Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co zabilo Uzze


  • Please log in to reply
113 replies to this topic

#21 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-07, godz. 14:45

Padre, widzę, że w tym samym czasie napisaliśmy to samo :D chyba nadajemy na tej samej fali ;)

Zgadzam się z Wami, że to był odruch bezwarunkowy - tzn. myślałem tak będąc jeszcze w Organizacji. Dziś traktuję to wydarzenie, jako powieść dydaktyczną, która przedstawia, jak "Święty i Potężny jest Bóg Jehowa". Czyli jednym zdaniem podsumowując - nie wierzę w tą historię, chyba że było tak, jak to opisał Edd. Przecież wydarzenie z wyładowaniem elektrycznym mogło być właśnie wspaniałym pretekstem do wywyższenia wielkiego Boga Izraela.

Takich wymyślonych historii moralizatorskich jest w Biblii mnóstwo, jak np. Sodoma i Gomora, czy Jonasz w brzuchu big-fish. ;)

Użytkownik Terebint edytował ten post 2008-04-07, godz. 14:59

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#22 miedziana_cyna

miedziana_cyna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 273 Postów

Napisano 2008-04-07, godz. 15:14

A skąd Wy wszyscy wiecie, że Uzza uczynił to nieświadomie i odruchowo? W Biblii o tym nie napisano. A Uzza musiał wiedzieć, że Arki nie wolno było dotykać, skoro był jednym z Izraelitów.

Z jakichś powodów coś z tym jego "ratunkiem" dla Arki było "nie tak". Skoro został ukarany, nie mógł tego zrobić ani odruchowo, ani w dobrych intencjach. My jednak nie wiemy, jakie dokładnie motywy kierowały Uzzą, bo nie zdążył się idącym obok niego wytłumaczyć, czemu właściwie dotykał Skrzynię Przymierza pomimo zakazu. Zapisano jedynie to, co zaobserwowano: że Arką szarpnęły woły i wyciągnął rękę, żeby ją podtrzymać.

Niemniej jednak w pewnych przypadkach można było uchylić przykazanie Boże: np. gdy żołnierze Dawida jedli chleb, który można było spożywać tylko kapłanom (na co powołał się Jezus, gdy przyłapano Go na zrywaniu kłosów w szabat). Coś więc musiało być nie w porządku z intencjami Uzzy (oczywiście to tylko moja sugestia, tego też nigdzie nie zapisano, ale lepszego wyjaśnienia nie widzę).

W sumie jest w Biblii kilka wersetów, które sprawiają mnóstwo problemów: właściwie nie wiadomo, po co je zapisano i są przyczyną ciągłych sporów. Inne takie wersety to np. wzmianka o "synach Bożych" zstępujących na ziemię i spółkujących z ziemskimi kobietami czy o otwieraniu się grobów i powstawaniu ciał po zmartwychwstaniu Jezusa. Nie chcę powiedzieć, że nie ma dla nich wyjaśnienia, ale są one jednak zagadką, czymś nad czym trzeba się nieco głębiej zastanowić.

Są też fragmenty Pisma z pozoru zupełnie niepotrzebne, np. długie genealogie lub chociażby wzmianka o młodzieńcu owiniętym w prześcieradło, który szedł za Jezusem (ostatnio spotkałem się z interpretacją, że to był... homoseksualny kochanek Jezusa).

Fragment ze śmiercią Uzzy należy właśnie do takiej kategorii. Mimo wszystko nie można twierdzić, że wszystko w Biblii ma być takie, jak nam się podoba. To my mamy dostosowywać się do wymagań Pisma a nie odwrotnie. Niektóre rzeczy w Piśmie mogą być dla nas anachroniczne, niezrozumiałe lub po prostu głupie, ale nie można wszystkiego interpretować z pozycji współczesnego człowieka.

Jak czegoś nie rozumiemy, to jest mnóstwo innych wersów, z których rozumieniem nie mamy problemów. A te, których my nie rozumiemy, dla innych mogą okazać się przydatne.

Zaś co do przykładu ze spadającym talerzem: a gdybyś wiedział, że ten talerz jest pokryty silnie toksyczną substancją (i właśnie dlatego jest taki drogi, choć z tego samego powodu dotknięcie go grozi śmiercią)? Też byś go odruchowo ratował? A może z taką świadomością nawet byś się odsunął, by żadne odłamki Cię nie trafiły?

Pozdrawiam :)

Użytkownik miedziana_cyna edytował ten post 2008-04-07, godz. 15:21

Miedziana cyna, żelazny sód, wanadowy skand, berylowy tantal, kadmowy molibden...

#23 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-07, godz. 15:25

A skąd Wy wszyscy wiecie, że Uzza uczynił to nieświadomie i odruchowo? W Biblii o tym nie napisano. A Uzza musiał wiedzieć, że Arki nie wolno było dotykać, skoro był jednym z Izraelitów.

Ano, pewnie dlatego, że mamy otwarte umysły i za wszelką cenę nie staramy się wybielać miłosiernego Boga. :)

"Gdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły".

Już wcześniej był podany przykład z wazonem, a więc ja zapytam ponownie. Czy zabił byś swojego syna za to, że złapał wazon, który zabroniłeś mu dotykać?

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#24 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-07, godz. 15:43

A skąd Wy wszyscy wiecie, że Uzza uczynił to nieświadomie i odruchowo? W Biblii o tym nie napisano. A Uzza musiał wiedzieć, że Arki nie wolno było dotykać, skoro był jednym z Izraelitów.

Woły szarpnęły - więc Uzza wyciągnął rękę. Nic ponadto w Biblii nie ma, tak więc nic nie dodawajmy. Co wtedy Uzza wiedział i myślał też nie wiem. Analizuje natomiast fakty: Arka cała - Uzza trup! czy ta drewniana, pozłacana skrzynka ( a właściwie zakaz jej dotykania ) była warta choć jednego życia ludzkiego? Dla mnie nie!
Miedziana_cyna, zajrzyj jeszcze tu:link Tam mniej więcej w połowie strony jest opisany jeszcze jeden rodzynek.
Cieszę się, że masz w sobie tyle miłości do Boga Jehowy, że potrafisz sobie to wszystko w głowie poukładać. Ja nie potrafię. To niestety już nie mój Bóg :( (choć tak Go kiedyś kochałem )

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-07, godz. 15:44


#25 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-04-07, godz. 16:29

Zakaz był zakazem. A ludki były od tego, żeby się tego zakazu trzymać, tym bardziej, że powierzono im tak ważną i odpowiedzialną funkcję. Uzza wiedział co to za funkcja i czym grozi dotknięcie arki.

#26 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-04-07, godz. 17:09

Jezus kiedyś powiedział, ze Mojżesz wywyższył węża na pustyni. Oczywiście zapewne każdy tu zna tę historię. Gdyby więc była faktem jak sugeruje Jezus. I każdy kto tylko na niego spojrzał był zdrowy z powodu Bożego słowa, to dlaczego nie uwierzyć w potęgę słowa co do arki. Bo gdyby to było naturalne wyładowanie elektryczne, to byłoby zapewne dziś powtarzalne i do udowodnienia. Przecież na świecie jest tyle umysłów które chętnie by tego dowiodły. A jednak nie udało się to mimo prób, jak oglądałem kiedyś na National Geographic.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#27 miedziana_cyna

miedziana_cyna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 273 Postów

Napisano 2008-04-07, godz. 17:18

Ano, pewnie dlatego, że mamy otwarte umysły i za wszelką cenę nie staramy się wybielać miłosiernego Boga. :)

"Gdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły".

Już wcześniej był podany przykład z wazonem, a więc ja zapytam ponownie. Czy zabił byś swojego syna za to, że złapał wazon, który zabroniłeś mu dotykać?


W takim razie też nie oczerniajcie. Skoro nie ma napisane, że nieświadomie, to wcale nie musiało tak być. Podałem więc alternatywną możliwość interpretacji.

A przykład z wazonem wyjaśniłem (tyle że z talerzem).

Pozdrawiam :)
Miedziana cyna, żelazny sód, wanadowy skand, berylowy tantal, kadmowy molibden...

#28 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-07, godz. 17:59

W takim razie też nie oczerniajcie.

Osobiście Boga nie oczerniam. Po prostu obraz Boga ST kłóci się z moim humanistycznym światopoglądem. Znasz to pewnie: "Nic co ludzkie nie jest mi obce"
Odruch Uzzy był dla mnie jak najbardziej ludzki !!

#29 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-04-07, godz. 19:04

Bóg w ST znający serca nie ukarał Dawida gdy jadł chleby pokładne. Natomiast w NT śmierć ponieśli Ananiasz i Safira w obliczu zboru. Dzielenie Boga na NT i ST jest sztuczne. Przykłady można by mnożyć.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#30 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-08, godz. 07:51

Śmieszą mnie przykłady Dawida. To był w ogóle taki pokorny człowiek o prawym sercu. Biedaczek, grzmocił tylko cudze żony, a ich mężów wysyłał na śmierć. Za jego nadmierny popęd i myślenie nie tą częścią ciała którą powinien zostało ukarane dziecko - umarł syn poczęty przez Batszebę. Zobaczcie też jak szybko okazał skruchę i w jakich okolicznościach (dopiero wtedy gdy mu ją wytknięto prosto w twarz). No cóż Dawidek czasami po prostu lubił sobie zrobić nie tak jak kazał JHWH, a co tam. Policzył sobie Izralea. Jaką poniósł karę? Żadnej, umarli szaraczkowie. Ale skoro JHWH go nie zabił to musimy uważać, że tego nie planował tylko tak jakoś wyszło ale serce miał szczere na bank.
Jak Dawid z bandą był głodny to co zrobił? Wszamał sobie święte chlebki, ale co to za przewinienie w porównaniu z morderstwem i cudzołóstwem. Pikuś, kumpel Jahwe patrzył akurat w drugą stronę.

Dawid to rzeczywiście wzór czystego serca i pokory. Taki Uzza to zwykły śmieć, wyciągnął grabę nie tam gdzie trzeba, to zaj**ać i do piachu. Napewno miał nieczyste serce skoro sprawiedliwy i bezstronny JHWH go ukatrupił.

Powala mnie na kolana argumanetacja miedzianej cyny. Zachowujesz się jak matka broniąca swojego syna, niezłego ancymonka.
- "Mój Piotruś uderzył Pawełka? Niemożliwe. Albo Pawełek zmyśla albo sam sprowokował Piotrusia albo pewnie to on go pobił."

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2008-04-08, godz. 07:53

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#31 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-08, godz. 08:02

A skąd Wy wszyscy wiecie, że Uzza uczynił to nieświadomie i odruchowo?
[...]

Przeczytaj jeszcze raz powyzsze wypowiedzi o odruchu bezwarunkowym. Moze cos zrozumiesz

Zakaz był zakazem. A ludki były od tego, żeby się tego zakazu trzymać, tym bardziej, że powierzono im tak ważną i odpowiedzialną funkcję. Uzza wiedział co to za funkcja i czym grozi dotknięcie arki.

Przede wszystkim wiedzial jak jest cenna dla boga i Izraelitow i to wlasnie dlatego chcial ja ratowac!

Jezus kiedyś powiedział, ze Mojżesz wywyższył węża na pustyni. Oczywiście zapewne każdy tu zna tę historię. Gdyby więc była faktem jak sugeruje Jezus. I każdy kto tylko na niego spojrzał był zdrowy z powodu Bożego słowa, to dlaczego nie uwierzyć w potęgę słowa co do arki. Bo gdyby to było naturalne wyładowanie elektryczne, to byłoby zapewne dziś powtarzalne i do udowodnienia. Przecież na świecie jest tyle umysłów które chętnie by tego dowiodły. A jednak nie udało się to mimo prób, jak oglądałem kiedyś na National Geographic.

Jest do udowodnienia. Mozna wytwozyc na takim przedmiocie potezny ladunek elektryczny zwlaszcza jesli jest (i jak bylo w tym przypadku) pocierany skora zwierzeca z wlosiem. A juz nawet abstrahujac od wielkosci ladunku elektrycznego to czlowiek z wada lub chorym sercem jest w stanie dostac zawalu od niewielkiego ladunku elektrycznego ktorego sie nie spodziewa.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#32 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-08, godz. 08:18

czlowiek z wada lub chorym sercem jest w stanie dostac zawalu od niewielkiego ladunku elektrycznego ktorego sie nie spodziewa.

Powiem więcej - jest w stanie dostać nawet zawału z emocji! Wyobraźcie sobie w jakim napięciu była przewożona Arka, zarzynano biedne bydło rogate co kilka kroków! A tu nagle Uzzie łapsko się wyciągnęło. Obstaje przy swoim - facet padł na zawał, gdy dotarło do niego co zrobił. Niestety pisarz nie doprecyzował, bo kardiologia była wtedy w powijakach ;)
A tak przy okazji: dlaczego darzono takim kultem to drewniane pudełko, skoro w nim samym były tablice gdzie stało jak byk, żeby nie czcić niczego ludzką ręką zrobionego? Przecież świadkowie tak sobie używają na katolikach, którzy darzą estymą święte relikwie? A czym była Arka Przymierza? Skrzynią z relikwiami, z kamiennymi tablicami.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-08, godz. 08:18


#33 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-08, godz. 08:34

Powiem więcej - jest w stanie dostać nawet zawału z emocji! Wyobraźcie sobie w jakim napięciu była przewożona Arka, zarzynano biedne bydło rogate co kilka kroków! A tu nagle Uzzie łapsko się wyciągnęło. Obstaje przy swoim - facet padł na zawał, gdy dotarło do niego co zrobił. Niestety pisarz nie doprecyzował, bo kardiologia była wtedy w powijakach ;)
A tak przy okazji: dlaczego darzono takim kultem to drewniane pudełko, skoro w nim samym były tablice gdzie stało jak byk, żeby nie czcić niczego ludzką ręką zrobionego? Przecież świadkowie tak sobie używają na katolikach, którzy darzą estymą święte relikwie? A czym była Arka Przymierza? Skrzynią z relikwiami, z kamiennymi tablicami.


Echch, człowiek małej wiary z Ciebie i tyle :P
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#34 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-08, godz. 10:19

W książce "Patenty faraonów" mozna znaleźć informacje o wielkich żarówkach, świecących dzięki ogniwom galwanicznym. Jeśli było to możliwe kilka tysięcy lat temu, to może i arka była takim ogniwem. A to było dla Uzzy nieprzyjemnym odkryciem. W dodatku ostatnim w jego życiu.

#35 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-08, godz. 10:54

W książce "Patenty faraonów" mozna znaleźć informacje o wielkich żarówkach, świecących dzięki ogniwom galwanicznym. Jeśli było to możliwe kilka tysięcy lat temu, to może i arka była takim ogniwem. A to było dla Uzzy nieprzyjemnym odkryciem. W dodatku ostatnim w jego życiu.

Ogniwem sama w sobie to nie. Chyba ze miala jakis kwas. Ja bardziej obstaje za zjawiskiem elektrostatyki
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#36 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2008-04-08, godz. 19:30

Wyzwolone umysły myślą podobnie (czyt. naturalnie i logicznie) :D

Ech...”wyzwolone umysły”...

Aby zgromadzić ładunek elektryczny, i to na dłuższy czas, potrzebne są dwie okładziny odizolowane od siebie.

Czym mniejsza odległość od okładzin, tym większa pojemność elektryczna.

Przy grubości desek rzędu kilku centymetrów, zgromadzony ładunek osiągnął by nie więcej niż kilka pikofaradów. Tak piko!...

Budowa skrzyni zaprzecza temu. I wnętrze, i na zewnątrz była pokryta złotą blachą.

Widzicie tu dwie niezależne okładziny? Ja nie!

No, i...dielektryk – drewno. Wyobrażacie sobie jaką rezystancję posiada wyschnięte drewno?

Nadaje się to na dielektryk kondensatora?

Ale jest pocieszające, że rozwiązaliście zagadkę, która nurtowała ludzkość od wieków! :lol:

Wiemy czym był Skrzynia Świadectwa. – Kondensator. :o

Uzza (Oza) zginął, ponieważ zlekceważył polecenia Boga.

Arkę mogli przenosić wyłącznie kapłani.

Achio – brat Uzzy – szedł przodem. Nie zbliżał się zbytnio do Arki.

Kim był Uzza, aby iść obok?

Lb 18:3 BTZatroszczą się o to, co potrzebne jest dla ciebie i dla przybytku. Jednak do sprzętów świętych i do ołtarza nie mogą się zbliżać; w przeciwnym razie zginą tak oni, jak i wy.”

Odruch, odruchem. Lecz nie powinno tam być Uzzy.






#37 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-09, godz. 10:15

Odruch, odruchem. Lecz nie powinno tam być Uzzy.

Odruch odruchem, ale Arka nie powinna znaleźć się na tym wozie. Należało ją przenosić i to jak zaznaczył Henryk mieli to czynić odpowiedni ludzie, a nie każdy kto sobie chciał.
Czesiek

#38 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-09, godz. 17:25

Ech...”wyzwolone umysły”...

Aby zgromadzić ładunek elektryczny, i to na dłuższy czas, potrzebne są dwie okładziny odizolowane od siebie.

Czym mniejsza odległość od okładzin, tym większa pojemność elektryczna.

Przy grubości desek rzędu kilku centymetrów, zgromadzony ładunek osiągnął by nie więcej niż kilka pikofaradów. Tak piko!...

Budowa skrzyni zaprzecza temu. I wnętrze, i na zewnątrz była pokryta złotą blachą.

Widzicie tu dwie niezależne okładziny? Ja nie!

No, i...dielektryk – drewno. Wyobrażacie sobie jaką rezystancję posiada wyschnięte drewno?

Nadaje się to na dielektryk kondensatora?

Ale jest pocieszające, że rozwiązaliście zagadkę, która nurtowała ludzkość od wieków! :lol:

Wiemy czym był Skrzynia Świadectwa. – Kondensator. :o

Uzza (Oza) zginął, ponieważ zlekceważył polecenia Boga.

Arkę mogli przenosić wyłącznie kapłani.

Achio – brat Uzzy – szedł przodem. Nie zbliżał się zbytnio do Arki.

Kim był Uzza, aby iść obok?

Lb 18:3 BTZatroszczą się o to, co potrzebne jest dla ciebie i dla przybytku. Jednak do sprzętów świętych i do ołtarza nie mogą się zbliżać; w przeciwnym razie zginą tak oni, jak i wy.”

Odruch, odruchem. Lecz nie powinno tam być Uzzy.





Jak widzę Ty rozwiązałeś pytania dotyczące szczegółów budowy arki i arbitralnie stwierdziłeś, że nie mogła kondensować większych ładunków elektrostatycznych. Do zgromadzenia sporego ładunku elektrostatycznego nie potrzeba wcale akumulatora ani kondensatora (chodź w prostym założeniu arka obita złotą blachą - 2 okładziny odizolowane drewnem - mogła pełnić taką funkcję).
Poza tym nie masz pojęcia co się działo z arką kiedy nie była w rękach Izraelitów.

Cześku - prosiłem wcześniej o jakiś werset albo uzasadnienie tego co piszesz. Możesz?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#39 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 06:47

(chodź w prostym założeniu arka obita złotą blachą - 2 okładziny odizolowane drewnem - mogła pełnić taką funkcję).

Niepotrzebnie upierasz się...
Nie okładziny odizolowane drewnem, lecz drewno pokryte dokładnie blachą.
Prawdopodobnie w tym celu, aby umożliwić przenoszenie. Chodziło o ciężar.
Gdzie masz drugą okłądzinę? - Po drugiej stronie deski?
Blacha szczelnie pokrywała z każdej strony drewno. Na obrzeżach także.
Upływność drewna jako dielektryka, wyklucza "na wejściu" możliwość gromadzenia ładunku.
Prędzej uwierzę, że filistyni schowali tam piorun kulisty. - Taki mały sabotaż. ;)


#40 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-04-10, godz. 07:38

I za to kocham Boga Jehowę - nie ma zmiłuj się, jak zabronił, to żadna sytuacja i dobre intencje tego nie zmienią!
Wieczne odpoczywanie i szacun dla Uzzy! Też bym na jego miejscu ratował Arkę.

Za dużo wykrzykników i za dużo emocji. Spróbuj ocenić te sytuację na spokojnie, bardziej obiektywnie...
Skoro Bóg zadziałał w tamtym momencie i w taki sposób, musiał mieć swoje powody, my ich znać nie musimy, choć gdybyśmy je poznali napewno wiele by się wyjaśniło. Jesteś bardzo pewien, że Uzza miał dobre intencje...tylko gdzie to jest napisane? Można tylko gdybać, że mial lub nie miał...ale co to da?

Przede wszystkim wiedzial jak jest cenna dla boga i Izraelitow i to wlasnie dlatego chcial ja ratowac!

Nawet za cenę swojego życia? Gorliwość godna pochwały, jeżeli tak było, jak piszesz...jeżeli, bo równie dobrze mogło to świadczyć o braku rozsądku i zbyt dużej pochopności...mogło, bo jak podkreślam, nikt tak naprawde nie wie, co wtedy stało się naprawdę.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych