Paradoks: Nie zgadzam się z WTS, ale pozostaję ŚJ, jest prosty do wyjaśnienia. Trzeba być w organizacji, żeby pewne rzeczy zobaczyć i albo je krytykować, albo wyjść z tej organizacji (inaczej Macieju się nie da). Osobiście słyszałem krytykę organizacji z ust jej członków jeszcze w czasach przed-internetowych, niektórzy krytycy nadal są w organizacji bo myślą, że coś zmienią, ja postanowiłem opuścić te szacowne struktury. Na pewno jest dużo trudniej zmieniać coś z pozycji głosiciela, bo i "Kryzys Sumienia" może o sobie nagle dać znać.Macieju, mam nadzieję, że nie będzie konieczne bezpośrednie pisanie a
wersety, które podałeś, każdy powinien najpierw do siebie skierować.
Więc proszę, zaserwuj je sobie na tacy i mniam, a potem zobaczymy.
Pozdrawiam.
(P.S.: ...po co budzić Ducha Pana...?)
Nie zgadzam się z WTS, ale pozostaję ŚJ
#21
Napisano 2006-10-10, godz. 15:23
#22
Napisano 2006-10-10, godz. 15:47
Czy jeśli katolik nie wierzy w Boga, nie uznaje papieża i księży to odchodzi od katolicyzmu? Dlaczego oficjalnie pozostaje katolikiem?
Jeśli kloo nie glosi z mównicy, ani pokątnie w zborze odstępczych nauk to nikt nie ma podstaw do rozliczania go, czy ma byc w zborze czy nie. Natomiast jeśli będzie tak robił to wójkowie sami go wykopią, jak będzie niebezpieczny.
Ja głoszę, żeby nie gorszyć tych których lubię i szanuję.
Nie odchodzę, żeby nie stracić znajomych. Wierzę, że większość utrzymała by ze mną kontakt ale nie mam zdrowia by to sprawdzać, bo moje wątpliwości skończyły się wizytami u psychologa - tak to WTS na zdrowie wychodzi.
Rodzice wiedzą o moich przekonaniach, żona też ale osobiście nie widzę powodu żeby się z tym publicznie uzewnętrzniać i robic zamieszanie wokół własnej osoby.
Co jest w moim zachowaniu niekonsekwentnego?
#23
Napisano 2006-10-10, godz. 16:13
tak Cześku, dawno, dawno temu Kloo złożył przysięgę Chrystusowi i publiczne zapewnienie o swojej "służbie". To czy jego głoszenie jest zgodne z nauczaniem Chrystusa pozostawiam każdemu z osobna do oceny. jeśli Ty tak uważasz, Twoja sprawa. "jeśli jednak uważasz, że stoisz, bacz abyś nie upadł" Dla mnie juz sam fakt, że Kloo głosi teorie odmienne od społeczności w której przebywa, pozostawia wiele do życzenia. dlaczego ? to proste jeśli nie zgadza się z tym co słyszy i czego nauczają go bracia z Ciała Kierowniczego niech odejdzie. w innym układzie "sieje zamęt" i jest to nieetyczne
Judasz, który zdradził Jezusa, do końca przebywał z współbraćmi jak gdyby nigdy nic. dzisiaj są nawet tacy, którzy starają sie doszukać w tym czegoś dobrego. robiąc z niego nawet "męczennika". "bo gdyby Judasz nie zdradził..."
możemy sobie udowadniać wiele rzeczy. najpierw jednak trzeba mieć głęboką pokorę i prosić Boga o mądrość, a wtedy byc może ją otrzymamy
pozdrawiam
Macieju
Bardzo dobrze manipulujesz wersetami. Już nadajesz się na śJ, tylko uważaj, bo jak za bardzo będziesz tu dyskutował, to twoje poglądy mogą ulec zmianie. A teraz pytanka do tego co napisałeś:
Co ma cytat z 1 Listu do Koryntian do tego co myślę na temat tego jak postępuje Kloo?
Czy wiesz jakie konsekwencje pociąga za sobą opuszczenie organizacji dla tych ze znajomych i przyjaciół, którzy pozostają w organizacji?
Czy nauka "niewolnika" jest ponad nauką z Biblii, że mówienie o wątpliwościach dotyczących nauki CK jest uważane przez śJ za jednoznaczne z występowaniem przeciw Bogu?
Kto jest zdrajcą Jezusa Chrystusa, czy ten, który szanuje Jego naukę i według niej postępuje, czy ten, który przekręca tę naukę i jeszcze wmawia ludziom, że tak naucza Bóg w swoim słowie?
Tak łatwo ci żucać oskarżenia na Kloo i porównywać do Judasza, a czy zastanowiłeś się nad tym w co on wierzy i dlaczego przestał wierzyć naukom CK?
Może jak znajdziesz odpowiedzi na moje pytania to nieco zrozumiesz postępowanie Kloo.
A propo pokory i mądrości, to czy znasz znaczenie tych słów? Sprawdź czym jest ta prawdziwa pokora i ta prawdziwa mądrość o której naucza Biblia. Żeby się nie okazało, że ktoś zmusza cię poprzez manipulację tymi słowami do posłuszeństwa człowiekowi zamiast Bogu.
#24
Napisano 2006-10-10, godz. 16:19
kharmagieddon już trwaJa głoszę, żeby nie gorszyć tych których lubię i szanuję.
Nie odchodzę, żeby nie stracić znajomych. Wierzę, że większość utrzymała by ze mną kontakt ale nie mam zdrowia by to sprawdzać, bo moje wątpliwości skończyły się wizytami u psychologa - tak to WTS na zdrowie wychodzi.
Rodzice wiedzą o moich przekonaniach, żona też ale osobiście nie widzę powodu żeby się z tym publicznie uzewnętrzniać i robic zamieszanie wokół własnej osoby.
Co jest w moim zachowaniu niekonsekwentnego?
#25
Napisano 2006-10-10, godz. 16:54
Byłem przekonany o prawdziwości nauczania ŚJ, to głosiłem.
Doszedłem do wniosku, że nauczają fałszywie, przestałem głosić.
Samo wystąpienie przeciągnęło się prawie dwa lata ale ani razu nie poszedłem w teren z przekonaniem, że WTS głosi kłamstwo.
Mimo to, daleki jestem od potępiania Kloo.
A odnośnie "przysięgi złożonej Chrystusowi", to też warto zauważyć dwie rzeczy:
1) Kloo nie bluzga przeciwko Chrystusowi, on szanuje Chrystusa, a nie zgadza się z ciałem kierowniczym ŚJ
2) Kloo, przyjmując chrzest i zostając świadkiem Jehowy, NIE WYRAZIŁ ZGODY NA SAMOWOLĘ CIAŁA KIEROWNICZEGO
Każdy z nas, młodych odstępców, pamięta dwa pytania do chrztu, z czego drugie brzmi:
"Czy rozumiesz, że przyłączasz się do Organizacji kierowanej duchem świętym?"
Twierdząca odpowiedź na to pytanie, jest bezwarunkową zgodą na samowolkę ciała kierowniczego, gdyż przypisuje każde działanie Organizacji wpływowi bezosobowego ducha świetego.
Jednakże Kloo składał inną "przysięgę"... W czasach gdy Kloo przyjmował chrzest nie wymagano od kandydatów do chrztu aby zadeklarowali lojalność wobec organizacji.
Dlatego zarzut "złamania przysięgi" uznaję za nietrafiony.
#26
Napisano 2006-10-10, godz. 17:06
A i jeszcze jedno.
Jeśli Kloo złożył uroczustą przysięgę Chrystusowi, to nie oskarżaj go o postępowanie przeciw Chrystusowi, jeśli jego głoszenie jest zgodne z nauczaniem Chrystusa. To, że ktoś próbuje zawłszczyć sobie autorytet Chrystusa i mówi o sobie, że tylko jego wybrał Bóg na "kanał", którym przekazuje "pokarm na czas słuszny" nie oznacza automatycznie, że tak jest. Najpierw udowodnij, że nauka Strażnicy jest zgodna z Biblią, a nauka Kloo jest sprzeczna z Biblią, zanim postawisz jemu tak poważny zarzut, jak postępowanie przeciw Chrystusowi.
Załózmy, ze masz rację (chociaż uwazam, ze nie). Nauka kloo jest zgodna z Biblią, a nauka Strażnicy nie. Teraz powiedz, dlaczego "prawy" Kloo skrupulatnie rozlicza się przed "niegodziwą" Strażnicą z wypracowanych godzin?
Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.
#27
Napisano 2006-10-10, godz. 17:21
Niech zyje Kloo!
A poza tym to naprawdę ciekawe: Ludzie którzy sami postepuja nieetycznie, zarzucają komus kto robi to samo, że postępuje nieetycznie.
Szczyt hipokryzji!
Ja żołnierz prawa i inną ide drogą, ale zasłudze i odwadze takich ludzi jak Kloo zawsze cześć oddawam!
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#28
Napisano 2006-10-10, godz. 17:31
A poza tym to naprawdę ciekawe: Ludzie którzy sami postepuja nieetycznie, zarzucają komus kto robi to samo, że postępuje nieetycznie.
Szczyt hipokryzji!
Dla mnie nieetycznym jest, kiedy ktos przy Tobie udaje Twojego przyjaciela, a kiedy się odwrócisz opowiada wszystkim, że jesteś pijakiem, który regularnie gwałci psy.
Kloo grzecznie chodzi na zebrania, zdaje sprawozdanie ze słuzby, by potem opluwać ludzi, którzy uważają go za brata. To jest po prostu obrzydliwe. Ale to jego sprawa, jeśli tylko jest jeszcze w stanie patrzeć w lustro...
Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.
#29
Napisano 2006-10-10, godz. 17:36
Obrażasz uczciwego człowieka! Podaj jakikolwiek przykład wypowiedzi Kloo w którym opluwa ludzi uważajacych go za brata!
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#30
Napisano 2006-10-10, godz. 17:46
Załózmy, ze masz rację (chociaż uwazam, ze nie). Nauka kloo jest zgodna z Biblią, a nauka Strażnicy nie. Teraz powiedz, dlaczego "prawy" Kloo skrupulatnie rozlicza się przed "niegodziwą" Strażnicą z wypracowanych godzin?
Azariaszu, czy ja jestem Kloo?
Zwróciłem Maciejowi uwagę na pewne aspekty jego wypowiedzi, a ty mi każesz tłumaczyć się za Kloo.
Jak łatwo jest śJ i ich sympatykom robić zarzuty zdrady Pana Jezusa i porównywania innych do Judasza. Tylko jakże trudno im odpowiedzieć na kilka prostych pytań dotyczących ich wierzeń.
Możesz uważać co chcesz, ale twoje widzimisię nie jest dowodem prawdziwości wierzeń śJ. Takim dowodem mogłoby być przytoczenie fragmentów z Biblii nauczających to samo, co naucza CK i w co każe wierzyć śJ.
A kilka prostych pytań pokazuje, że śJ tego dowodu nie potrafią dać nie odwołując się do ludzkiej filozofii ze Strażnicy.
Co do postępowania Kloo z "owocem" i pozostawaniem w "organizacji" mogę go zrozumieć, co nie znaczy, że w tym zgadzam się z nim. A mimo, że nie zgadzam się z nim, to nie powód, abym bezpodstawnie wyzywał go od Judaszy. Najwyżej mógłbym powiedzieć o takiej postawie jako o postawie Walenroda.
Dla mnie nieetycznym jest, kiedy ktos przy Tobie udaje Twojego przyjaciela, a kiedy się odwrócisz opowiada wszystkim, że jesteś pijakiem, który regularnie gwałci psy.
Kloo grzecznie chodzi na zebrania, zdaje sprawozdanie ze słuzby, by potem opluwać ludzi, którzy uważają go za brata. To jest po prostu obrzydliwe. Ale to jego sprawa, jeśli tylko jest jeszcze w stanie patrzeć w lustro...
Opluwa ludzi, czy im pokazuje prawdziwe oblicze "niewolnika"?
Obrzydliwe jest przypisywanie komuś robiena czegoś, czego nie robi.
#31
Napisano 2006-10-10, godz. 18:16
Hahaha, Azariaszku,Kloo grzecznie chodzi na zebrania, zdaje sprawozdanie ze słuzby, by potem opluwać ludzi, którzy uważają go za brata. To jest po prostu obrzydliwe. Ale to jego sprawa, jeśli tylko jest jeszcze w stanie patrzeć w lustro...
a Ty dajesz przyklad potulnego świadka Jehowy...hahaha...baranek pod krawacikiem z pazurkami.
Kloo jest Twoim bratem, więc się trzymaj wytycznych zboru - czyli bez komitetu szacunek dla brata Kloo.
Pozostaw to Jehowie Azariaszku i starszym zboru. I proszę, nie wyprzedzaj Twojej świętej organizacji.
Pozdrawiam świadku Jehowy.
Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-10-10, godz. 18:18
#32
Napisano 2006-10-10, godz. 18:19
Zauważmy niekonsekwencję ŚJ. Kiedy chcą podważyć prymat piotrowy, wyciągają kwestię publicznego skarcenia, którego Paweł udzielił Piotrowi, publicznie nazywając go obłudnikiem, z powodu nieuzasadnionego trzymania się tradycji żydowskiej. Podkreślają wtedy, że ich zdaniem Piotr nie był pierwszym z apostołów, bo wolno go było skrytykować.
Ale czy ktokolwiek potrafi sobie wyobrazić sytuację, gdyby na jakimś spotkaniu w Nowym Yorku jakiś nadzorca podróżujący wstał i w obecności innych członków ciała kierowniczego powiedział np. "Teodorze Jaraczu, jesteś obłudnikiem!" Zaręczam wam, że w ciągu kilku dni taki "buntownik" byłby poza organizacją.
Ciało Kierownicze samowolnie przyznało sobie pozycję zabraniającą krytyki ich poczynań.
Przypisanie im ludzkiej ułomności (błędy, pomyłki) nazywane jest "szkalowaniem" albo "opluwaniem".
To jest dowód na istnienie balwochwalczego kultu członków ciała kierowniczego.
#33
Napisano 2006-10-10, godz. 18:25
Ciało Kierownicze samowolnie przyznało sobie pozycję zabraniającą krytyki ich poczynań.
Przypisanie im ludzkiej ułomności (błędy, pomyłki) nazywane jest "szkalowaniem" albo "opluwaniem".
To jest dowód na istnienie balwochwalczego kultu członków ciała kierowniczego.
Raczej bezrozumnego posłuszeństwa wymuszonego groźbą zagłady w Armagedonie. O kulcie to raczej nie może być jeszcze mowy.
#34
Napisano 2006-10-10, godz. 18:45
#35
Napisano 2006-10-10, godz. 18:55
SebastianJeśli słowo członków CK jest stawiane wyżej od Słowa Bożego, to moim zdaniem, podpada to pod pierwsze przykazanie "nie będziesz miał innych bogów przede mną".
Zapomniałeś, że jako śJ byłeś święcie przekonany, że nauka zawarta w Stażncy, to nauka pochodząca od Boga i w pełni zgodna z Biblią.
Tym samym nie może być mowy o świadomym stawianiu nauki CK ponad Biblią i czynieniu z CK "boga"
#36
Napisano 2006-10-10, godz. 19:02
#37
Napisano 2006-10-10, godz. 20:25
Ciało Kierownicze samowolnie przyznało sobie pozycję zabraniającą krytyki ich poczynań.
Przypisanie im ludzkiej ułomności (błędy, pomyłki) nazywane jest "szkalowaniem" albo "opluwaniem".
To jest dowód na istnienie balwochwalczego kultu członków ciała kierowniczego.
Kloo i inni odstępcy (przynajmniej wiekszosc) nie poprzestaja na przypisywaniu Ciału Kierowniczemu błędów i pomyłek. Bohater wątku niejednokrotnie przypisywał im złe pobudki. Proszę więc nie spłycać sprawy.
Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.
#38
Napisano 2006-10-10, godz. 20:32
Apropo tego to jak uprzejmnie doniesiesz to npewno się dowie:P wtedy może nawey bys został pochwalony, na kturyms zebraniu zenie SJ ani nawet głosiciel a taką chrześcijańską pastawę okazałniestety nie znam jego sytuacji i tego czy np. jego macierzysty zbór wie o takiej aktywności na tym forum. przypuszczam, że najprawdopodobniej nie. i w moim przekonaniu dużo bardziej uczciwe byłoby zaprzestanie bycia Świadkiem, aniżeli prowadzenie tzw. "podwójnego życia". nawet w ocenie ludzi postronnych. ten właśnie fakt ma dla mnie również bardzo wielką wagę
#39
Napisano 2006-10-10, godz. 20:39
Dla mnie nieetycznym jest, kiedy ktos przy Tobie udaje Twojego przyjaciela, a kiedy się odwrócisz opowiada wszystkim, że jesteś pijakiem, który regularnie gwałci psy.
Kloo grzecznie chodzi na zebrania, zdaje sprawozdanie ze słuzby, by potem opluwać ludzi, którzy uważają go za brata. To jest po prostu obrzydliwe. Ale to jego sprawa, jeśli tylko jest jeszcze w stanie patrzeć w lustro...
Komu przypisuje złe pobudki, braciom w zborze, czy CK? Bo jeśli CK, to ty spłyciłeś sprawę i uogólniłeś, przypisując Kloo opluwanie ludzi uważających go za brata. Podejżewam, że CK nawet dokładnie nie wie, kto jest bratem. A biorąc pod uwagę, że drugie owce nie są objęte "nowym przymierzem" wg CK, to i Kloo jako druga owca, nie narodzona w wody i ducha, nie jest dla nich bratem w Chrystusie.Kloo i inni odstępcy (przynajmniej wiekszosc) nie poprzestaja na przypisywaniu Ciału Kierowniczemu błędów i pomyłek. Bohater wątku niejednokrotnie przypisywał im złe pobudki. Proszę więc nie spłycać sprawy.
A porównania masz "super", aż szkoda komentować.
#40
Napisano 2006-10-10, godz. 21:13
Hahaha, bo Ciało Kierownicze w obecnym stanie to banda samozwańców, kolego Azariaszu.Kloo i inni odstępcy (przynajmniej wiekszosc) nie poprzestaja na przypisywaniu Ciału Kierowniczemu błędów i pomyłek. Bohater wątku niejednokrotnie przypisywał im złe pobudki. Proszę więc nie spłycać sprawy.
To nie pomazańcy, tylko niestety przekupne bałwanki ten Twój niewolnik...hahaha. Pozdrawiam.
Więc składaj im dalej pokłony świadku Jehowy...ciekawe jak się to, co robisz, podoba Jehowie. Ups...
Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-10-10, godz. 21:18
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych