Skocz do zawartości


Zdjęcie

RAJ NA ZIEMI


  • Please log in to reply
70 replies to this topic

#61 sirenqua

sirenqua

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 13:26

I w ten sposób z tematu raj na ziemi zeszliśmy na gnozę we współczesnym wydaniu.
Ale o tym ostrzegał apostoł Paweł:


I takie są własnie uroki dyskutowania z kimś, kto ma klapki na oczach...
Nie wie, co odrzuca i jak się coś odrzuconego nazywa.

JW Suliga akurat się gnozą nie zajmuje. Nie wiesz, po czym poznać gnozę?
(A przy okazji: gnoza znaczy wiedza).

Nie jedz czerwonego barszczu, bo wygląda jak krew.
A to, co w barszczyku pływa to na pewno buraczki, nawet jeśli kucharka zaświadcza, że wtarła marchewkę.

#62 Melchizedek

Melchizedek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 70 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 15:24

Stane tu w obronie Czeska ;)

Nikt nie watpi ze rzetelna wiedza jest rzecza wskazana. Ja sma szanuje osoby ktore maja rzetelna wiedze na rozne tematy od chemi po biologie itp itd. Jest jednak roznica miedzy rzetelna wiedza a medrkowaniem. Sama powiedzilas ze rzetelna wiedza opiera sie na tym zem ozna ja sprawdzic i potweirdzic a te przemyslenia Tego Pana ktore przeslals mi w linku to sorry ale zadna wiedza. To tylko Jego punkt widzenie i sposob w jaki interpretuje pewne zjawiska. Co wiecej w trakcie wysuwania wnioskow jest ograniczony do takiej ilosci infomracji jaka w danej chwili posiada.

Pamietaj nawet slynni greccy filozofowie wierzyli i glosili tyle bzdur w swoich czasach ze dzis wzbudza to tylko usmiech na twarzy. Ale wtedy wiele osob sluchalo ich z otwartymi ustami. Czas skorygowal ich poglady ktore sie nie byly rzetelna wiedza ale ICH MADROSCIA, ktora byla zludna.

Szczegolnie dywagowanie w kwestiach duchowych i laczenie to z jakkolwiek filozofia jest smieszne. TO tak jakby slepy mowil o kolorach.

Nasza wiedza na ten temat opiera sie i ograniczy tylko na Biblii bo, powiedzmy szczerze - sami nic tu madrego nie wymyslimy. Moge sie pospierac o rozumienie pewnych wersetow i szanowac zdanie drugiej strony ale LUDZKA MADROSC w tej dziedzinia jest znikoma,
" Jeżeli tylko w tym zyciu pokładamy nadzieję w Chrystusie, to ze wszystkich ludzi jesteśmy najbardziej politowania godni" 1 Koryntian 15:19

#63 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2007-02-28, godz. 17:00

Poza tym, z całym szacunkiem ale etnograf, nie powinien zajmować się pomocą psychologiczną.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#64 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2007-02-28, godz. 17:53

:) Królewska pozycja chrześcijan nie wyraża się w ziemskim majestacie, materialnym bogactwie czy politycznej władzy. Ponieważ chrześcijanie są częścią królewskiej rodziny Boga, nie istnieje nic, co mogłoby 'oddzielić nas od Jego miłości, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym' (Rzym. 8:31-39).



Jako pojednani z Bogiem chrześcijanie pełnią w Jego imieniu poselstwo, którego celem jest pojednanie z Bogiem innych ludzi (2 Kor. 5:20).



To jest rzeczywiście najlepsza nowina dla tych, którzy dostrzegają wartość tych duchowych błogosławieństw. Ta prawdziwa dobra nowina jest jednak przysłonięta, a w zamian Świadkowie Jehowy głoszą 'inną dobrą nowinę', tak jakby ta oryginalna stała się w jakiś sposób przestarzała, nie pasująca do naszych czasów.

W zamian przedstawiana 'dobra nowina w nowej wersji' zachęca ludzi do skupiania swej uwagi na materialnych dobrach, które będą dostępne "tuż, tuż". Wszyscy, którzy to czynią muszą pamiętać o słowach przestrogi zapisanych w Gal. 1:6-9.

Międzynarodowe obwieszczanie 'innej dobrej nowiny', choć jest prowadzone gorliwie i w szczerości, nie może być uznane za spełnienie słów Jezusa Chrystusa. Prawdziwa dobra nowina jest tylko jedna, nie miała zmienić się po jakimś czasie, gdyż została nazwana 'ewangelią wieczną' (Obj. 14:6).

Jest ona nadal aktualna i tylko taka może być podstawą 'wiary, która raz na zawsze została przekazana świętym' (Judy 3). Uwierz w Jezusa Chrystusa i prawdziwą ewangelię o Jego Królestwie, a będziesz zbawiony Melchizedeku! (Dzieje 16:31; Rzym. 10:9)

:)


Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#65 sirenqua

sirenqua

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 06:49

Stane tu w obronie Czeska ;)

Nikt nie watpi ze rzetelna wiedza jest rzecza wskazana. Ja sma szanuje osoby ktore maja rzetelna wiedze na rozne tematy od chemi po biologie itp itd. Jest jednak roznica miedzy rzetelna wiedza a medrkowaniem. Sama powiedzilas ze rzetelna wiedza opiera sie na tym zem ozna ja sprawdzic i potweirdzic a te przemyslenia Tego Pana ktore przeslals mi w linku to sorry ale zadna wiedza. To tylko Jego punkt widzenie i sposob w jaki interpretuje pewne zjawiska. Co wiecej w trakcie wysuwania wnioskow jest ograniczony do takiej ilosci infomracji jaka w danej chwili posiada.

Szczegolnie dywagowanie w kwestiach duchowych i laczenie to z jakkolwiek filozofia jest smieszne. TO tak jakby slepy mowil o kolorach.

Nasza wiedza na ten temat opiera sie i ograniczy tylko na Biblii bo, powiedzmy szczerze - sami nic tu madrego nie wymyslimy. Moge sie pospierac o rozumienie pewnych wersetow i szanowac zdanie drugiej strony ale LUDZKA MADROSC w tej dziedzinia jest znikoma,


Twój wybór.
Biblia mówi jedynie o tym, żeby stronić od spirytyzmu. Jakim jest więc autorytetem, jeśli chodzi o sferę astralną?
Tak się składa, że ja osobiście bardziej cenię doświadczenie niż Biblię.
I to doświadczenie buduje prawdziwą mądrość.
Ten tok rozumowania prowadzi mnie do wniosku, że to Ty mówisz jak ślepy o kolorach.

Jeszcze jedna drobna uwaga: nie mówiłam o tym, że "rzetelna wiedza opiera sie na tym zem ozna ja sprawdzic i potweirdzic". Drobna a znacząca różnica polega na tym, że nie wielbię wiedzy dla niej samej. Cenię mądrość, a ta wynika z doświadczenia. Samo doświadczenie także może nic nie dawać, jeśli nie jest połączone z uważnością w szukaniu odpowiedzi na pytania, które często wywracają do góry nogami powszechnie przyjęte poglądy.

#66 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-03-01, godz. 10:23

I takie są własnie uroki dyskutowania z kimś, kto ma klapki na oczach...
Nie wie, co odrzuca i jak się coś odrzuconego nazywa.

JW Suliga akurat się gnozą nie zajmuje. Nie wiesz, po czym poznać gnozę?
(A przy okazji: gnoza znaczy wiedza).

Nie jedz czerwonego barszczu, bo wygląda jak krew.
A to, co w barszczyku pływa to na pewno buraczki, nawet jeśli kucharka zaświadcza, że wtarła marchewkę.

Mądra odpowiedź godna wiedzy jaką prezentujesz.
Czesiek

#67 Melchizedek

Melchizedek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 70 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 13:25

Biblia mówi jedynie o tym, żeby stronić od spirytyzmu. Jakim jest więc autorytetem, jeśli chodzi o sferę astralną?
Tak się składa, że ja osobiście bardziej cenię doświadczenie niż Biblię.

sorki ale w takim razie nie czytalas Biblii. Jelsi chodzi o sfere duchowa to TYLKO dzieki Biblii wiemy tyle ile wiemy. To Biblia mowi o Bogu, jego wiecznosci dobroci i wyjtkowosci. Biblia mowi o aniloach opisuje jak sie nimi Bog posluguje. Biblia wielokrotnie w poetyczny i symbliczny sposob przybliza duchowa dziedzine w sposb zrozumialy dla czlwowieka. Wreszcie to Biblia opisuje grozne i zbuntowane stworzenia duchowe z Szatanem na czele i ich okrutne sposoby dzialania. TO dlatego Biblia ostrzega przed spirytyzmem.

Czlowiek ma wrodzona potrzeba kontaktu z dziedzina duchowa. Wszczepil mu ja sam Bog. I ten sam Bog dal mozliwosc kontaktu z nim przez swego Syna za pomoca modlitwy. Jakiekolwiek inne formy kontaktu z dziedzina duchowa nie sa dozwolone i jezeli juz sie z jakas istota skontatkujesz to wierz mi nie bedzie to dobra istota. Dlatego nalezy unikac....

Ten tok rozumowania prowadzi mnie do wniosku, że to Ty mówisz jak ślepy o kolorach.



Rozmawiales kiedys ze slepym o kolorach? probowals mu je opisac w slowach tak zeby zrozumial czym jest czerwien lub biel? Opisac intensywnosc tych kolorow ich barwe czlwoeikowi ktory nigdy nie widzial? Bo ja mam niewidomego przyjeciela wiec probowalem. Dla ciebie to wyswiechtane zdanie moze,a dla mnie wazne prawda.


Cenię mądrość, a ta wynika z doświadczenia. Samo doświadczenie także może nic nie dawać, jeśli nie jest połączone z uważnością w szukaniu odpowiedzi na pytania, które często wywracają do góry nogami powszechnie przyjęte poglądy.


Madrosc jest zawsze polaczona z pokora. Prawdziwa madrosc nie istnieje bez pokory u czlowieka. Bo prawdziwa madrosc uswiadamia czlowiekowi jego ograniczenia i to ze Jego wiedza jest bardzo ograniczona.

Powodzenia w szukanie prawdziwej madrosci. Trudna to droga ale na pewno dajaca duza satysfakcje. I jeszcze jedno madrosc nie istnieje w oderwaniu od Boga. Jaka kolwiek rzetelna wiedza z kazdej dziedziny uswiadamia ze BOg istnieje i budzi podziw dla Niego. Takiej madrosci szukaj :)
" Jeżeli tylko w tym zyciu pokładamy nadzieję w Chrystusie, to ze wszystkich ludzi jesteśmy najbardziej politowania godni" 1 Koryntian 15:19

#68 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-01, godz. 13:54

Co ciekawe, jeśli chodzi o ostatnie posty to zgadzam się z Melchizedekiem.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#69 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-01, godz. 21:31

Ja po wielu rozmyslaniach na podstawie wiedzy jaką mam myślę, że raj wprowadzany byłby raczej siłami samych ludzi, bez skokowego przejścia w jakieś nowe cywilizacje, lub powrotu do źródeł prostego życia. Malunki w literaturze są bardzo trywialne, bo są tylko łąki, a skąd takie ładne ubranka i sukienki miały by się wziąć? I tu jest podstawowe pytanie. Czy podział pracy i specjalizacja, czy indywidualność i samowystarczalność na małych enklawach. Sądzę, że mogło by być zarówno i jedno i drugie. Co komu pasuje dla każdego działania znalazło by się miejsce.
Na początek ocaleni po Armagedonie skupili by się w obrębie niektórych tylko aglomeracji miejskich, aby kontynuować produkcję niezbędnych dóbr. Reszta terenów byłaby pusta i chulał by tam tylko wiatr. Z czasem zagospodarowywane byłyby dopiero wskrzeszanymi do życia ludźmi.
Przez pewien czas istnałyby języki jakimi się mówiło dawniej, lecz wraz z edukacją pokoleń wstecznych prowadziło by się naukę jednego wspólnego języka na przyszłość. Któryś z tych co był najliczniejszy np angielski, lub hiszpański. Nowa teoria o budowie materii powinna być podana z "góry", aby ludziom łatwiej było zastosować nowe dziedziny nauki w życie. Np źródła energi darmowej. Zresztą na dzień dzisiejszy Szatan w obecnym świecie Tę metodę stosuje przyspieszając rozwój cywilizacji, pewnie w swojej kwestii spornej. (Choćby sprawa słynnego już tranzystora, albo magnetokrafty)


#70 sirenqua

sirenqua

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 21:46

sorki ale w takim razie nie czytalas Biblii.

Jakiekolwiek inne formy kontaktu z dziedzina duchowa nie sa dozwolone i jezeli juz sie z jakas istota skontatkujesz to wierz mi nie bedzie to dobra istota. Dlatego nalezy unikac....

Rozmawiales kiedys ze slepym o kolorach?

Takiej madrosci szukaj :)


Fajne wnioski na mój temat. :D

Nie są dozwolone a są możliwe... Dziwne, nie?

Rozmawiałam z niewidomym o kolorze zielonym. Okazuje się, że zielonego można doświadczyć nie tylko wzrokiem.

Takiej czy innej. Mądrośc jest mądrością. Chyba, że jest cytatowaniem :D I wtedy nie jest mądrością, bo jest cytowaniem.

#71 belszaccar7

belszaccar7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 140 Postów
  • Lokalizacja:kolberg

Napisano 2007-03-03, godz. 22:33

A ja wierze w raj naziemi .Co do wielkiej rzeszy ze niby w niebie jest ta z 7 rozd, i 19 rozdz, to niekoniecznie w objawieniu są różne wizje i rzeczy niebianskich i ziemskich .jak Jezus widział zbory i je doglądał -to co był na ziemui z nimi. NIe o\On W niebie one na ziemi.
Aprzed tronem np. znalezli sie krolowie ziemscy co bmowili by zakryc ich przed tronem i zasiadajacym na nim gdzie byli ?przed tronem. Atron gdzie był w NIEBIE .AONI BYLI NA ZIEMI bo do nieba to raczej za ciency byli by tam się dostać . Czyli wszystko zalży od kontekstu w objawieniu , tak mysle .




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych