


Napisano 2008-07-01, godz. 08:15
Napisano 2008-07-01, godz. 10:51
Napisano 2008-07-01, godz. 23:11
Pewnie(podobnie jak "siostry starsze") zostala nieoficjalnie zaklasyfikowana, np. jako "pani Odstepczyni"mojej Beatce też się nie kłaniają ani jej nie agitują. Czyżby było to zjawisko ogólnopolskie?
Użytkownik Agape edytował ten post 2008-07-01, godz. 23:12
Napisano 2008-07-01, godz. 23:27
Pewnie(podobnie jak "siostry starsze") zostala nieoficjalnie zaklasyfikowana, np. jako "pani Odstepczyni"
A na serio to mysle, ze po prostu boja sie, ze w rozmowie moglaby im przekazac tresci odstepcze od Ciebie.
Napisano 2008-07-02, godz. 09:56
Samo sedno. Nie jadają z celnikami i prostytutkami, a cóż dopiero z kimś kto ma być dla nich gorszy niż te klasy!Moja przyjaciólka która sie odłaczyła pracuje w firmie w której pracuje siostra, notabene żona starszego.
Obowiązki zawodowe niestety czasem krzyzują ich drogi.
Więc moja przyjaciólka za każdym razem kiedy siostra wchodzi do jej pokoju mówi "dzień dobry", jak cos podaje "proszę", jak coś odbiera "dziekuję". Reakcją na te zwykłe grzeczności jest skrzywienie ust i cisza.
Smiałysmy się, że pewnie na spotkaniach z braćmi ta siostra opowiada jak to jest prześladowana przez odstępczynię.
Mówienie lub niemówienie "dzień dobry" na ulicy ....pies to ganiał. Ale sa miejsca gdzie nalezy zachować pewne formy grzecznościowe. Ciekawe czy jakby koło mojej przyjaciólki stała jej szefowa lub gdyby moja przyjaciółka awansowała czy też siostra zachowałaby tak niezłomna postawę i formułka grzecznościowa stałaby jej ością w gardle :-)
Napisano 2008-07-03, godz. 09:08
Napisano 2008-07-03, godz. 09:33
Użytkownik Abriella edytował ten post 2008-07-03, godz. 10:18
Napisano 2008-07-03, godz. 09:38
Użytkownik Terebint edytował ten post 2008-07-03, godz. 09:39
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2008-07-10, godz. 15:17
Napisano 2008-07-11, godz. 12:52
Nie powiedziała dosłownie nic, ani na mnie nie spojrzała!
Napisano 2008-07-11, godz. 13:00
Napisano 2008-07-11, godz. 13:17
Napisano 2008-07-11, godz. 13:39
Innym razem, tez jako zainteresowana. Poszlismy do domu siostry ktorej syn byl odstepca. Mialo byc moje studium, wiec czekalismy az wyjdzie, a ona przez chwile rozmawiala z nim w tak chlodny sposob, jakby byla na niego obrazona. Jak tylko wyszedl ta kobieta wybuchnela placzem no i studium sie nie odbylo, bo nie byla w stanie sie pozbierac.
Napisano 2008-07-11, godz. 14:02
Napisano 2008-07-11, godz. 14:13
Chyba Jehowa tak bardzo by się na nią nie pogniewał, gdyby zgodnie z zasadami kultury powiedziała te nieszczęsne "dzień dobry" i poprosiła o zawołanie mamy.
Napisano 2008-07-11, godz. 14:17
Dlatego na miejscu tego wykluczonego nigdy bym nie poszedł na zebranie. Osobiście nie lubię upokarzać innych i samemu być upokarzanym....sam ten zwyczaj ,że na sali królestwa obecnych wykluczonych traktuje się jak powietrze, jednocześnie pozwalając im tam przychodzić jest upokarzający.
Napisano 2008-07-11, godz. 14:40
Ale brak wrażliwości a czasami zwykłe prostactwo ( przepraszam za mocne słowo ) nie jest przeszkodą, by otrzymać funkcję starszego z boru. Liczy się bowiem lojalność wobec Organizacji.
Napisano 2008-07-11, godz. 15:00
Napisano 2008-07-11, godz. 15:38
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych