferu glebokich duchowych (i kulturowych) tresci,
teraz sa o tyle mniej niezbedne
o ile bardziej sa skostniale,
a nawet jak pokazuje zycie, szkodliwe.
Ponadto obecnie istnieja inne formy transferu.
Gdyz nie w statystyce pies pogrzebany.
A zywe jest tylko to, co jest przezywane,
a nie to co jest imitacja i namiastka.
Dlatego jesli twoje oprogramowanie umyslowe ci na to pozwala,
sproboj spojrzec na to wszystko z boku,
uswiadom sobie jakie tresci wywoluja w tobie jakie emocje,
czego sie boisz i co ten strach powoduje.
Moze to bedzie poczatek drogi do wolnosci.