Czesławie. po pierwsze to trudno odpowiadać na krytykę poprzez fakty, jeżeli ta krytyka w niektórych przypadkach jest aż nazbyt stronnicza. nie atakuję KK, tylko czasem podejmuje polemikę z jego naukami i to częściej w odniesieniu do Sebastiana, który bardzo chętnie zabiera głos w kwestii nauk ŚJ jednocześnie dość wymijająco, albo neutralnie pomijając rzeczy mające miejsce w społeczności z którą się utożsamia w chwili obecnej. rok 1914 jest naturalnie dosyć trudną datą chociażby z tego względu, że podobnie jak dość trudno go oprzeć jednoznacznie na chronologii swieckiej, tak i trudno jest jednoznacznie potwierdzić historycznie tezy przeciwników. chociażby z tego faktu, że istnieją różne fakty datowania wydarzeń.
wspomniałem juz wcześniej w jednym ze swoich postów, że chociaż w krótkiej historii ŚJ padały pewne nietrafione terminy, to fakt faktem, że 1914 został przepowiedziany wcześniej o czym wspominają w swoich publikacjach i to jest moim zdaniem jednak ważną informacją.
niewątpliwie dostrzegam wśród niektórych taki trend, że wręcz na siłę doszukują się i wynajdują "nowe światła". ich sprawa. mnie to osobiście nie przeszkadza i staram się brać pod uwagę całokształt zagadnienia
Macieju
Okres Nowobabiloński, czyli czas panowania między innymi Nabuchdonozora II jest jednym z lepiej udokumentowanych okresów historii starożytnej. Daty ustalone na podstawie znalezionych tabliczek gliniannych raczej nie da się zmienić, bo są dość dobrze udokumentowane. Tym samym rok 607 p.n.e. jako czas zburzenia Jerozolimy jest niemożliwy do obrony w świetle tych dowodów. Także Biblia zaprzecza tej dacie, jeśli się ją odczytuje tak, jak jest napisana, a nie dokonuje się reinterpretacji Jej słów w celu dostosowania do nauk WTS-u.
Rok 1914.
Macieju, to, że ktoś wymienił tą datę w swoich zapowiedziach, nie oznacza, że zwracał uwagę na to, że coś szczególnego zdarzy się w tym roku. Russell zapowiadał konkretne wydarzenia na ten rok, a szczególnie koniec rządów światowych, objęcie władzy przez królestwo na 1000 lat, armagedon, który miał nastąpić na krótko przed zapanowaniem królestwa, powrót żydów do Palestyny przed rokiem 1914, odbudowanie Świątyni, w której miał zasiąść człowiek bezprawia, porwanie kościoła na obłoki itd. itp.
Co z tego się spełniło? Co będę mówił, że nic, przecież sam to wiesz, chociażby z faktu, że armagedon i Milenium nadal w nauczaniu śJ należą do przyszłości.
Natomiast to, co teraz głoszą śJ, że dokonało się w 1914 roku, nie mogło być głoszone przed rokiem 1914, bo wtedy nauczano, że te wydarzenia już się dokonały wcześniej, między innymi paruzja zaczęła się od roku 1874.
Wybacz, ale mówienie, że na długo przed rokiem 1914 WTS podkreślało znaczenie tego roku, to czyste oszustwo aby ukryć co tak naprawdę było głoszone o tym roku i ukryć fakt, że według Biblii WTS zasługuje od samego początku na miano "fałszywego proroka" a nie na miano "niewolnika wiernego i roztropnego".
I takie są fakty, czy tego chcesz, czy też nie.