Niewielką. Potrafią wywoływać objawy różnych chorób, najczęściej psychicznych, ale nigdy śmiertelnych (bakterie mają większą moc). W skrajnych przypadkach potrafią opętać człowieka, który zaczyna zachowywać się irracjonalnie. Znane są też przypadki telekinezy, chociaż nigdy w celach "praktycznych", tylko raczej żeby kogoś nastraszyć. W straszeniu demony są, nawiasem mówiąc, najlepsze.- w związku z tym, jaką moc mają demony?
Indywidualnie demon nie ma żadnej mocy, więc zawsze współdzieli odpowiedzialność za zło z człowiekiem, który mu pomaga.- za które zło są odpowiedzialne demony?
Uważam, że jakiś demon inspiruje czyny i słowa człowieka, który jest autorem tej strony. Odpowiada ona charakterystyce działania demonów. Autor pisze bez sensu (uwaga: kompletnie bez sensu; uważaj, żebyś nie zwariował, czytając tą stronę). Ma różne dziwaczne stany mistyczne, uważa się za proroka albo nawet Boga. Doświadcza różnych niezdrowych stanów somatycznych, pisał coś o skokach ciśnienia, zdarzają mu się także omdlenia. Jego znajomi opisują, że zmienił się bez wyraźnego powodu, kiedyś nie był zbyt religijny, później nagle postanowił założyć własny Kościół. I pisze, że wszystkie "proroctwa" dyktuje mu jego anioł stróż, którego utożsamiam z rzeczonym demonem.
Ślady działania demonów widzę również w działaniach Ellen White i Josepha Smitha (o ile sobie swoich wizji nie wymyślił).
Krótko mówiąc - kiedy nauka i medycyna zawodzi, zastanów się, czy nie masz demona. Jeżeli napotkasz zjawisko paranormalne, to może to być efekt działania diabła. Sam przyznasz, że prawa fizyki działają prawie zawsze, więc oblicz sobie częstotliwość interwencji demonów w świat.- w związku z tym kiedy trzeba je brać pod uwagę, oraz które wyjątkowe interwencje są ich autorstwa?
Nie da się udowodnić istnienia demonów metodami naukowymi.- jak udowodnić ich obecność w świetle powyższego?
Nie.Czy do tego, żeby być lepszym człowiekiem, potrzebne jest jakieś złe stworzenie?
Miłość.To co będzie tym motywatorem w raju/niebie/krainie wiecznych łowów?
I rzeczywiście, chodziło mi o to, żeby nie przejmować się demonami, tylko zmieniać siebie i świat na lepsze. Polemizuję pośrednio ze świadkami Jehowy, którzy twierdzą, że całym światem rządzi szatan, więc i tak lepiej dać sobie spokój, bo i tak nic się nie uda i czynienie dobra nic nie da. A to nieprawda. To my, ludzie, rządzimy światem i jesteśmy w stanie zmienić go na lepsze.