*Stanowisko Badaczy Pisma Św.
Witaj, co to za stanowisko? Obecne czy z lat do roku 36 kiedy zmieniono naukę. I jakie jest źródło tej wypowiedzi?
Dzieki.
A co ja mam odpowiedzieć na te argumenty, konkretnie, które w zborze dostałem?
Napisano 2008-12-08, godz. 13:53
*Stanowisko Badaczy Pisma Św.
Napisano 2008-12-08, godz. 22:58
Użytkownik mirek edytował ten post 2008-12-08, godz. 23:05
Napisano 2008-12-08, godz. 23:30
Napisano 2008-12-09, godz. 00:20
Stanowisko Badaczy Pisma Św. w kwestii krucyfiksu jest niezmienne od początku ich powstania.Obecne czy z lat do roku 36 kiedy zmieniono naukę.
Podobno już się z nim zapoznałeś...I jakie jest źródło tej wypowiedzi?
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2008-12-09, godz. 00:24
Napisano 2008-12-09, godz. 00:35
Stanowisko Badaczy Pisma Św. w kwestii krucyfiksu jest niezmienne od początku ich powstania.
Podobno już się z nim zapoznałeś...
http://watchtower.or...t=0#entry107702
Napisano 2008-12-09, godz. 18:57
(...)
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-12-09, godz. 18:58
Napisano 2008-12-09, godz. 19:12
Czyżby powyższy słownik nie znał faktów? A jednak stwierdza, że nie wyróżnia tylko chrześcijan.1. We francuskim dziele Dictionnaire Encyclopédique Universel (Powszechny słownik encyklopedyczny) przyznano: „Przez długi czas wierzono, że krzyż jako symbol religijny to znak wyróżniający specjalnie chrześcijan. Tymczasem wcale tak nie jest”.
Napisano 2008-12-09, godz. 21:19
W obszernym dziele pt. The International Standard Bible Encyclopedia (1979) pod hasłem „Krzyż” podano: „Pierwotnie gr. stauros oznaczało zaostrzony pal drewniany, mocno osadzony pionowo w ziemi. (...) Ustawiano je szeregami, jeden przy drugim, z czego powstawało ogrodzenie lub obronny ostrokół otaczający osadę. Pojedynczo stosowano je jako narzędzie do wymierzania kary; przytwierdzano do nich groźnych przestępców celem uśmiercenia w miejscu publicznym (albo, jeśli już ich zabito, celem pohańbienia ich zwłok)”.
Gazeta The Dallas Morning News informuje, iż niektórzy teolodzy uważają używanie krzyża jako symbolu chrześcijaństwa za niestosowne, ponieważ kojarzy się on z przemocą. Zachęcają do posługiwania się raczej symbolami związanymi z życiem Jezusa niż z jego egzekucją. Krzyż „skłania do kultu śmierci” — oznajmiła Catherine Keller z Wydziału Teologii Uniwersytetu Drewa w Madison w amerykańskim stanie New Jersey. „Nikt nie chciałby się posługiwać krzesłem elektrycznym lub szubienicą jako głównym symbolem wiary, a przecież tak by się stało, gdyby Jezus został skazany na śmierć przez dzisiejsze władze”.
Odkrycie różnych krzyży w Pompejach, w tym gipsowego na ścianie piekarni, jest przez niektórych interpretowane jako dowód, że przed zagładą miasta w 79 roku n.e. żyli tu chrześcijanie. Czy to słuszne przypuszczenie?
Najwyraźniej nie. W książce Presenze giudaiche e cristiane a Pompei (Żydzi i chrześcijanie w Pompejach) Antonio Varone twierdzi, że aby ujrzeć „w pełni rozwinięty kult krzyża jako przedmiotu, musimy poczekać do IV wieku, czyli do nawrócenia się cesarza wespół z masami pogan; ta właśnie forma kultu bardziej odpowiadała ich religijności”. Nadmienia też: „Nawet w II, III wieku i aż do czasów Konstantyna, symbol ten bardzo rzadko się pojawia w bezpośrednim związku z religią chrześcijańską”.
Jakie więc jest pochodzenie tych krzyży, jeśli nie chrześcijańskie? Identyfikacja symbolu uznanego za krzyż nasuwa pewne wątpliwości, ponadto w tym samym pomieszczeniu znaleziono obraz bóstwa w kształcie węża, co więcej, odkopano tam „skrajnie nieprzyzwoite przedmioty, które także trudno pogodzić z domniemanym chrystianizmem użytkownika piekarni” — oświadczył Varone. I dodał: „Wiadomo, że od zarania cywilizacji, jeszcze zanim krzyż uznano za symbol zbawienia, używano go jako emblematu o ściśle magicznym i rytualnym przeznaczeniu”. Uczony wyjaśnia, że w starożytności krzyżowi przypisywano moc odstraszania lub niszczenia złych sił; posługiwano się nim także — znacznie częściej niż czymkolwiek innym — jako amuletem.
Czy to miłość do Chrystusa spowodowała, że krzyż stał się wtedy tak szeroko rozpowszechnionym przedmiotem kultu? The Encyclopaedia of Religion and Ethics podaje informację: „Od IV wieku coraz większy wpływ na Kościół zaczęły wywierać przesądy”. Zwykłe uczynienie ręką znaku krzyża uznano za równej wartości z czarodziejskim zaklęciem, za „najpewniejszą obronę przed demonami i lekarstwo na wszelkie choroby”. Zabobony związane z posługiwaniem się krzyżem utrzymują się po dziś dzień.
W ciągu wieków pojawiło się około 400 różnych rodzajów krzyża. Pierwotnie nie przedstawiano na nich samego Chrystusa. Sporządzano raczej wizerunki młodego mężczyzny trzymającego krzyż wysadzony drogimi kamieniami. Później dodawano jeszcze baranka. W roku 691 n.e. synod trullański postanowił, że zamiast baranka na „oficjalnym” krzyżu ma się znajdować popiersie młodego mężczyzny. Z czasem powstał z tego krucyfiks, czyli krzyż z podobizną ciała Chrystusa.
Napisano 2008-12-09, godz. 21:24
Napisano 2008-12-09, godz. 22:34
Napisano 2008-12-09, godz. 22:51
Nie rozumiem
Użytkownik Mario edytował ten post 2008-12-09, godz. 22:52
Napisano 2008-12-10, godz. 08:37
Napisano 2008-12-10, godz. 11:58
Właśnie jest to dowodem, że w okresie ST nie było kultu krzyży, bo gdyby były, to by tak samo je potępiano, jak kult pala przez JHWH. Bo problem nie jest w tym, czy ktoś sporządza pal, krzyż czy inny przedmiot, lecz w ich kulcie. Wobec tego prześledźmy:A co mówi Biblia na temat pali w Wj 34:13; Pwt 12:3; 1Krl 14:23; 2Krl 17:10; [23:1; Iz 18:8 ?]; Mi 5:14?
Natomiast nie znajduję w Piśmie Świętym żadnego złego słowa, iż Bóg miał wytępić krzyże. Wprost przeciwnie Jakub błogosławil nim (znakiem krzyża) swoich wnuków (Rdz 48:13-14) a ci co mieli na czołach ten znak (Ez 9:4-6) mieli być uratowani. A więc w krzyżu właśnie zbawienie a w palu potępienie. Rób więc jak chcesz.
Napisano 2008-12-11, godz. 07:31
ST mówi same pochlebne rzeczy na temat krzyża. Proponuję zajrzeć do dwóch wątków na temat hebrajskiej litery TAU w proroctwie Ezechiela, która to litara była znakiem krzyża (x) i była zbawieniem dla wierzących.Co mówi ST na temat krzyży ?
Czy mnie oczy mylą? To przecież Strażnica na swoich łamach bębni cały czas, że kult krzyża wywodzi się z pogaństwa i krzyż był czczony podobno jeszcze przez Chrystusem. Może więc wypowiesz się w tej kwestii? Bo ja w bibii znajduję coś innego i przeciwnego do zdania Strażnicy - były czczone pale i słupy (co nawet potwierdziłeś twoim przykładem o wężu miedzianym Nechusztan) natomiast znak krzyża był błogosławieństwem. Komu zaufasz? Strażnicy czy Biblii?Właśnie jest to dowodem, że w okresie ST nie było kultu krzyży, bo gdyby były, to by tak samo je potępiano, jak kult pala przez JHWH.
Informuję cię, iż nie czczę krzyża! Ale w niczym to nie uchybia kształtowi narzędzia śmierci Jezusa i powinieneś to zrozumieć. A zresztą nie zauważasz sprzecznych w sobie poglądów: jak chrześcijanie mówią, iż Jezus umarł na krzyżu, to Świadkowie Jehowy od razu oponują, iż krzyż wywodzi się z pogaństwa. A przecież Jezusa ukrzyżowali poganie! No bo chyba wiesz, iż Rzymianie byli poganami. Natomiast z drugiej strony jak pokaże się w Biblii Świadkom Jehowy, iż to właśnie pale i słupy były czczone w starożytności, to nagle zmieniają temat i mówią, że to nie ważne. Co jest więc według ciebie ważne?Bo problem nie jest w tym, czy ktoś sporządza pal, krzyż czy inny przedmiot, lecz w ich kulcie.
Temat węża miedzianego też został tutaj na forum poruszony. Jezus powołał się na niego jako na przykład, iż tylko wiara w niego może uratować życie, tak jak wiara miała wybawić każdego, kto spojrzał na węża miedzianego. Czy ty z wiarą spoglądasz na ukrzyżowanego Jezusa?Zatem, dlaczego Jezus nie powołał się na skrzyżowane ręce Jakuba, czy znak TAU, tylko na wyobrażenie pala ?
Napisano 2008-12-12, godz. 11:08
Dzieki,
rozumiem, że z serca napisałeś, ale zwróć uwagę na fakty
1. "Krzyż „skłania do kultu śmierci” — oznajmiła Catherine Keller z Wydziału Teologii Uniwersytetu Drewa w Madison w amerykańskim stanie New Jersey. „Nikt nie chciałby się posługiwać krzesłem elektrycznym lub szubienicą jako głównym symbolem wiary, a przecież tak by się stało, gdyby Jezus został skazany na śmierć przez dzisiejsze władze”.
To stwierdzenie wydaje sie być bardzo logiczne.
2. W książce Presenze giudaiche e cristiane a Pompei (Żydzi i chrześcijanie w Pompejach) Antonio Varone twierdzi, że aby ujrzeć „w pełni rozwinięty kult krzyża jako przedmiotu, musimy poczekać do IV wieku, czyli do nawrócenia się cesarza wespół z masami pogan; ta właśnie forma kultu bardziej odpowiadała ich religijności”. Nadmienia też: „Nawet w II, III wieku i aż do czasów Konstantyna, symbol ten bardzo rzadko się pojawia w bezpośrednim związku z religią chrześcijańską”.
3. W roku 691 n.e. synod trullański postanowił, że zamiast baranka na „oficjalnym” krzyżu ma się znajdować popiersie młodego mężczyzny. Z czasem powstał z tego krucyfiks, czyli krzyż z podobizną ciała Chrystusa.
4. The Encyclopaedia of Religion and Ethics podaje informację: „Od IV wieku coraz większy wpływ na Kościół zaczęły wywierać przesądy”. Zwykłe uczynienie ręką znaku krzyża uznano za równej wartości z czarodziejskim zaklęciem, za „najpewniejszą obronę przed demonami i lekarstwo na wszelkie choroby”. Zabobony związane z posługiwaniem się krzyżem utrzymują się po dziś dzień.
Napisano 2009-01-01, godz. 03:15
Użytkownik Mario edytował ten post 2009-01-01, godz. 03:27
Napisano 2009-01-01, godz. 13:29
Użytkownik Artur Schwacher edytował ten post 2009-01-01, godz. 13:33
Napisano 2009-01-01, godz. 14:30
Tak było. Znaleziono w grobowcach z połowy pierwszego wieku krzyż .Większość uczonych uważa obecnie, że przed czasami Konstantyna na artystycznych wyobrażeniach męki Jezusa krzyż nie występował” (Prof. Graydon F. Snyder: „Ante Pacem — Archaeological Evidence of Church Life Before Constantine” [1985], strona 27).
Użytkownik bury edytował ten post 2009-01-01, godz. 14:37
Napisano 2009-01-05, godz. 22:18
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych