(...)
W którego Jezusa ty wierzysz?
W Boskiej Osobie Syna Bożego są dwie natury - Bóg-człowiek - Jezus Chrystus.
Napisano 2008-08-01, godz. 07:42
(...)
W którego Jezusa ty wierzysz?
Napisano 2008-08-01, godz. 14:22
A jak długo pożyjesz bez spania i jedzenia? Czy nie takimi nas stworzył Bóg?Istotą bycia człowiekiem nie jest chodzenie spać, czy spożywanie pokarmu.
A jak wyjaśnić zawartą wypowiedź: ,,I Bóg przystąpił do stworzenia wielkich potworów morskich i wszelkiej ruszającej się duszy żyjącej, …” (Rdz. 1:21, PNŚ)(inne niż człowiek stworzenia nie mają duszy).
Wielu jest przekonanych, że Jezus zmartwychwstał w ciele z krwi i kości w którym znajdował się w grobie i też z tym ciałem fizycznym poszedł do nieba. Jakże więc się dziwisz pytaniom, o potrzeby nasze obecne, a zatem te same tam. Twierdzisz zarazem, że my ludzie docelowo z ciałami fizycznymi mamy , jako zbawieni mieszkać w niematerialnym niebie?Pan Jezus Chrystus ma naturę ludzką, a zatem i duszę ludzką. W niebie jest Człowiekiem (będąc jednocześnie wszechmogącym Bogiem) na takiej samej zasadzie na jakiej Ty, jeśli zostaniesz zbawiony, będziesz w niebie człowiekiem.
Napisano 2008-08-01, godz. 22:06
No właśnie Mirek, znajdź takiego drugiego człowieka, a wtedy dowiedziesz że człowiek może posiadać dwie natury.Znajdź mi drugiego takiego człowieka na ziemi, który żył wcześniej w niebie jako duch i jeszcze stworzył wszechświat. Wtedy pogadamy, czy Jezus nie posiada dwóch natur.
Napisano 2008-08-02, godz. 07:08
Napisano 2008-08-02, godz. 11:25
Mirku, jeżeli Biblia stwierdza, że ktoś jest człowiekiem nibieskim czy ziemskim, to (oczywiście jeśli tylko potrafisz objąć to umysłem) mówi że zarówno ten niebieski jak i ten ziemski należą do jednego gatunku - gatunku ludzkiego.Ryszardzie, biblia stwierdza zarówno, że Jezus jest człowiekiem (niebieskim) - co nawet ty sam potwierdzasz, jak i jednocześnie ta sama Biblia stwierdza, że Jezus stworzył cały świat i istniał zanim jeszcze stał się człowiekiem. Ponieważ, jak sam teraz przyznajesz, nie znasz takiego człowieka, który wcześniej istniałby, bo wtedy nie byłby (dla Ciebie) człowiekiem, więc aby nie stać w sprzeczności z Biblią, powinieneś przyjąć, iż Jezus jako człowiek (niebieski) posiada dwie natury: jedną człowieczą, posiadającą początek w czasie i nie istniejącą przed staniem się człowiekiem, i drugą boską, pozwalającą stworzyć świat i istniejącą zanim Jezus stał się człowiekiem. Wtedy dopiero nie otrzymasz żadnej sprzeczności z wypowiedziami biblijnymi. Jak więc widzisz wiara w podwójną naturę Chrystusa pozwala rozwiązać wszelkie problemy na jakie natrafiamy czytając biblię. Jeśli nie potrafisz tego objąc umysłem, proponuję abyś wsparł swoją kiepską wiarę wersetem z Lk 1:37 i twoja niewiara pryśnie wtedy jak bańka mydlana.
To czy Jezus posiadał dwie natury czy nie nie jest kwestią wiary tylko odrodzonego umysłu i szczerego serca przed Bogiem.Lk 1:37 i twoja niewiara pryśnie wtedy jak bańka mydlana.
Napisano 2008-08-02, godz. 13:48
A w słowa Lk 1:37 wierzę tak samo mocno jak i w całą Biblię.
To właśnie wiara w prawdziwość słów Bożych upewnia mnie o tym kim Jezus był.
Napisano 2008-09-28, godz. 09:01
Napisano 2008-10-09, godz. 14:46
1. Czy Jezus jest tym samym człowiekiem po zmartwychwstaniu, co przed? Czy z tym ciałem z grobu poszedł do nieba? Czytając sprawozdanie ze spotkania Jego uczni po zmartwychwstaniu można by być o tym przekonanym. 39.Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.W Boskiej Osobie Syna Bożego są dwie natury - [...] Bóg-człowiek - Jezus Chrystus.
Mirku, a czy istnieje różnica między człowiekiem ziemskim a niebieskim (chwalebnym?)? Jeśli tak, to na czym polegają owe różnice? Pytam się, gdyż gdyby nie było różnicy, to w niebie musiały by być warunki ziemskie. Obecna nauka jednak wyklucza aby w naszym układzie słonecznym mogły takie sprzyjające warunki istnieć dla ludzi jakimi jesteśmy. Prócz tego wierzę, że ‘u Boga wszystko jest możliwe’. (Łuk.1:37) , że dysponuje technologią przemian, której ludzie nawet w wyobraźni marzeń nie są w stanie się zbliżyć. Jednakże, czy to stwierdzenie o Bożych możliwościach mamy wykorzystywać wszędzie tam, gdzie powstają łamigłówki zaprzeczające sobie? Czy którekolwiek ciało z miliardów ludzi żyjących na ziemi dokonało zniknięcia lub przeniknięcia przez materialną ścianę?Ryszardzie, biblia stwierdza zarówno, że Jezus jest człowiekiem (niebieskim) [...] Jezus jako człowiek (niebieski) posiada dwie natury: jedną człowieczą, posiadającą początek w czasie i nie istniejącą przed staniem się człowiekiem, i drugą boską, pozwalającą stworzyć świat i istniejącą zanim Jezus stał się człowiekiem. [...] Jeśli nie potrafisz tego objąc umysłem, proponuję abyś wsparł swoją kiepską wiarę wersetem z Lk 1:37...
Napisano 2008-10-09, godz. 17:07
1. Czy Jezus jest tym samym człowiekiem po zmartwychwstaniu, co przed? Czy z tym ciałem z grobu poszedł do nieba? Czytając sprawozdanie ze spotkania Jego uczni po zmartwychwstaniu można by być o tym przekonanym. 39.Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.
40. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi".(Łuk.24:37-43,BT)
2. Tymczasem inny fragment stoi w sprzeczności, gdy podczas kolacji z ,,nieznajomym", rozpoznali jako Jezusa.
,,Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu". (Łuk.24:30-31)
Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: <<Pokój wam!>>(Ja.20:19) Ponadto Biblia donosi o niemożliwości kontaktu osobistego człowieka z Bogiem, by pozostać przy życiu. (Wyj.33:20) Dlaczego więc wbrew Bożemu oświadczeniu powstała wiara o Jezusie; Bóg-człowiek?
Z tych doniesień wynika, że nie był człowiekiem o ciele fizycznym, takim jak my. Bo kto z żyjących ludzi potrafi zniknąć lub przejść przez zamknięte drzwi? Odpowiedź jest oczywista - nikt. Wiemy, że każdy inny materialny przedmiot też ani nie zniknie, ani przeniknie. Dla mnie wytłumaczenie jest takie, że Jezus po zmartwychwstaniu przestał być człowiekiem, a zmartwychwstał w ciele duchowym takim, jakim był przed pojawieniem się na ziemi. Dlaczego więc jadł, pokazywał rany i mówił, że nie jest duchem? Otóż najbliższym, logicznym wyjaśnieniem jest materializowanie się na potrzebę danej chwili. Poparciem takiego toku rozumowania jest materializacja aniołów którzy choć w rzeczywistości są duchami, to często w spotkaniach z ludźmi przybierali postać ludzką, namacalną, jedzącą itp. (Rdz.18:2,8,22; 19:1) Ciało z grobu zostało przez Boga usunięte, nie ze względu, że zmartwychwstało, lecz aby uwiarygodnić zmartwychwstanie. Bo jak uczniowie by uwierzyli skoro ciało leżało by nadal w grobie?
Mirku, a czy istnieje różnica między człowiekiem ziemskim a niebieskim (chwalebnym?)? Jeśli tak, to na czym polegają owe różnice? Pytam się, gdyż gdyby nie było różnicy, to w niebie musiały by być warunki ziemskie. Obecna nauka jednak wyklucza aby w naszym układzie słonecznym mogły takie sprzyjające warunki istnieć dla ludzi jakimi jesteśmy. Prócz tego wierzę, że ‘u Boga wszystko jest możliwe’. (Łuk.1:37) , że dysponuje technologią przemian, której ludzie nawet w wyobraźni marzeń nie są w stanie się zbliżyć. Jednakże, czy to stwierdzenie o Bożych możliwościach mamy wykorzystywać wszędzie tam, gdzie powstają łamigłówki zaprzeczające sobie? Czy którekolwiek ciało z miliardów ludzi żyjących na ziemi dokonało zniknięcia lub przeniknięcia przez materialną ścianę?
-- gambit
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-10-09, godz. 17:11
Napisano 2008-10-10, godz. 23:44
Gambit, czy ty sugerujesz istnienie człowieka chwalebnego?Mirku, a czy istnieje różnica między człowiekiem ziemskim a niebieskim (chwalebnym?)? (podkreślenia moje)
Napisano 2008-10-11, godz. 12:15
Wiem że jest człowiek ziemski i człowiek niebieski, ale o człowieku chwalebnym dotychczas nie słyszałem.
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-10-11, godz. 12:15
Napisano 2008-10-11, godz. 12:41
Jeśli Jezus tym samym, co przed śmiercią, to znaczy, że przed śmiercią miał też ciało chwalebne? Będę próbował dociekać co to jest ciało; ziemskie, chwalebne, niebiańskie czy duchowe, gdyż jest to dla mnie sprawa dość pogmatwana. (m.in. w pyt. do Ryszarda W)Jezus jest tym samym człowiekiem po zmartwychwstaniu.
Chrystus po swoim zmartwychwstaniu miał ciało chwalebne. Nie podlegało ono prawom fizyki, dlatego mógł znikać z oczu, przechodzić przez zamknięte drzwi.
Że nie uległo rozkładowi można rozumieć, że Bóg nie dopuścił by ulegało m.in. gniciu, fetor, penetrowaniu przez robactwo itp. Dlatego Bóg na swój sposób przyspieszył błyskawicznie rozkład, by nie przechodziło przez te nie przyjemne fazy. Oczywiście Biblia milczy o tych szczegółach, dlatego każdy komentarz pozostaje hipotezą, lub jakimiś tam wnioskami. A jeśli chodzi jakie ciało zmartwychwstało czy w 100% to z przed śmierci (ziemskie), czy , niebiańskie, chwalebne, duchowe, bo i takie mogły?Śmieszny też jest argument, że ciało Jezusa zostało usunięte. Również na ten temat milczy Pismo Święte. Mało tego, św. Łukasz podaje, że Jego ciało nie uległo rozkładowi (Dz 2,31). Jeżeli pisze, że nie uległo rozkładowi, to po co wymyślać hipotezę o usunięciu ciała z grobu, a jako argument piszesz, że po to Bóg usunął ciało, aby ludzie uwierzyli w zmartwychwstanie. Takie rozumowanie błędne. Czy nie prościej uwierzyć, że On naprawdę zmartwychwstał i wyszedł z grobu? Po co te kombinacje?
Tymczasem w wers. 14 oraz 16 informują.Pismo Święte milczy na temat ukazywania się w innych ciałach. Maria sądziła tylko, że to ogrodnik. Była odwrócona tyłem:
Napisano 2008-10-11, godz. 13:29
Może i mylę, ale przyglądając się różnym wypowiedzią, dostrzegam wielki galimatias z definicją tych określeń jak; człowiek ziemski, chwalebny, niebiański czy duchowy. Podam może definicje słownikowe.Gambit, czy ty sugerujesz istnienie człowieka chwalebnego?
Wiem że jest człowiek ziemski i człowiek niebieski, ale o człowieku chwalebnym dotychczas nie słyszałem.
Czy nie mylisz tutaj rodzaju ciała (uwielbione, chwalebne) z samym rodzajem człowieka?
Napisano 2008-10-11, godz. 14:12
Napisano 2008-10-11, godz. 15:52
Jeżeli opierasz swoje twierdzenia na tym, że skoro w Biblii nie ma słowa materializacja, to bądź konsekwentny i nie twierdź, że jest Trójca lub podwójna natura, gdyż też ich nie ma w Biblii. Więc będę Cię gnębił tą samą zasadą. A jeśli jest inaczej to wyjaśnij, czy aniołowie w niebie mają ludzkie ciała? Czy ich ludzka natura ma w niebie potrzeby jedzenia mięsa, placki z mąki? Przecież podczas spotkania z Abrahamem byli i mieli potrzeby jak ludzie. (Rdz.18:2, 6-8, 19:1) Również opis ,,Synów Boga" (aniołów) którzy opuścili niebo by zejść i żenić się z kobietami ziemskimi i byli jak inni ludzie, nie dowodzi o przemianach ich ciał? (Rdz.6:2; Jud.6) A jeśli dochodziło do przemiany, to jak tą przemianę nazwiesz skoro nie podoba Ci się materializacja? Czy hi fi uważasz, że w niebie też są ludźmi, którzy hodują zwierzęta rośliny na pokarm, tak jak w spotkaniu z Abrahamem? Zatem czy w niebie aniołowie mają też naturę ludzką? Samo użycie stwierdzenia, 'mają ciała chwalebne' niewiele mówi, ani wyjaśnia.Teoria o materializowaniu jest niepoważna. Autor takiej tezy po prostu nie wierzy, że to co było martwe, a martwe było ciało Jezusa, nie powstało z martwych. W Biblii nie ma ani słowa o materializowaniu się Chrystusa "na potrzebę chwili". Przecież to dowodzi, że po prostu Jezus oszukiwał. A tego Pismo Święte nie mówi. Mówi natomiast o "ukazywaniu się". Prawda, że proste. Zmartwychwstał, jak samo słowo mówi, wstał z martwych i wyszedł z grobu.
