Samoobrona, sztuki walki, szachy, etc.
#101
Napisano 2006-10-26, godz. 17:56
A z innej beczki - jakoś dzisiaj przypomiałem sobie czasy studenckie i 2 "dyskusyjne" zajęcia: zagadnienia współczesnej teologii oraz filozofię. Ciekaw jestem postawy studenta-SJ. Wiadomo, że w pewnych sytuacjach z wykładowcą się nie dyskutuje, ale po wykładzie z materializmu albo filozofii Nietzche'go powinien chyba udać się na konsultacje i wydać świadectwo , skoro wykładowca gada bzdury
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#102
Napisano 2006-10-26, godz. 18:04
w takim razie gratuluje pomysłu. sam siedzę zawodowo w mediach. dużo czytam prasy i czasopism i chętnie się na różne artykuły powołuję. również prowadzę polemikę, a czasem zadaje tzw. "kłopotliwe pytania"I on najbardziej oddaje klimat, w którym żyją ŚJ...
Wolno samodzielnie myśleć, ale pod warunkiem, że myślimy w sposób akceptowany przez władzę ludową... sorry, teokratyczną...
jako nieochrzczony i nie głosiciel wchodzę np. na tę stronę i również zamienię kilka zdań na ten temat. nikt mnie kategorycznie nie zamierza odciągać, nikt też nie stara się w jakikolwiek sposób wpływać na moją żonę, która w przeciwieństwie do mnie jest głosicielką i to po chrzcie. oczywiście mogę usłyszeć życzliwą uwagę, że niepotrzebnie tracę czas tutaj. o czym sam się coraz bardziej przekonuję na tym forum i to bez żadnej indoktrynacji. zatem Sebastianie niby fajny z Ciebie facet, a zachowujesz się tak jakbyś już nasiąknął za bardzo "moherkiem"
#103
Napisano 2006-10-26, godz. 18:21
np. w pewnym wyznaniu o ile dobrze pamiętam poważnym wykroczeniem jest nie pójście na nabożenstwo w niedzielę lub spożywanie mięsa w piątek. szereg lat temu miałem z tego powodu stres, bo grzech to grzech dzisiaj juz "jestem od tego wolny" wiedząc, że ani nie ma takiego nakazu, ani to niczemu nie służy. są jednak ludzie, którzy się do tych nakazów stosują i również są przekonani, że tak trzeba. zatem jak mawiali znajomi jak się nie odwrócisz d..a zawsze z tyłu. każdy ma swojego "mola"
#104
Napisano 2006-10-26, godz. 18:32
Czy kiedykolwiek słyszałeś w ogłoszeniach parafialnych ogłoszenie typu "brat Jan Kowalski został napomniany przez proboszcza"? Jeśli tak, to strach katolików z powodu jedzenia mięsa w piątek jest porównywalny ze strachem ŚJ obchodzącego imieniny... Jeśli nie, to po prostu nie masz racji...
#105
Napisano 2006-10-26, godz. 18:48
jest racja, ale trzeba jeszcze wtrącić pare groszy.tak, oczywiście, Macieju, masz 100% racji... Jest tylko małe "ale"...
Czy kiedykolwiek słyszałeś w ogłoszeniach parafialnych ogłoszenie typu "brat Jan Kowalski został napomniany przez proboszcza"? Jeśli tak, to strach katolików z powodu jedzenia mięsa w piątek jest porównywalny ze strachem ŚJ obchodzącego imieniny... Jeśli nie, to po prostu nie masz racji...
Sebastianie nigdy nie słyszałem tego typu napomnienia. i właśnie przez to miałem wypaczony stosunek do przewinień. poełniasz błąd idziesz do spowiedzi, znowu popełniasz ten sam błąd znowu do spowiedzi. i tak w kółko. dzisiaj mam tę świadomość. i zapewniam Cię, że w moim przekonaniu dużo bardziej "prewencyjnie" działa upomnienie, aniżeli ta forma o której wspomniałem wcześniej. również dla "czystości" społeczności. bo chyba nie ulega wątpliwości, że popełniając te same wykroczenia, wyrządzasz sobie krzywdę, ale też nie zostaniesz wykluczony z grupy. nie mówiąc juz o tym, że taki grzesznik gorszy swego brata w wierze. ale potem można powiedzieć: "znam tego gościa, robi to lub tamto, ale jest z nami w dalszym ciągu". i to jest ta zasadnicza różnica.
