Użytkownik Artur Schwacher edytował ten post 2007-01-03, godz. 20:26
Duma narodowa, patriotyzm kibiców, służba ojczyźnie
#21
Napisano 2007-01-03, godz. 20:18
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#22
Napisano 2007-01-03, godz. 20:28
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#23
Napisano 2007-01-03, godz. 23:47
Bo ŚJ jak mówią o "neutralności" to ciurkiem wymieniają zakaz głosowania na burmistrza, zakaz strzelania z karabinu i zakaz kibicowania sportowcom...
#24
Napisano 2007-01-04, godz. 07:15
nie Pawle nie mogą. Polskość, patriotyzm, ojczyzna to rzeczy związane z bałwochwalstwem
"patriota - ten, kto kocha swoją ojczyznę i swój naród, kto jest dbały o dobro ojczyzny"
"patriotyzm - miłość ojczyzny, przywiązanie do swojego narodu"
no rzeczywiście, czyste bałwochwalstwo. A może Macieju więcej poczytaj sobie Strażnic, to może napiszesz, że to służenie samemu diabłu.
A jakbyś sobie zajrzał do pierwszych apologetów, wtedy może byś zauważył, że pomimo tego, iż chrześcijanie nie oddawali pokłonu cesarzowi jako Panu, to jednak byli znani z tego, że troszczą się o dobro państwa w którym mieszkali i byli dobrymi obywatelami. O miłości do ludzi którzy wkoło nich mieszkali już chyba nie trzeba ci pisać.
#25
Napisano 2007-01-04, godz. 08:22
Z uczniów Schleiermachera nie wszyscy zachowali jego krytycyzm, a niektórzy związani z romantyzmem i pietyzmem uprawiali teologię przebudzenia, która łączyła nowy pietystyczny supernaturalizm z ujęciem dziejów ludzkości według interpretacji romantyzmu.
Przedstawicielem tego kierunku stał się Johann August Neander (zm. 1850), z pochodzenia Żyd, ewangelik, konwertyta od 1806 roku, profesor historii Kościoła na uniwersytecie berlińskim, bardzo pobożny, lecz mało krytyczny. W rozprawie o powszechnych dziejach religii chrześcijańskiej i Kościoła (Allgemeine Geschichte der christlichen Religion und Kirche) wystąpił jak typowy przedstawiciel teologii serca (Pektoraltheologie), bo szedł za opinią romantyków, że serce (przeżycie) kształtuje teologa (pectus est quod theologum facit). Widział zaś dzieje chrześcijaństwa nie jako wynik działania człowieka, lecz jako objaw siły działającej z nieba, dlatego historia Kościoła powinna mniej zajmować się jego wkładem w kulturę i cywilizację, a więcej ukazywać zmiany dokonywające się we wnętrzu człowieka.
Cytat:
Historia Kościoła Katolicka
Ks. prof. dr hab. Marian Banaszak
Tom III: CZASY NOWOŻYTNE (1517 - 1914)
Część 4: WSTRZĄSY REWOLUCYJNE (1758 - 1850)
Rozdział 7: KATOLICY I INNOWIERCY
Biorąc pod uwagę osobiste poglądy Augusta Neandera i to co napisał o pierwszych chrześcijanach, to co możesz powiedzieć o ich życiu codziennym?
Państwowość łączyła się ściśle z wojskiem, wojną i przemocą. Do czego mieli się przyłączać naśladowcy Chrystusa? A co robili Ci chrześcijanie którzy udali się do innych prowincji nie poddanych hegemonii Rzymu? Jak się tam zachowywali?
Maciej - walisz cytatami nie do końca związanymi z tematem. Ciekawe czy przyjął byś poglądy religijne Augusta Neandera, skoro tak mu wierzysz. Moze inaczej, skoro uważasz, że merytorycznie i obiektywnie opisał życie pierwszych chrześcijan.
Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2007-01-04, godz. 08:28
#26
Napisano 2007-01-04, godz. 12:24
to tak jakbyśmy mieli rozpatrywać Franza autora "Kryzysu sumienia" pod kątem jego charakteru emocji itd. naprawdę, daj spokój Padre.
#27
Napisano 2007-01-04, godz. 12:35
a co rozumiesz Czesławie poprzez troszczenie się o dobro państwa. czyż przestrzeganie prawa, płacenie podatków, dokładanie starań, aby nie wchodzić w konflikt z zasadami nie jest troszczeniem się o "dobro państwa" ? czyż ogólna opinia o ŚJ nie mówi, że z pewnością zasługują na to, aby określić ich mianem "dobrych obywateli" ? czy to czasem nie ludzie z "zewnątrz" mówią o nich, że starają się żyć wg. wysokich norm moralnych ? A tak właśnie na marginesie (chociaż nie na temat). bardzo chętnie popatrzę jak się rozwinie sprawa "Wielgusa", bo jakoś wygląda na to, że szykuje się niezły zgrzyt. Tylu ludzi było "święcie" przekonanych, że to nic wielkiego, a tu taka bomba. nawet sama "góra" w całej rozciągłości zaufała swemu "bratu w wierze". poczekamy zobaczymy. miłego dniaA jakbyś sobie zajrzał do pierwszych apologetów, wtedy może byś zauważył, że pomimo tego, iż chrześcijanie nie oddawali pokłonu cesarzowi jako Panu, to jednak byli znani z tego, że troszczą się o dobro państwa w którym mieszkali i byli dobrymi obywatelami. O miłości do ludzi którzy wkoło nich mieszkali już chyba nie trzeba ci pisać.
#28
Napisano 2007-01-04, godz. 12:39
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#29
Napisano 2007-01-04, godz. 12:47
#30
Napisano 2007-01-04, godz. 13:00
Pawełku nie przeczę mnie się to też zdarza chociaż nie jestem świadkiem. ok mojej żonie też. chciałbym jednak, aby wziąć pod uwagę ogół opinii na ich temat, a nie jednostkowe przypadki. jak juz wspomniałem opinia 100 czy 200 osób np. na forum jest niewspółmierna do blisko 130 000 głosicieli tylko w Polsce, że o takich jak ja czyli jeszcze niezrzeszonych nie wspomnę
To nie jest opinia 100-200 osób na TYM FORUM, lecz my reprezentujemy OGÓLNĄ opinię, powołując się na znane nam (i nie tylko) fakty. Widzę Macieju, że wijesz się jak wąż, żeby pomniejszyć wartość prezentowanej tutaj krytyki SJ. Mógłbym w zasadzie powiedzieć: "Daruj sobie", ale i tak mnie nie posłuchasz... A czytelnicy i tak wiedzą swoje .
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#31
Napisano 2007-01-04, godz. 13:07
Np. dziś Stoją sobie dwie starsze babki na tzw pl Kołłątaja w Szczecinie i się kręcą to w prawo to w lewo. Jedna sobie co chwila zagląda na paznokcie, poza tym przemieszczają co kilka kroków albo stoją a omijają je dosłownie tłumy ludzi. A one co robią? Nic, po prostu stoją jak stojaki z wystawioną w dłoniach literaturą na wysokości klatki piersiowej jakby robiły za bilboard. W pewnym momencie nawet podeszły sobie do witryny w sklepie zobaczyć co jest w sklepie, a po chwili znów stały jak wcześniej aż w końcu popatrzały sobie na apteke i poszły na zakupy i przeglądanie uloteg z lekami i znowu wróciły do stania z literaturą... Tak się prezentują śJ? A to nie jest odosobniony przypadek bo jestem wstanie podać kilka-kilkadziesiąt takich sytuacji z samego tylko Szczecina. Oczywiście podana przeze mnie dzisiejsza sytuacja (z godz 12:30-12:50) jest w wersji light a są o wiele "ciekawsze" zdażenia
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-01-04, godz. 13:17
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#32
Napisano 2007-01-04, godz. 13:11
a co rozumiesz Czesławie poprzez troszczenie się o dobro państwa. czyż przestrzeganie prawa, płacenie podatków, dokładanie starań, aby nie wchodzić w konflikt z zasadami nie jest troszczeniem się o "dobro państwa" ? czyż ogólna opinia o ŚJ nie mówi, że z pewnością zasługują na to, aby określić ich mianem "dobrych obywateli" ? czy to czasem nie ludzie z "zewnątrz" mówią o nich, że starają się żyć wg. wysokich norm moralnych ?
Czyli Macieju śJ są na ogół patriotami, a według tego co tam wcześniej napisałeś, to mają oni związek z bałwochwalstwem.
A następnym razem jak coś takiego będziesz pisał, to się zastanów nad terminologią jakiej używasz, aby nie wyszło, że wydajesz złe świadectwo o śJ. Tylko uważaj, myślenie jest początkiem zadawania sobie pytań i może prowadzić do odstępstwa od "organizacji" w której wszystko jest podane w publikacjach CK.
A tak właśnie na marginesie (chociaż nie na temat). bardzo chętnie popatrzę jak się rozwinie sprawa "Wielgusa", bo jakoś wygląda na to, że szykuje się niezły zgrzyt. Tylu ludzi było "święcie" przekonanych, że to nic wielkiego, a tu taka bomba. nawet sama "góra" w całej rozciągłości zaufała swemu "bratu w wierze". poczekamy zobaczymy. miłego dnia
Pewnie nie byłbyś dobrym uczniem WTS-u jakbyś nie zrobił wycieczki w stronę KK.
#33
Napisano 2007-01-04, godz. 13:21
#34
Napisano 2007-01-04, godz. 13:27
Macieju ja piszę to co widzę i to co słyszę z różnych źródeł. Natomiast o wysokich miernikach moralnych które jakoby stosują śJ TYLKO słyszę od śJ i jak na razie na słuchaniu takich pięknych rzeczy jak dotychczas się kończy bo jakos nie mogę przykładu z życia znaleźć z dnia codziennego.
Ja kiedy słyszę o wysokich miernikach jakimi się kierują śJ, to przeawżnie mam wrażenie jakby mowa była o jakichś innych śJ niż tych których spotykam.
A szczególnie przypominają mi się te osoby, które obiecały mnie odwiedzić i wyjaśnić w oparciu o Biblię nauki WTS-u, i nie przyszły, ani nawet nie zadzwoniły, mimo, że dałem im swój telefon.
Tak jakby zapomniały te osoby, co pisze w Psalmach:
1. Psalm Dawidowy. Panie! Kto przebywać będzie w namiocie twoim? Kto zamieszka na twej górze świętej?
2. Ten, kto żyje nienagannie I pełni to, co prawe, I mówi prawdę w sercu swoim.
3. Nie obmawia językiem swoim, Nie czyni zła bliźniemu swemu Ani nie znieważa sąsiada swego.
4. Sam czuje się wzgardzony i niegodny, A czci tych, którzy boją się Pana. Choćby złożył przysięgę na własną szkodę, nie zmieni jej.
5. Pieniędzy swych nie pożycza na lichwę I nie daje się przekupić przeciw niewinnemu. Kto tak czyni, nie zachwieje się nigdy.
(Ps. 15 BW)
Wysokie mierniki moralne, to także dotrzymywanie słowa, jakie się dało, a z tym u śJ jakoś ciężko. A biorąc pod uwagę nauczanie WTS-u o "teokratycznej strategii walki" to kiedy obecnie zapraszam do siebie śJ i ci obiecują mi, że przyjdą, jakoś nie wierzę im. Tak z doświadczenia jakie mnie ze strony śJ spotkało.
#35
Napisano 2007-01-04, godz. 13:42
A też mi się cos takiego przytrafiło że mieli zadzwonić i się umówić juz na kolejne spotkanie i czekam już kilka lat na ten telefonA szczególnie przypominają mi się te osoby, które obiecały mnie odwiedzić i wyjaśnić w oparciu o Biblię nauki WTS-u, i nie przyszły, ani nawet nie zadzwoniły, mimo, że dałem im swój telefon.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#36
Napisano 2007-01-04, godz. 13:44
#37
Napisano 2007-01-04, godz. 13:47
#38
Napisano 2007-01-04, godz. 13:52
No tak przeciez to bałwohwalstwo, sodoma i gomoraCzesiu, a te różnice są naprawdę widoczne. jeśli nie świętujesz z kolegami w pracy,
Ja też nie robie czegoś takiego bo wynika to z mojej wiary, a jestem katolikiem, a Czesiek protestantem i też tego nie czyni bo wynika to z Jego wiary i co?jeśli nie bierzesz udziału w np. sprośnych żartach, albo obgadywaniu szefa,
A my to co gips? Czesiu zaraz wyjdzie że propagujemy rozwiązłość a monogamia się tylko trzyma u śJjeżeli wyrażasz otwarcie swój stosunek do pewnych rzeczy np. lewych zwolnień, albo szacunku dla moralnego prowadzenia się. żadnych skoków w bok itd. wtedy te rzeczy są widoczne.
Nie nie ogół tylko doświadczenia z naszego życia. Są tacy jak inni nic nowego.wspomniałem tylko, że to właśnie ogół społeczności wystawia im opinię. i tyle
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#39
Napisano 2007-01-04, godz. 13:54
Czesławie w tym kraju mieszka ponad 30 mln ludzi. wielu z nich miało sposobność poznać ŚJ nie tylko podczas otwarcia drzwi swojego domu lub mieszkania, albo na ulicy, ale również w pracy, szkole lub w okolicy zamieszkania. dajmy na to moja żona pracuje w mediach. jest jedynym ŚJ w zakładzie pracy w której jest może jeszcze jakieś 100 osób. z pewnością nie wszyscy, ale większość zatrudnionych w jej zakładzie osób wie, że jest świadkiem, wie jak się zachowuje, jakie reprezentuje poglądy, jaki ma stosunek do pracy i wielu innych dziedzin codziennego życia. dzięki temu te osoby moga sobie wyrabiać opinię na jej temat, a co za tym idzie również na temat ŚJ. Czesiu, a te różnice są naprawdę widoczne. jeśli nie świętujesz z kolegami w pracy, jeśli nie bierzesz udziału w np. sprośnych żartach, albo obgadywaniu szefa, jeżeli wyrażasz otwarcie swój stosunek do pewnych rzeczy np. lewych zwolnień, albo szacunku dla moralnego prowadzenia się. żadnych skoków w bok itd. wtedy te rzeczy są widoczne. można mówić co się chce. jest to szczególnie widoczne w przypadku osób, które czasem diametralnie zmieniają swoje postępowanie. i z całym szacunkiem nie zamierzam, ani podważać opinii forumowiczów, ani upierać się przy twierdzeniu, że ŚJ są czyści jak łza. wspomniałem tylko, że to właśnie ogół społeczności wystawia im opinię. i tyle
Macieju
Sytuacja się zmienia, jak śJ w zakładzie pracy jest więcej. W pewnej firmie znana mi osoba, katoliczka pracowała ze śJ. Na początku mili i uprzejmi dla niej, ale to się zmieniło, jak wyszło na jaw, że nie jest śJ. Zaczęto ją tam traktować z góry i wyniośle pokazując co śJ myślą o katolikach. A już naprawdę dla niej gorszący był ich stosunek do szefa (śJ) i do pracy, szczególnie jak zblizał się czas pójścia na spotkanie.
#40
Napisano 2007-01-04, godz. 14:02
właśnie Czesiu. zwróć uwagę na to, że nie problem leży w tym, że ktoś zrobi czy zrobił coś haniebnego. ludzi najbarzdiej rozwala to, kiedy w przypadku podejrzeń ludzie zaczynają się wybielać, zaprzeczać w tzw. żywe oczy. chociażby taka ostatnio sprawa z Łyżwińskim. on nie, ale skąd. przyszło co do czego okazało się, że jednak nie jest czysty. w tym tkwi sedno sprawy. wiesz dlaczego takie sprawy są nagłaśniane w przypadku duchownych, bo oni się jawią ludziom jako "lekarze dusz i wzorce do naśladowania". problem zaczyna się wtedy, kiedy taki wzorzec upada, bo jego uczynki mówią za niego
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych