Skocz do zawartości


Zdjęcie

porównanie spowiedzi z komitetem sądowniczym


  • Please log in to reply
203 replies to this topic

#61 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-24, godz. 23:06

ciąg dalszy

Terebint

nie może żaden chrzescijanin powiedzieć tego co rzekł apostoł: "W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!"

Może. Nie ręczę za wszystkie szczegóły tej historii, ale jest ona prawdziwa. Do Jana Pawła II przyszedł kiedyś na audiencję chłopak, który w wypadku stracił nogi. Strasznie się załamał i popadł w depresję. JP2 pomodlił się za niego. Nogi mu wprawdzie nie odrosły, ale wyszedł z depresji i zaczął grać w koszykówkę dla niepełnosprawnych; odniósł nawet jakieś sukcesy. Można to podsumować tylko słowami: "W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!" Jeżeli twierdzisz, że to nie jest cud, to nic Cię nie przekona.

Mateusza 24:24: "Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."

Po owocach ich poznacie.

Nie manipuluj poprzez sprytne wstawianie fragmentów.

Tak zrozumiałem Twoją wypowiedź. Stwierdziłeś, że słowa Jezusa straciły aktualność, bo nie ma już apostołów. Napisz jeszcze raz, co miałeś na myśli. A cytaty specjalnie tak zestawiłem, żeby był lepszy efekt, bo zaskoczyło mnie, że tak myślisz.

MadHamish

Bardzo sie cieszymy, Haaelku kochany, zes nam tak pieknie wypunktowal, gdzie stosujesz ironie, a gdzie zart.

<smile>Ja też się cieszę, że się cieszycie, Madziu Hamishu i Terebińciu :).</smile>

swiadkom Jehowy do spuscizny po apostolach Chrystusa przyznawac sie nie wolno, zas kosciolowi powszechnemu tak

A kto im zabrania? Oni zdaje się liczą swoje początki od Abla. Kolejny argument w stylu "a wy bijecie Murzynów". Sprecyzuj, czy to dobrze czy źle, że jakaś religia wywodzi swoje korzenie od apostołów.

Swiadkom nie wolno, bo swiatlo wciaz zmieniaja, licza daty [...] Bo kosciol jest cacy, a swiadkowie be!

Chcesz udowodnić, że Świadkowie są dobrzy a katolicy źli, czy też że wszyscy są źli? I co to ma wspólnego z tematem? A katolicy NIGDY nie wycofali się z żadnego dogmatu. Jak wprowadzają nowy dogmat, to raz na zawsze.

Starszym zboru osadzac wspolbraci nie wolno, bo sie wtedy wspolbraciom trauma robi [...] w niebie. No i zal niedoskonaly nam juz nie straszny!

A czy wiesz, że podczas spowiedzi nie ma obowiązku odpowiadania na pytania księdza, o ile nie zatajasz grzechów? Sam jak się kiedyś spowiadałem, to ksiądz pytał mnie o różne szczegóły; w dobrych z resztą intencjach, a i odpowiadałem chętnie. Ale w pewnym momencie zadał pytanie, na które nie chciałem odpowiadać i które nie miało nic wspólnego z grzechem. I co? Nie odpowiedziałem. Nie musiałem. A rozgrzeszenie dostałem.

wole sie na hinduizm przerzucic i wierzyc w Sziwe, ktory ma szesc ramion (i ze chyba ze dwanascie penisow), a potrafi zaaspokoic 1000 kobiet w jednej chwili

Nie naśmiewaj się z cudzej wiary.

Sebastian Andryszczak

Czy w komitecie sądowniczym w ogóle chodzi o odpuszczenie grzechów? To znaczy czy pozytywny wynik KS zmazuje winy przed Jehową? Bo ja myślałem, że to jest tylko taki "sąd cywilny", bez implikacji dla sumienia.

Profakna

Odpuszczanie grzechów przez apostołów dotyczyło czegoś chyba innego niż twierdzi Sebastian.

Dotyczyło dokładnie tego, czego dotyczyło, czyli odpuszczania grzecjów.

Dary apostołów były szcególne i to właśnie oni zostali nimi wyróżnieni.

Apostołowie dalej są na świecie.

Odpuszczali grzechy i uzdrawiali oraz wskrzeszali z martwych. Nie słyszałam ,żeby jakiś sukcesor apostołów dokonał takiego cudu.

Mało słyszałaś. Cuda miały miejsce, łącznie ze wskrzeszeniem (Matka Boska z Gwadelupy).

#62 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-02-24, godz. 23:37

To Ty Hael usiłujesz udowodnić , że wszyscy inni a zwłaszcza ŚJ są be . O cudach rozmaitych słyszałam a niektóre nawet oglądałam w Telewizji. - w wykonaniu Dawida Coperfilda
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#63 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-24, godz. 23:54

To Ty Hael usiłujesz udowodnić , że wszyscy inni a zwłaszcza ŚJ są be .

Nic takiego nie próbuję udowadniać. Twierdzę co najwyżej, że katolicy są cacy. Ale nie nazwałbym tego udowadnianiem, tak sobie po prostu piszę.
Ludzie, nie załamujcie się! Apostolowie dalej są na świecie, Bóg dalej nami się interesuje, dalej nas uzdrawia, Jezus dalej z nami jest, Duch Święty dalej nas pociesza! Jezus przyszedł nas zbawić i mu się udało.

O cudach rozmaitych słyszałam a niektóre nawet oglądałam w Telewizji. - w wykonaniu Dawida Coperfilda

<ironia>Tak, zwłaszcza ten numer Jana Pawła z tym chłopakiem, co wyszedł z depresji. To dopiero sztuczka na miarę Davida Copperfielda.</ironia>

#64 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-25, godz. 11:08

Niby komitet nie odpuszcza grzechów, a jedynie bada to, co już się dokonało w niebie (rozeznają czy skrucha jest szczera) i zależnie od tego, co ustalą, albo zostawiają delikwenta w zborze albo i nie. Pod tym względem, komitet możnaby porównać do sądu kościelnego, który orzeka, że jakaś jednostka lub grupa popadła w ekskomunikę "na podstawie samego prawa". Ekskomunika już się dokonała sama, a sąd kościelny jedynie podaje to do publicznej wiadomości.

Z drugiej strony, starsi ferują wyroki, a Jehowa "nie ma innego wyjścia", tylko "musi" ten wyrok wykonać. Bo, wg wierzeń ŚJ, Jehowa nie oszczędzi nikogo, kto jest poza organizacją, więc jak starsi wyrzucą kogoś za burtę to Jehowa nie może nawet żadnej rybie nakazać połknięcia delikwenta w celu uratowania go, gdyż powinien wiedzieć, że starsi zboru rozkazują, a On, Stwórca jest tylko od wykonywania wyroków...

Tak więc, starsi niby nie odpuszczają grzechów, ale to od nich zależy, czy Jehowa ukara delikwenta śmiercią, czy też go oszczędzi. W ten sposób starsi stali się "ważniejsi" od samego Boga Jehowy.

#65 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-02-25, godz. 11:46

Calkiem sporo tu napisaliscie, gdy ja ciezko pracowalam. :) Do niektorych wypowiedzi z wielka przyjemnoscia sie ustosunkuje. Dla porzadku zaczne od konca. B)

Haael@2006-02-25

Apostolowie dalej sa na swiecie...Zwalszcza ten numer Jana Pawla z tym chopakiem, co wyszedl z depresji. To dopiero sztuczka na miare Davida Copperfielda.

No popatrz, Haaelku, jaki cud! Nigdy bym nie pomyslala. Ale pewna moja znajoma tez cudownie uleczyl z raka piersi pewien apostol. Za pomoca skalpela i chemioterapii. Cuda, cuda niewidy!

Haael@2006-02-25

Sprecyzuj, czy to dobrze czy zle, ze jakas religia wywodzi swoje korzenie od apostolow.

Precyzuje: to baaaardzo dobrze, wrecz fantastycznie, ze tyle religii wywodzi swoje korzenie od apostolow, zwlaszcza, ze ich wyznawcy, w imie chystusowej milosci blizniego, zra sie ze soba, ile wlezie. B)

Haael@2006-02-25

Chcesz udowodnić, że Świadkowie są dobrzy a katolicy źli, czy też że wszyscy są źli? I co to ma wspólnego z tematem?

Znajac mnie, raczej chce udowodnic, ze wszyscy sa jednakowo zli. B) A nie ma to nic wspolnego z tematem dlatego, ze przeciez rozwazamy tu... ostatni odcinek "Klanu"? :blink:

Haael@2006-02-25

A katolicy NIGDY nie wycofali się z żadnego dogmatu. Jak wprowadzają nowy dogmat, to raz na zawsze

My chyba zyjemy w dwoch roznych wszechswiatach. :rolleyes: W Twoim szerzona przez kosciol w sredniowieczu nauka, ze ziemia jest plaska, i ze jest w centrum wszechswiata, gdyz jest podnozkiem tronu Boga, w dalszym ciagu obowiazuje? :wacko:

Haael@2006-02-25

A czy wiesz, że podczas spowiedzi nie ma obowiązku odpowiadania na pytania księdza

Nie wiem, gdyz na szczescie nigdy sie nie spowiadalam i nigdy sie spowiadac nie bede. Ani przed ksiedzem, ani przed komitetem sadowniczym! B)

Haael@200-02-25

Nie naśmiewaj się z cudzej wiary.

Masz racje, bede sie nasmiewac z wlasnej, co Ty tez zapewne czynisz, podobnie zreszta, jak wiekszosc zalogowanych tutaj katolikow, ktorzy sie przeciez z katolicyzmu smieja, a nie ze swiadkow, czego swiadkowie nie potrafia pojac swymi tepymi umyslami. :ph34r:

Sebastian Andryszczak@2006-02-24

4) dużo lepsza tajemnica spowiedzi. Nie jest motywowana dobrem organizacji, ale dobrem grzesznika. "Dobro organizacji" oznacza, że w razie odejścia lub wykluczenia starsi mogą rozpowiedzieć praktycznie wszystko, co grzesznik wcześniej wyznał im w zaufaniu. "Dobro penitenta" oznacza, że nikt się nie dowie, choćby księdza solono i krojono

Wierze swiecie, ze Ty wierzysz w to, co mowisz. A pamietam w swym sercu, ze z wiara sie nie dyskutuje. B) Moja kolezanka zostala swiadkiem na wlasne zyczenie juz jako dorosla osoba, a po trzech latach zakochala sie na zaboj w katoliku i zapragnela wrocic na lono swej milosiernej matki, kosciola, aby moc zadowolic swego lubego koscielnym slubem. Wyspowiadala sie ksiedzu (czytaj: specjalista od laski sakramentalnej sluzacy penitentom pomoca teologiczna i psychologiczna), ktory kierujac sie dobrem jej zagubionej i znekanej duszy, kazal jej lezec w kosciele krzyzem podczas kilku niedzielnych mszy. Taka byla jej pokuta i warunek powrotu. Zapewne ksiadz nie musial niczego przed parafianami ukrywac i nie musieli go oni nawet solic, bo wszystkim jej grzech smiertelny byl wiadomy: poszla do kocikow! Zapewne tez ksiadz kierowal sie jej i tylko jej dobrem, gdy wyznaczal pokute. Okazal przy tym pelne, katolickie milosierdzie oraz prawdziwa maestrie z zakresu psychologi i zrobil wszystko, zeby powrot corki marnotrawnej byl jak najmniej bolesny. Dziewczyna nie przezyla wszak traumy, a wrecz odczuwala niewypowiedziane rozkosze, gdy cala okolica pokladala sie ze smiechu. Wierze zatem, ze ty wierzysz, ze spowiedz jest lepsza i mniej bolesna od komitetu. B)

Pozdrawiam,
Mad :D
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#66 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-25, godz. 11:58

tamten ksiądz był po prostu jakiś ciemny. Ja na szczęście trafiłem na normalnego.
No i ułatwiłem mu zadanie, bo go 2 miesiące wcześniej uprzedziłem, że chcę wrócić i nakazałem mu listownie, żeby się spytał swojego ordynariusza, co powinien zrobić. No i Zenon był przygotowany. Wiedział także, że Kościół żąda jedynie wyznania wiary, nie nakładając żadnych spektakularnych kar na nawracającego się grzesznika.

#67 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-02-25, godz. 12:18

Sebastan Andryszczak@2006-02-25

tamten ksiądz był po prostu jakiś ciemny

Otos mnie puczyl, jak obywatel atenski Diogenesa, ale ja nie jestem taka glupia jak Diogenes i juz wiem, ze jeden ciemny ksiadz nie swiadczy o calym klerze katolickim, tylko o jenym ciemnym ksiedzu, natomiast jeden ciemny starszy swiadczy, ze wszyscy starsi to ciemna tluszcza i na pohybel im! B)
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#68 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-25, godz. 12:19

No popatrz, Haaelku, jaki cud!

Tak, cud. Bez ironii. Wiem, że wolałabyś fajerwerki, chodzenie po wodzie, latanie itp., ale Bóg woli robić konkretne cuda, dla dobra ludzi.

W Twoim szerzona przez kosciol w sredniowieczu nauka, ze ziemia jest plaska

No, no, widzę zmianę na lepsze. Poprzednio coś mrugało piekło, teraz płaska Ziemia. Płaskość Ziemi nigdy nie była dogmatem. Pokaż mi jakąś encyklikę papieską, gdzie papież mocą swej nieomylności stwierdził, że Ziemia jest płaska albo wskaż sobór, gdzie biskupi coś takiego ustalili. Tylko w ten sposób można w katolicyzmie ogłaszać dogmaty.

Masz racje, bede sie nasmiewac z wlasnej, co Ty tez zapewne czynisz

<ironia>Przekonałaś mnie. Wolno naśmiewać się z wiary.</ironia> Na serio: ja nigdy nie naśmiewam się z cudzych wierzeń (z własnych też nie), co nie oznacza, że ich nie krytykuję. Nigdy w szczególności nie posunąłbym się np. do tego, żeby w jednym zdaniu umieścić wyraz "penis" oraz imię Boga.

Wierze swiecie, ze Ty wierzysz w to, co mowisz. [...] Moja kolezanka zostala swiadkiem na wlasne zyczenie juz jako dorosla osoba, a po trzech latach [...] ty wierzysz, ze spowiedz jest lepsza i mniej bolesna od komitetu.

<ironia>Twoja głęboko wierząca koleżanka najpierw z miłości do Boga poszła do Świadków a potem z miłości do Boga zakochała się w katoliku? Odrzućmy bezpodstawny zarzut, że poszła do spowiedzi po papierek, żeby mogła przystąpić do ślubu.</ironia> No dobra, na serio to nie wiem, jak było z tą Twoją koleżanką. Ale powinna wiedzieć, że pokutę można negocjować. Mogła powiedzieć, że nie może tego zrobić, bo np. się przeziębi. <żart>Mogła też pójść do franciszkanów, rozgrzeszyliby ją z pocałowaniem ręki.</żart> Nie napisałaś, czy ta koleżanka ostatecznie wykonała tą pokutę, czy też nie. Jeżeli wykonała, to chyba się z nią zgodziła?

#69 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-25, godz. 12:34

nie może żaden chrzescijanin powiedzieć tego co rzekł apostoł: "W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!"

Może. Nie ręczę za wszystkie szczegóły tej historii, ale jest ona prawdziwa. Do Jana Pawła II przyszedł kiedyś na audiencję chłopak, który w wypadku stracił nogi. Strasznie się załamał i popadł w depresję. JP2 pomodlił się za niego. Nogi mu wprawdzie nie odrosły, ale wyszedł z depresji i zaczął grać w koszykówkę dla niepełnosprawnych; odniósł nawet jakieś sukcesy. Można to podsumować tylko słowami: "W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!" Jeżeli twierdzisz, że to nie jest cud, to nic Cię nie przekona.

Bardzo piękny przykład i całe szczęście, że JPII miał taki wpływ na tą osobę, że odzyskała radość życia mimo tak chronicznego urazu. Jednak osobiście uważam, że jest to wpływ autorytetu na podświadomość, potęga sugestii.
Podam INNY przykład (zaczerpnięty z wykładu Daniela Sydlika „Nie trać ducha):
Być może czytaliście w czasopiśmie Reader’s Digest historię pewnej małej dziewczynki, która uwielbiała biegać. Miała osiem lat i uwielbiała biegać i skakać. Rodzice byli w niej zakochani. Dla nich było to uosobienie szczęścia. To wspaniałe obserwować baraszkujące dziecko. Pewnego dnia ta dziewczynka obudziła się rano i okazało się, że od pasa w dół jest sparaliżowana. Zaraziła się wirusem polio. Lekarze stwierdzili, że już nigdy nie będzie mogła sama chodzić. Wydawało się, że wszyscy zaakceptowali ten fakt. Ale nie ta dziewczynka. Ona uwielbiała chodzić i biegać. Co się stało? Tak długo włóczyła za sobą swe ciało, aż zmusiła nogi, by znowu zaczęły się poruszać. Nie tylko nauczyła je chodzić, ale nauczyła je biegać. Nie tylko nauczyła je biegać, ale nauczyła je biegać szybko, tak szybko, że zdobyła złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich. Gdy wszyscy twierdzili, że nic sie nie da zrobic, ta dziewczynka się nie poddała. Pokonała przeciwności.
Jak dla mnie jest to kwestia WIARY danej jednostki. Jak widzisz nic już się ze mną nie da zrobić. ;)
Haael napisał:

Mateusza 24:24: "Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."

Po owocach ich poznacie.

Właśnie. Jak obserwuję różne religie, to jakoś nie mogę w żadnej znaleźć "wybornych owoców". A szczerze mówiąc, im starsza tym więcej ma na sumieniu.

Haael napisał:

Nie manipuluj poprzez sprytne wstawianie fragmentów.

Tak zrozumiałem Twoją wypowiedź. Stwierdziłeś, że słowa Jezusa straciły aktualność, bo nie ma już apostołów. Napisz jeszcze raz, co miałeś na myśli. A cytaty specjalnie tak zestawiłem, żeby był lepszy efekt, bo zaskoczyło mnie, że tak myślisz.

Nie stwierdziłem nigdzie, że słowa Jezusa straciły aktualność. Stwierdziłem natomiast, że w dzisiejszych czasach nie ma takich cudów jak kiedyś, i że nie ma już apostołów, takich jak w I wieku. Ale wiem o co ci chodzi. Jezus powiedział, że będzie przebywał z nami aż do zakończenia świata. Ale najpierw trzeba tego chcieć, oczyścić swoje serce, aby nasz Pan mógł z nami przebywać. Bo taki Borggia, czy chrześcijanin Hitler, nie mieli (moim zdaniem) zbyt czystych serc, aby Pan Jezus z nimi mógł przebywać. Uważam, że filozofowie chrześcijańscy, podobnie jak kiedyś Faryzeusze powoli zatracają (o ile nie stracili, ale to nie ja jestem sędzią, tylko człowiekiem, który stara się rozważać pewne sprawy) swoją szansę na dostrzeżenie "prawidziwego" Boga, takim jaki on jest naprawdę. Bez tych wszystkich dogmatów i wyuczonych filozoficznych "prawd".
Uważam że sukcesja nie jest cielesna, ale duchowa. Żydzi, którzy uważali, że są synami Abraham i Mojżesza, przez Jezusa zostali nazwani synami diabła.
Już wykazałem wcześniej o co mi chodzi, gdy stwierdziłem, że Kościół zamienił dary duchowe na dary cielesne. Kiedyś cuda były na porządku dziennym. Dziś się coś czasami usłyszy, powiedzą w telewizji, a później i tak się często okazuje, że to był albo fałsz (Kaszpirowski), albo wpływ autosugestii na psychikę człowieka.
Profanka podała biblijny przykład jak to nawet cień Piotra uzdrawiał ludzi. Gdyby współcześni przywódcy chrześcijańscy mieli taką moc, to byśmy nie musieli w ogóle na ten temat dyskutować, bo by było to niepodważalne.
Dlatego też Jezus, będąc na ziemi słusznie zadał pytanie, czy gdy powróci z powrotem "czy zostanie Syn Człowieczy wiarę na ziemi"? I mówię ci, nie bez powodu zadał to pytanie. Przez kilkanaście wieków Kościoły zajmowały się robieniem pieniędzy i wojowaniem, lecz o miłości do bliźniego mało kto pamiętał na przestrzeni wieków.
Poza tym, nie potrzebna jest mi wiara w apostołów, lecz w samego Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa. To w Jezusa mam uwierzyć, przede wszystkim i w wartość jego ofiary.
Dlatego też MOIM zdaniem nie potrzebuję, gdy zwierzam się z moich grzechów, jak i radości Stwórcy, innych osób.

Haael napisał:

<smile>Ja też się cieszę, że się cieszycie, Madziu Hamishu i Terebińciu :).</smile>

Cieszę się, że się cieszysz z naszego ucieszenia Haaelciu. :)

Haael napisał:

Odpuszczali grzechy i uzdrawiali oraz wskrzeszali z martwych. Nie słyszałam ,żeby jakiś sukcesor apostołów dokonał takiego cudu.

Mało słyszałaś. Cuda miały miejsce, łącznie ze wskrzeszeniem (Matka Boska z Gwadelupy).

Faktycznie "mało słyszeliśmy". Ale co najważniejsze po owocach ich poznacie.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#70 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-02-25, godz. 13:10

Haael@2006-02-25

Tak, cud. Bez ironii. Wiem, że wolałabyś fajerwerki, chodzenie po wodzie, latanie itp., ale Bóg woli robić konkretne cuda, dla dobra ludzi.

Jesli takie cuda maja swiadczyc o apostolskim namaszczeniu duchem swietym, to sluchajta ludziska lekarzy we wszystkim, bo od Boga mowia. Zwlaszcza w kwestii badan prenatalnych, ktorym tak bardzo sprzeciwia sie kosciol! (To byl zart, Haaelku. Zebys sie nie pomylil, to Ci czarno na bialym zaznaczam ;) ) Bo opisany przez Ciebie cud, ktorego niby dokonal papiez Polak, nie jest niczym wyjatkowym dla kazdego dobrego psychologa, wiec jaki tu w koncu dowod apostolskiego dziedzictwa?

Terebint@2006-02-25

Bardzo piękny przykład i całe szczęście, że JPII miał taki wpływ na tą osobę, że odzyskała radość życia mimo tak chronicznego urazu. Jednak osobiście uważam, że jest to wpływ autorytetu na podświadomość, potęga sugestii.

Nic dodac, nic ujac! :) Pozdrawiam. :D

Haael@2006-02-25

Pokaż mi jakąś encyklikę papieską, gdzie papież mocą swej nieomylności stwierdził, że Ziemia jest płaska albo wskaż sobór, gdzie biskupi coś takiego ustalili. Tylko w ten sposób można w katolicyzmie ogłaszać dogmaty.

Poszukam, poszukam. A tak na marginesie, to Giordano Bruno zapewne zginal na stosie z powodu kaprysu jakiegos ciemnego ksiedza, a nie z powodu oficjalnej polityki kosciola w tamtych czasach.

Nigdy w szczególności nie posunąłbym się np. do tego, żeby w jednym zdaniu umieścić wyraz "penis" oraz imię Boga.

Popatrz, nie wiedzialam, ze "penis" to takie wulgarne slowo. Jeszcze mi powiedz, ze wierzysz, iz Bog, gdy stwarzal ludziom genitalia, to zamknal oczy! :o :blink: :lol: :wub:

Nie napisałaś, czy ta koleżanka ostatecznie wykonała tą pokutę, czy też nie.

Nie napisalam? :blink: Moze wroc jeszcze raz do tekstu? Uwazasz, ze "ciemny ksiadza" naprawde oswieca swoje owieczki tak, by znaly swoje prawa i daje im wolny wybor? Dopiero w tym miejscu zartujesz. Chyba... :unsure:
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#71 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-25, godz. 13:17

osobiście uważam, że jest to wpływ autorytetu na podświadomość, potęga sugestii

jest to kwestia WIARY danej jednostki

wpływ autosugestii na psychikę człowieka

To co w takim razie jest cudem? Cud nie musi być nadprzyrodzony (vide: narodziny Jana Chrzciciela). Uzdrowienia paralityka z NT też można tłumaczyć podświadomością, autosugestią itp. i będzie to prawda. Uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok też odbyło się dzięki jej wierze. Dlatego wszystkie te zdania, które napisałeś są prawdziwe. Ale uwierz, że przy tym wszystkim Bóg był obecny. To Bóg tak to z'organizował, że autorytet JP2 zadziałał tak na chłopaka, że wyszedł z depresji. Cudom nie muszą towarzyszyć fajerwerki, ale i tak dzieją się za sprawą Boga.

Dlatego też MOIM zdaniem nie potrzebuję, gdy zwierzam się z moich grzechów, jak i radości Stwórcy, innych osób

Ej, nie możesz zakładać własnego, jedoosobowego Kościoła. Jezus zostawił apostołów w wieczerniku na WSPÓLNEJ modlitwie, a przecież każdy mógł się modlić w swoim własnym domku. A co do grzechów Kościoła katolickiego: pierwszym katolikiem, który popełnił grzech był Judasz Iskariota :). Jak widać, nawet Jezusowi nie udało się zgromadzić samych bezgrzesznych ludzi, pewnie nawet nie próbował. Kościoły były, są i będą grzeszne, bo składają się z ludzi. Nie szukaj ideału, bo go nie znajdziesz.

#72 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-25, godz. 13:29

w kwestii badan prenatalnych, ktorym tak bardzo sprzeciwia sie kosciol! (To byl zart, Haaelku

Oczywiście, że żart, bo KK nie sprzeciwia się badaniom prenatalnym.

opisany przez Ciebie cud, ktorego niby dokonal papiez Polak, nie jest niczym wyjatkowym dla kazdego dobrego psychologa

Dla psychologa może nie, ale zapewniam Cię, że dla tego chłopaka było to jak najbardziej wyjątkowe. Życzę Ci, żeby Tobie też kiedyś przydarzyło się coś takiego, moment uzdrowienia, przebudzenia. A jak będą mówić, że to nic wyjątkowego, to ich nie słuchaj. A jeżeli już coś takiego przeżyłaś, to podziel się z innymi swoim szczęściem.

z powodu kaprysu jakiegos ciemnego ksiedza, a nie z powodu oficjalnej polityki

No no, coraz lepiej. To Kościół katolicki już nie zmienia dogmatów o piekle i płaskości Ziemi, tylko politykę w sprawie palenia na stosie. Jeszcze będą z Ciebie ludzie.

Popatrz, nie wiedzialam, ze "penis" to takie wulgarne slowo. Jeszcze mi powiedz, ze wierzysz, iz Bog, gdy stwarzal ludziom genitalia, to zamknal oczy!

Poniżej pewnego poziomu nie warto dyskutować. Liczę jednak, że kiedyś nauczysz się szanować wiarę innych.

Nie napisalam? blink.gif Moze wroc jeszcze raz do tekstu?

Nie napisałaś. Skończyło się na tym, że ksiądz zadał pokutę. I co, wykonała tą pokutę czy nie? Jak wykonała, to się chyba z nią zgodziła, bo pokuta musi być dobrowolna. Gdyby się nie zgodziła, to mogła iść do innego księdza.

#73 rafal66

rafal66

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 78 Postów
  • Lokalizacja:zabrze

Napisano 2006-02-26, godz. 11:20

ten wasz komitet to d...a jest nie spowiedz :D
śmiac mi sie chce gdy słysze o tym
tak jak wczesniej pisze to Bóg nas bedzie sadził a nie jakies tam 3 starsi którzy czekaja na znak w postaci pioróna z magnetofonu uznajac go za znak bozy
Zastanówmy sie się co jest wązniejsze przynaleznosc do organizacji czy sumienie , wolny wybór i czyste serce

#74 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-26, godz. 11:59

Wiele tu zostało powiedzianych dostojnych słów, że komitet to forma oczyszczenia itp. Samo porównanie do spowiedzi też wydaje mi się zdrowo na wyrost. Moim zdaniem KOMITET to nic innego jak kolejny TOTALITARNY STRASZAK, który ma służyć zamordyzmowi. Innymi słowy — nie podskakuj, bratku, nie waż się mieć innego zdania, bo jak ci zrobimy komitecik, to zmiękniesz.
To oczywiście moje subiektywne zdanie. Jednak dość się napatrzyłem na wykrzywione komitety i dość nasłuchałem się tego typu historii, żeby sobie właśnie TAKIE zdanie wyrobić. I nie zmienię go, choćby obrońcy "jedynie słusznej sekty" wyrywali swe serca z piersi, zapewniając o szczerych intencjach starszych B)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#75 MadHamish

MadHamish

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów
  • Lokalizacja:z dziada pradziada

Napisano 2006-02-26, godz. 12:01

Mam za soba ciezka nocke, wiec wrzuce tylko kilka krotkich zdan. :)

Haael@2006-02-26

Życzę Ci, żeby Tobie też kiedyś przydarzyło się coś takiego,

No i juz wiem, jak mi dobrze zyczysz. ;)

moment uzdrowienia, przebudzenia

Dziekuje, jestem calkiem zdrowa, a przebudze sie dzis wieczorem. :P

Nie napisałaś. Skończyło się na tym, że ksiądz zadał pokutę. I co, wykonała tą pokutę czy nie?

MadHamish@2006-02-25

Dziewczyna nie przezyla wszak traumy, a wrecz odczuwala niewypowiedziane rozkosze, gdy cala okolica pokladala sie ze smiechu.

Czytanie ze zrozumieniem to jednak trudna sztuka. Nie dziwie sie, ze teraz egzaminuja z tego na maturze. B)
Haael@2006-02-26

Poniżej pewnego poziomu nie warto dyskutować.

Wybieg stary jak swiat, a stosowany przez wszystkich, ktorzy czuja, ze sie osmieszyli. Stosuje sie go rowniez przy braku argumentow. A sadzilam, ze stac Cie na troche sofistyki. B)

Do reszty wypowiedzi bede sie stosunkowac, jak sie wyspie. :)

Pozdrawiam,
Mad :D
Przepraszam bardzo, czy to ja napisałam? Nie wiem, czy się z tym zgadzam...:-)

#76 White Death

White Death

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 243 Postów

Napisano 2006-02-26, godz. 12:07

Wiele tu zostało powiedzianych dostojnych słów, że komitet to forma oczyszczenia itp. Samo porównanie do spowiedzi też wydaje mi się zdrowo na wyrost. Moim zdaniem KOMITET to nic innego jak kolejny TOTALITARNY STRASZAK, który ma służyć zamordyzmowi. Innymi słowy — nie podskakuj, bratku, nie waż się mieć innego zdania, bo jak ci zrobimy komitecik, to zmiękniesz.
To oczywiście moje subiektywne zdanie. Jednak dość się napatrzyłem na wykrzywione komitety i dość nasłuchałem się tego typu historii, żeby sobie właśnie TAKIE zdanie wyrobić. I nie zmienię go, choćby obrońcy "jedynie słusznej sekty" wyrywali swe serca z piersi, zapewniając o szczerych intencjach starszych B)

Twoją słabością kolego Jaracz jest fakt, że wychowałeś się w Prawdzie sJ. Kiedy zobaczyłeś że coś nie gra, doszedłeś do wniosku że wszystko może byc prawdą poza wierzeniami sJ.
Teraz już bedziesz widział WTS tylko na czarno-białej taśmie.. :)
Czy się mylę ?
Przeto odrzuciwszy fałsz, mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim. Efezjan 4:25a
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16

#77 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-26, godz. 14:00

a czy spostrzeżenia Brata Jaracza obarczone sa jakimiś błędami?

wiele osób dostrzega, mówiąc najkrócej, że jedno z pytań do chrztu powinno brzmieć: "czy rozumiesz, że przyłączasz się do organizacji NIE kierowanej duchem świętym?" i to jest kluczowe, dla tego zagadnienia.

Jest to czysto ludzka organizacja, założona przez ludzi, którzy lubią rządzić innymi i kontrolować ich sumienia. Organizacja, stosujaca brudne sztuczki psychologiczne, nie licząca się z ludzkim zdrowiem ani z ludzkim życiem, przywodząca ludzi do samobójstwa.

#78 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-26, godz. 16:23

W ten sposób starsi stali się "ważniejsi" od samego Boga Jehowy.

No coz ....................

W wielu religiach uniknieto tego problemu , pozwole sobie tylko i wylacznie na potwierdzenie tej tezy przytoczyc kilka dowodow .

Sady Inkwizycyjne nigdy nie rozpatrywaly spraw ludzi a tylko i wylacznie komunikowaly ludziom Sady Boze , przekazywane Inkwizycji za pomsrednictwem nieomylnego Papieza ( exkatedra )

Dzisiejszy przewod dotyczacy swietosci lub nie swietosci JP II to tylko pic na wode bo juz Benedykt dostal informacje o tym czy JP II byl czy nie byl .........

oczywiscie dzieki temu nikt nie jest wazniejszy od Jehowy i nikt nie stawia go przed glupia sytuacja w ktorej mogloby sie okazac ze sady jakiegos palanta okazaly sie .....
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#79 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-26, godz. 16:26

Teraz już bedziesz widział WTS tylko na czarno-białej taśmie.. :)
Czy się mylę ?

Jak na razie Ci filmowcy potrafia jedynie byc "krytykami" , poczekajmy az sami stworza jakies "dzielo" ;)
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#80 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-26, godz. 16:30

wiele osób dostrzega, mówiąc najkrócej, że jedno z pytań do chrztu powinno brzmieć: "czy rozumiesz, że przyłączasz się do organizacji NIE kierowanej duchem świętym?" i to jest kluczowe, dla tego zagadnienia.

Slusznym jest spostrzezenie ze kandydaci do chrztu powinni byc traktowani indywidualnie , moga znalezc sie wsrod nich "ludzie szczegolnej troski" ktorzy w ciagu minimum !! 1 roku lub wiecej nie zdolali zrozumiec co to znaczy

""czy rozumiesz, że przyłączasz się do organizacji NIE kierowanej duchem świętym?"

Widac ze niektorym widocznie 1 rok( minimum ) nie wystarczyl :(
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych