Znalazlem troche czasu, a wiec postaram sie odpowiedziec.
Zapraszam na jedną z nielicznych prób odpowiedzenia co do kanoniczności Nowego Testamentu za pośrednictwem proroczego charakteru Tanaku. Pierwsze zagadnienie dotyczy analizy Kodeksu Synaickiego i jego dwóch dodatkowych ksiąg. Listu Barnaby i Pasterza Hermesa.
Ile bedzie pan wkolko walkowal to samo, skoro od autorytetu wczesnego Kosciola i tak nie zdola pan uciec, chocby nie wiem jakby pan zaczal widziwiac. Jak mozna z tanaku wnioskowac o NT. Czy panu zaslepienie religijne odbralo resztki logicznego myslenia?
Argumenty z zasady musza byc racjonalne, natomiast pana wywody to czysty fideizm, zeby nie powiedziec slepa wiara, opierajaca sie na swoim chciejstwie. Doskonale pan wie ze kodeks Sinaicki, zawieral ksiegi obecnie niekanonicznie, poza tym zawiera mase bledow nie tyle ortograficzno-gramatycznych, ale przede wszystkim bledy merytoryczne. Wszystkie słabości Kodeksu Synaickiego przemawiają za wyjatkowa niewiarygodnoscia tego kanonu. Trudno byłoby bowiem zakładać, że kopiści i redaktorzy tego Kodeksu nie zauważali dość oczywistych niekiedy pomyłek. O tym, że nie zdecydowali się usunąć ich z tekstu, swiadczy o ,,antyswietosci" tej ksiegi.
Druga kwestia, to powoluje sie pan, poraz n-ty, na autorytet Euzebiusza, wskazujac ze Euzebiusz nie uznawal Listu barnaby i Pasterz Hermensa. Juz pisalem, ze jesli Euzebiusz jest dla pana autoprytetem w tym wzgledzie, to dlaczego nie uznac go w dalszej czesci. Juz nie pomne, ze Euzebiusz podważał rowniez kanonicnzosc apokalipsy jana, a wiec idac pana tokiem wnioskowania nalezaloby i ta ksiege odrzucic, szczegolnie, ze owa ksiega wyjatkowo wyroznia sie stylem na tle pozostalych ksiag NT.
Duch Tanaku a duch NT, to dwa sprzeczne duchem fronty religijne. Jak pan mysli: dlaczego zydom tak trudno wlaczyc do swiatopogladu objawienie chrzescijanskie? Zeby panu podpowiedziec, to ja juz kilka razy mialem moznosc rozmawiac z osobami wyznainai mojzeszwoego i interpretacja NT z ust zyda, zawsze byla taka sama. Dla zyda NT jest absurdalny i kompletnie niezrozumialy. A wiec prosze darowac sobie argumenty zwiazane z Tanakiem, bo tego typu ,,argumenty" swiadcza o pana dalekoidacej ignoracji w tym wzgledzie. Ja oczekuje racjonalnej polemiki, natomiast z pana slepa wiara nie da sie dyskutowac.
Jesli mialby pan - z NT wnioskowac o kanonie ST, to powinien pan uznac ksiegi, m.in.: ks. henocha i ks. Zmartwychwstanei MOjzesza. Juz nie pomne o ksiegach deuterokanonicznych ktore sa wielokrotnie cytowane w NT. A wiec prosze pana o dalsze niekompromirtowanie sie .
Raz za razem pan sobie zaprzecza. Zero konsekwencji.
---------------------------------------------------------------------------------
Katolik ma na tyle ulatwiona sprawe, ze wierzy w moc laski Bozej, dzialajacej w szczegolnych sytuacjach(jak np. sakramenty, papieskie ex catherdra) na grzesznych i omylnych ludzi kosciola. Jest to wiara w spadek po tradycji apostolskiej i czyni KK, kosciolem swietym bez wzgledu na uczynki duchowienstwa.
A coz robi czlowiek taki jak pan?? Otoz, sam dla siebie staje sie ,,papiezem", samowolnie sie na takiego mianujac. Poza tym nie uznaje zadnych lask w postaci sakramentow. Opiera sie na wlsnym omylnym rozumie, negujac cala tradycje chrzescijanska, na ktorej wyrosla Biblia.. U
Podważył pan proroczy charakter księgi Daniela dziewiątego rozdziału. Prosze zwrócić uwage na pana ton i to co pan napisał na ten temat. Jeżeli pan umie liczyć to zrozumie pan proroctwo. Jesli nie rozumie pan tak prostej rzeczy to mówi pan ze swojego ducha a nie Ducha Boga.
coz za pycha sie z pana wylewa. Na jakiej podstawie twierdzi pan, ze pana wypowiedzi sa z Ducha? Czyzby na podstawie tego, ze moje tezy nei pasuja do pana jedynej prawdziwej interpretacji pisma?
Ja znam wielu ludzi, ktorzy uwazaja ze ich wypowiedzi sa z Ducha. To sa prawie wszystkie denominacje protestanckie, ktore w swej doktrynalnosci sie wykluczaja. Cos dziwnie ich prowadzi ten ,,duch"
-------------------------------------------------------------------------------
Jesli artykul J. Lewandowskiego pana nie przekonal to pozwole sobie zacytowac ksiazke Szymona Ziolkowskiego, ktora byla pisana z mysla o apologetyce trudnych stronnic ST. Nie bedzie mi pan mogl zarzucic, ze opieram sie na jakis antyprorczych zrodlach.
,,Prorctwo o siedemdziesieciu tygodniach w ksiedze Daniela dotyczy wiec
,,symbolicznej,, liczby: 70x7 +490 lat. Pisarz natchniony tej ksiegi otrzymal ja w wizji, ktora nastapila, gdy jeszcze sie modlil. juz samo ich okreslenie wyklucza kontekst historyczny lat wygnania (605-597 - 587/6 r.?), gdyz chodzi nie o 70 tylko o 490. Po odjeciu ich od trzech powyzszych dat, nie otrzymujemy ani jednej wskazujacej na okres dzialalnosci Judy Machabeusza (166-160), czyli czasy powstania ksiegi Daniela, ani tym bardziej na lata przyjscia zapowiedzianego Pomazanca (hebr. Meszijah, aram. Meszicha, gr. Messias, Christos, lac. Christus)"
Poza tym, Ks. Daniela byla redagowana do II wieku, sa na to ewidetne dowody. Prosze mi na przyklad wytlumaczyc, dlaczego zydzi gdy zamykali ST - to ksiege Daniela wlaczyli do pism, a nie do ksiag proroczych?
Dlaczego w ks Daniela zmienia sie styl tekstu i dlaczego zmienia sie forma z 1 osoby, na 3 osobe?
Dla ulatwienia, na poczatek tylko te trzy pytanka
"Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta. Demony powietrzne wraz z Antychrystem będą czynić wielkie znaki na ziemii i na niebie"(Arnaud de Lassus, Sekrety Matki Bożej z La Salette o czasach ostatecznych, wyd Antyk Marcin Dybowski, Komorów 1997,s.34). Tekst i objawienie przyjął sam Jan Paweł II co było szokiem dla wielu księzy.Objawienie to zacytowane dostało imprimatur papieskie w roku 1873 i kolejno w 1879.
nie wiem czy urodzil sie pan w rodzinie SJ, bo styl pana wypowiedzi jest tak przesiakniety retoryka ,,swiadkowa" ze az kole w oczy. Juz panu pisalem co sadze o opracowaniach wychodzacych z pisemek typu Straznica, czy znaki Cudu.
Czy pan naprawde chce zeby nie traktowac pana powaznie? Czy czyta pan co pisze?
Juz pisalem panu, ze jesli chce pan rozmawiac o kosciele katolickim to prosze mi podawac cale pelne cytaty aby rozumiec kontekst(a nie dwa, cztery zdania wyrwane z kontekstu). Juz pomijam kwestie, ze owi ,,chrystianie" perfidnie i z premedytacja manipuluja faktami i cytatami. Dlatego ja nie bede tracil czasu na analize takich opracowan.
Druga rzecz- imprimatur papieskie nie oznacza, ze dana ksiazka jest nieomylna. Trzecia rzecz, ze jesli chce pan podwarzac doktryne katolicka, to prosze powolywac sie na doktryne zawarta chociazby w KKK. Kosciol bazuje na autorytecie i swietosci doktryny a nie na
prywatnych wypowiedziach duchowienstwa. Nawet papieskie wypowiedzi moga byc omylne, o ile nie sa wypowiadane pod natchnieniem Ducha Swietego czyli ex cathedra. Czy wiedzial to pan?
Swoja droga prosze o oficjalny dokument w ktorym jest napsiane ze Jan Pawel II przyjal objawienie o ktorym pan napomnial.
"Nakaz święcenia sabatu przemienia(zmienia) Kościół na nakaz święcenia niedzieli"(Katolicki Katechizm Ludowy, ks. prof. Spirago, Katowice 1927-z imprimatur papieskim,s. 79).I kto tu zmienia Biblię i przykazania?
zmienia przykaznia? Czy wypelnia pan 613 innych praw danym zydom? Czy swieci pan zydowskie swieto kuczek?
Nawet nie wiem czy jest sens, panu cokolwiek pisac, bo ignorancja pana nie zna granic. Niech pan sobie kupi pierwsza lepsza ksiazke akademicka o okresie patrystycznym i prosze poczytac jaki dzien byl swiecony przez wiekszosc chrzescijan. Nawet w ksociele syryjskim, jednym z najstarszych kosciolow chrzescijanskich, swietowany jest zarowno sobotni szabat jak i niedziela.
Zreszta szkoda mi slow, na taka perspektywe chrzescijanstwa. Kiedys pewien znajomy kopt w czasie dyskusji z adwentystami powiedzial, ze nie swieci ani niedzieli ani soboty, gdyz jest to nieistotne jaki dzien w cyklu 7 dniowym odda sie Bogu. Adwetysci zgorszyli sie nicztym zgorszeni faryzeusze(moja aluzja do Jezusa, ktory uzdrawial w szabat, ku zgorszeniu faryzeuszy
)
To jest zupelnie nie istotne czy twoim szabatem(odpoczynkiem) bedzie dla ciebie poniedzialek, wtorek czy sobota. Istota swieta polega na szczegolnym przyblizeniu sie do Boga. Przyjelo sie ze zyjemy w cyklu 7 dniowym i takowy cykl jest najblizszy ludzkiej naturze. Tak wiec, jesli ktos musi pracowac w neidziele czy w sobote, to ja nei widze problemu, zeby owa ,,sobota" badz ,,niedziela", stala sie wtorekiem w cyklu 7 dniowym.
Twoje pojmowanie prawa jest identyczne jak faryzeuszy, czyli prawa dla samego prawa, a nie prawa sluzacemu tylko i wylacznie czlowiekowi. Zupelnie nie pojmuje pan istoty prawa. Czy Jezus zmienil prawo, gdy zanegowal zydowskie prawo ,,oko za oko" zamieniajac je na prawo o nadstawianiu drugiego policzka? Czy wie pan, co to znaczy w tym kontekscie wypelnienie prawa zydowskiego przez Jezusa?
Prawo ma sluzyc tobie. Bogu nie jest potrzbne twoje wypelnianie prawa...To ciebie prawo ksztaltuje i ubogaca twoja duchowosc. Trzymanie sie litery prawa dla samej litery jest absurdalne. Jezus zreszta wypelnil cale prawo dajac dwa nowe przykazania, ukazujac cala istote prawa.
Poza tym, dlaczego najstarsze koscioly chrzescijanskie przyjely formalnie niedziele jako dzien swietowania(oprocz jednego kosciola starochrzescijanskiego, ktory swieci formalnie, sobote i niedziele)? Ano dlatego, ze neidziela przypomina nam ofiare Chrystusa i cala glebie duchowosci jaka sie z chrzescijanstwa wylania. Cale to prawo wypelnia sie w dwoch przykazanich danych przez Jezusa czyli w przykazanaich milosci!
P.S.
Uf.. Naprawde ciezko sie z panem dyskutuje, gdyz pana wiara nie ma zadnej tologicznej nadbudowy. Po prostu wierzy pan czysto fideistycznie, tak jak pana ktos kiedys pokierowal. Nie zastanawia sie pan zupelnie nad istota swojej wiary i kontekstem historycznym pisania biblii.
Czy pan naprawde uwaza, ze milosierny Bog, wymordowal z ,,msciwoscia"(jak glosza autorzy ST) bezbronne kobietey i dzieci? Literalne traktowanie biblii prowadzi do absurdow i kompromituje chrzescijanstwo w oczach innych ludzi, ktore sa na drodze poszukiwania. I pozniej sie dziwic, ze dla tylu ateistow, chrzescijanstwo to jedna z wielu mitologii.