Sprawa jest poważna. Powiedzmy że geje nie będą nikomu przeszkadzać i żyć cicho ze swoją innością. Ale przecież tak nie jest ! Chcą wychowywać dzieci, zasiadać w rządach, decydować co dla innych jest dobre a co złe. Na paradach też nie są pojedynczo, idą grupami aby pokazać że są liczni i że są realną siłą i należy się z nimi liczyć.
Dick- masz rację, Ty i Młody Wilk uświadomiliście mi tak wiele rzeczy. Geje są tak ogromną, niszczycielska siłą na świecie, że aż sam zacząłem się siebie bać.
Przecież bycie gejem to prawie bycie pedofilem, porywanie i gwałcenia dzieci itp.
Musimy ich wytępić, najlepiej tak jak pisałeś- na stosie, tylko jest jeden mały drobiazg...
Gej to członek Twojej rodziny, Twój sąsiad, Twój kolega z pracy, Twój dentysta i Twój doradca finansowy.
Pawdob7 mógłby Ci coś pewnie napisać w temacie obecności wśród bliskich osoby innej orientacji seksualnej. O tym, jak zmienia się pogląd na takie osoby kiedy się je ZNA a nie tylko o nich słyszy.
A stereotypy zboczeńca obnoszącego się chodząc nago po ulicy i najprawdopodobniej ze skłonnościami do pedofilii zachowaj dla siebie. Widać od razu że nie wiesz o wielu gejach czy lesbijkach w twoim otoczeni bo dzięki takim osobom jak Ty, nigdy się prawdopodobnie nie przyznają do tego co czuja i kim są.
Zawsze przecież można rzucić jakimś stereotypem, a najlepiej to na stos.
Wychodząc dziś z domu spotkałem swojego sąsiada. Jak zwykle zapytałem go o zdrowie i czy nie daje się mu we znaki kryzys gospodarczy. Zażartowałem, że u mnie w mieszkaniu gaz już jakby nie ten sam, jakby mniej rosyjski. W sklepie wpadłem na koleżankę z byłej pracy, z którą umówiłem się na kawę w przyszłym tygodniu na starym mieście, a właścicielowi sklepu powiedziałem że ta nowa ekspedientka, którą ostatnio zatrudnił jest bardzo fajna, zawsze się uśmiecha i chętnie pomaga w zakupach. A poza tym, że ten ich ochroniarz ma śmieszna za duża marynarkę.
Taki zwykły fragment dnia, może trochę sielankowy, może nie. Prawdopodobnie żadna z tych osób nie wie na 100 % że jestem gejem. Dzięki takiemu stereotypowi osoby kierującej się wyłącznie pewna częścią ciała, zapewne nieprędko sie o tym dowiedzą. Nikomu nie życzę życia w wiecznym ukryciu ciągle słysząc : "Żyj sobie jak chcesz ale przed nami udawaj że nie jesteś gejem, bo jakoś tak wtedy jest nam wygodniej. Dzięki temu wydaje sie nam że wszyscy są tacy sami, czyli wspaniali. Wszystko co jest inne jest złe".
A ja głupi na prawdę myślałem że osoby, które były kiedyś Świadkami lepiej zrozumieją że jedyna słuszna wykładnia nie jest rozwiązaniem. Że są jeszcze inne koncepcje, nie gorsze ani nie lepsze, po prostu inne i nie należy ich odrzucać tylko dlatego że nie zostały podane przez jedyne reprezentatywne Ciało Kierownicze.
Użytkownik nickolas81 edytował ten post 2009-01-11, godz. 14:43