Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sytuacja Tow. Strażnica za 10-15 lat..


  • Please log in to reply
98 replies to this topic

#21 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-11, godz. 16:20

Mam wrażenie, że ta religia już upada, a za 10-15 lat będzie jeszcze mniej znaczącą sektą. A ja wtedy powiem z tryumfem: A NIE MÓWIŁEM.


Wiesz Szperaczu, po roku 1975 też chyba można było wyrokować, że ta religia już upada (nie było mnie wtedy na świecie, nie znam klimatów, ale słyszałam opowieści) i jakoś się odbili od dna. Zawsze znajdzie się popyt na nadzieję na nieśmiertelność na ziemi. Zawsze znajdą się ludzie, który na pewnym etapie swojego życia nie będą w stanie wyguglać i ocenić w jakie g... wpadają. Po prostu będzie większa rotacja.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-11, godz. 16:21


#22 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-11, godz. 16:28

Zawsze znajdą się ludzie, który na pewnym etapie swojego życia nie będą w stanie wyguglać i ocenić w jakie g... wpadają. Po prostu będzie większa rotacja.


Czyli życie wieczne i wieczna rotacja błędnych nauk? To genialne. To może być nowe światło za 10-15 lat. ;)

#23 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-11, godz. 16:34

Co Ty mówisz? Wieczna rotacja nauk nowy światłem? To aktualne światło zwane właśnie jaśniejącym światłem!

Ps. śj obiecują, że po tym 1000letnim panowaniu to ju nic nie będę zmieniać, tak więc brzmi zachęcająco.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-11, godz. 16:38


#24 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-04-11, godz. 16:40

przeceniacie rolę internetu. Wielu ludzi używa go do celów bardziej rozrywkowych niż poznawczych. Wielu ludzi "pozna prawdę" nie wpisując kilku słów w google.

#25 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-11, godz. 16:52

Co Ty mówisz? Wieczna rotacja nauk nowy światłem? To aktualne światło zwane właśnie jaśniejącym światłem!


Jeśli mówimy o łatwym dostępie do internetu i szybkiej możliwości sprawdzenia w co się wierzyło np. w 1940 to dogmat o wiecznej rotacji nauk ŚJ jest nową propozycją, nowym światłem. Znam o wiele bzdurniejsze propozycje. Poza tym więcej uśmiechu, nie bądźmy tak śmiertelnie poważni

#26 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-11, godz. 17:00

Te dwa fragmenty z odpowiednim komentarzem wystarczą WTS aby przeciwstawić się temu co dostarcza na ich temat internet, tak, że nadal tylko jednostki, którym sumienie nie daje spokoju z powodu nauki lub postępowania osób będących w "organizacji", będą stamtąd odchodzić

Cześku, ok, wiem co chciałeś powiedzieć cytując te wersety. Lecz cytować je będzie mógł WTS tylko do tych, którzy już są głęboko zindoktrynowani. Ja natomiast myślę o ludziach. którzy dopiero co okażą zainteresowanie ich przekazem. Osobiście ( chodź nie jestem nastolatkiem ) jak tylko chcę coś więcej dowiedzieć się o danym produkcie, to zapodaję nazwę w wyszukiwarkę. Takich ludzi będzie przybywać.

I sprawa dzieci obecnych Świadków Jehowy. Naturą młodości jest często bunt przeciwko zastanemu światu. Czy internet nie dostarczy tej młodzieży argumentów do wyraźnego buntu?
Reasumując obstaję przy swoim: Internet jest coraz większym problemem dla zarządzających WTS-em!
Z drugiej strony rację mają ci, którzy uważają, że zawsze znajdą się amatorzy kolorowego raju prosto z Brooklynu. Tak jak zawsze znajdują się amatorzy cud środków na porost włosów i innych bzdetów!

#27 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-04-11, godz. 17:06

a może by tak wprowadzić umotywowany biblijnie zakaz korzystania z internetu?

Teza pierwsza: Pan Jezus nie korzystał z netu, żaden apostoł także.

Teza druga: z netu korzystają wrogowie Boga.

Skoro w Hioba kiedyś Rutheford zobaczył opis radia, to teraz wystarczy obalić dwie flaszki, poczytać Biblię i znaleźć fragment z którego wynika że z netu korzystał albo chciał korzystać jakiś poganin albo prześladowca ludu Bożego.

Wnioski: sługa Boży nie powinien korzystać z internetu.

Konsekwencje: wykluczenie za posiadanie stałego łącza.

Skoro można wykluczać za jedno "sto lat" gdyż (motywacja biblijna) faraon zabił piekarza a herod jana, to dlaczego nie można wywalać ze zboru za korzystanie z netu, skoro mamy 100% pewności że żaden z apostołów nigdy przenigdy nie korzystał z internetu?

#28 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-11, godz. 17:17

Poza tym więcej uśmiechu, nie bądźmy tak śmiertelnie poważni


To był uśmiech!!! Mówię śmiertelnie poważnie <_<
;)

BTW: Moja refleksja na temat - dostęp informacji a wierzenia:

Co sądzicie o przypadkach studentów pochodzących z różnych plemion afrykańskich, wysyłanych na zachodnie uczelnie (już parę razy spotkałam takiego 'Makumbę'), którzy po 5letnich studiach powracają do swojego świata i swoich wierzeń regionalnych, przesądów? Te przypadki fascynują naukowców. Nie zawsze logiczna, sprawdzona informacja ma szansę zostać przetworzona przez umysł.

Przecież wierzący śj ma zawsze jakieś wytłumaczenie każdej sprzeczności? Informacje w internecie podważą wiarę tylko i tak już wątpiących.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-11, godz. 17:18


#29 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-11, godz. 17:33

a może by tak wprowadzić umotywowany biblijnie zakaz korzystania z internetu?

To jeszcze takiego nie ma? Moi świadkowie powoływali się na werset o nieodpowiednim towarzystwie.

Wnioski: sługa Boży nie powinien korzystać z internetu.

I to jest najlepszy sposób, żeby zachęcić zainteresowanych kandydatów do szperania po sieci.

#30 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-11, godz. 17:38

Przecież wierzący śj ma zawsze jakieś wytłumaczenie każdej sprzeczności? Informacje w internecie podważą wiarę tylko i tak już wątpiących.

kantata, nie do końca tak. Napisałem wcześniej, że gdybym miał dostęp do internetu w latach 80-tych, to wcześniej złożył bym podziękowania WTS-owi. Wątpliwości ma w zasadzie prawie każdy śJ. Z reguły, zaganiany, nie ma czasu nad tym się zastanawiać lub zagłusza je w sobie. ( Tak przy tej okazji twierdzę, że Nadarzyn oficjalnie nie oddelegowuje nikogo do czytania zawartości stron odstępczych bądź infiltrowania tego forum. Narażał by taką osobę wręcz na pewne odejście od Macierzy. Prędzej uwierzę, że zleca to zadanie zewnętrznej firmie np. detektywistycznej ;) )

Wracam do wątku głównego: prawie wszyscy mówicie o aspekcie Świadek Jehowy - internet. Tymczasem interesuje mnie przyszła postawa obecnych nastolatków - dzieci śJ a także możliwość pozyskiwania nowych adeptów w kontekście coraz większej dostępności internetu. Czy Towarzystwo Strażnica wyraźnie odczuje we wskaźnikach wzrostu skutki dostępności wiedzy z internetu?

#31 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-04-11, godz. 17:43

pomyślmy jak wygląda pozyskiwanie ŚJ spośród protestantów: dużo gorzej niż wśród katolików. Dlaczego? Bo protestanci znają biblię. Mimo to jednak, są i tacy którzy "poznają prawdę". Podobnie internet: nie wyruguje ale obniży skuteczność agitacji. Moim zdaniem, obniży ją nieznacznie.

#32 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-11, godz. 17:57

kantata, nie do końca tak


trochę spłyciłeś to, co chciałam powiedzieć. nie przewiduję tego, jak wpłynie internet na statystyki WTS. tego nie wiem.
chciałam tylko zaznaczyć, że czasem czarno na białym nie pomaga.
najpierw trzeba zapytać, żeby szukać odpowiedzi albo być gotowym na odpowiedź.
nie wszyscy śj dopuszczają do siebie pytania. boją się.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-11, godz. 18:06


#33 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-11, godz. 19:18

Jeśli chodzi o śmierć dziadków z Brooklynu to na miejsce każdego z nich są inni którzy ich zastąpią, więc tutaj nie liczył bym na rewolucje.

Oczywiście pryzjdą następne "dziaki" na miejsce dziadkó, ale jak sami widzicie są oni coraz mniej zdolni do dyskusji i coraz mnie wykwalifikowani. Doktryny rozpadaja się im w rękach i nic nie mogą zrobić. A napór informacji z Netu jest tak duży, że jak na dłoni widać ich głupotę. Jakiż łęb zakuty musieliby mieć, aby tego nie dostrzegać awansująć w tych dniach

#34 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-11, godz. 19:38

Ostatnio odnoszę wrażenie, że Kanał ma ostre totalitarystyczne zapędy. To skuteczna strategia winnego - obwiniaj, to przestaną Cię obwiniać. Najlepiej obwianiaj przez sąd. Przeczytałem Licencję na WL 2007 i uśmiałem się ale przy tym trochę wystraszyłem. Piszą, że nie odpowiadają za niezgodność informacji z oryginałami - to oczywiscie śmiechu warte. Świecą światłem pod korcem!

Ale jak sie nad tym zastanowić, to że oni po prostu zatajają jeśli nie fałszują fakty i nie dbają o ścisłość informacji! Gdy dodać do tego te wszystkie zobowiązania do nieużyczania kopii, nierozpowszechniania poza ŚJ, niszczenie kopii i oddawanie krążków, to wychodzi z tego głęboki totalitaryzm. To ma być światło świata i sól ziemi? Oni chcą odciąć wszystkich od żródeł informacji. Chcą dać ludziom wrażenie, że mają dostęp do ogromnej i rzetelnej wiedzy, eskluzywnej, niedostępnej światu. Owieczki będą miały wrażenie, że wierchuszka jest ogromnie madra, a oni z nią. Tyle, że wiadomo jak niewolnicy organizacji studiują Pismo, czy Strażnice. Komu chce sie zagłębiać lata wstecz? I poco sprawdzać Jehowę? Za dużo do czytania.

Tak więc w tym tkwi nadzieja na przetrwanie WTS - ekskluzywność informacji, zastraszenie przed upowszechnianiem jej oraz zapewnienie nieścisłości historycznej. Wypisz wymaluj nieodrodne dzieci Sędziego Rutherforda.

Użytkownik bury edytował ten post 2008-04-11, godz. 19:42


#35 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-11, godz. 19:53

ADS reformy zaczęło w latach 70', a skutki ponad stuletniego Talmudu są odczuwane do tej pory. Trudno się ilberalizuje starotestamentowe kościoły, bo też i ciężko jest zmienić mentalność ludzi, bez różnicy jakie zajmują oni stanowiska.

Reforma dopiero przed WTS, ale prędzej czy później będą musieli coś z tym zrobić, tak jak ADS przetasować teologię, bo będą mieli taki sam problem z odpływem ludzi, jak ich siostrzana Organizacja.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#36 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-11, godz. 20:16

- obecnie mało osób przystępuje do SJ (globalnie ujemny wskaźnik przyrostu)
- w zborach jest stosunkowo mało młodych osób (z obserwacji mogę powiedzieć iż są w mniejszości) wiec średnia wieku zborów wzrasta (zbory są odzwierciedleniem społeczeństwa którego również średnia wieku rośnie)

Wydaje mi się że biorąc pod uwagę te dwa czynniki liczba SJ z czasem będzie sie powoli zmniejszać.

Jeśli chodzi o śmierć dziadków z Brooklynu to na miejsce każdego z nich są inni którzy ich zastąpią, więc tutaj nie liczył bym na rewolucje.

Pozostaje kwestia dogmatów. Nie mogą się zdecydować na jednorazową zmianę i liberalizację ponieważ to mogło by oznaczać masowe odejście (jak w roku 1975), a nawet rozpad. Od czasu odwołania nauki o pokoleniu 1914 nie było żadnej diametralnej zmiany doktryny. Jeśli jakieś zmiany się szykują to będą to drobne zmiany, nie ingerujące w sposób znaczący w całokształt doktryn.

Dodam tylko iż chodzą pogłoski o sprzedaży biura głównego w NYC... za kilka lat zobaczymy co z tego wyjdzie.


Wskaźnik wzrostu pokazuje 3,1% na plusie, czyli więcej przybywa głosicieli niż ubywa.
Manipulacja po 1975 roku pokazuje, że pomimo jawnego sprzeniewierzenia się WTS-u przeciw Bogu pozostali tam gorliwi ludzie, którzy nadal służyli "organizacji" i dalej wytrwale werbowali nowych głosicieli. Zmiany świateł i ich wytłumaczenie ma już WTS dość dobrze opanowane.


R. Franz opisuje tarcia między CK a prezesem Strażnicy. Odnoszę wrażenie, że od rezygnacji Henschela znacznie obniżyła się jakość artykułów w czasopismach. Dopóki władzę trzymał prezes - dbano o kasę, oferta była bardziej atrakcyjna. Teraz gdy, władają przysypiające dziadki, za dużo jest agitacji, zbyt wiele ogólników. Nie da się tego spokojnie czytać. Mam wrażenie, że ta religia już upada, a za 10-15 lat będzie jeszcze mniej znaczącą sektą. A ja wtedy powiem z tryumfem: A NIE MÓWIŁEM.

Płytkość i miałkość doktrynalna artykułów do studium ma na celu uniemozliwienie dyskusji nad tym co one propagują. Bo jak się odnieść do czegoś, co nie jest wogóle wyjaśnione w artykule i odnosi się w nim do spraw, które kiedyś były omawiane, a które były wyjaśnione na podobnym poziomie - czyli nie były należycie wyjaśnione. Na zadane pytanie skąd ta nauka się wziąła taki "nauczyciel" śJ odpowiada, że dokładnę analizę tej nauki przedstawiono np. w Strażnicy sprzed 20 lat, tylko komu będzie się chciało sięgać do takiej publikacji? A jak nie będzie tam wyjaśnione, a może nawet i będzie podana inna wykładnia od obecnej, to przecież zawsze można powołać się na jaśniejsze światło i obiecać, że w miarę studiowania wiele spraw zostanie wyjaśnione (czytaj - liczę że zapomniesz o swoich wątpliwościach i pytaniach i przyjmiesz na wiarę nauczanie WTS bo inaczej nie jesteś człowiekiem dobrej woli tylko sprzeciwiasz się samemu Bogu).


Cześku, ok, wiem co chciałeś powiedzieć cytując te wersety. Lecz cytować je będzie mógł WTS tylko do tych, którzy już są głęboko zindoktrynowani. Ja natomiast myślę o ludziach. którzy dopiero co okażą zainteresowanie ich przekazem. Osobiście ( chodź nie jestem nastolatkiem ) jak tylko chcę coś więcej dowiedzieć się o danym produkcie, to zapodaję nazwę w wyszukiwarkę. Takich ludzi będzie przybywać.

Argument, że jak twoi najbliżsi dowiedzą się, że studiujesz "prawdę" to będą ciebie od tego odciągać, bo to zapowiedział Pan Jezus pojawia się w książkach do studium z początkującymi. I jest szybko przywoływana przez prowadzącego studium gdy dowie się, że studiujący ma takie kłopoty z rodziną.
Czesiek

#37 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-11, godz. 20:29

Wskaźnik wzrostu pokazuje 3,1% na plusie, czyli więcej przybywa głosicieli niż ubywa.

Rozpaczliwie ratują te wskaźniki, między innymi tym, że za czynnego głosiciela uważa już się osobę, która raportuje 15 min miesięcznie!
( Wiedzę tą zdobyłem tu - na forum. Czy to prawda? )

#38 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-04-11, godz. 21:30

Uważam, że Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy od niedawna zmyłkowo zwany również Chrześcijańskim Zborem Świadków Jehowy tylko jeszcze bardziej zeświecczeje w swej "liturgii". Nabudują jeszcze więcej sal wykładowych, bo słuchaczy będzie przybywać. Magnesem religijnym przez nich skutecznie wykorzystywanym jest brak wymogu, a dokładniej mówiąc, zakaz oddawania czci Chrystusowi. Dodatkowo doktryna okraszona jest poczuciem wyjątkowości organizacyjnej (restoracjonizm) Poza tym ilościowo od strony poligraficzno-makulatorowej są aktualnie niedoścignieni, więc jeszcze dłuuugo będą nas nachodzić. Konkurencji życzę miłych snów...
Dołączona grafika

#39 HATTI

HATTI

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2008-04-11, godz. 22:13

W odniesieniu do młodego pokolenia ŚJ mam pewne spostrzeżenia. Oczywiście, że będą korzystać z Internetu. Problem polega na pierwszej reakcji na materiały „odstępcze”. Kiedy świadek widzi tematykę opozycyjną automatycznie zapala się czerwone światło. I to bardzo mocne światło. Myślę, że reakcja jest silniejsza niż na treści erotyczne, również zakazane. Do tego dochodzi częsty brak rzetelności w materiach traktujących o tematyce ŚJ. Po przeczytaniu fragmentu błędnej informacji świadek utwierdza się w przekonaniu, że to propaganda i klika w krzyżyk w rogu przeglądarki. Inna rzecz to niski poziom wiedzy uniemożliwiający ustosunkowanie się do materiału. Osobiście znam wielu młodych ŚJ, którzy na co dzień korzystają z sieci. Jednak nie ma to większego wpływu na ich zaangażowanie podsycane przez rodziców i lokalnych „guru” – pionierów, starszych zborów.
Do otwartej dyskusji potrzebny jest pewien poziom wiedzy i zaangażowania. Dzisiejszy świadek ma mało czasu na wspólne rozmowy. Przy tym uważa, że brak rozmów o głębszej tematyce nadrabia zebraniami i służbą. Ja osobiście nie pamiętam kiedy po studium książki wywiązała się jakaś ciekawa rozmowa. Szybciej porozmawiają o pracy, wakacjach niż o tym co było studiowane. W takiej atmosferze nawet net nie pomoże.

Pozdrawiam!

#40 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2008-04-12, godz. 06:44

Organizacja trwać będzie; tak jak trwa wieczna głupota i możność zagospodarowania intelektualnego planktonu. A są to: wszelkiej maści pominięci, niedostosowani, niezbyt błyskotliwi, ale łaknący wysokiego mniemania o sobie i wiele(u) innych takich.
No i to, co cwaniaki z wielebnego cielska lubią najbardziej; chodzi o tą część populacji która, po prostu najlepiej czuje się w kagańcu, którzy lubią być trzymani krótka za pysk*
Im więcej wśród nas dobra, szczęścia, zadowolenia tym dla nich gorzej.
Nie od dziś wiadomo, iż żerują na strachu maluczkich. Bez tego są niepotrzebni.
Dla nich im gorzej tym lepiej.

Czy wiele zmieni fakt opierzenia obecnego pokolenia młodych internautów ?
A czy będą uczciwsi ?


Za wikipedia
* Pysk - przednia część głowy u zwierząt (z otworem gębowym)
Pysktwarz ludzka pospolicie, rubasznie

Użytkownik polarm edytował ten post 2008-04-12, godz. 06:53





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych