parafrazując Kazika Staszewskiego powiem:
"paranoja na sile przybiera, o pornografii będę czytał teraz"
Strażnice z 15 każdego miesiąca po polsku: http://www.jw.org/in...on=QrYQCsVrGZNT
Wydanie "prawie primaaprilisowe" wyjasnia nam, dlaczego Internet jest zły i bezwartościowy.
Otóż dlatego, że tam w tym internecie, uwaga: czycha na bogobojnych ŚJ zła pornografia. I sama ładuje nam się na monitor! A jakże, nic nie chcemy, okna z brzydkimi obrazkami same nam się otwierają itd.
Cytując tego samego artystę, pytam retorycznie Ciało Kierownicze: "czy Wy nas macie za idiotów?!"
dlaczego ja, jakoś nie mam problemów z niechcianymi treściami?
na moim komputerze jakoś nie ma żadnego "samo się". Nie klikne, nic sie samo nie otworzy!
druga kwestia: podnoszą do rangi wielkiego problemu jakies rzekome świadomie panikarsko wyolbrzymione problemy z wyparciem treści pornograficznej z umysłu...
Kompletny idiotyzm! Oni są tak skrajni że to się w głowie nie mieści...
Jeśli ktoś się modli: Boże spraw żebym zapomniał to pierwsze zdjęcie na którym było to, to i tamto, i to drugie, jeszcze pikantniejsze, na którym było coś jeszcze bardziej chorego i tamto trzecie i tamto dziesiąte i sto dwudzieste piąte to jasne że wbije je sobie do głowy jeszcze bardziej...
Ale wystarczy zająć się normalnymi czynnościami życiowymi i problem zniknie jak poranna mgła...
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2010-01-20, godz. 23:05