#106
Napisano 2006-10-26, godz. 19:18
Generalizując i upraszczając, możnaby powiedzieć, że w organizacji ŚJ poziom represji jest za wysoki, a w katolicyzmie za niski. Z dwojga tych niedogodności lepszy jest już za niski poziom represji, bo można go zrekompensować dobierając odpowiednie środki wychowawcze w swojej rodzinie.
Jeśli katolickiemu ojcu się nie podoba, że proboszcz nie zrugał publicznie jego syna za palenie tytoniu czy za seks przedmałżeński, może zrobić to osobiście. Jeśli natomiast będący ŚJ ojciec nie akceptuje tego, że syn z powodu np. imienin jest wzywany na komitet sądowniczy i stosowana jest ciężka i brudna psychologia, a ciemniaki po 4 klasach podstawówki włażą na chama z buciorami w życie, w serce i w duszę jego dziecka, to nawet nie ma jak zaprotestować, bo zostałby wykluczony.
Dlatego za niski poziom represji jest mniejszym problemem niż ten za wysoki.
#107
Napisano 2006-10-26, godz. 19:28
#108
Napisano 2006-10-26, godz. 19:31
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#109
Napisano 2006-10-26, godz. 19:40
#110
Napisano 2006-10-26, godz. 19:43
My, katolicy, wierzymy, że mogła być to zapowiedź tego, że kiedyś pojawi się zwyczaj piątkowego postu...
#111
Napisano 2006-10-26, godz. 19:44
Jak mi tłumaczono w KK kwestia niejedzenia mięsa (czyli post) w piątek wynikała z tego, że chciano przez to szczególnie zwrócić uwagę na to, że tego dnia tygodnia umarł Pan Jezus.Ciekawe, że jakby wierzono w Jezusa i w Jego miłosierdzie, a nie w mury, to by nie byłoby takich faryzejskich nakazów - co jeść, a czego nie jeść w jakiś dzień.
Ale czemu miały służyć te wszystkie "sugestie" na podstawie których zwoływano ks za bycie na imieninach?
Podałem wcześniej jeden z powodów takiego podejścia do tych "błachostek". A może ktoś zna inne powody takiego restrykcyjnego podejścia?
#112
Napisano 2006-10-26, godz. 19:55
U ŚJ rzadko kiedy używa się właśnie tego argumentu, ale taka jest chyba geneza zakazu.
#113
Napisano 2006-10-26, godz. 19:56
poza tym jak juz zostało napisane "wszystkie pokarmy są dobre" i nie potrzeba nam się dodatkowo "umartwiać"
#114
Napisano 2006-10-26, godz. 20:09
A gdzie jest ten werset, rzadko cytowany, ze dla czystego wszystko jest czyste, a dla skalanych... Prosze o przypomnienie tego wersetu.(...)Wielu osobom, które jednak myślą samodzielnie zaczynają przychodzic do głowy pytania w stylu:
- dlaczego kiedyś zabraniano mi robić coś tam?,
- od kogo pochodził ten zakaz/punkt widzenia?,
- dlaczego do uzasadnienia używano Biblii?,
- dlaczego teraz jest to dozwolone?,
- czy w związku z tym, były to słowa Jehowy?
(...)
Wydaje mi się, że dużo ważniejszym pytaniem/problemem jest to, dlaczego ktoś się zgorszył moją, dajmy na to, brodą? Co to o nim samym świadczy?
#115
Napisano 2006-10-26, godz. 20:13
Zakaz imienin jest chyba naleciałością protestancką. Nie wiem, Cześku, jak Twój Niezidentyfikowany Kościół podchodzi do kwestii imienin, ale z tego co mi wiadomo, większość protestantów potępia kult świętych, nazywając go "balwochwalstwem", a ponieważ imieniny przypadają w dniu jakiegoś tam katolickiego świętego, więc aby 100% odciąć się od "balwochwalczego" kultu, nie obchodzą imienin, nawet w ich zeświecczałej, zlaicyzowanej formie.
U ŚJ rzadko kiedy używa się właśnie tego argumentu, ale taka jest chyba geneza zakazu.
Chyba moderator wybaczy tą odpowiedź
Znam to Sebastianie, ale uważam, że danie kwiatka żonie w dniu imienin będzie jeszcze jedną okazją okazania jej miłości. Raczej nie obchodzi się jakiś szczególnych imprez z okazji urodzin lub imienin, chociaż w naszej społeczności jest taki ludzki zwyczaj składania życzeń podczas ogłoszeń osobą które mają w danym tygodniu rocznicę urodzin.
Maćku, czy naprawdę nie umiesz inaczej bronić praktyk i wierzeń śJ jak poprzez atak na KK?
--
Do wszystkich: pamiętajmy, że temat dot. świadków Jehowy, więc należy ograniczać rozpisywanie się o innych kościołach. | moderator
#116
Napisano 2006-10-26, godz. 20:30
Wskazuje to na różnicę, między totalitarną społecznością ŚJ a innymi wyznaniami i to nawet w przypadku gdy ich wierzenia się pokrywają (i protestanci i ŚJ jednomyślnie uznają imieniny za przejaw balwochwalstwa).
#117
Napisano 2006-10-26, godz. 20:51
, a chrześcijanie kierują się sumieniem i zdrowym rozsądkiem.
Pragne zwrocic ewentualnym czytelnikom tego watku uwage na to iz wielu ludzi okresalajacych sie dzisiaj chrzescijanami twierdzi jak powyzej
Pewien Apostol zwracajac sie do innego chrzesijaniana w I wieku naszej ery napisal jednak ze :
2Tm 3:16 Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - 17 aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
Sumienie i zdrowy rozsadek to wazna rzecz ............. o ile sa one jednak oparte na czyms solidnym .
Stad SJ (ktorych niektorzy nie chca zaliczac do chrzesijan) opieraja swoje sumienia i zdrowy rozsadek przede wszystkim na Pismie Swietym
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#118
Napisano 2006-10-26, godz. 20:58
No dobrze, zrobilem to sam, skoro nikt nie chcial mnie w szukaniu wyreczyc.A gdzie jest ten werset, rzadko cytowany, ze dla czystego wszystko jest czyste, a dla skalanych... Prosze o przypomnienie tego wersetu.
Tytusa 1:14,15 (oczywiscie wyrywam z kontekstu z ulamkiem kontekstu)
"....nie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy ludzi odwracających się od prawdy.
15 Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane."
...a to wszystko bylo w kontekscie pytania, postawionego przez Padre Antonio:
"dużo ważniejszym pytaniem/problemem jest to, dlaczego ktoś się zgorszył moją, dajmy na to, brodą? Co to o nim samym świadczy?"
Użytkownik mihau edytował ten post 2006-10-26, godz. 21:00
#119
Napisano 2006-10-26, godz. 21:03
I tak wygląda ta rzekoma "wierność" Pismu Świętemu w wykonaniu ŚJ...
Takie postępowanie bardziej przypomina faryzejskie zakazy uzdrawiania w sabat niż trzymanie się Biblii zgodnie z jej duchem.
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2006-10-26, godz. 21:13
#120
Napisano 2006-10-27, godz. 06:47
Wybacz Homme Cureux, ale w twoim poście są dwa przekłamania, jedno jawne drugie sugerowane.Pragne zwrocic ewentualnym czytelnikom tego watku uwage na to iz wielu ludzi okresalajacych sie dzisiaj chrzescijanami twierdzi jak powyzej
Pewien Apostol zwracajac sie do innego chrzesijaniana w I wieku naszej ery napisal jednak ze :
2Tm 3:16 Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - 17 aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
Sumienie i zdrowy rozsadek to wazna rzecz ............. o ile sa one jednak oparte na czyms solidnym .
Stad SJ (ktorych niektorzy nie chca zaliczac do chrzesijan) opieraja swoje sumienia i zdrowy rozsadek przede wszystkim na Pismie Swietym
Jawne - "śJ opieraja swoje sumienia i zdrowy rozsadek przede wszystkim na Pismie Swietym " - Tylko dlaczego w takim wypadku nauki Strażnicy przedkładają nad Biblię? Przede wszystkim, znaczy w pierwszej kolejności - tyle tylko, że w pierwszej kolejności stawiają właśnie "pokarm" dostarczany przez WTS.
Sugerowane - poprzez zwrócenie uwagi na część wypowiedzi Sebastiana sugerujesz, że to tylko śJ trzymają się Biblii, natomias inni tylko na sumieniu i zdrowym rozsądku, co jest oczywistym kłamstwem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych