

Napisano 2005-11-14, godz. 20:28
Napisano 2005-11-14, godz. 21:18
Napisano 2005-11-15, godz. 08:43
Napisano 2005-11-15, godz. 09:01
Napisano 2005-11-15, godz. 09:40
To mi właśnie przyszło na myśl. Przecież nie każdy człowiek "ze świata" jest tak zahartowany w docieraniu do obcych ludzi jak czynny głosicielWiem, że jehowici mogą być prymusami w sprzedaży bezpośredniej, a wiąże się to z szerokim gronem znajomych i przyjaciół, do tego systematycznie poszerzającym się ;-)
Napisano 2005-11-15, godz. 09:44
Zatem taka sprzedaż nie jest jedynie naszą lokalną ciekawostką -dystrybucją przeróżnych artykułów trudnią się świadkowie Jehowy z wielu krajów. Muszę jednak przyznać, że dla mnie jest to coś nowego, bo osobiście nigdy się z tym nie spotkałam. Wydaje się to trochę niewłaściwe, by od dyskusji o Bogu przejść do rozmowy o maseczkach nawilżających -niby nic takiego, ale jakoś mi to nie pasuje. Myślałam, że świadkowie Jehowy są bardziej wyczuleni na takie drobiazgi.Last Wednesday fifteen Abu Sayyaf rebels took eight Jehovah Witnesses hostage from the town of Patikul. The group had been selling Avon and herbal products door to door when they were captured.
źródło: 26.08.02, Philippine Military Forcing Terrorists into "Target Spot" For Neutralization link
Napisano 2005-11-15, godz. 10:08
Odniosę się na razie do naszego kraju. W dobie takiego bezrobocia wielu ludzi chwyta się za "akwizytorstwo", czy handel przenośny - nie tylko świadkowie. Każdy "orze jak może"Muszę jednak przyznać, że dla mnie jest to coś nowego, bo osobiście nigdy się z tym nie spotkałam. Wydaje się to trochę niewłaściwe, by od dyskusji o Bogu przejść do rozmowy o maseczkach nawilżających -niby nic takiego, ale jakoś mi to nie pasuje. Myślałam, że świadkowie Jehowy są bardziej wyczuleni na takie drobiazgi.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2005-11-15, godz. 10:13
Dlaczego nie chce Ci się w to wierzyć? Ponieważ sama byś tak nie postąpiła? A poza tym, co jest takiego złego w sprzedaży kosmetyków? Jakieś prawo tego zakazuje? Ludzie myślę, że troche przesadzacie.więc proponuje znajomym i sprzedaje po kosztach, nic nie zarabiając. Po prostu robi koleżankom przysługę. Wierzyć mi się w to nie chce.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2005-11-15, godz. 10:23
Napisano 2005-11-15, godz. 10:30
Wątek godny zbadania. Przyznaję, że nie zastanawiałem się nad tym dogłębniej, ale jeśli faktycznie jest to proceder powszechny w skali g_l_o_b_a_l_n_e_j...?Zatem taka sprzedaż nie jest jedynie naszą lokalną ciekawostką -dystrybucją przeróżnych artykułów trudnią się świadkowie Jehowy z wielu krajów.
Napisano 2005-11-15, godz. 11:21
Napisano 2005-11-15, godz. 12:18
Napisano 2005-11-15, godz. 12:48
Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie ma nic złego w sprzedaży kosmetyków, ale jeśli osoba ta twierdzi, że nic na tym nie zarabia, że odsprzedaje kosmetyki w cenie, za jaką je kupiła, to faktycznie nie chce mi się wierzyć, że nie narzuca choćby minimalnej marży. Po co to robi? Taka z niej altruistka? Przecież można pójść do sklepu, kupić równie dobry kosmetyk i to znacznie taniej niż ten z katalogu!Dlaczego nie chce Ci się w to wierzyć? Ponieważ sama byś tak nie postąpiła? A poza tym, co jest takiego złego w sprzedaży kosmetyków? Jakieś prawo tego zakazuje? Ludzie myślę, że troche przesadzacie.
![]()
Wiem, że śJ tym handlują, sam widziałem na własne oczy. Ale pytanie: "I co z tego?"
pzdr.
Napisano 2005-11-15, godz. 13:18
Wydaje mi się, że wiele rzeczy zostało tutaj uogólnionych.a pamiętaj tam gdzie wchodzi w grę KASIORA - to nie ma przyjaźni, nie ma rodziny itd... wszystko musi się odbywac na zdrowej płaszczyźnie!
A niby komu śJ mają sprzedawać jak nie śJ. Przecież to nie tylko religia - kult, akty wiary itp., ale i swego rodzaju społeczność kulturowa. Znają się, ze sobą żyją, a więc dlaczego nie? Poczytaj inne posty w tym temacie. ŚJ sprzedają sobie nawzajem kosmetyki - źle. ŚJ sprzedają je od domu do domu - źle. A więc co jest dobre? Wydaje mi się momentami, że niektórzy po prostu chcą sobie na kimś "po używać".wykorzystywać znajomości notabene religijne – no to już jest lekka przesada, zawsze się czymś takim brzydziłem nawet będąc w sekcie.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2005-11-15, godz. 13:59
Jeśli chodzi o śJ to ciężko ich jako ogólną grupę do czegokolwiek zaklasyfikować. DJeżeli bym sama zdecydowała się na sprzedaż bezpośrednią jakiegokolwiek towaru, zrobiłabym to z powodów ekonomicznych. A zatem chciałabym na tym zarobić – to zupełnie oczywiste, taka jest idea handlu. Dlatego dziwi mnie wspomniana siostra, która robi to z sobie tylko znanych powodów. Pytasz co z tego, że ŚJ handlują? Ależ nic, zupełnie nic! W moim poprzednim poście przedstawiłam sytuację, która mnie zdziwiła, ponieważ pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, gdyż do tej pory było dla mnie oczywiste, że ktoś trudniący się handlem chce na tym zarobić (i powinien zarobić).
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2007-04-30, godz. 07:49
zabrzmiało dla mnie ciut dziwnie. Co o tym sądzicie?"rebelianci wzięli ośmiu zakładników. Ofiarami napaści okazali się świadkowie Jehowy, których schwytano w czasie, kiedy chodzili oni od domu do domu zachwalając ofertę Avonu oraz produkty zielarskie."
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2007-04-30, godz. 08:14
Napisano 2007-04-30, godz. 08:28
Doniesienie (anglojęzyczny link podała jb powyżej) o treści:zabrzmiało dla mnie ciut dziwnie. Co o tym sądzicie?
Wiem, że wielu ŚJ zajmuje się networkami, ale żeby robić to w czasie niepokojów, publicznie, od domu do domu, na rażając się na bycie zakładnikiem? Jestem w stanie zrozumieć ryzykowanie życiem dla głoszenia ("Jehowa tak chce") ale "tylko" dla kasy? Zwłaszcza że na tym AVON-ie to napewno nie dorobili się kokosów.
Napisano 2007-04-30, godz. 14:29
Łączenie głoszenia i dystrybucji AVON-u jest na tyle dziwne, że raczej skłaniam się ku temu, co napisał [db], sądzę, że w artykule jest jakieś niedopowiedzenie.Wydaje mi się, że w tym przypadku dystrybucja produktów Avonu odbywała się po prostu przy okazji głoszenia.
Napisano 2007-04-30, godz. 14:29
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych