Droga Wyspo.. nie mam w zwyczaju zle wyrazac sie o kobietach... czego ty zdaje sie mozesz potwierdzic... tak w tej kwestii nie najlepiej wyrazilem sie o mojej zonie ( z ktora spalem9 . to proste mam powody. Ona spala ze mna i nie stanowilo to dla niej przeszkody okrasc moje dzieci z ich majatku po ich zmarlej matce... czy to tez zaliczysz do spraw honoru?? okrasc polsieroty????
dalej jej szanse. sprawa wyszla na jaw w listopadzie 2204 bylo przekonywanie, blaganie, proszenie, grozenie, szantazowanie... zastosowalem wszystkie srodki wlacznie z ostrzezeniem ze skonczy sie rozwodem... bez skutku.... wiec wyrzucilem ja do naszego mieszkania w polsce. ja zostalem z cholda dlugow ona z czystym katem.. obecnie... sprawa na tacy... dowiedziala sie pokatnie ze za przeproszeniem sram kasa i znowu mnie kocha... juz nie obraza ani nie wysmiewa ani nie kpi ze jej nic nie zrobiue.. tylko wyje w sluchawke i kocha na smierc.. przypadek sprawil ze kocha na nowo od kiedy dowiedziala sie ze wyremontowalem mieszkanie, zmienilem auto, kupulem kominek itd itp.... nadal napiszesz cos o honorze????
Hubercie, nie chciałam Cię sprowokować do takiej wypowiedzi. Opisaną przez Ciebie sytuację
rodzinną znałam już wcześniej.
Niemniej jednak podtrzymuję to , co powiedziałam.
Forum , to miejsce publiczne. Rozumiem Twoje wzburzenie, ale proszę Cię,
nie poruszaj w tym miejscu tematu żony i dzieci... to zbyt osobisty temat.
Chodzi mi o Twoje dobro.
Pozdrawiam
Wyspa