Jakoś z moich obserwacji to katolik czyli powszechny jest
A wydawało mi się że się pytałeś o to o kim mówię, jak widać nie zauważyłem, że dla Ciebie to pytanie retoryczne...
1. praktykujący ???? Najwięcej praktykujących jest na pogrzebie lub pasterce ewentualnie inne święta.
A skąd te informacje? Owszem tak się składa, że w każdej religii podczas świąt przychodzi więcej wyznawców. Świadkowie w żaden sposób tu nie odstają od katolików czy innych religii.
2. wierzący ??? Jakoś uczynki nie idą w parze z wiarą, a ci co chodzą regularnie do kościoła często nie wierzą w to co robią.
miłosierdzie zostawiam bez komentarza.
A to po kiego grzyba się pytasz o czym piszę???
Poza tym to tak samo pasuje co opisujesz do świadków, niczym specjalnie to się nie różni
z moich obserwacji.
Rzeczywistą liczbę wierzących mogli byśmy poznać gdyby każdy kto uważa się za katolika musiał oddać część swoich dochodów na kościół.
Hoho no bardzo ciekawy sposób sprawdzania. Z tym by sobie nawet chrześcijanie z pierwszego wieku nie poradzili (Dz 5:1-10), no ale zapewne świadkowie jak najbardziej
W innych religiach na pewno też znalazły by się jednostki które wobec ekonomii ujawniłyby swoje oblicze ale z moich obserwacji wynika że najwięcej niewierzących jest w śród katolików.
A
z moich obserwacji wynika, że różnica pod tym względem między religiami polega w tej kwestii jedynie na hipokryzji, ot i tyle.
Jeżeli mówimy o "praktykujący, wierzący, gorący, miłosierny itd " to musisz poszukać innej religii aby te postulaty były spełnione bo to na pewno nie katolik.
Nie? A na jakiej podstawie chcesz to kwestionować?
Bo co? Bo Ty mi powiesz? Takimi "kryteriami" musiałbym odrzucić
wszystkie religie jakie znam ze świadkami na czele.
Podobno w Polsce 94% to katolicy popatrz na około czy ci ludzie co nas otaczają są miłosierni?
Podobno, podobno, podobno... Wiesz faktycznie jest "podobno tyle katolików" tyle, że w tej liczbie mieszczą, się zarówno katolicy, świadkowie Jehowy, agnostycy, ateiści, protestanci etc. Ale TAK jest ich podobno 94%
. A poważniej pisząc to w Polsce jest od 20-80% katolików w zależności od regionu i to wg
corocznych obliczeń Kościoła Katolickiego...
Czy ich czyny świadczą o wierze propagowanej przez KK? Oczywiście możesz dalej się oszukiwać ale fakty są bezwzględne i nie jesteś w stanie ich zmienić.
Taaak miszczu...
Widać że nie bardzo masz pojęcie o reformacji.
Nie wiem czy nadążasz ale
nie pisaliśmy o reformacji tylko o końcowym efekcie "reform" Lutra. Reformacja to pojęcie o wiele szersze niż sam Luter.
Co leżało u jej podłoża i próbujesz kpiącym tonem załatwić braki w wiedzy. Skoro nie bardzo rozumiesz reformację to tym bardziej nie ma sensu pisania o wnioskach do jakich doszli bibliści np. 200lat temu.
Nie moja wina, że co chwile dyskutujesz o czym innym i masz pretensionen że ktoś nie czyta w Twoich myślach... Przypomnę Ci bo pamięć bywa ulotna - odniosłeś się do:
Początki zawsze są ciężkie a liczy się finał. Ważne jest jakie są poglądy ostateczne. Jeżeli ktoś zatrzymuje się na początku drogi to nigdzie nie dojdzie. Skoro KK doszedł po 500 latach do początków rozumowania M. Lutra to jest baaardzo daleko od jego końcowych wniosków.
(podkreślenia moje)
Najpierw przypomnij sobie o czym dyskutowaliśmy, a przynajmniej o czym pisałeś na przyszłość ok???
Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-10-29, godz. 07:40