Napisano 2009-05-20, godz. 19:44
Na forum JWD przedstawiono dzisiaj kolejną "demoniczną historię". Na włoskim forum dla byłych świadków Jehowy pojawiła się informacja, że w niektórych zborach świadkowie Jehowy pozbywają się zabawek "Hello Kitty". Ma to mieć związek z następującą "relacją": w Chinach żyła sobie kiedyś mała dziewczynka, która cierpiała na nowotwór ust. Zrozpaczona matka (lub wg innej wersji ojciec) zawarła układ z diabłem – obiecała, że jeżeli diabeł uzdrowi jej córkę, to stworzy dla niego jakąś sławną i odnoszącą sukcesy markę. Dziewczynka wyzdrowiała, ale jej struny głosowe zostały zniszczone, więc nie odzyskała mowy. W tej sytuacji matka spełniła obietnicę i stworzyła pozbawioną ust postać Hello Kitty. Opowiadające o tym osoby wspominają również, że podobno "kitty" to po chińsku "diabeł".
Wizerunek wspomnianej demonicznej postaci: link
A ponoć to katolicy wierzą w zabobony. Nieźle ich p****ało. Ja pamiętam u nas aferę z pokemonami i mam w związku z tym zabawną anegdotę:
Pewien bardzo gorliwy śJ uciekał raz w wesołym miasteczku przed człowiekiem przebranym za pokemona, który chciał (za namową bliskich tego śJ) zrobić z nim zdjęcie.
To jeszcze nic! Wyobraźcie sobie pos***ych ze strachu śJ, którzy na sejsmicznym terenie podczas trzęsienia ziemi myśleli, że to armagedon

O tym też słyszałem.
Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-05-20, godz. 19:48
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]