Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co zabilo Uzze


  • Please log in to reply
113 replies to this topic

#41 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 07:46

Niepotrzebnie upierasz się...
Nie okładziny odizolowane drewnem, lecz drewno pokryte dokładnie blachą.
Prawdopodobnie w tym celu, aby umożliwić przenoszenie. Chodziło o ciężar.
Gdzie masz drugą okłądzinę? - Po drugiej stronie deski?
Blacha szczelnie pokrywała z każdej strony drewno. Na obrzeżach także.
Upływność drewna jako dielektryka, wyklucza "na wejściu" możliwość gromadzenia ładunku.
Prędzej uwierzę, że filistyni schowali tam piorun kulisty. - Taki mały sabotaż. ;)


Henryku, co jest potrzebne do kumulacji ładunku elektrostatycznego?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#42 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 08:04

Śmieszą mnie przykłady Dawida. To był w ogóle taki pokorny człowiek o prawym sercu. Biedaczek, grzmocił tylko cudze żony, a ich mężów wysyłał na śmierć. Za jego nadmierny popęd i myślenie nie tą częścią ciała którą powinien zostało ukarane dziecko - umarł syn poczęty przez Batszebę. Zobaczcie też jak szybko okazał skruchę i w jakich okolicznościach (dopiero wtedy gdy mu ją wytknięto prosto w twarz). No cóż Dawidek czasami po prostu lubił sobie zrobić nie tak jak kazał JHWH, a co tam. Policzył sobie Izralea. Jaką poniósł karę? Żadnej, umarli szaraczkowie. Ale skoro JHWH go nie zabił to musimy uważać, że tego nie planował tylko tak jakoś wyszło ale serce miał szczere na bank.
Jak Dawid z bandą był głodny to co zrobił? Wszamał sobie święte chlebki, ale co to za przewinienie w porównaniu z morderstwem i cudzołóstwem. Pikuś, kumpel Jahwe patrzył akurat w drugą stronę.

Dawid to rzeczywiście wzór czystego serca i pokory. Taki Uzza to zwykły śmieć, wyciągnął grabę nie tam gdzie trzeba, to zaj**ać i do piachu. Napewno miał nieczyste serce skoro sprawiedliwy i bezstronny JHWH go ukatrupił.

Powala mnie na kolana argumanetacja miedzianej cyny. Zachowujesz się jak matka broniąca swojego syna, niezłego ancymonka.
- "Mój Piotruś uderzył Pawełka? Niemożliwe. Albo Pawełek zmyśla albo sam sprowokował Piotrusia albo pewnie to on go pobił."

Pedre Antonio po prostu "Bog wie".
Masz polot, piszesz jak Joseph Heller ;)

#43 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 09:02

Pedre Antonio po prostu "Bog wie".
Masz polot, piszesz jak Joseph Heller ;)

Mam Paragraf 22 w skórzanej oprawie :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#44 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-10, godz. 09:19

Cześku - prosiłem wcześniej o jakiś werset albo uzasadnienie tego co piszesz. Możesz?

4Mojżeszowa (Liczb) 4 oraz 5Mojżeszowa (Powtórzonego Prawa) 5,8
Czesiek

#45 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 09:55

4Mojżeszowa (Liczb) 4 oraz 5Mojżeszowa (Powtórzonego Prawa) 5,8


Konkretnie. Z którego wersetu wywodzisz swoje twierdzenie? Z tego, że występiują określenia "nosić"? Ja nigdzie tam nie widzę nakazu (a w 5 Moj którą wskazałeś nie moge się doszukać odniesienia do arki).
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#46 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 11:02

Po dokonaniu obliczeń i kalkulacji możliwego potencjału który mogła gromadzić arka pozostaje mi przyznać, że zagrożeniem energetycznym to ona jednak nie była. To nie znaczy, że nie gromadziła ładunków elektrostatycznych, bo zapewne gromadziła.
Pozostaje jedynie legenda o śmierci Uzzy i brak moralitetu, który miałby wynikać z opowieści o tragicznej śmierci samozwańczego obrońcy arki.

Cześku, ciekawe dlaczego nie został ukarany człowiek za którego sprawą arka nie była niesiona - jak uważasz, tylko ten który jej nieopatrznie dotknął.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#47 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-10, godz. 11:09

Pozostaje jedynie legenda o śmierci Uzzy i brak moralitetu, który miałby wynikać z opowieści o tragicznej śmierci

A ja tam morał wyciągnąłem - JHWH to bardzo surowy Bóg, który wszczepiwszy ludziom tzw. "ludzkie odruchy" sam za nie karze!

#48 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-10, godz. 11:49

Po dokonaniu obliczeń i kalkulacji możliwego potencjału który mogła gromadzić arka pozostaje mi przyznać, że zagrożeniem energetycznym to ona jednak nie była. To nie znaczy, że nie gromadziła ładunków elektrostatycznych, bo zapewne gromadziła.
Pozostaje jedynie legenda o śmierci Uzzy i brak moralitetu, który miałby wynikać z opowieści o tragicznej śmierci samozwańczego obrońcy arki.

Cześku, ciekawe dlaczego nie został ukarany człowiek za którego sprawą arka nie była niesiona - jak uważasz, tylko ten który jej nieopatrznie dotknął.

Przedstawisz nam swoje wywody tzn obliczenia? :P
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#49 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 12:45

Przedstawisz nam swoje wywody tzn obliczenia? :P


Wystarczy z wzoru na pojemność w faradach wywnioskować, że mamy dwa ośrodki posiadające taki sam ładunek (złoto) oddzielone drewnem. Problemem jest to, że potrzebujemy drugiego ładunku o odwrotnym znaku i tutaj powstaje problem :) Mogą to być tkaniny barwione purpurą w ktore owijano artefakty, ale one nie były odizolowane od złota, bo przylegały bezpośrednio do niego wewnątrz arki co powodowało upłynność. Tak więc w tym przypadku arka mogła kopnąć z taką siłą jak metalowa poręcz na klatce schodowej która gromadzi ładunki elektrostatyczne od pocierania jej przez ludzi.

Zastanawiający jest taki szczegół, jak zmieściła się w arce laska Aarona i na jakim wozie ją transportowano :)
1) Aby zmieściła się do arki laska Aarona musiała mieć mniej niz 140 cm długości.
2) wóz transportowy przeciętnych rozmiarów, ciągnięty przez 2 woły nie zapewnił bezpieczeństwa skrzynce o rozmiarach 140*80*80 cm o stosunkowo dużej masie własnej? Siła tarcia była aż tak mała, że arka mogła spaść? Co oni podłogę oliwą nasmarowali? Woły to też nie zaprzęg dyliżansu pocztowego, aż takiego przyspieszenia nie miały. Nie przesadzajmy ;)

Ta opowieść z Uzzą zaczyna mi przypominać bajkę o sprzedaży Jezusa za 30 srebrników ...

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2008-04-10, godz. 12:59

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#50 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-10, godz. 13:02

Problemem jest to, że potrzebujemy drugiego ładunku o odwrotnym znaku i tutaj powstaje problem :) Mogą to być tkaniny barwione purpurą* w ktore owijano artefakty, ale one nie były odizolowane od złota, bo przylegały bezpośrednio do niego wewnątrz arki co powodowało upłynność. Tak więc w tym przypadku arka mogła kopnąć z taką siłą jak metalowa poręcz* na klatce schodowej która gromadzi ładunki elektrostatyczne od pocierania jej przez ludzi.


* a sierść kozy? Nie bardziej właśnie to?
* z poręczy iskry się nie sypią, a ponoć pomiędzy cherubami było światło (iskry) 'shekinah' czy jakoś tak

#51 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-10, godz. 13:22

* a sierść kozy? Nie bardziej właśnie to?
* z poręczy iskry się nie sypią, a ponoć pomiędzy cherubami było światło (iskry) 'shekinah' czy jakoś tak

Hm... nie pamietam jak sie dokladnie nazywalo taki przyrzad ktorym to pani na fizyce robila nam doswiadczenie. Polegalo ono na tym mniej wiecej ze krecila korbka obracalo sie kolo i wystawaly dwa preciki metalowe ktore mozna bylo zblizac a po miedzy nimi nastepowalo wyladowanie elektryczne w czasie obracania tego kola. Byl to prad o stosunkowo malym napieci ale za to cholernym natezeniu. Moze zjawisko iskrzenia miedzy skrzydlami cherubow bylo czyms podobnym do tego?
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#52 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-10, godz. 13:28

mówisz o maszynie elektrostatycznej

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-10, godz. 13:35


#53 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-10, godz. 13:36

mówisz o maszynie elektrostatycznej


Dokladnie to :) ja tu sie glowie a tu taka prosta nazwa :) Wiki podaje wiecej informacji na jej temat
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#54 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-10, godz. 14:03

w tym wątku można zauważyć fajne tąpnięcie argumentacji:

co zabiło Uzzę?
- z jednej strony argumenty bilijno-moralne (czy Uzza rzeczywiście zasługiwał na śmierć itp.)
- z drugiej ateistyczno-naukowe (czy historię o Uzzie da się wytłumaczyć w kontekście elektrostatyki itp.)

A ja tam morał wyciągnąłem - JHWH to bardzo surowy Bóg, który wszczepiwszy ludziom tzw. "ludzkie odruchy" sam za nie karze!


A wiesz pawdob nie tylko taki morał można z tego wyciągnąć. Historia z Uzzą jest ciekawa i dla ateistów. Jakoś mi się kojarzy z Lordem Jimem.

#55 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 14:05

Mi raczej chodzi o jednorazowe silne wyładowanie, którego przy naładowanych jednakowym ładunkiem nośniki nie moga wytworzyć.
Skóry kozy?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#56 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 16:56

Byl to prad o stosunkowo malym napieci ale za to cholernym natezeniu. Moze zjawisko iskrzenia miedzy skrzydlami cherubow bylo czyms podobnym do tego?

„edd” – jest akurat dokładnie odwrotnie. :P
Napięcie rzędu tysięcy Wolt, a natężenie rzędu mikroamperów może nawet nano amper.
W zasadzie jest to prąd tzw. naskórkowy. Spływa po skórze do ziemi...
Przyjmuje się - bardzo nieprecyzyjnie - około tysiąca Wolt na centymetr odległości w powietrzu.
Dotykaliście kiedyś anody kineskopu? Oczywiście po wyłączeniu telewizora z sieci!
Nawet lepiej nie dotykać, lecz zbliżyć coś metalowego.
Ciekawe i bezpieczne doświadczenie.
To tajemnicze światło Szechina (Szekina) między Cherubami oznaczało obecność Bożą.
Dosłownie to słowo oznacza „przebywanie”, - od „szakan” – mieszkać.
A dokładnie: Obecność Bożej Świętości w jakimś miejscu, przedmiocie, człowieku lub w określonym czasie.

Pewnie Mojżesz w Świątnicy Najświętszej siedział na rowerze i napędzał dynamo. :blink:

Użytkownik Henryk edytował ten post 2008-04-10, godz. 16:58


#57 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 17:21

Przyjmuje się - bardzo nieprecyzyjnie - około tysiąca Wolt na centymetr odległości w powietrzu.

Faktycznie napisałem "nieprecyzyjnie".
Natężenie pola maleje z kwadratem odległości.
- Było by tyle w tym temacie z mojej strony.

#58 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-10, godz. 19:31

Cześku, ciekawe dlaczego nie został ukarany człowiek za którego sprawą arka nie była niesiona - jak uważasz, tylko ten który jej nieopatrznie dotknął.


Bo widać Dawid był jeszcze potrzebny żywy a Uzza nie. Wychodząc z humanistycznego podejścia do człowieka jako z gruntu dobrego wokół którego kręci się cały świat, (może nieco ubarwiłem, ale takie odnoszę wrażenie), to rzeczywiści Uzza powinien być obsypany złotem za swoją chęć uratowania Arki przed upadkiem.

A ja tam morał wyciągnąłem - JHWH to bardzo surowy Bóg, który wszczepiwszy ludziom tzw. "ludzkie odruchy" sam za nie karze!


Gdyby było tak jak piszesz, to już byś nie żył z powodu swojego grzechu.
Czesiek

#59 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 23:35

Pewnie Mojżesz w Świątnicy Najświętszej siedział na rowerze i napędzał dynamo. :blink: [/font][/color][/size]

Co ja czytam:) Nareszcie Henryk strzelil jak z otwartego umyslu.

Użytkownik Epoka edytował ten post 2008-04-10, godz. 23:39


#60 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-11, godz. 00:32

Żeby Arka mogła zgromadzić ładunek statyczny, musiałaby stać na izolatorach, bo inaczej wszystko spłynęłoby do ziemi. Fakt, że Arka była z metalu, raczej zmniejsza prawdopodobieństwo, że była naładowana, niż zwiększa. Najlepiej ładują się materiały nieprzewodzące prądu - folia i tworzywa sztuczne. W starożytności z materiałów ładujących się znano tylko bursztyn, papier i szkło - nie bez powodu wszystko to są dielektryki. Epoka brązu trwała już wtedy od tysiąca lat i nikt jakoś nie opracował technologii uzbrajania metalowej włóczni śmiertelnym ładunkiem poprzez pocieranie jej skórą kozy.

Już bardziej pasuje mi teoria, że Arka to był reaktor atomowy, do którego Mojżesz włożył tablice z dziesięcioma przykazaniami jako elementy paliwowe, przekazane mu przez kosmitów. Zakaz dotykania Arki wynikał z obawy przed chorobą popromienną. Napięcie generowane przez taką Arkę mogło spokojnie zabić Uzzę. A Szechina to było promieniowanie Czerenkowa.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych