Z logicznego punktu widzenia, wydaje się absurdalne modlenie się i uświęcanie narzędzia tortur i śmierci. Jakby to był np. pistolet, czy normalne jest nosić go na szyi i się do niego modlić?
Jaki ten tekst jest oklepany...
Napisano 2007-06-20, godz. 22:27
Napisano 2007-06-21, godz. 05:41
Jak miałem z jakieś 13 lat, przeczytałem w Biblii Tysiąclecia, że na drzewie.
Sam fakt sporny: czy na krzyżu, czy na palu, wyjaśniony jest przez ŚJ w wielu publikacjach.
Przeczytałem również rozdział w książce "Dogmaty" (zupełnie świeckiej) o różnych narzędziach stosowanych w tamtych czasach. Pal, jako narzędzie uśmiercania żydów, był na jednym z czołowych miejsc.
P.S. Krzyż przez ŚJ jest zdecydowanie odrzucony jako przedmiot kultu wielu religii oraz odłamów.
Z logicznego punktu widzenia, wydaje się absurdalne modlenie się i uświęcanie narzędzia tortur i śmierci. Jakby to był np. pistolet, czy normalne jest nosić go na szyi i się do niego modlić?
Napisano 2007-06-21, godz. 06:04
Ale z tego co widzę twój argument podważył wypowiedź z artykułu "Krzyż czy Pal". Chyba, że ktoś udowodni, że wtedy funkcjonowały dwa poglądy na ten temat. Chętnie posłucham.
Z logicznego punktu widzenia, wydaje się absurdalne modlenie się i uświęcanie narzędzia tortur i śmierci. Jakby to był np. pistolet, czy normalne jest nosić go na szyi i się do niego modlić?
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-06-21, godz. 06:50
Napisano 2007-06-21, godz. 07:33
Napisano 2007-06-21, godz. 07:52
Napisano 2007-06-21, godz. 08:52
Ja natomiast nie rozumiem argumentu Hi Fi...
Co ma papież z ilustracji do I wieku? Przecież prezes strażnicy też nie jest z pierwszego wieku?
Strażnica Nr 10, 1995 s.20 wspomina: "Przez wiele lat Badacze Pisma Świętego przywiązywali wielką wagę do krzyża, uważając go za symbol chrystianizmu. Nosili nawet znaczek przedstawiający krzyż i koronę. (...) Przez kilkadziesiąt lat symbol ów widniał także na stronie tytułowej czasopisma Strażnica. Książka Bogactwo, opublikowana przez Towarzystwo w roku 1936, wykazała jednak, że Jezus Chrystus nie został zgładzony na krzyżu, lecz na pionowym słupie, czyli palu" (por. "Świadkowie Jehowy głosiciele..." s.200; Strażnica Nr 1, 2000 s.9; "Proroctwo Izajasza..." t.1 s.226).
Użytkownik lantis edytował ten post 2007-06-21, godz. 09:00
Napisano 2007-06-21, godz. 21:45
Napisano 2007-06-21, godz. 21:55
Napisano 2007-06-21, godz. 22:40
Napisano 2007-06-21, godz. 22:59
a czy uważasz za coś głupiego noszenie obrączki zaręczynowej lub obrączki ślubnej? A czy uważasz za niestosowne, jeśli dziewczyna nosi na szyi otrzymane od chłopaka złote serduszko?
Jeśli akceptujesz noszenie na palcu czy na szyi symbolu miłości, to dlaczego nie odniesiesz tego do znaku krzyża? Dlaczego wolno obnosić się ze znakiem miłości doznanej od chłopaka czy dziewczyny, a nie wolno wg Ciebie nosić symbolu Bożej miłości do każdego człowieka?
Napisano 2007-06-21, godz. 23:18
Z mojego subiektywnego punktu widzenia: obrączka tak, ponieważ jest to zwyczaj, który nie jest zły... a czasami się nawet przydaje w niezręcznych sytuacjach.
Napisano 2007-06-21, godz. 23:40
Napisano 2007-06-22, godz. 09:58
to przedmiot kultu, a nie tradycja.
pentagram tez mozna lol
Napisano 2007-06-22, godz. 13:08
Napisano 2007-06-22, godz. 14:06
No cóż niektórzy nie wiedza co to jest pentagram i co symbolizuje.....
Napisano 2007-06-23, godz. 05:20
Napisano 2007-06-27, godz. 12:50
Co jest zlego w kulcie ,kazdy ma jakis kult tylko moze go inaczej wyraza!!to przedmiot kultu, a nie tradycja.
pentagram tez mozna lol
Napisano 2007-06-28, godz. 00:20
Ja też, ale w Biblii warszawskiej.Jak miałem z jakieś 13 lat, przeczytałem w Biblii Tysiąclecia, że na drzewie.
A jak było obrobione to drzewo, bo nie wiem, co narysować w traktacie ewangelizacyjnym?Jak miałem z jakieś 13 lat, przeczytałem w Biblii Tysiąclecia, że na drzewie.
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-06-28, godz. 00:36
Napisano 2007-07-15, godz. 23:01
Nie wiem, jak jest teraz, ale w latach 1980-tych jeśli jakiś student chciał pogłebic znajomośc prawa rzymskiego o przepisy karne, mógł zapoznac sie z około 123 rodzajami krzyzowania przestępców. Najogólniej rzecz biorąc - legionisci krzyzowali na czym popadło, a więc np. przybijali delikwenta do zwykłego drzewa za wioską. Osobiście uważam, że jest jeden podstawowy argument przemawiajacy p-ko palowi - śmierć z takim ułozeniem ramion, jaki byłby w przypadku pionowego słupa, przychodziłaby zbyt szybko. Kara smierci jeszcze niedawno była wykonywana publicznie (gilotyna w koloniach francuskich w Afryce Pn. na pewno do 1940) po to, by odstraszyć społeczenstwo od popełniania przestępstw. Kara, gdzie skazany konałby po parunastu minutach, byłaby za łagodna dla ludzi sprzed ponad 2000 lat. Biblia natomiast wyraźnie mówi o trzech godzinach, jeśli dobrze pamietam. Dla mnie argument powyzszy wyłącza całkowicie hipotezę pala jako prawdopodobną.Będąc dzisiaj w jednym z centrów handlowych, przeglądnąłem książkę "W poszukiwaniu świętego krzyża". Znalazłem w niej ciekawe świadectwo filozofa Seneki Młodszego który żył od 3r. p.n.e. do 65r. n.e., czyli w czasach Jezusa, a który opisywał po łacinie formy ówczesnego ukrzyżowania. w owej książce napisano takie oto słowa tłumacząc wypowiedź Seneki (cytat podaję z pamięci, jednak z zachowaniem istotnych szczegółów:
Widać tam jednych przybitych do krzyży z głowami do dołu. Innych z genitaliami przybitymi do krzyża. A jeszcze innych z rosportartymi ramionami przybitymi do belki poprzeczej.
Jednego jestem pewien. na pewno tam pisało o belce poprzecznej. Postanowiłem więc odszukać coś więcej na ten temat, jako, że temat krzyża raczej był do tej pory przeze mnie traktowany po macoszemu. Postanowiłem więc poszukać informacji na temat tego świadectwa w Internecie. I otóż rzeczywiście na stronie Brooklyn w artykule "Krzyż czy pal?" mamy obszerniej i wierniej zacytowane świadectwo Seneki. Oto ono:
Widzę tam słupy kaźni [cruces] — jedni na nich zawiśli z głową zwróconą do ziemi, drudzy nawleczeni na pale [stipitem] w ten sposób, że im one przebodły części wstydliwe, inni ramiona rozpostarli na krzyżu [patibulo],
źródło http://brooklyn.org.pl/mmcrux_4.html
Patibulo to zapewne belka poprzeczna. Czy ktoś znający łacinę lub mających dostęp do wiarygodnych i niezależnych ideologicznie w tym temacie źródeł mógłby to potwierdzić, lub zaprzeczyć? Jest to oczywiście ciekawy dowód na to, że Jezus mógł umrzeć właśnie na takim rzymskim krzyżu.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych