Czy świadkowie Jehowy są odpowiedzialni za to, co głosi WTS
#81
Napisano 2010-08-22, godz. 20:23
Odp. druga, czyli TAK - ale, ponieważ ją rozpowszechniają, nie taką samą jak WTS.
ŚJ często nie wiedzą, gdzie leży prawda, są manipulowani cały czas,
z tego powodu nie przypisywałabym im całej winy.
WTS sprytnie zabezpieczyło się na wypadek dekonspiracji.
Obmyśliło sposób reakcji osoby na ewentualne odkrycie fałszywych nauk.
Daje się to wyraźnie odczuć nawet w książkach i czasopismach.
Np. w "Prowadzeniu rozmów" - jeśli ktoś jest w posiadaniu,
w rozdziale o fałszywych prorokach przyznają się do niespełnionych proroctw,
ale zaraz szybko dodają, że ś.J. nie dopuścili się innych błędów, tj.utraty wiary itp.
Lata kształceń, powtarzania po tysiąc razy tego samego - oni się nawet nie zastanawiają nad tym, co mówią.
Jak roboty. Zostali zaprogramowani do pozyskiwania jak największej liczby członków.
Nie tyle istotne jest, co mówią. Ale - aby kogoś pozyskać. To jest cel nadrzędny.
To tzw. koleiny myślowe - jeżeli to - to tamto itd. Na wszystko jest odpowiedź
Koresponduję z pewną dziewczyną - ŚJ.
Ona się szczyci tym, że należy do religii, która potrafi zmienić stanowisko, gdy okaże się, że to co głosi jest błędem.
Tylko nie widzi błędów dzisiejszych.
Stanowisko odnośnie krwi wg. niej nie zmieniło się. I nieważne, jakby to uzasadniać i co mówić, czy przytaczać.
Nie ma mocnych.
Jest wielu ludzi, którzy w ogóle nie myślą samodzielnie (nie potrafią?...)
I co, skazać głupiego, że głupi jest?
Ja uważam, że raczej WTS, który to wykorzystuje.
Eh.. Ciekawa jestem, czy nadejdzie kiedyś zmierzch WTS-u...
#82
Napisano 2010-08-22, godz. 20:32
lecz oni celu nadrzędnego nie widzą, jak się ich zapytać jaki mają cel i czy nie chodzi im o nowych członków, zawsze odpowiadają - ich celem jest głoszenie, a nie zdobywanie nowych członków.Lata kształceń, powtarzania po tysiąc razy tego samego - oni się nawet nie zastanawiają nad tym, co mówią.
Jak roboty. Zostali zaprogramowani do pozyskiwania jak największej liczby członków.
Nie tyle istotne jest, co mówią. Ale - aby kogoś pozyskać. To jest cel nadrzędny.
#83
Napisano 2010-08-24, godz. 07:25
A jaką dał ci gwarancję, że te dobre strony "organizacji" to nie jest też jedna wielka ściema i że w tym też WTS może dopuszczać się fałszu i manipulacji?Zagłosowałem na tak ale z mniejszą odpowiedzialnością...
Trudno mieć pretensje do pioniera który jest święcie przekonany
iż właśnie zbawia świat lecz wykazałem na studium biblijnym które
ze mną prowadzi po raz enty do kwadratu pewien starszy że się myli
i że WTS wprowadza świadomie w błąd wielu...
Widziałem jego oczy (nie potrafi kłamać) i to mi wystarczyło -
przyznał gdy dopiliśmy drugą kawkę że on wie o tym i jest mu żal
i przykro ale nikt nie jest do końca idealny bez grzechu a przed
Jehową każdy zda sprawę osobiście
Co mogłem na to odpowiedzieć ? tym bardziej że zaraz zrobił
wyliczankę jakie to dobre strony i zalety ma Organizacja
#84
Napisano 2010-08-24, godz. 11:48
A jaką dał ci gwarancję, że te dobre strony "organizacji" to nie jest też jedna wielka ściema i że w tym też WTS może dopuszczać się fałszu i manipulacji?
Też dlatego jestem wiecznym studentem..
tzw. "zainteresowanym"
#85
Napisano 2010-10-29, godz. 07:30
#86
Napisano 2010-10-29, godz. 08:28
Jednak przewodnicy ponoszą większą odpowiedzialność. Dużo większą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych