Nikita, wybacz, ale trudno rozmawiać z kimś kto niewiele rozumie :-(.
No to jest naprawde dobre

Ja rozumiem doskonale, co mowie, jesli mowie, ze Duch Sw. to trzecia Osoba Trojjedynego Boga. Ty zas krecisz i sam nie wiesz, co twierdzisz, wystaczy przejrzec Twoje posty. Warto tez zastanowic sie nad powyzszym postem Gonzala, nie sadzisz??
Wyjasnie Ci teraz lopatologicznie, skoro nie rozumiesz, wersety Pisma, ktore zacytowalam.
Lk.1:35 odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym.
Duch Sw. zstapi, a moc Najwyzszego zacieni. Moc jest tu rozrozniona od Ducha, czyli sa to dwie rozne sprawy. Tylko prosze mi nie pisac, ze Duch i moc to to samo, bo jest "i". Jak jest napisane np. w 2P.1:2 Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego! - to skwapliwie antytrynitarianie rozrozniaja Boga od Jezusa, bo jest "i".
Ap.1:8 ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.
Nie mozna chyba otrzymac mocy od mocy?? Dlatego tez twierdze, ze Duch to nie moc. Wedlug Arka werset ten moze brzmiec tak- ale wezmiecie moc uosobienia Boga (lub Boga, w innej wersji) ktore na was zstapi i bedziecie swiadkami Jezusa(a nie Boga Ojca). W swietle werestu z Lk. to nie moze tez byc moc Najwyzszego, bo ta jest odrozniana od Ducha. Wiec jak to Arku jest w koncu?? Ja wiem, a czy Ty wiesz?? Wyjasnij mi wiec ten werset rownie lopatologicznie, to moze cos zrozumiem w koncu

1Tes.1:5-6 gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was.
I znowu jest odroznienie mocy od Ducha Sw. I znowu jest "i".
1Kor.1:17,19-20 Kto zaś łączy się z Panem (Jezusem), jest z nim jednym duchem. Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.
Duch jest tozsamy z Bogiem?? A wiec powinno byc: cialo wasze jest swiatynia Boga, ktory jest w was (Bog Ojciec?!?) i ktorego macie od Boga (mamy wiec Boga od Boga??). Wyslawiajcie tedy Boga w ciele waszym (tego, ktorego cialo jest swiatynia)
Cialo jest swiatynia Ducha Sw., a mamy wyslawiac Boga, ktory w tym ciele mieszka. Duch Sw.=Bog, ale nie Bog Ojciec (bo On posyla)
Jesli kogokolwiek mozna nazwac uosobieniem Boga- to jedynie Jezusa. Jest On Slowem, ktore stalo sie cialem.
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"