Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-04 23:02)
Cytat(sabekk @ 2008-11-04 00:13)
Janku, ja naprawdę rozumiem o co ci chodzi i co chcesz przekazać. Gdyby moje korzenie nie były katolickie, to pewnie moglibyśmy powiedzieć o całkowitym niezrozumieniu z mojej strony tematu. Jednak to, co postrzegam przez pryzmat Pisma, to nadużycie, jakie widoczne jest w KK nawet w stosunku do oficjalnej nauki kościoła. I nie chodzi mi tu tylko o pojedyncze przypadki nie będącymi reprezentatywem w stosunku do samej nauki Kościoła , ale i „przykład z góry”. Pokażę ci później na przykładach o co chodzi.
No to dziwne, bo my rozmawiamy o oficjalnej nauce Kościoła. Nie interesują mnie nadużycia.
Nie my, tylko ty. Ja mówię o tym, co pod „płaszczykiem” oficjalnej nauki Kościoła się dzieje odgórnie.
Mało mnie obchodzi co ty mówisz. Obchodzi mnie tylko to czego jesteś w stanie dowieść. A poza bezsensowną paplaniną pełną Strażnicowego schematycznego myślenia nie byłeś jak dotąd w stanie dowieść niczego konkretnego.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-04 23:02)
Cytat(sabekk @ 2008-11-04 00:13)
Myślę, że pod publiczkę to sobie dajemy po „rajtach”. Obaj argumentujemy w temacie po zupełnie innych stronach. Forum jest otwartą przestrzenia, którą może odwiedzić każdy. Myślisz, że pomimo wyrobionego zdania, wielu czytających w obliczu innego podejścia do sprawy, nie weźmie pod uwagę aspektów, jakie wynikają z argumentacji? Myślę, że dla wielu SJ to forum (i nie tylko) właśnie poprzez czytanie poszczególnych tematów, dało dużo do myślenia. Myślę, że mnie również. Przynajmniej pomaga mi to odnieść się z większym zrozumieniem do osób myślących inaczej. Czyż i ja nie myślę inaczej w stosunku do nich? Jeśli zatem na 100% czytających to forum, 5% cos z niego wyniesie ku zbudowaniu, to mimo wszystko ma to jakiś sens…
Wypisz wymaluj misjonarz.
„Wymaluj”?
Z tego co widzę, to jakiś następny obraz tworzysz. Widać, że masz to „we krwi”.
Znów zaczynają się świadkowskie chwyty – łapanie za słówka i przekręcanie czystej frazeologii, w której pojedyncze słowa nie oznaczają tego co zwykle. Doskonale cię wytresowano w różnego rodzaju manipulacjach, nawet tych najbardziej prozaicznych.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-04 23:02)
Cytat(sabekk @ 2008-11-04 00:13)
To co mówisz (po chwili zastanowienia) w rzeczy samej ma „swój” sens. Misyjny charakter moich słów, chyba mogę postrzegać jako ramy, w jakie Organizacja wciska SJ. Sam miałeś podobne odczucia, wiec chyba się rozumiemy. Ale jest to punkt, nad którym się zastanowię głębiej. Czy mają sens takie boje? Czy może nie lepiej tak naprawdę bój stoczyć sam z sobą? Chyba gdzieś jestem pomiędzy jednym a drugim.
Dzięki za uwagę. Mówiłeś gdzieś, że jesteś cierpliwym pedagogiem. Nigdzie tego nie podważałem. Naprawdę dobrze ci idzie.
OK. Mam nauczycielskie zacięcie, choć niestety nie da się z tego wyżyć. Dlatego robię to tylko od czasu do czasu z powołania.
Chyba troszkę przesadzasz. Widzę to na co dzień od „środka” i wiesz mi, że wyżyć można, a nawet coś odłożyć. Pracuję w szkole, więc wiem.
Marny żywot belfra ciułacza? No ale skoro chcesz klepać bidę na własne życzenie. Niektórzy ludzie w końcu preferują sadomasochizm.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-04 23:02)
Cytat(sabekk @ 2008-11-04 00:13)
No, sekretarka była by z ciebie pierwsza klasa.
Ja nie narzucam sobie aż takiego tempa. Wystarczy, że „samo życie” absorbuje mnie do tego stopnia, że znalezienie każdego dnia chwili, aby przeczytać sobie cos wartościowego, nie jest takie proste, jak mogłoby się to wydawać.
Jednak coś dostrzegłem w ostatniej dłuższej swojej odpowiedzi. Chyba rzeczywiście była troszkę za długa. Mnie samemu się najwyraźniej myszka „omskła” i nie odniosłem się do całości twego postu 292. Wybacz, ale zrobię to właśnie teraz. Może forme zachowam jeszcze „tradycyjną”, jednak w swoich następnych, ustosunkuje się już do prośby Sebcia Andryszczaka. Później postaram się to zestawić w mej odpowiedzi jako całość.
OK.
Tu tylko pozwolę sobie zaznaczyć, że dla potrzeb argumentacji, zmienię nieco szyk cytatów naszej rozmowy, ale tylko w jednym miejscu (oprócz miejsca, będącego błędem „technicznym” w mej ostatniej odpowiedzi). Pozwolę sobie zatem w pierwszej kolejności na pewne odniesienie się do tego, o czym rozmawiałeś z Marysią. Powinno nam to również coś przy okazji wnieść do tematu…
Sebciu A. sorki, ale wszystkiego do końca ciąć się nie da. Dla pewnej czytelności pozostałem przy rzeczach koniecznych.
Janek, zanim zaczniesz to czytać, muszę coś określić w dwóch punktach:
1) Przepraszam za jednak emocjonalny styl w jakim napisałem. Ma to związek z punktem 2.
2) Za tego SJote należało ci się.
Strasznie jesteś delikutaśny. Taka beksa. Ty w ogóle jesteś mężczyzną. Więc może ustalmy jedną rzecz: to jest brutalny świat polemiki i nie będę się cackał – przygotuj się na to. Postawię sprawę jasno – każdego kto jest pod wpływem Strażnicy traktuję po części jak przekaźnik jej idei. Strażnica to manipulacja, więc jeśli gadam z kimkolwiek kto jest pod jej wpływem, świadomym lub mniej świadomym, to jego też traktuję jak manipulanta. Nie ważne, że ten ktoś może nie być świadomy tego, że jest przekaźnikiem pewnych mechanizmów manipulacji. Wirus też nie jest świadomy tego, że zabija. Jednak mimo to uśmierca się go i zwalcza w brutalny sposób. I tak samo ja będę zwalczał cokolwiek co w jakikolwiek sposób wiąże się z wirusem zwanym Strażnicą. Dla mnie sprawa jest tu wyjątkowo klarowna.
---//---//---
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 16:23)
Cytat(sabekk @ 2008-11-02 04:29)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 17:41)
Cytat(sabekk @ 2008-10-20 05:59)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 22:10)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 23:31)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
No co ty, serio zaczęli was w zborach nauczać, że Jezus nazareński to Pan Bóg wasz?
Nie nasz, tylko wasz – trój jedyny.
Nadużywanie jest tu różniście rozumiane, wystarczy spojrzeć do LXX. Ale pewnie o tym też nie wiedziałeś.
Widzę, ze już sięgasz po „słownik” grecho-hebrajski. No dobra. Darujmy sobie ten temat, wszak trójca jest w innym dziale tematycznym.
Jak sobie Marysia chce.
Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy z tego, jak ładnie „Marysia” byłaby ci w stanie „posprzątać” w tym temacie. Wystarczy kilka cytatów i masz pozamiatane.
No i?
No i zaspokoję twoją ciekawość.
Ks. Prof. Michał Poradowski – „Talmud czy Biblia?”
Cytat
NA CZYM POLEGA JUDAIZACJA
CHRZESCIJAŃSTWA ?
Przede wszystkim na wyeliminowaniu dogmatu Trójcy Przenajświętszej, a co najmniej na jego interpretacji kabalistycznej, a jest to widoczne już w samych początkach Kościoła, i łatwo to nam zrozumieć, gdyż należeli do niego w pierwszych wiekach głównie nawróceni na Chrześcijaństwo żydzi, którzy w większości byli mozaistami, a więc osobami wychowanymi w wierze objawionego monoteizmu, natomiast mniejszość ich to byli judaiści związani z monolatrią, ale jedni i drudzy wierzyli w Boga Jedynego, a wszelkie wielobóstwo uważane było przez nich za pogaństwo. To nieco wyjaśnia dlaczego trudno było im pojąć i przyjąć dogmat Trójcy Przenajświętszej, bo do jego "zrozumienia" i przyjęcia konieczną jest odpowiednia filozofia, a żydzi nie mieli w owym czasie prawie żadnej tradycji filozoficznej. Natomiast chrześcijanie, którzy pochodzili z różnych etni pogańskich, byli nieco obeznani z kulturą intelektualną grecko-rzymską i z terminologią filozoficzną odnoszącą się do religii, a także byli przyzwyczajeni do różnych mitologii, których, oczywiście, nie brali na serio, gdyż, w gruncie rzeczy, zwłaszcza osoby o wyższej kulturze, wierzyli tylko w Boga jedynego, a nie w owych mitologicznych bożków. To właśnie żydzi judaiści -a więc ci, którzy sprowadzali monoteizm objawiony do monolatrii, czyli do wiary w bożka plemiennego, przez co stawali się podobnym i do pogan, bo bożek plemienny nie może być nigdy Bogiem Jedynym, jako iż zakłada istnienie innych bożków plemiennych -skłonni byli do kultu różnych bożków, co tak charakteryzowało ich w ciągu całej historii od czasów Abrahama, aż do ery chrześcijańskiej, jak to często opisuje Stary Testament.
Stary Testament wystawia też świadectwo, że mozaiści zawsze walczyli przeciwko oddawaniu kul tu najrozmaitszym bożkom, co uprawiali nie tylko prostacy, ale nawet królowie, także Salomon, mimo iż miał opinię, że był wyjątkowym mędrcem. Stąd też mozaiści wysilali się, aby przekonać cały lud, iż istnieje tylko Jeden Bóg Prawdziwy, Jahwe, ale, przypisując mu szczególną miłość do narodu żydowskiego tym samym przyczyniali się do wypaczania objawionego monoteizmu i do sprowadzania go do monolatrii. Tak więc żydzi byli wychowani religijnie w kulcie jedynego Boga i dlatego mieli trudności psychologiczne, aby móc przyjąć dogmat o Trójcy Przenajświętszej i zrozumieć, że ta Trójca jest tylko Jednym Bogiem, a nie trzema Bogami. A zrozumieją to dopiero wtedy, kiedy zaznajomią się z metafizyką grecko-rzymska która jasno rozróżnia pojęcia osoby, natury, substancji, akcydentów, istoty, istnienia, bytu, formy i materii, ciała i duszy itd.
Zresztą trudności te mieli ówcześni żydzi nie tylko odnośnie dogmatu Trójcy Przenajświętszej, ale także, może jeszcze bardziej, odnośnie uznania w Jezusie z Nazaretu nie tylko obiecanego Mesjasza, ale także Syna Bożego i Boga-Człowieka. Potrzeba było wielu soborów dla przedyskutowania tych dogmatów wiary katolickiej i dla wyłożenia ich w formie przystępnej dla różnych mentalności, uformowanych przez różne kultury. Ale faktem jest, że żydzi, z tych czy innych przyczyn, zawsze zwalczali i do dziś zwalczają dogmat Trójcy Przenajświętszej. A kiedy, z biegiem czasu, dzięki wyjaśnieniom wypracowanym przez sobory, dogmat Trójcy przenajświętszej został obroniony, żydzi, w połowie XVI wieku, zaczęli go ponownie zwalczać, uciekając się tym razem do argumentów czerpanych z Kabały.
---
Jn 4:22 (BT)
22. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów.
---
Prz 30:5-6 (BT)
5. Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.
6. Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę.
---
Dz 17:15-34 (BT)
15. Ci, którzy towarzyszyli Pawłowi, zaprowadzili go aż do Aten i powrócili, otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, aby czym prędzej przyszli do niego.
16. Czekając na nich w Atenach, Paweł burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków.
17. Rozprawiał też w synagodze z Żydami i z bojącymi się Boga i codziennie na agorze z tymi, których tam spotykał.
18. Niektórzy z filozofów epikurejskich i stoickich rozmawiali z nim: Cóż chce powiedzieć ten nowinkarz - mówili jedni, a drudzy: - Zdaje się, że jest zwiastunem nowych bogów - bo głosił Jezusa i zmartwychwstanie.
19. Zabrali go i zaprowadzili na Areopag, i zapytali: Czy moglibyśmy się dowiedzieć, jaką to nową naukę głosisz?
20. Bo jakieś nowe rzeczy wkładasz nam do głowy. Chcielibyśmy więc dowiedzieć się, o co właściwie chodzi.
21. A wszyscy Ateńczycy i mieszkający tam przybysze poświęcają czas jedynie albo mówieniu o czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego.
22. Mężowie ateńscy – przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu – widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni.
(…)
32. Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem.
33. Tak Paweł ich opuścił.
34. Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni.
---
1 Tm 6:20-21 (BT)
20. O, Tymoteuszu, strzeż depozytu [wiary] unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy,
21. jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary. Łaska z wami!
---
2 Ptr 1:15-16 (BT)
15. Starać się zaś będę, abyście zawsze mieli sposobność po moim odejściu o tym sobie przypominać.
16. Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/ jako naoczni świadkowie Jego wielkości.
---
2 Piotr. 2:1 (BW)
1. Lecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę.
---
Kol 2:8 (BT)
8. Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.
---
Dz 6:1 (BT)
1. Wówczas, gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy.
---
Ten ostatni tekst obrazuje, że helleniści nawet w prozaicznych sprawach potrafili dochodzić się swoich praw. Nic zatem dziwnego, że z czasem dochodzili się i swoich „racji”.
Zapytam po raz chyba milionowy o to samo: po co to cytujesz? Co to ma wspólnego z tematem obrazów? Sabcciu, nie masz do czynienia z typowym bywalcem zborowej Sali Królestwa, czyli kretynem co najwyżej po podstawówce: w przeciwieństwie do takich jak ty ja myślę a nie tylko kopiuję schematy. Więc proszę mnie traktować poważnie. Poza tym to, że cytujesz mi jakiegoś księdza (przez wielu zresztą kontestowanego) nie oznacza, że masz rację. Jeśli uważasz, że ma on rację to dowiedź teraz (chodź to nie na temat), że ma on rację za pomocą jakichkolwiek dowodów. Jedna opinia nie dowodzi innej opinii. No i wreszcie po trzecie – nauka jakiegokolwiek księdza nie jest oficjalną nauką Kościoła. A zatem jak zwykle coś zacytowałeś, ale nie wynika z tego po prostu nic a nic.
c.d.n. 1…
...c.d.2
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Cytat(sabekk @ 2008-10-20 04:28)
Widząc, że "goście" się niecierpliwią, troszkę ” przyśpieszmy”, bo rzeczywiście „Armageddon” nas tu zastanie.
Biorąc pod uwagę to, że powtarzasz w kółko te same bezsensowne i bezpodstawne tezy to na pewno nas zastanie.
Bez obaw. Ostatnio „Strażnica” podała:
„Strażnica” 15 sierpnia 2008
Cytat
(…) Chociaż w dobie obecnej nie spodziewamy się żadnej cudownej interwencji Jehowy, On w dalszym ciągu zapewnia nam jako swym Świadkom ochronę i wsparcie za pośrednictwem ducha świętego i aniołów (…).
Choć kontekst może świadczyć, że chodzi w tych słowach o coś innego, to może jednak mają one znaczyć dokładnie to, co sugerują?
Widzę, że zmiana akcentu nastąpiła w Strasznicach. Nie ma już czym straszyć potencjalnych zestrachanych kolporterów gazetek.
No cóż, biorąc pod uwagę twoje własne słowa…
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-10 08:53)
Chciałbym żebyś cytował poważniejsze argumenty w tej sprawie niż opinie katechizmów.
…wygląda na to, że obaj nabieramy dystansu do „własnej” literatury.
---//---
Nonsens, wciąż jest coś czego nie ogarniasz i oceniasz wszystko przez pryzmat schematów Strażnicy jakie ci wrażono. Nie, ja nie nabieram dystansu do własnej literatury. Przeciwnie. Uważam natomiast, że w polemice liczą się tylko dowody a nie wnioski z literatury konfesyjnej. Czaisz? To po prostu zupełnie inne rodzaje publicystyki.
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Tak, znów to samo, rozumiem. Ale kolaże złożone z tekstów z zupełnie różnych ksiąg (i spisanych w zupełnie innym czasie) nie sprawią, że tekst z Ez mówi to co chcesz. Będę się sprzeciwiał tej manipulacji do końca. Wiem, że uczą was w zborach takich parszywych sztuczek ale nie jest to warte więcej niż argument w stylu Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Podtrzymuję swoje stanowisko: to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Prorocy to nie automaty zakodowane jednym programem. Poza tym nawet jeśli Ezechiel mówił o jakichś bożkach stricte izraelskich to wcale nie oznacza to, że były to podobizny Jahwe. Mogły to być nawet jakieś nowo wymyślone bożki. Twój argument wykłada się na tych dwóch przeszkodach i nie masz już nic w tym momencie.
Przeszkody które kładziesz, są tylko twoim pustosłowiem. Jak sam powiedziałeś…
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cały problem w tym, że ty to mówisz, ale nie Pismo. Mnie nie interesuje w tej kwestii co mniema niejaki sabekk. Mnie obowiązuje Pismo, a nie fantazje sabkka.
…więc zacznij te przeszkody stawiać pismem i w tedy będę się zastanawiał. Póki co, twoja postawa sprawia, że zauważyłem wyraźną poprawę wyglądu mięśni brzucha.
Z logiki sporu znowu oblałeś i zresztą tym razem robisz zabawne kolaże z moich wypowiedzi. Szkoda, że w zborach uczą tylko robić efektowne kolaże z czyichś wypowiedzi zamiast myślenia. A gdybyś myślał, to zamiast robić kolaże pojąłbyś, że to, że analizujemy wersy jaki cytujesz i wnioskowanie jakie na ich podstawie przeprowadzasz i: jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Prorocy to nie automaty zakodowane jednym programem. Poza tym nawet jeśli Ezechiel mówił o jakichś bożkach stricte izraelskich to wcale nie oznacza to, że były to podobizny Jahwe. Mogły to być nawet jakieś nowo wymyślone bożki. Twój argument wykłada się na tych dwóch przeszkodach i nie masz już nic w tym momencie.
Spór ma miejsce, gdy w przedmiocie owego pojawiają się dwa poglądy. Logika sporu wynika z argumentacji, a za tą z kolei muszą iść w parze fakty. W tym wypadku historyczne, które mocno sprowadzasz ograniczając się do pojęć wspierających właśnie twoje wnioski. Jednak tryb przypuszczający, o jakie je opierasz, nie budzi zaufania. Wciąż jest to przeszkoda, na której się wykładasz…
Bredzisz i tyle. Jak do tej pory wciąż stoimy w jednym punkcie – porobiłeś mnóstwo zmanipulowanych kolaży z których nie wynika jakikolwiek wniosek jaki postulujesz. I to jest istota rzeczy a nie jakieś fakty historyczne. Robisz istne pomieszanie z poplątaniem i tyle.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Skoro tępo powtarzasz ten sam logiczny nonsens, to ja też powtórzę:
Kolaże złożone z tekstów z zupełnie różnych ksiąg (i spisanych w zupełnie innym czasie) nie sprawią, że tekst z Ez mówi to co chcesz. Będę się sprzeciwiał tej manipulacji do końca. Wiem, że uczą was w zborach takich parszywych sztuczek ale nie jest to warte więcej niż argument w stylu Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Podtrzymuję swoje stanowisko: to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Prorocy to nie automaty zakodowane jednym programem. Poza tym nawet jeśli Ezechiel mówił o jakichś bożkach stricte izraelskich to wcale nie oznacza to, że były to podobizny Jahwe. Mogły to być jakieś nowo wymyślone bożki. Twój argument wykłada się na tych dwóch przeszkodach i nie masz już nic w tym momencie.
Bożki stricte izraelskie, nie były podobiznami Jahwe. Jak już ci mówiłem, mogły być podobizną następujących rzeczy.
---
Pwt 4:15-19 (BT)
15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Jahwe spośród ognia na Horebie - 16 abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, 17 podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, 18 podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę ryby, która jest w wodach - pod ziemią. 19 Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios,obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył
---
No ale co z tego. Nadal nie widzę w tym uzasadnienia dla twego wcześniejszego wniosku i nadal to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur.
Najwyraźniej czegoś nie dostrzegasz. Wielu proroków wymienia bogów innych niż Bóg Izraela z imienia. Nie we wszystkich miejscach, gdzie jest o nich mowa, ale da się zauważyć wyraźny fakt odwoływania do nich nawet, jeśli nie są wymienieni z imienia.
Tylko nadal nie wynika z tego absolutnie nic z logicznego punktu widzenia. To tylko pewna sytuacja, która nie jest regułą i tyle. No i Ezechiel w ogóle nie musi postępować jak „wielu(?) proroków”. Bo Ezechiel to konkretny przypadek, który omawiamy. On nawet pewnie nie wiedział o tych „wielu prorokach”. Nie ma na to żadnego dowodu, że w ogóle myślał i pisał w tych kwestiach jak oni. A zatem wciąż nie widzę w tym uzasadnienia dla twego wcześniejszego wniosku i nadal to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Twoje urojone wnioseczki wciąż leżą na deskach chłodnej logiki.
Jednak zastawiające są te miejsca, gdy wyraźnie widać, że nie o bożki pogańskie chodzi. Ty jednak czytasz przez pryzmat jednego słowa, „bożek” i twierdzisz, że wszystkie owe określenia dotyczą się bożków pogańskich. Gdybyś przyznał inaczej, wiesz, że wszystkie figurki w KK również by się jawiły jako takie właśnie.
Nie przyznam, gdyż nie wskazuje na to jakikolwiek przedstawiony przez ciebie argument. Żaden tekst w Piśmie nie traktuje jakiejkolwiek ikonografii jako bożka, jeśli nie jest ona nim sama w sobie po prostu. W KrK żadna figurka nie jest jakimś bożkiem. A zatem proszę mnie Sabcciu nie traktować jak jakiegoś debila roznoszącego Strażnice po ulicach tylko proszę zacząć wreszcie myśleć.
Wiele tekstów, jakie do tej pory odczytaliśmy w tym temacie, sprowadzasz do znaczenia opartego na tym, co już wcześniej zauważyłem:
Cytat
Cytat(sabekk @ 2008-09-13 20:56)
Zwracasz uwagę na wagę kontekstowego podejścia do cytowanych fragmentów, samemu jednocześnie wyszukując zwroty i określenia, którym nadajesz znaczenie wcale nie wynikające z kontekstu a kulturowego postrzegania.
W tym wypadku kontekstem jest również tło historyczne, które jasno nam określa znaczenie pewnych tekstów, których postrzeganie zawęziłeś do kulturowego (chrześcijańskiego na sposób katolicki w tym wypadku) określania znaczeń, które kojarzą ci się negatywnie i dlatego gdy w zasięgu kontekstu znajdziesz takie określenie, trzymasz się go kurczowo nadając mu znaczenie, jakiego tak naprawdę nie wynika zarówno z kontekstu, jak i tła historycznego. Dlatego też właśnie wszędzie widzisz tylko bożki pogańskie, nawet, gdy tekst się o niech w takim sensie nie wypowiada.
Nonsens. Prawie zawsze sięgam do kontekstu okalającego (wiem, nie uczyli cię tego w zborze, więc ty tego w sumie nigdy nie robisz) i okazuje się, że kontekst w sumie mówi o bogach obcych.
---//---
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Cytat(sabekk @ 2008-10-20 04:28)
(…)
Przykład Polskiego Fiacika, jako kontrargument, z którym się przecież poniekąd zgodziłem, pokazał przy okazji, jak dobrze można sprzedać produkt na licencji pochodzenia pogańskiego w chrześcijańskim opakowaniu. Czy to właśnie poganie zaczerpnęli ową teologie trójcy z chrześcijaństwa, czy może była ona już dobrze ugruntowana właśnie w pogaństwie, zanim jeszcze Jezus przyszedł na ziemię?
Nie na temat. Ale wiem, tematy zastępcze też są potrzebne.
Sam podałeś przykład fiacika i trójcy. Teraz nagle nie na temat? Ostrożniej dobieraj
argumenty, to będą na temat.
Przykład Trójcy był analogią argumentacyjną a ty uczyniłeś z tego temat. I dlatego to ty piszesz nie na temat, nie ja.
A zatem… analogia była nie na temat, który mimo wszystko jednak znalazł miejsce na odpowiednie potraktowanie owej właśnie.
Ściemniasz i tyle. Choć tak naprawdę sądzę, że cały czas tego nie ogarniasz. Będę jednak cierpliwym pedagogiem w nieskończoność: treść analogii nie musi być na temat, bo jest to tylko analogią ilustrująca pewien problem. Natomiast czynienie z tematu analogii meritum jest już nie na temat. Ty właśnie to zrobiłeś. Jak typowy ŚJ-ot zacząłeś nawijać o sensowności nauki o Trójcy, choć nie było to przedmiotem dyskusji. Wysiliłem się, pewnie znów na marne, ale cóż. Trzeba ćwiczyć na kimś szybkie pisanie.
---//---
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Mogę czytać obie. Jestem elastyczny. Ty jak widać jesteś sztywny w myśleniu. Cóż.
I dlatego pozwalam ci „myśleć” za mnie…
Szkoda, że niewiele ci to pomaga.
Może powinieneś się bardziej postarać?
Muru się głową nie przebije.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Czemu od razu straszyć. Wskazanie na twe niekonsekwencje to forma współczucia.
Niekonsekwencje? No to powiem ci, że gdy się zagalopowałeś mówiąc…
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-13 21:01)
Ale kult Jahwe nie wyklucza kultu innych bogów jednocześnie.
…a później gdy powiedziałeś…
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-15 17:49)
A czy ja gdzieś mówiłem, że nie wykluczał?
…to wskazanie ci tych niekonsekwencji, możesz traktować podobnie.
Pytanie to nie orzekanie. No ale skoro ty nie rozróżniasz nawet tak prostych form gramatycznych, to już nie mój problem.
Akcent w pytaniu świadczy o orzekaniu.
Ale ja nie orzekałem sabcciu, naprawdę, tylko pytałem, nawet jeśli twe belfrowskie kniżki wiedzą „lepiej” ode mnie co ja sam myślałem na podstawie akcentu. Nie rozmawiasz z belfrowskimi interpretacjami akcentu, tylko ze mną, z żywym człowiekiem. Znów bardzo schematycznie interpretujesz bardzo elastyczną rzeczywistość.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Wiesz co, przestań. Po co cytujesz mi jakichś idiotów. Ich opinia w temacie mojej osoby ma zerową wartość.
Masz rację. Jego opinia nie ma żadnego znaczenia, jak również to, że moja o tobie jest nieco lepsza. Jednak Nilrem0 wspomniał o „czym popadnie”. W zestawieniu trójca i rok 1914 nie tworzą najlepszej pary.
No więc proszę nie cytować więcej opinii malkontentów. Ja tak nie robię w sprawie sabkka.
Przychylając się pozytywnie do prośby, proszę również o darowanie sobie chwytania się „czego popadnie”, tym bardziej, że taka przypadkowość nie tworzy najszczęśliwszych związków, co ukazałem powyżej.
Ja nie chwytam się czego popadnie. Po prostu mówię co myślę jak mam ochotę i tyle.
---//---
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Nie tylko mogę, ale też i niestety muszę.
No i bardzo dobrze ci idzie. Nie przeszkadzaj sobie.
Szkoda jednak, że wciąż muszę za ciebie myśleć.
Myślę, że powinieneś się bardziej skupić, skoro robisz to za nas obu.
A zatem sam przyznajesz, że nie myślisz i muszę to robić za ciebie. Cóż, było to wiadomo od początku.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Cytat(sabekk @ 2008-10-20 04:28)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Jak dotąd to ty niewiele rozumiesz i kopiujesz tylko bezwolnie typowe kalki Strażnicowe. To nie jest kreatywne myślenie.
A wklejałem ci coś ze „Straszaka”? Wierz mi, że mój pogląd na ikonografie chrześcijańską, który jest przeciwny do twojego, nie jest wynikiem lektury tylko periodyków WTS i chyba jest to dość widoczne w naszej rozmowie. A kreatywność mojego myślenia?… Pozostaw te ocenę czytającym, bo gdybym miał polegać tylko na twojej, to pewnie bym już dawno zdzierał kolana w drodze na Jasną Górę.
A musiałeś? Bez tego widać, że twe rozumowanie jest kalką myślenia Strażnicy.
Najwyraźniej ma to dla ciebie większe znaczenie, niż dla mnie. Ty z kolei nawet odżegnujesz się od „kalki” katolickiej. Tylko czego ty wtedy tak naprawdę bronisz?
Zdrowego rozsądku i samodzielnego myślenia, który u adeptów Strażnicy niestety nie występuje. Wystarczy poczytać ten choćby wątek.
Nie ujmując nic wielu twoim pozytywnym cechom, twe słowa świadczą jednak o postrzeganiu pewnych rzeczy z „góry”. Może to ograniczać nie tylko zdrowy rozsądek, ale i również mieć wpływ na rzeczowość argumentacji, która sprowadzona do wyeksponowania intelektualnego „uroku osobistego”, do tego jeszcze zapatrzonego sam w siebie, może być niewystarczająca. Szczególnie, gdy staje się głównym filarem wywodów.
Pozory Sabcciu, pozory, patrz głębiej. Rzeczywistość z wierzchu to mało prawdziwa rzeczywistość. Sedno znajdziesz po dotarciu do jądra orzecha. Wcale nie jestem zapatrzony w siebie. Przeciwnie, z chirurgiczną precyzją dokonuje wiwisekcji na twych wywodach, jakbyś tego wciąż nie zauważył.
c.d.n.3...
…c.d.3
---//---
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-22 18:07)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Poza tym Ez 18,15 ponownie nie mówi, że te bożki to Jahwe. Tak więc twój argument to znów dośpiewywanie do jakiegoś wersu piosenki, której w nim nigdy nie było.
Ten werset mówi wyraźnie o „bożkach izraelskich”, czyli bożkach konkretnego narodu. Jak już powiedziałem, pochodzenie „licencji” na owe, jest dość jasne, jednak Biblia wspomina również o innych bożkach...;
Nie, to ?czyli? jest tu logicznie nieuprawnione, podobnie jak ?czyli? w takim oto zdaniu: ?polski Fiat, czyli całkowicie polski pomysł?. Tego wciąż niestety nie rozumiesz i dlatego ciągle sadzisz tego samego babola.
Podkreślone przeze mnie zdanie, które podałeś jako przykład, jest odwróceniem „kota ogonem” tego samego przykładu, który podałeś jako uzasadnienie pogańskiego pochodzenia bożków izraelskich. Jednak polski fiacik nie jest całkowicie polskim pomysłem.
(…)
Właśnie. A zatem manipulujesz gdy piszesz: bożkach izraelskich”, czyli bożkach konkretnego narodu. Przykład z fiacikiem pokazuje, że nie ma tu takiego wynikania jak imputujesz.
Nic z tego. „Nie jest całkowicie polskim pomysłem” dotyczy licencji. To, co starasz się zrobić to tak zakręcić swoim przykładem, aby sprawić wrażenie, że jest moim i co najciekawsze, że jest manipulacją.
Sam twierdziłeś, że mój przykład można wykorzystać na korzyść twej argumentacji, więc czemu teraz się wykręcasz, że go przerabiałeś na swoją modłę, co czyniłeś zresztą w zmanipulowany sposób.
Tymczasem jest on twój, który w takiej formie naciągasz pod aspekt terminologii, jaką wykorzystujesz w argumentacji, pomijając inne tło, jakim jest monolatria, w kontekście której dochodziło do wielu nadużyć w kulcie Jahwe. „Polski Fiacik” jest wykonany dla specjalnego „klienta”, który dopuszczając się transgresji przykazań Boga Izraela, nadal kieruje się w Jego stronę. Tymczasem inny Żyd, który wykonując sobie jakiś posąg, czy cokolwiek takiego w zamiarze oddania czci bogu innej narodowości (np. Baalowi), „dostaje” do rąk rasowego Fiata, który czyni go w takiej sytuacji politeistą. Owy „rasowiec” jest zatem bałwanem boga innej narodowości, co dokładnie zilustrował tekst na który się powołałeś podając przykład Salomona. Jednak pochodzenie licencji na oba modele jest oczywiste.
Mnóstwo słów a w sumie zero treści. Istny bełkot. Coś tam o monolatrii, choć to nie na temat w tym kontekście. Zobaczmy zresztą z ciekawości co oznacza to słowo (za wikipedią) aby zorientować się jak Sabccio wciska jakieś wątki do dyskusji, które tylko pozornie się z nią wiążą:
Monolatria (z gr. monos – "jedyny" + latreía - "służba bogu") - oddawanie czci boskiej wyłącznie jednemu bóstwu, bez zwalczania i zaprzeczania istnienia bóstw czczonych przez innych. Jest to pośredni etap rozwoju religii między politeizmem a monoteizmem. Monolatria występowała w kulturach wschodu od starożytności.
A zatem Sabccio jest mistrzem w sprawianiu pozorów sensu w istnym bełkocie, który produkuje na tony. Nieźle to gmatwasz, cóż, szkoła Strażnicy się kłania. Wróćmy jednak do meritum dla przypomnienia, bo sabccio tak to zagmatwał, że już nikt nie kapuje o co tu chodzi: spór tyczył się tego, czy określenie „bogi swoje” z Ez oznacza u tego proroka posążki Jahwe, co sobie Sabccio uroił. Sabccio nie mógł sobie bowiem wyobrazić (ach te problemy z wyobraźnią u ŚJ – norma), że określenie „bogi swoje” może oznaczać bogi inne, podobnie jak określenie polski Fiat miałoby oznaczać wyłącznie polską licencję, co jest oczywiście bzdurą, bo Fiat jest na włoskiej licencji. Moja analogia sprawiła zatem, że Ezechielowy argument sabccia leży i kwiczy i po co dalej to ciągnąć. No ale oczywiście, sabccio ma misję – musi nadal wciskać kit innym (tym razem przez Internet, już bez kolorowych gazetek pod pachą) jak to robił przez tyle lat w Strasznicy. The show must go on.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
Podkreślone przeze mnie zdanie, które podałeś jako przykład, jest odwróceniem „kota ogonem” tego samego przykładu, który podałeś jako uzasadnienie pogańskiego pochodzenia bożków izraelskich. Jednak polski fiacik nie jest całkowicie polskim pomysłem.
„Polski Fiat”(bałwan izraelski) mimo wykonania w Polsce (Izraelu), nie jest pomysłem polskim (izraelskim). Jest to pomysł włoski (pogański) i to właśnie Włosi (poganie) udzielili na ten produkt (Fiat) licencję. Mówią o tym właśnie słowa, które już cytowałem:
(…)
Właśnie. A zatem manipulujesz gdy piszesz: bożkach izraelskich”, czyli bożkach konkretnego narodu. Jakie to proste.
Proponowałbym ci wycieczkę do British Museum. Takich „manipulacji”, jakich tam dokonano… No po prostu w głowie by ci się nie pomieściło. Bożki egipskie są na swoim miejscu, bożki babilońskie również, to samo z greckimi i jeszcze innymi. A to dopiero początek zwiedzania. Wszystko jest usystematyzowane według logicznego schematu. Myślę, że jak tam będziesz, możesz spokojnie wziąć kustosza na boczek, i przedstawić mu swój punkt widzenia na ten temat. Twój dar przekonywania może sprawi, że gdy któregoś dnia, ponownie odwiedzając to miejsce, będę miał problem z odnalezieniem się w nowych „realiach”, których usystematyzowanie ekspozytury będzie odzwierciedleniem twojej logiki, będzie to oznaczało, że miałeś rację.
Naprawdę jestem pod wrażeniem – tym razem sabccio dowodzi, że katolickie figury to bożki obce za pomocą……British Museum. Porażająca jest ta „logika biblijna” sabccia.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
(…)
Mówią o tym właśnie słowa, które już cytowałem:
---
5 Moj. 12:28-31 (BP)
(28) Zachowaj te wszystkie przepisy, które na ciebie nakładam, i bądź [im] posłuszny, aby tobie i twoim dzieciom po tobie zawsze dobrze się działo za to, że będziesz czynił, co dobre i prawe w oczach Jahwe, twego Boga.
(29) Kiedy już Jahwe, twój Bóg, wytraci przed tobą narody, do których idziesz, by nimi zawładnąć, kiedy już wygnasz je z posiadłości i zamieszkasz w ich ziemi,
(30) strzeż się, abyś nie dał się nakłonić do pójścia za ich przykładem - gdy już zostaną wyniszczone przed tobą - i abyś nie próbował dopytywać się o ich bogów: "Jak te narody czciły swoich bogów, bym i ja czynił podobnie?" (31) Nie możesz w ten sposób postępować wobec Jahwe, twego Boga. Oni bowiem czynili dla swych bogów wszystko to, czym Jahwe się brzydzi i czego On nienawidzi: na cześć swych bogów spalali w ogniu swych własnych synów i córki!
---
A zatem dopytywanie się o sposób, w jaki oddawały narody cześć swym bogom, było zakazane, gdyż uczynienie podobnie wobec Jahwe było czymś, co przekraczało wszystkie przepisy, którym Żyd miał być posłuszny.
No ale ja się z tym nawet zgadzam, tylko nijak nie popiera to twych tez. Co to ma do rzeczy? Znów czysta homiletyka bez związku z tematem, taki w sumie bełkot bez odrobiny precyzji i ścisłości logicznej. Ale ty się gubisz chłopie.
To ma bardzo duży związek z tematem. Powyższy tekst z 5 Moj. 12:28-31 wyraźnie nie odnosi się do politeizmu czy henoteizmu, tylko do monolatrii. Przypomnę ci może cytacik…
Cytat
(…) To właśnie żydzi judaiści -a więc ci, którzy sprowadzali monoteizm objawiony do monolatrii, czyli do wiary w bożka plemiennego, przez co stawali się podobnym i do pogan, bo bożek plemienny nie może być nigdy Bogiem Jedynym, jako iż zakłada istnienie innych bożków plemiennych (…)
A zatem monolatria była środowiskiem podatnym na wszelkie odstępstwo, nawet, jeśli stała ukryta w cieniu monoteizmu.
Ale kretynizmy. Ty naprawdę nie myślisz, ja piórkuję, słowo daję, to wszystko się odbywa na serio. Dobra, może więc inaczej: wykaż, że monolatria dowodzi, iż ikonografia chrześcijańska to bałwochwalstwo. Bo non sequitur. Może jak zmuszę cię do myślenia i logicznego wyprowadzania wniosków to coś z tego wyjdzie, bo bezmyślne cytowanie mi wersów, tak jak tresowano cię w zborze, nijak nie ma nic wspólnego z logicznym myśleniem. Pamiętaj sabcciu, ja nie jestem jakimś debilem, który bezmyślnie ćwiczył z tobą formułki w szkółce teokratycznej.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
„Licencja” na oddawanie czci Jahwe, pochodziła właśnie od niego, gdy dał ja na Horebie.
Tylko my kompletnie nie o tym. Miłych snów.
Odnoszę wrażenie, że sypiam spokojniej niż ty.
Najwyraźniej – bezmyślność daje mnóstwo poczucia beztroski a tym samym spokoju.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
A zatem dopytywanie się o sposób, w jaki oddawały narody cześć swym bogom, było zakazane, gdyż uczynienie podobnie wobec Jahwe było czymś, co przekraczało wszystkie przepisy, którym Żyd miał być posłuszny.
„Licencja” na oddawanie czci Jahwe, pochodziła właśnie od niego, gdy dał ja na Horebie.
Cytat
Cytat(Olo. @ 2008-09-08 17:08)
15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Jahwe spośród ognia na Horebie - 16 abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, 17 podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, 18 podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę ryby, która jest w wodach - pod ziemią. 19 Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios,obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył
A zatem, jeśli weźmiemy pod uwagę słowa wcześniejsze…
---
5 Moj. 12:1-4 (BW)
(…)
4. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.
---
…to jasnym się staje, co tak naprawdę miał na myśli licencjonodawca. Jego licencja nie przewidywała czynienia sobie czegokolwiek z nim utożsamionego. (…)
Tylko, że to znowu twoje słowa a nie Pisma. Jak pisałem już wielokrotnie powyższy tekst ma kontekst antypogański i dotyczy tylko sporządzania figur bogów obcych. A ty oczywiście klepiesz na okrągło takie rozumienie tych tekstów jak indoktrynowano ci do mózgu w zborze.
Dlaczego zwrot „Pilnie się wystrzegajcie” odniesiony został przez Mojżesza do Jahwe, skoro Jah nie jest bogiem pogańskim?
Tak, teraz sabccio zadaje pytanka w taki sposób jak to uczono go w szkółce teokratycznej kłamania. Ale odpowiem: ja nigdzie nie zaprzeczałem, że zwrot ten odnosi się do Jahwe. Tylko z tego nadal nie wynika, że chodzi tu o zakaz sporządzania podobizn akurat Jahwe. Tak cię uczyli sabcciu na szkółce teokratycznej kłamania ale ten tekst nie musi być tak rozumiany. Zwrot ten został odniesiony do Jahwe gdyż jako Bóg prawdziwy był on niewidzialny i nie było sensu sporządzać podobizn bogów obcych na wzór świata stworzonego, skoro istnieje tylko jeden Bóg, którego Żydzi wtedy (a później już tak, np. u Daniela 7, więc ten tekst stracił swą moc uzasadniającą, czego sabccio oczywiście nie widzi już) nie widzieli.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
(…)
…to jasnym się staje, co tak naprawdę miał na myśli licencjonodawca. Jego licencja nie przewidywała czynienia sobie czegokolwiek z nim utożsamionego. Jego osobisty stosunek do takiej formy czci był dla niego do tego stopnia wyobcowany, że nadając prawa na Horebie wrecz powiedział tak:
---
2 Moj. 20:1-5 (BW)
1. A Pan mówił wszystkie te słowa i rzekł:
2. Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
3. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.
4. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
5. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą,
---
A zatem Janek. Obcym były nie tylko posążki bogów obcych, ale również wszystko, cokolwiek było uczynione z samowoli człowieka dla Jahwe. (…)
Nadal nie jesteś w stanie czytać wersów w kontekście. Ten wers nie potępia figur chrześcijańskich z tej prostej przyczyny, że kontekst jest antypogański – wystarczy spojrzeć na wers 3.
No to może takie małe pytanko. Werset (3) to przykazanie pierwsze, czy drugie?
Pytanie bez sensu. Numeracja to kwestia dużo późniejsza i pozabiblijna. Dla Żydów palestyńskich wers 3 był zresztą przykazaniem 2 razem z zakazem sporządzania podobizn. A tekst z Wj 20,2 był pierwszym przykazaniem.
Jeśli pierwsze, to odnosi się ono do słów z wersetu (2). Jeśli drugie, to co się dzieje z pierwszym? Werset (2) nabiera wówczas formy orzeczenia a nie nakazu lub zakazu. To co robisz, to zlewasz poszczególne przykazania zasłaniając się kontekstem, podczas gdy właśnie w nim zawarte jest 10 odrębnych punktów będących fundamentem nadanego Izraelowi Prawa. To jest matactwo Janek i dobrze o tym wiesz.
Przestań na mnie stosować te świadkowskie tanie chwyty o numeracji przykazań, bo jest to po prostu śmieszne. Sabcciu, powtarzam ci, nie ćwiczysz dyskusji z jakimś swoim kolesiem debilem ze szkółki teokratycznej, który nie myśli, tylko rozmawiasz ze mną, który jest za stary na klasyczne bajerki Strasznicy. Numeracja przykazań to kwestia dużo późniejsza. Pismo nigdzie nie mówi o „10 przykazaniach”. To tylko kwestia umowna. A zatem twój powyższy wywód zwyczajnie upada. Kontekst i sufiks „lehem” wyraźnie wiążą gramatycznie w całość fragment dekalogu o bożkach z zakazem sporządzania figur. Nie dam się nabrać na teokratyczne sztuczki.
Dla przykładu:
---
2 Moj. 20:13-15 (BW)
13. Nie zabijaj.
14. Nie cudzołóż.
15. Nie kradnij.
---
Mógłbym teraz zasłaniając się czytaniem w kontekście odstawić tu teraz taki kolażyk, z którego mogłoby wynikać cokolwiek, podobnie jak u ciebie w takim zestawieniu:
---
2 Moj. 20:1-5 (BW)
(…)
3. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.
4. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
5. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą,
(…)
---
A zatem z tekstu…
---
2 Moj. 20:1-5 (BW)
1. A Pan mówił wszystkie te słowa i rzekł:
2. Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
(…)
---
…uczyniłeś samotną wyspę i myślisz, że nikt tego nie zauważy? Znowu nadajesz wersom znaczenie, jakiego w nich nie ma imputując jednoznaczność znaczenia wersom 4 i 5, jako ściśle antypogańskie. To dośpiewka Janie zasłaniana kontekstem.Czy punkt pierwszy jest punktem drugim w dziesięciopunktowej skali? Coś gdzieś o logice wspominałeś. Watro abyś sobie przypomniał. Jeśli miewasz z nią problemy (a każdemu się zdarza), to rzeknij ino słówko a nie sprawi mi żadnego problemu podesłać ci odpowiedni link do strony www, dokładnie wypunktowywującej owe wszystkie.
Kręcisz jak przystało na „Świadka Jehowy”. No i chwytasz się brzytwy (tonący brzydko się chwyta), próbując w desperacki sposób robić jakieś żałosne sztuczki. Wers z Wj 20,2 mówi o Panu Bogu, który wyprowadził Izraela i na tym koniec treści tematycznej. A potem są zakazy, które się wiążą w tematyczną całość. Proste jak drut. Nie robię z Wj 20,2 żadnej „samotnej wyspy”. Po prostu bredzisz. No cóż, musisz wyrwać z kontekstu ewidentnie antypogański Wj 20,4 zakazujący sporządzania figur obcych, a potem okłamać innych, że tyczy się on ikonografii chrześcijańskiej. No ale nauczono cię kłamać i to właśnie robisz, tak jak wielu twoich pobratymców ze zboru, którzy robią to codziennie.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-11-02 15:48)
Cytat(sabekk @ 2008-11-01 23:36)
A zatem Janek. Obcym były nie tylko posążki bogów obcych, ale również wszystko, cokolwiek było uczynione z samowoli człowieka dla Jahwe. Już ci podawałem przykład ze zdjęciem wieprza i próbą utożsamienia go z osobą X. Reakcja będzie jednoznaczna. Oburzenie. Gdy zatem w taki właśnie sposób człowiek chce utożsamić wytwór swoich rąk, z kimś, kogo nigdy nie widział, no to chyba sam rozumiesz, słowa samego Jahwe:
---
Izaj. 42:8 (BG)
8. Ja Pan, toć jest imię moje, a chwały mojej nie dam innemu, ani sławy mojej bałwanom rytym.
---
Czy zatem mówiąc „sławy mojej bałwanom rytym” miał na myśli bałwany bogów pogańskich, których właśnie to sławę odzwierciedlały?
(…)
Oczywiście, że tak. Wystarczy spojrzeć na kontekst bliższy (coś czego w zborze nigdy cię nie uczono) tego 42 rozdziału Izajasza:
Iz 42:17
17. Wstecz się odwrócą z wielkim zawstydzeniem ci, którzy w bożkach pokładają ufność, którzy mówią ulanym posągom: Jesteście bogami naszymi.
(BT)
Sabcciu, tak trudno przeczytać wersik w kontekście, co?
To raczej ty nie czytasz w kontekście.
Gdy uchwyciłeś się wersetu…
Straszne, uchwyciłem się wersetu kawałek dalej, który pokazuje, że sabccio wyrywa wers z kontekstu i nadaje mu zmyślony kontekst własny.
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-08 17:45)
Zobaczmy mianowicie co tekst mówi kawałek dalej o tym posągu:
Sdz 18:20-31
(…)
24. Zabraliście mi mego bożka, którego sobie sprawił