Napisano 2008-10-11, godz. 16:48
Nie wmawiaj mi czego nie stwierdziłem, a jedynie pytam o wyjaśnienie podanych wcześniej pojęć.gambit bardzo dobrze, że zauważyłeś, iż Biblia wyraźnie nazywa Jezusa po zmartwychwstaniu pierwszym człowiekiem niebieskim.
Mirku nie rozmawiasz z przedstawicielem ŚJ, lecz z dociekliwym prawdy - gambitem.Jadank ŚJ uważają, że Jezus jest archaniołem Michałem. Już samo to stwierdzenie nadaje Jezusowi drugą naturę: anioła. A więc jak widzisz nie wyjdzie się nigdy z nauki o podwójnej naturze Chrystusa.
Nic nie przyjmuję jakoby Jezus był aniołem-człowiekiem, lecz posiada ciało duchowe tak jak Jego Ojciec (Ja.4:24), oraz aniołowie. (1Krl.22:21; 1Pi.3:19)Albo więc przyjmujesz, za Strażnicą, że Jezus jest aniołem-człowiekiem. Albo też, tak jak podaje Biblia, że Jezus jest prawdziwym Bogiem oraz prawdziwym człowiekiem. Innych mozliwości nie ma.
Napisano 2008-10-11, godz. 21:34
Jeśli Jezus tym samym, co przed śmiercią, to znaczy, że przed śmiercią miał też ciało chwalebne? Będę próbował dociekać co to jest ciało; ziemskie, chwalebne, niebiańskie czy duchowe, gdyż jest to dla mnie sprawa dość pogmatwana. (m.in. w pyt. do Ryszarda W)
Że nie uległo rozkładowi można rozumieć, że Bóg nie dopuścił by ulegało m.in. gniciu, fetor, penetrowaniu przez robactwo itp. Dlatego Bóg na swój sposób przyspieszył błyskawicznie rozkład, by nie przechodziło przez te nie przyjemne fazy. Oczywiście Biblia milczy o tych szczegółach, dlatego każdy komentarz pozostaje hipotezą, lub jakimiś tam wnioskami. A jeśli chodzi jakie ciało zmartwychwstało czy w 100% to z przed śmierci (ziemskie), czy , niebiańskie, chwalebne, duchowe, bo i takie mogły?
Jeśli takie to już inne niż 100%-owo ziemskie.
Link Piotra Andryszczaka omawiając J 20,14-16 (BT), m.in. komentuje: Tymczasem w wers. 14 oraz 16 informują.
14. ,,Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie widziała, że to Jezus”.
A więc patrząc na Jezusa nie rozpoznała Go po wyglądzie, gdyż nie był podobnym do tego z przed śmierci. Natomiast:
16. ,,Jezus rzekł do niej: <<Mario!>> A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: <<Rabbuni>>, to znaczy: Nauczycielu”. Tak więc P.A. nie komentuje prawdy podanej w Biblii.
Dość dziwne jest dwukrotne obrócenie się Magdaleny. Ale trzymając się ściśle tekstu, z wersetu 14 wynika, że po pierwszym obróceniu się Magdaleny, patrząc na Jezusa nie rozpoznała tego, którego znała z wyglądu. W 16 wers. Po zwróceniu się do niej po imieniu, ona kojarząc ton głosu z decydującym wymienieniem jej imienia, rozpoznaje w nim Jezusa i następuje ponowne obrócenie się. Z tego obrotu wynika, że tym razem z zażenowania nie patrzy się na Jezusa. Tak więc ten tekst pomimo wszystko przemawia na korzyść innego ciała. Wobec tego, nie tylko ten przykład, ale inne komentarze linków do których odsyłasz mają swoje wady.
-- gambit
Napisano 2008-10-12, godz. 07:54
Napisano 2008-11-04, godz. 20:21
Użytkownik mirek edytował ten post 2008-11-04, godz. 20:51
Napisano 2008-11-06, godz. 18:01
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych