Donosicielstwo
#81
Napisano 2010-08-30, godz. 21:08
#82
Napisano 2010-08-31, godz. 10:21
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#83
Napisano 2010-08-31, godz. 12:27
Nie zamierzam Cię urazić, ale poziom niechlujstwa Twych pierdołów obniża poziom Twej wiarygodności. Ponadto przyłączam się do pytania 'edd'.Ja znam wiele przypadków donosicielstwa u śJ , [...] Około jednej godziny po spotkaniu starsi zapukali do drzwi śJ/panny/ , która spotykała się z chłopakiem który nie jest śJ w celu wyjaśnienia tego faktu .
Jeśli mu odpowiesz, to możesz mnie pytać dlaczego tak zareagowałem. A na marginesie: Nie neguję donosicielstwa wśród ŚJ, ale nie na poziomie, który przedstawiłeś.Romeo, czy Ty byles, badz jestes SJ?
#84
Napisano 2010-08-31, godz. 17:05
Boi się faktów !!! . To są fakty , nie pierdoły . Są to fakty skrajne , ale są Gambit , zachowania śJ są mi znane . Czy śJ są dobrzy ? , są różni a donosicielstwo jest szczególną formą przekazywania informacji . A to że masz inne zdanie , oczywiście możesz mieć , nie neguje . Ale temat uważam za otwarty .Nie zamierzam Cię urazić, ale poziom niechlujstwa Twych pierdołów obniża poziom Twej wiarygodności. Ponadto przyłączam się do pytania 'edd'.
Jeśli mu odpowiesz, to możesz mnie pytać dlaczego tak zareagowałem. A na marginesie: Nie neguję donosicielstwa wśród ŚJ, ale nie na poziomie, który przedstawiłeś.
Użytkownik romeo edytował ten post 2010-08-31, godz. 17:47
#85
Napisano 2010-09-01, godz. 17:55
#86
Napisano 2010-09-01, godz. 19:33
Eee-tam. Wiarygodna prawda oparta na dowodach, to mój cel i pożądam jak tlenu.Boi się faktów !!! .
Może i są, może nie. Tego nie mogę zaprzeczyć, ani potwierdzić, bo niby na jakiej podstawie? Romeo; życie obarczyło mnie niemałym bagażem przykrych doświadczeń wynikających z podobnych przekazów jakie podałeś w poście z ,,2010-08-30 g. 23:08". Dlatego spróbuję w skrócie wyjaśnić w czym problem.To są fakty , nie pierdoły . Są to fakty skrajne , ale są Gambit
Użytkownik taki jak ja, oczekuje chociaż minimalnych argumentów uwiarygadniających przekazów i obojętnie kogo i o jakim światopoglądzie są owe osoby. W Twoim poście trzeba się zdać tylko na Twój autorytet. Każdy bajarz może w ten sposób opisywać różne historie, by stać się sławny. Są jednak nieliczni, którzy tylko żywią się takimi formami przekazu. Ale co z tego może wyniknąć? Wyrządzenie krzywdy innym. Ale przejdźmy do genezy tego zagadnienia.zachowania śJ są mi znane .
Pisałeś; 'fakty są mi znane'. Moje pytania, to na jakiej podstawie?
1. Czy widziałeś przez dziurkę od klucza popijaną kawkę i zwierzenia miłosne owych panien?
2. Czy może to Ty byłeś tym chłopakiem, ze "świata", o którym zwierzała się panna ŚJ?
3. Czy może byłeś tym "starszym", który złożył po godzinie wizytę tej "siostrze"?
4. Czy może zwierzył/ła Ci się "starszy" lub panna mająca partnera?
5. Czy może przeprowadzono badania ginekologiczne i stwierdzono wcześniejszy nierząd?
6. Czy jeszcze inne źródła mające twarde dowody tych - jak twierdzisz - faktów?
Zatem jeżeli będą z innych źródeł, to:be- (wyd 2002) s. 223-5 KIEDY mogłoby się zdarzyć, że chrześcijanin powiedziałby coś niezgodnego z prawdą? Gdyby na przykład powtarzał zasłyszaną wiadomość, której sam nie sprawdził.
Sprawdzaj ścisłość informacji.
Ale jak się upewnić, że są one zgodne z prawdą? Możesz na przykład starać się je czerpać z tylko z wiarygodnych źródeł. (...) Prz 14:15.
6. Mogą być to plotki, które nazwałem pierdołami.
Plotki mają to do siebie, że po każdym przekazie zostają zniekształcone, co w końcowym efekcie może stać się nie prawdziwym oszczerstwem. Podobnymi do "mieszania krwi" i "rajskich wieczorów".Kolejną sprawą niewiarygodną, to to, że nawet małżeństwo 'nie w Panu", nie stanowi powodu do podejmowania kroków poprzedzających KS, jak i to, że w ciągu 1 godz. byli już u niej. Jaką opcję wybierzesz? Oczywiście nie musisz odpowiadać. Ani ja, ani to forum nie jest prokuratorem prowadzącym śledztwo. Ale niech będzie to pouczeniem dla czytelników przed pochopnym zawierzaniem nie potwierdzonych przekazów.
#87
Napisano 2010-09-03, godz. 19:06
Użytkownik romeo edytował ten post 2010-09-03, godz. 19:10
#88
Napisano 2010-09-04, godz. 13:47
Po skończonym spotkaniu , mile się wszyscy pożegnali i siostra/panna/ udała się do starszych poinformować o tym fakcie , że ta a ta osoba spotyka się z chłopakiem który nie jest śJ. Około jednej godziny po spotkaniu starsi zapukali do drzwi śJ/panny/ , która spotykała się z chłopakiem który nie jest śJ w celu wyjaśnienia tego faktu . Takie są realia życia w zborze .
Szybcy ci starsi. Żeby byli tacy szybcy żeby do realnej pomocy, np. finansowej. No ale przecież oni nie są od pomocy tylko od tego żeby czyścić zbory z "rozpasańców" i "wyuzdańców". Przypominają dyktatorów którzy chcą żeby wszyscy im tańczyli tak jak oni zagrają. Albo prywaciarzy wyzyskiwaczy którzy wiele żądają a mało od siebie dają.
A jak jest jakiś problem nie do przeskoczenia to zawsze można powołać komitet sądowniczy za rozpasanie/wyuzdanie. Jak mówi przysłowie "Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf/bat".
Gdy siostra chodzi z chłopakiem ze świata i nie chce tego zmienić to znaczy że jest rozpasana/wyuzdana i należy powołać komitet sądowniczy. I nie ważne że jest to dobra osoba.
Wydaje się, że bicz "boży" zatacza coraz szersze kręgi. Nienasycenie karaniem sięga zenitu.
Użytkownik ble edytował ten post 2010-09-04, godz. 13:56
#89
Napisano 2010-09-29, godz. 01:16
wszystkich strukturach społecznych...ale fakt, że
szczególnie nasila się w systemach totalitarnych
czy teokratycznych - działa nie tylko typowa
"zawiść kowalskiego" lecz również głęboko wpojona
samodyscyplina i lizusostwo obliczone na przychylność
władzy -
#90
Napisano 2010-09-29, godz. 05:34
Ida , pytasz się , skąd tyle wiem o donosicielstwie ? . Bo śJ , jak byłem śJ , donosili na romeo . A chodzili z takimi bzdurami , można było się uśmiać . A Ty oczywiście możesz twierdzić , coś innego !?!?! . Każdy ma prawo , do swojego zdaniaA może nawet... Romeo sam był donosicielem w zborze. No bo skąd tyle wie o donoszeniu?
#91
Napisano 2010-09-29, godz. 07:40
Wszyscy donosza na wszystkich. Takie standardy.
Oczywiście to wszystko dla dobra tego na którego się donosi
Mistrzostwo świata
#92
Napisano 2010-09-29, godz. 08:48
Ciekawe, bo ja będąc śJ na nikogo w życiu nie doniosłem. Widocznie coś się zmieniło po moim odejściu.Donoszenie to u sj norma.
Wszyscy donosza na wszystkich. Takie standardy.
#93
Napisano 2010-09-29, godz. 08:57
Ciekawe, bo ja będąc śJ na nikogo w życiu nie doniosłem. Widocznie coś się zmieniło po moim odejściu.
ci, którzy donoszą zazwyczaj mają za dużo na sumieniu aby odejść (inni też mają tzw "haka"), dlatego odszedłeś db
#94
Napisano 2010-09-29, godz. 09:03
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#95
Napisano 2010-09-29, godz. 09:03
następnego dnia był telefon od starszych w kwestii niby spotkania, oczywiście terminy nam nie pasowały...nie moge tolerowqac takiego czegos co podwaza autorytet boga i biblii i niestety porozmaiwam o tym z bracmi,ale to nie bedzie kablowanie
#96
Napisano 2010-09-29, godz. 12:10
po chwilowej rozmowie z pewnym sj nt roku 607 i zburzenia Jerozolimy napotkałam opór oraz takie to oto zdanie
następnego dnia był telefon od starszych w kwestii niby spotkania, oczywiście terminy nam nie pasowały...
Jaaaasne...wymysły WTS-u mogą obrazić Boga
#97
Napisano 2010-09-29, godz. 12:40
Ida , pytasz się , skąd tyle wiem o donosicielstwie ?
Nie pytam...raczej prowokuję do zastanowienia się na tym, co piszesz o donosicielstwie. Bo wychodzi z Ciebie mega plotkarz. Romeo są sprawy do opowiedzenia publicznego, do zwierzenia bliskiemu przyjacielowi oraz przemilczenia, mimo realności ich zaistnienia. Owszem to forum daje pewną anonimowość, ale pomyśl jakby się czuły pokrzywdzone siostry, o których publicznie rozprawiasz i czy Ty miałbyś śmiałość spojrzeć im prosto w oczy...jakby nic się nie stało. Uważasz, że nie przekroczyłeś granicy dobrego smaku?
No, tak nikt nie donosił na braci. A ja się przyznam, że brałam udział w pisaniu donosu na starszych do Nadarzyna...co prawda tylko przepisywałam czyjeś słowa, ale dano mi wolność korekty zredagowanego materiału. Anonim okazał się skuteczny.
#98
Napisano 2010-09-29, godz. 13:08
Nie pytam...raczej prowokuję do zastanowienia się na tym, co piszesz o donosicielstwie. Bo wychodzi z Ciebie mega plotkarz. Romeo są sprawy do opowiedzenia publicznego, do zwierzenia bliskiemu przyjacielowi oraz przemilczenia, mimo realności ich zaistnienia. Owszem to forum daje pewną anonimowość, ale pomyśl jakby się czuły pokrzywdzone siostry, o których publicznie rozprawiasz i czy Ty miałbyś śmiałość spojrzeć im prosto w oczy...jakby nic się nie stało. Uważasz, że nie przekroczyłeś granicy dobrego smaku?
No, tak nikt nie donosił na braci. A ja się przyznam, że brałam udział w pisaniu donosu na starszych do Nadarzyna...co prawda tylko przepisywałam czyjeś słowa, ale dano mi wolność korekty zredagowanego materiału. Anonim okazał się skuteczny.
I to jest prawda,donosicielstwo jest złem samym w sobie,ale oficjalna skarga i pisanie memoriału do Nadarzyna czy Brooklynu(ja tak oficjalnie zrobiłem i o tym wiedzieli starsi)na fatalną "wewnetrzną politykę"starszych i ich fatalnego panoszenia się nie jest złem,ale dobrem koniecznym.
Teraz wiem,że to była "walka z wiatrakami",a niesprawiedliwości społecznej(braci) wewnątrz zboru - i wogóle w Organizacji - nie naprawimy.
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#99
Napisano 2010-09-29, godz. 13:28
#100
Napisano 2010-09-29, godz. 13:37
A jak można walczyć z kims kogo sam Bóg mianował na stanowisko starszego.
Wychodzi na to, że walczyłam z samym Bogiem donosząc na starszych. Okazało się jednak, iż centrala popełniła błąd i wywindowała na pozycje lokalnych starszych niewłaściwych ludzi. Co na to Bóg? A ma coś do powiedzenia w Organizacji noszącej Jego imię? Czy Boga dopuszczono do głosu?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych