Ale odeszliśmy od tematu!
Zamiast dyskutować czym jest Duch Święty polemizujemy kim jest Jezus. Część winy za to całe zamieszania jest po mojej stronie więc postaram się naprawić błąd. Ale nie tak od razu.
Wszakże niektóre tematy z dziedziny nauki o Duchu Świętym przeplatają się z tematami wiedzy o Synu Bożym.
Nie dziwię się zatem, że Olo (pełen szacunek dla Ciebie) jako badacz (pogromca?) doktryny o Trójcy i nie tylko on co jakiś czas wynajduje nowy wątek do tematu.
Henoh, trudno raczej za modlitwę uznać słowa Szczepana w Dziejach 7:59. Po pierwsze nie pada tam wyrażenie proseuchomai (modlić się) ale legonta (mówić), słowo to pada np. w Dziejach 25:11, a trudno sądzić, żeby Paweł modlił się do cesarza
To jest podobna sprawa jak w Daniela 7:16 gdzie Daniel rozmawiał z aniołem, którego widział w widzeniu, to że zwracał sie do anioła nie znaczy przecież się do niego modlł. Podobnie tutaj Szczepan mówi do Jeszuy, którego widzi w widzeniu.
Jeśli chodzi o modlitwę to Jeszua uczył nas do kogo się modlić, nie pamiętasz?
"OJCZE NASZ, KTÓRYŚ JEST W NIEBIE..."
Arturze
Bardzo możliwe, że Szczepan tylko mówił . Ale dlaczego ta mowa nie może być modlitwą? Czy osoba modląca się nie wypowiada słów? Dlaczego Szczepan to robił na kolanach co się jednoznacznie kojarzy z modlitwą...
Druga sprawa to modlitwa do Ojca. Zauważ, że Jezus słowa tej modlitwy skierował do żydów i swoich uczniów
jeszcze przed swoją śmiercią. Po zmartwychwstaniu Pana i Jego wywższeniu modlitwy do Ojca są kierowane
w imieniu Jezusa ( Jana 16: 23, 24; 14: 13, 14). W modlitwie " Ojcze Nasz..." nic o tym imieniu nie ma.
Muszę zaznaczyć, że jestem chrystocentryczny czyli główny akcent kładę na osobę Jezusa Chrystusa. Uznaję, że modlitwy można zanościć bezpośrednio do Niego lub do Ojca w imieniu Syna. Chrzest ma być udzielany tylko i wyłącznie w imię Jezusa. Uważam Chrystusa za Boga prawdziwego z tym, że odrzucam doktrynę Trójcy bowiem Syn jest mniejszy od Ojca i jest mu podporządkowany. Jezus pełnię władzy będzie sprawował do zakończenia tysiącletniego królowania i wtedy całą władzę przekaże Ojcu.
Według mnie Duch Święty to nie tylko czynna moc Boża jak to nauczają Świadkowie Jehowy, bowiem jest to zbyt skąpa definicja. Tu się zgodzę z Arturem, który w jednym z wcześniejszych postów napisał, że Duch Boży jest sposobem działania
samego Boga, a nie inną osobą od Niego (pogrubienie moje).
Jeszcze mam pytanie do osób ktore modlą się do Ducha Bożego, czy czynią to tylko do Niego czy też za pośrednictwem Syna?