Witaj Czesiek
Na początek chce Cię uspokoić – nigdy się nie spotkaliśmy – co nie zmienia rzeczy, że zapoznając się z Twoimi wypowiedziami, można poznać z kim się ma do czynienia i wcale nie trzeba być Bogiem, żeby trafnie ocenić czyjąś postawę, a Twoja jest jak na razie niezmienna – szykany, brak argumentów, tuszowane niewiedzy i próba odwrócenia uwagi od faktów.
A twoje zapewnienia, że, cytuję :
„Ja podaję argumenty i pytam”
nijak się mają do stanu faktycznego.
Ja np. podałem konkretny przykład z niezależnego źródła (bynajmniej nic nie wiem, aby wydawcy Tiny pracowali dla ŚJ, lub mieli jakiś cel w dawaniu im takich argumentów do ręki) a ponadto, żeby było śmieszniej wcale takiego argumentu nie szukałem, czasopisma które cytowałem przypadkiem wpadło w moje ręce – kupiła je dla siebie moja współpracownica (spójrz na datę wydania czasopisma i datę umieszczenia mojego postu) - Ty natomiast polecasz mi znaleźć lekturę ( sam nie byłeś w stanie wskazać ani jednego) postów publikowanych na forum portalu mającego z założenia na celu szykanowanie i oczernianie ŚJ – mocny KONKRETNY argument.
Moim celem tego przykładu było wykazanie istotnej i konkretnej różnicy w podejściu do pewnych spraw organizacyjnych dwóch konkretnych ugrupowań religijnych (tu ukaranie rozmyślnego grzesznika, który na dodatek za nic ma sobie fakty) – Ty, co było wygodne dla twoich celów, zauważyłeś tylko „mój straszliwy atak na KK” i znowu podparłeś się rozumianym na swój sposób argumentem, cytuję:
„Typowe wywyższanie się kosztem innych. Tak jakby przypadki molestowania nie zdarzały się wśród śJ i to na stanowiskach starszych zborów. Nawet prasa na świecie o tym donosiła – dlaczego takich rzeczy nie szukasz i nie nagłaśniasz?”
– odpowiem prosto – bo to – jeżeli już- jest Twoja rola i Twój „konik”– i zamiast się wywyższać – a takie działanie mi zarzucasz, podawaj argumenty, a nie tylko mów, że się nimi posługujesz. ( i – jeżeli ODWAŻYSZ się na to – to może zrób od razu zestawienia - ilość ŚJ kontra ilość KK (głównie) bądź innych ugrupowań religijnych – może nawet zechcesz dokopać się do kwot, jakie trzeba było wypłacić w wyniku wyroków sądowych poszkodowanym).
Widzisz – różnica między nami jest taka – ja nie musze „sprawiać wrażenia, że jestem lepszy od innych” Ty bezsilny z powodu braków argumentów piszesz ogólnikami, używając słów i całych wyrażeń mających mnie zdyskredytować w oczach innych czytających to.
zacytuję cię:
„Oj biedni zakłamani śJ, wam wolno, innym nie póki nie staną się śJ. Ot typowe wywyższać się kosztem innych, potępiając ich za postępowanie poszczególnych jednostek.”
„Dobrze że wyjaśniasz. Ale widzę, że lubisz sugerować, co twój rozmówca ma na myśli. Ja jestem na to uczulony (dzięki właśnie śJ – to stary numer z jakim się spotykam), więc przyjmij moją radę, w dyskusji ze mną unikaj tego.”
„Ciekawe, czy spotkaliśmy się już kiedyś, bo oceniasz mnie, jakbyś mnie dobrze znał. Tyle, że to co piszesz, to kłamstwa i insynuacje. Poza tym, sądzę, że nie jesteś Bogiem, więc pisząc, co mam w zanadrzu sam siebie ośmieszasz, bo tak naprawdę nic o mnie nie wiesz. Ja nie lubię, jak ktokolwiek wywyższa się kosztem innych ludzi, mimo, że sam postępuje tak samo.”
Ponadto piszesz:
„Co do historii śJ, to lepiej zanim coś napiszesz, to zapoznaj się chociażby z tym, co oni piszą w swoich publikacjach. To, co piszą ich przeciwnicy też dobrze abyś poznał. Może wtedy pisałbyś ciut inaczej o historii powstania śJ.”
Ponieważ po raz kolejny jesteś wyniosły, pyszny a co gorsza GOŁOSŁOWNY, zapytam Cię słowami z Ew. Jana 18:23 ( w oryginale słowa Jezusa):
„Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego mnie bijesz?”
Nie wiem na jakiej podstawie zarzucasz mi brak, wiedzy, wszak to na razie Ciągle Ty opierasz się na ogólnikach i gołosłownych pomówieniach.
Stwierdziłeś też:
„Cały czas czekam, aż jakiś śJ lub ich sympatyk to zrobi, albo przyzna, że nauczanie śJ jednak nie jest zgodne z Biblią. I naprawdę oszczędź sobie wycieczek w stronę KK, bo to dowodzi tylko bezsilności argumentacji śJ.”
To nie są wycieczki w stronę KK tylko FAKTY jakich pełno w codziennym życiu ( że o histori nie wspomnę), a że wbrew temu co twierdzisz, znam wystarczająco dobrze i historie powstania zarówno religii katolickiej ( i większości religii chrześcijańskich) jak i ŚJ, oraz dzieje tychże religii do czasów obecnych, mogę ze spokojem sięgać do wydarzeń, podając fakty, a te - wbrew temu, co byś sobie życzył, są silnymi argumentami.
A na marginesie nie widziałem potrzeby, przywoływanie ENCYKLOPEDYCZNEJ wiedzy na temat Lutra, gdzyż większość średnio wykształconych ludzi, wie o co chodzi - więc i tym razem nie błysnąłeś i nie zaszokowałemnie swą niebotyczną wiedzą.
Powiadasz:
„Jest tyle argumentów przeciw śJ (tak Biblijnych jak i z ich życia), że wystarczą słowa jako argumenty. Tyle tylko, że te argumenty bardzo często wywołują u śJ napady agresji w stosunku do rozmówców.”
Słowa, słowa, słowa, mnóstwo słów – żadnych argumentów (choć tak usilnie starasz sie przekonać że ich używasz))
I znów cytat:
„Wystarczy kłamcy powiedzieć, że kłamie, aby nie miał usprawiedliwienia przed Bogiem”
Bryyyyyy a to ponoć ja zniżam się do płytkich zagrywek – żeby powiedzieć o kimś, że jest kłamcą TO TRZEBA MU UDOWODNIĆ że kłamie- a nie tylko mu to żażucić, a dopiero wtedy nie będzie miał usprawiedliwienia u Boga
Apropo kłamstwa – powiedziałeś:
„Ci którzy opierają swoją wiarę na Biblii nie mają kłopotu z otwarciem jej i pokazaniem, że to co głoszą jest tam zapisane. Jak na razie to śJ nie potrafią tego zrobić”.
– gdybyś przezornie nie zapomniał podać choć jednego argumentu przemawiającego za, lub wskazującego takie ugrupowanie które opiera swoją wiarę na biblii i potrafi oprzeć je na biblii na poparcie swojej teorii, to może bym uznał Twoją wypowiedż li tylko za żart lub pomyłkę, ale Ty tego nie zapomniałeś – Ty po prostu tego nie jesteś w stanie zrobić – więc znów kryjesz się za kłamstwem i fasadą pustych słów, od razu przechodząc do oczerniania ŚJ, czego dałeś dowód w innym miejscu:
„Po skończonym spotkaniu na którym studiowaliśmy Biblię (nie mylić ze studium książki wiedza, czy broszury Wymagania), powiedziała do osoby, która odeszła z organizacji po 35 latach takie słowa: „Słuchaj Wiktor, tyle razy czytałam Biblię będąc śJ, gdyby ktoś wtedy powiedział mi, że nie znam Biblii, to pewnie wydrapałabym mu oczy. A teraz poznaję tyle rzeczy o których Ona mówi, że widzę ile rzeczy z niej nie wiedziałam”
Często podczas rozmowy ze śJ zauważam, że wielu rzeczy o których mówi Biblia nie znają, szczególnie tych fragmentów, które przeczą nauce CK. Kiedy im cytuję te fragmenty, to stają skonsternowani i nie wiedzą co powiedzieć.”
Czemu i tym razem zamiast argumentów i konkretów są tylko PUSTE SŁOWA – DLACZEGO MAM CI WIERZYĆ NA SŁOWO? jakich że to rzeczy tenże ŚJ z 35 letnim stażem dowiedział się z Biblii dopiero na studium z Tobą? – słowa, słowa, słowa - mnóstwo słów – żadnych argumentów pomimo Twych usilnych starań oto, aby tak wyglądało, jakbyś ich używał.
No i może na koniec jeszcze jeden klasyczny przejaw Twojej obłudy – piszesz:
„Raz po przeczytaniu fragmentów z księgi Objawienia 20, 1-5, pewien pan śJ nie wytrzymał i powiedział mi: „co za szataństwo mi pan tu czyta” (puściły mu nerwy, bo nie spodziewał się takich argumentów przeciwnych jego „biblijnej” nauce).
No cóż tak już bywa z osobami, które wywyższają się kosztem innych, a nie dbają o poznanie prawdy pochodzącej z Biblii”
A jakiż to argumentów użyłeś - ba jakoś nie zauważyłem, żebyś jakiś przytoczył (nie mówiąc już, że niewiadomo też przeciwko jakim jego argumentom) - ale pardzo skrupulatnie dokładasz kolejny kamyszek nienawiści mówiąc :
"No cóż tak już bywa z osobami, które wywyższają się kosztem innych, a nie dbają o poznanie prawdy pochodzącej z Biblii"
Znam to - Jest to klasyczne zagranie ludzi nie mających nic do powiedzenia, a chcących zabrać głoś - MÓWIĆ, MÓWIĆ DUŻO, A KAŻDĄ WYPOWIEDŹ OPONENTA NEGOWAĆ, OŚMIESZYĆ, OCZERNIĆ
Nie tylko Ty znasz ŚJ, ja znam ich też, i jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, aby któryś z nich Biblię, lub jej fragmenty przyrównywał do „szataństwa”, przeciwnie, częstym ich przykładem na poparcie swoich nauk jest werset mówiący o tym , że „Całe Pismo przez Boga jest natchnione” ( a nawiasem mówiąc, my chyba mówimy o dwóch różnych organizacjach ŚJ - " Twoi" ŚJ tylko by latali z nożami i zażynali inych, są wiecznie agresywni, skorzy rzucania się na innych, chronicznie niedouczeni, "rozpaleni do czerwoności" z wściekłości, ba znasz nawet takich co bluźnią Bogu !!??- ci których ja znam różnią się diametralnie od nich).
Jeżeli naprawdę chcesz, aby spełniły się Twoje słowa– cytuję:
„Cały czas czekam, aż jakiś śJ lub ich sympatyk to zrobi, albo przyzna, że nauczanie śJ jednak nie jest zgodne z Biblią.”
To musisz jeszcze wiele razy przeczytać biblię ( a najlepiej, jakbyś zamiast czytać - zaczął wnikać w jej treść – zaczął ją studiować - wszak samo przeczytanie choćby i wielokrotne, niewiele da, tak jak w przypadku książki kucharskiej – i to że ktoś ją przeczyta nawet wiele razy jeszcze z nikogo nie uczyni dobrego kucharza ) Wtedy być może znajdziesz ARGUMENTY do tego, by osiągnąć swój cel – choć osobiście szczerze wątpię.
Myślę, że wręcz idealnym zakończeniem tej nic nie dającej polemiki będzie fragment Biblii z Dziejów Ap. 5:34-39:
34 Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud, kazał na chwilę usunąć Apostołów i zabrał głos w Radzie:
35 «Mężowie izraelscy - przemówił do nich - zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi.
36 Bo niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął.
37 Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni.
38 Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się,
39 a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem». Usłuchali go.
Czego i wam życzę.