Skocz do zawartości


Zdjęcie

Lista wartosciowych ksiazek, filmow, idei, ...


  • Please log in to reply
85 replies to this topic

#21 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-08-30, godz. 10:44

o jasna dojpa sebolQ nawet nie wiesz jaka dźwięczna jestem za tę Basie Włodarczyk.... pół nocy zamęczałam sie w nadzieji, ze moje szare komórki dokopią sie do tej informacji... bardzo dziekuje :*
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#22 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-08-30, godz. 19:31

A może ktoś pamięta: "Powiększenie" Michelangelo Antonioni, albo "Szczęśliwy Człowiek" Andersona. Albo "Odmienne Stany Świadomości"

#23 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2006-08-30, godz. 19:39

Pamietam powiększenie, chociaż już właściwie w obrazach tylko ale był to film który w tamtym czasie w jakiś sposób mnie poruszył. Ciekawe czy pamietasz "Czż nie dobija sie koni" z Jane Fonda w roli głownej. Ma



A może ktoś pamięta: "Powiększenie" Michelangelo Antonioni, albo "Szczęśliwy Człowiek" Andersona. Albo "Odmienne Stany Świadomości"


Ma

#24 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-08-30, godz. 19:45

"Czyż nie dobija sie koni" z Jane Fonda w roli głownej. Ma

Trafiłaś w dziesiatkę, pamiętam już prawie nic.
Spróbuję to jakoś zdobyć i obejrzę sobie.
Dziękuję Marysiu

#25 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-08-30, godz. 19:46

o jasna dojpa sebolQ nawet nie wiesz jaka dźwięczna jestem za tę Basie Włodarczyk.... pół nocy zamęczałam sie w nadzieji, ze moje szare komórki dokopią sie do tej informacji... bardzo dziekuje :*


Paolo Coelho: "Alchemik", "11 minut", "Demon i panna Prym".

"Pamięć i tożsamość".

Dezyderata

Genialny film: "Złap mnie, jesli potrafisz".

Genialne posty bellastar o poszukiwaniu własnych korzeni i opowieść o starym Żydzie, który radził, by Boga szukać na grobach przodków, we własnej tradycji.

W ramach poszukiwań własnych korzeni planuję kiedyś wycieczki do Lourdes, Fatimy i Medjugorje.

Z tym, że jestem zwolenniczką, podobnie jak Abriella, zwiedzania różnych miejsc kultu, a więc protestanckie świątynie, świątynie niechrześcijańskie też.

Dla relaksu natomiast czytam Chmielewską, Agathę Christie i Grocholę. Fajne lektury, jesli chce się zapomnieć o smutkach dnia codziennego :)

Jogging dla rozładowania stresu :)

#26 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-08-30, godz. 20:10

może się naraze ;-) kobietom, ale przy Godzinach "posikałem" się ze śmiechu ;-) choc film ponoć ambitny;-)

a dorzuce jeszcze kilka tytułów:

moje ulubione filmy zagraniczne:

na piedestale stawiam Pedra Almodóvara i:

Kika
Wysokie obcasy
Złe wychowanie
Moje nowe życie
Wszystko o mojej matce
Pozrozmawiaj z nią
Pośród ciemności
Czym sobie na to zasłużyłam ?

lubie też filmy Quentina Tarantino

Urodzeni mordercy
Pulp Fiction
Wsciekłe psy
Kill Bill ;-) nalepsza scena: jadka w azjatyckiej restauracji ;-)




Osada
AI Sztuczna Inteligencja
Inni
Błękitny Anioł
Upadek

a i angielskie komedie: Cieńka niebieska linia, Hotel Zacisze, Co ludzie powiedzą ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-08-30, godz. 20:13

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#27 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-08-30, godz. 20:31

Z filmow
American Beauty, Amistad, Dzien Swira

z filmow animowanych polecam
Ruchomy zamek Hauru/Howla (Howl's Moving Castle), czyli kolejne arcydzielo Hayao Miyazakiego, tworcy takich filmow jak Spirited Away czy Mononoke Hime.

Z ksiazek zdecydowanie wesolych a jednoczesnie zdecydowanie inteligentnych
'Wilt' Tom Sharpe'a, a wlasciwie caly cykl ksiazek o Wilcie
(smiechowo bardziej zabojczy niz Lesio Chmielewskiej)
no i slynny
Douglas Adams i jego "Autostopem przez galaktyke" i kontynuacje (trylogia w pieciu czesciach)

Dobrze tez wspominam 'Konopielke' Redlinskiego
(Ksiazke, gdyz film w mojej opini znacznie slabszy, filmu nie polecam)

#28 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-08-30, godz. 20:46

(smiechowo bardziej zabojczy niz Lesio Chmielewskiej)


jak najbardziej Lesio ;-) a jezeli chodzi o satyre i komedie to poleciłbym jeszcze, zapomnianego Wiecha i jego felietony i opowiadania zarówno przedwojenne jak i powojenne ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#29 Ma

Ma

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 417 Postów

Napisano 2006-08-30, godz. 20:51

Z filmow
American Beauty, Amistad, Dzien Swira

z filmow animowanych polecam
Ruchomy zamek Hauru/Howla (Howl's Moving Castle), czyli kolejne arcydzielo Hayao Miyazakiego, tworcy takich filmow jak Spirited Away czy Mononoke Hime.

Z ksiazek zdecydowanie wesolych a jednoczesnie zdecydowanie inteligentnych
'Wilt' Tom Sharpe'a, a wlasciwie caly cykl ksiazek o Wilcie
(smiechowo bardziej zabojczy niz Lesio Chmielewskiej)
no i slynny
Douglas Adams i jego "Autostopem przez galaktyke" i kontynuacje (trylogia w pieciu czesciach)

Dobrze tez wspominam 'Konopielke' Redlinskiego
(Ksiazke, gdyz film w mojej opini znacznie slabszy, filmu nie polecam)



Konopielka, super język, bardzo ją lubiłam, choć tak naprawdę to teraz już po latach pamiętam tylko klimat tej książki, pora do niej wrócić. Marysia

Był czas że zaczytywałam się prozą latynoamerykańską, w rodzaju " Lis z gór, lis z nizin" ksiązki Margueza, chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci "100 lat samotności". Było to tak dawno, może nie pamięta się już treści ale gdzieś tam zostaje, ukryte w zakamarkach duszy.
Ma
Ma

#30 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-08-30, godz. 21:32

(smiechowo bardziej zabojczy niz Lesio Chmielewskiej)


Niemożliwe! Jest coś bardziej zabójczego niż Lesio :o

#31 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-08-30, godz. 22:21

Serdecznie polecam Trumana Capote. Nie będę wyróżniał żadnej pozycji, choć "Z zimną krwią" to chyba największy majstersztyk. A miłośnikom absurdu (tych wśród ex'ów raczej nie powinno brakować :) ) oczywiście całe pisarstwo Vonneguta z "Rzeźnią nr 5" na czele. Jeśli już jesteśmy za oceanem, to wszyskim, który nie mieli jeszcze przyjemności, polecam lekturę wierszy Sylwii Plath (prozy zresztą też); niezapomniane przeżycie.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#32 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-08-31, godz. 08:39

Pierwsza książka która zrobiła na mnie największe wrażenie, to "Robinson Cruzoe" którego przeczytałem w wieku 11 lat ... Swojemu dziecku też zaproponuje do przeczytania - świetnie działa na wyobraźnię. Jak się okazało później mam w sobie coś z samotnika i może to pozwoliło mi odnaleść się w tej chorej religii.

Inne książki: oprócz wielu już tutaj przytoczonych, np. "Sojusznicy" Alana Deana Fostera. Niby opowieść o kosmitach, ale w ciekawy sposób pojazuje jak dziwną rasą są ludzie. Polecam - mam nawet w wersji elektronicznej w 3 czesciach.
Z poważniejszych - "Rzeka czasu" Igora Novikowa - ciekawa pozycja dla interesujących się fizyką czasu.
Trylogia J.R.R. Tolkiena - lektura obowiązkowa.
"Milczenie owiec" Harrisa, oczywiście książka lepsza, chodź film też wyszedł całkiem dobry.
"Zły", "Siedem dalekich rejsów", "Cywilizacja komunizmu" :) i inne Leopolda Tyrmanda.

Filmy, prawie wszystkie ciekawe i/lub kluczowe pozycje zostały już wymienione, ale chyba nikt nie wspomniał o "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Dosadne i prawdziwe, zrobił na mnie wrażenie.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#33 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-08-31, godz. 12:08

Cząstki Elementarne -Michael Houellebecq
polecam

#34 Woytie

Woytie

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 19 Postów

Napisano 2006-08-31, godz. 13:11

Najlepsza jest Biblia bo książki czasem robią mętlik

#35 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-08-31, godz. 13:27

Może w ogóle nie czytać bo dopiero człowiek będzie musiał myśleć nad tym :D

A tak poważnie polecam książki:

TWOJE CIAŁO STWORZONE DO MIŁOŚCI CZ. 1 - Daniel Ange
TWOJE CIAŁO STWORZONE DO ŻYCIA CZ. 2 - Daniel Ange
Prawda o Homoseksualiźmie - John F. Harvey
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#36 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-08-31, godz. 14:32

Najlepsza jest Biblia bo książki czasem robią mętlik

I to też nie do końca prawda.
Otóz ta Biblia trafiła kiedyś do człowieka bez cienia pokory, a przez to nieodpowiedzialnego, pana proroka Russel'a.
Potem, był już Rutherford, prześwietny komiwojażer własnej degrengolady umysłowej i już tak się kręci i jak u Szymona Majewskiego... końca nie widać.
Znam to z podstawówki, nie jest to eleganckie, ale jest:
"Puścić chłopa do biura, to atrament wypije"

#37 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-08-31, godz. 19:30

Fakt faktem, że właśnie przez nieopaczne/wypaczone rozumienie Biblii to mamy dziś wysmażonych sporo stęchłych pasztetów :P . A literatura zawsze pozostanie literaturą - tu panuje dowolność interpretacji i recepcji.

A wracając do książek: w dzieciństwie uwielbiałem "Księcia i żebraka" M. Twaina, również "Robinsona Cruzoe" (nie wiem, czy wiesz, Padre, że w Polsce była dostępna tylko wersja ocenzurowana), a także... "Timura i jego drużynę" (o zgrozo!) :P :) . Na szczęście nie wyrosłem na konsomolca ani nawet w harcerstwie nie byłem B) (nie dali...).
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#38 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-08-31, godz. 20:15

Fakt faktem, że właśnie przez nieopaczne/wypaczone rozumienie Biblii to mamy dziś wysmażonych sporo stęchłych pasztetów :P . A literatura zawsze pozostanie literaturą - tu panuje dowolność interpretacji i recepcji.


Na marginesie - masz też w Biblii kawał dobrej literatury. Cośmy sobie z moją lubą erotyków przetykanych często a gęsto Pieśnią nad pieśniami naprzesyłali, to nasze ;)

A wracając do książek: w dzieciństwie uwielbiałem "Księcia i żebraka" M. Twaina, również "Robinsona Cruzoe" (nie wiem, czy wiesz, Padre, że w Polsce była dostępna tylko wersja ocenzurowana), a także... "Timura i jego drużynę" (o zgrozo!) :P :) . Na szczęście nie wyrosłem na konsomolca ani nawet w harcerstwie nie byłem B) (nie dali...).


Robinson Cruzoe kurde, to jakieś doświadczenie pokoleniowe wychowanych w prawdzie, czy jak? ;)

Timura też czytałem :)
[db]

#39 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-08-31, godz. 20:21

Racja. Jednym z nieszczęść w interpretacji Biblii jest to, że rzadko wskazuje się na jej walory czysto literackie. A przecież psalmy, przypowieści czy pieśni to ściśle określone formy, rządzące się swoimi prawami. Dotyczy to zwłaszcza metaforyki, symboliki, ale i samej struktury tekstu. Nie wszystko da się "na siłę" przeczytać i zrozumieć w kategoriach realistycznych.

Zacząłem o "Robinsonie...". Otóż wersja nieocenzurowana jest poszerzona o seksualne wybryki bohatera, a także o wątek handlu niewolnikami, już po opuszczeniu wyspy. Mimo wszystko uważam, że Defoe odwalił olbrzymi kawał dobrej roboty. Pod każdym względem.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#40 Asiunia

Asiunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów

Napisano 2006-08-31, godz. 20:26

' date='2006-08-31 22:15' post='33805']

Robinson Cruzoe kurde, to jakieś doświadczenie pokoleniowe wychowanych w prawdzie, czy jak? ;)


no to pewnie jedno wyjasnienie... podswiadomie kazdy "wychowany w prawdzie" snil o takiej bezludnej wyspie... gdzie by nie musial biec na zebrania i do gloszenia... :) choc moge sie mylic... :)

pzdr
asia




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych