Skocz do zawartości


Zdjęcie

Donosicielstwo


  • Please log in to reply
123 replies to this topic

#101 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-29, godz. 13:45

Wychodzi na to, że walczyłam z samym Bogiem donosząc na starszych. :lol: Okazało się jednak, iż centrala popełniła błąd i wywindowała na pozycje lokalnych starszych niewłaściwych ludzi. Co na to Bóg? A ma coś do powiedzenia w Organizacji noszącej Jego imię? Czy Boga dopuszczono do głosu?



Bóg w tej sprawie nie miał nic do powiedzenia,bo to właśnie z namaszczenia WTS-u zasiano swoich ludzi,aby korporacja kwitła jak najlepiej,a CK żyło się jak ... w madrycie na mamonie szczycie :lol:
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#102 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-09-29, godz. 13:49

Nie pytam...raczej prowokuję do zastanowienia się na tym, co piszesz o donosicielstwie. Bo wychodzi z Ciebie mega plotkarz. Romeo są sprawy do opowiedzenia publicznego, do zwierzenia bliskiemu przyjacielowi oraz przemilczenia, mimo realności ich zaistnienia. Owszem to forum daje pewną anonimowość, ale pomyśl jakby się czuły pokrzywdzone siostry, o których publicznie rozprawiasz i czy Ty miałbyś śmiałość spojrzeć im prosto w oczy...jakby nic się nie stało. Uważasz, że nie przekroczyłeś granicy dobrego smaku?

No, tak nikt nie donosił na braci. :) :lol: A ja się przyznam, że brałam udział w pisaniu donosu na starszych do Nadarzyna...co prawda tylko przepisywałam czyjeś słowa, ale dano mi wolność korekty zredagowanego materiału. Anonim okazał się skuteczny. :D

Nie miałaś odwagi cywilnej podpisać się pod tzw. anonimem ? :( . Jeżeli chodzi o zachowanie się śJ , piszę , gdyż chcę , żeby osoby postronne mogły zobaczyć zachowanie się śJ z tej drugiej strony . , chodzi mi o stosunki interpersonalne . Dlatego nie podaje imion , nazwisk i miejscowości . Nie twierdzę , że wszyscy śJ są tacy ale nie jest tak kolorowo , jak mówią o sobie .

Użytkownik romeo edytował ten post 2010-09-29, godz. 13:52


#103 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-09-29, godz. 14:45

Nie miałaś odwagi cywilnej podpisać się pod tzw. anonimem ? :(


Chyba Cię nieco za ostro potraktowałam, ale skoro odczuwałeś potrzebę wrócenia do tematu to ja miałam odwagę napisać, co sądzę o Twoich wpisach. :) Czy zabrakło mi odwagi przy przepisywaniu anonimu? Nie pamiętam, ale wydaje mi się, że anonim niezupełnie był bez podpisu. Autograf był złożony ...tyle tylko, że przez głównego pomysłodawcę listu. Ja służyłam pomocą przy zredagowaniu w formie drukowanej przemyśleń i zażaleń donosiciela. Sumienie podpowiadało mi, że postępuję słusznie, bo nieuczciwe postępowanie jednego ze starszych przekroczyło wszelkie granice przyzwoitości i uczciowści. W grę wchodziło dobro, zdrowie i życie pewnej osoby. Dzieje się komuś krzywda i co ...przymykasz oczy i udajesz, że nic nie widzisz? A jak zwracasz uwagę na problem najbardziej kompetentnej osobie przechodzi bez echa...z komentarzem naprawienia we właściwym czasie. A właściwy czas będzie jak ofiara umrze z wycieńczenia, wtedy problem sam się rozwiąże, naturalnie. Wierz mi lub nie, ale donos w tej sytuacji był ostateczną koniecznością. Sprawy nierozwiązalne nagle rozwikłano od ręki.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#104 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-09-29, godz. 15:32

Sumienie podpowiadało mi, że postępuję słusznie, bo nieuczciwe postępowanie jednego ze starszych przekroczyło wszelkie granice przyzwoitości i uczciowści. W grę wchodziło dobro, zdrowie i życie pewnej osoby. Dzieje się komuś krzywda i co ...przymykasz oczy i udajesz, że nic nie widzisz? A jak zwracasz uwagę na problem najbardziej kompetentnej osobie przechodzi bez echa...z komentarzem naprawienia we właściwym czasie. A właściwy czas będzie jak ofiara umrze z wycieńczenia, wtedy problem sam się rozwiąże, naturalnie. Wierz mi lub nie, ale donos w tej sytuacji był ostateczną koniecznością. Sprawy nierozwiązalne nagle rozwikłano od ręki.


Lubię cię taką Idzia...moja krew :D

#105 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-09-30, godz. 12:12

Nie miałaś odwagi cywilnej podpisać się pod tzw. anonimem ? :( . Jeżeli chodzi o zachowanie się śJ , piszę , gdyż chcę , żeby osoby postronne mogły zobaczyć zachowanie się śJ z tej drugiej strony . , chodzi mi o stosunki interpersonalne . Dlatego nie podaje imion , nazwisk i miejscowości . Nie twierdzę , że wszyscy śJ są tacy ale nie jest tak kolorowo , jak mówią o sobie .



Bo to jest tak,że ogólnie przyjęte zasady obowiązują na całym świecie : są urzędnicy i są petenci(nawet nazywani klijenci) i pytanie : czy petent jest dla urzędnika??czy odwrotnie??.:)
I tak samo jest z urzędnikami duchowymi - nazywanymi pasterzami(podpasterzami),starszymi,nadzorcami itp.itd(w zależności jakie wyznanie).I tacy pasterze tą są 'namaszczeni' dla owiec,aby wspierac ich jak najlepiej i jak najmożliwiej.


I jeśli chodzi o odwagę cywilną,to nie każdy może ją zastosowac i nie każdy może się z tym otwarcie manifestowac.
Ja zastosowałem odwagę cywilną,bo mi i tak już nie zależało na swojej reputacji,ale na konsekwencjach jaki by otrzymali prześwietni starsi.I taki mały żart w obronie naszej Damy z forum idy - ida zastosowała odwagę wojskową,a mianowicie ... to można nazwac "sabotażowo-dywersyjną":lol: ,była tylko współczesną sykofantką?,bo dla dobra ogółu (pro publico bono i altruistycznie wykonała czy chciała wykonac tą strategię donosu)i sprawiedliwości społecznej braci uczyniła to jak Mata Hari:lol: :lol: :)


A tak na poważnie,to donos - denuncjacja jest anonimowa,tylko najważniejsze są intencje danego "oskarżyciela" - jeśli tak nazwę osobę donoszącą - i poważny powód(chociaż wiemy z przysłowia,że dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane):)
Ważne w tym wszystkim nie zatracic siebie i żeby donosy nie weszły nam w krew.

Użytkownik caius edytował ten post 2010-09-30, godz. 12:14

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#106 agnes77

agnes77

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 69 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-09-30, godz. 12:43

A ja się przyznam, że brałam udział w pisaniu donosu na starszych do Nadarzyna...co prawda tylko przepisywałam czyjeś słowa, ale dano mi wolność korekty zredagowanego materiału. Anonim okazał się skuteczny. :D


Ido, minęłaś się z powołaniem :excl: piszesz, redagujesz a do tego jestes skuteczna :excl:

#107 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-09-30, godz. 13:23

Ja się teraz , tylko drażniłem z naszą Damą Idą . :) Ona drażniła się ze mną a ja z Nią . Wiem , że Ida ma gołębie serduszko i nie umie pogodzić się z krzywdą ludzką . :rolleyes: .

#108 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-09-30, godz. 21:13

Ja też na nikogo nigdy nie doniosłem,ale to taka nasza spuścizna po PRL-owska,że u nie których w genach pozostało takie świństwo.


Donoszą nie tylko w po-PRL ale i na całym świecie. Bo organizacja nakazuje donosić wszystkim ŚJ na siebie.

Kiedyś pewien starszy na zgromadzeniu powiedział: "(...) czy będziemy krytykować osoby które zgłaszają pewne ważne sprawy czy problemy do starszych nazywając ich donosicielami?" Widać chyba nie w smak mu było nazywanie rzeczy po imieniu.

#109 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-10-20, godz. 03:33

Poważnie, trzeba mieć zgodę "odpowiednich władz" na przenocowanie własnego rodzeństwa? Pomimo 13-stu lat spędzonych u ŚJ jestem ciut zdziwiony...

A propo faryzejskich zasad, do końca życia nie zapomnę tych spojrzeń z piorunami w oczach... Gdy pewne głosicielki po zebraniu zaczęły komentować czyjeś życie osobiste, ja nagle wypaliłem: "Nie wiem czy wiecie drogie siostry że ja od kilku miesiecy mieszkam z kobietą która nie jest moją żoną, I co wy na to?..." Kilka osób zszokowanych, bo byłem wówczas stawianym za wzór pionierem stałym. Jedna głosicielka stwierdziła nawet że "to się kwalifikuje pod wykluczenie" i po chwili nie mogła dojść do siebie, gdy wywołałem salwę śmiechu wyjaśnieniem, że mówiąc o "kobiecie która nie jest moją żoną" miałem na myśli moją wówczas 85-letnią babcię (mamę mego ojca) :P

Nowy podręcznik dla starszych rozpatruje ten temat. Pozostawanie (potwierdzone przez co najmniej dwóch świadków) w tym samym domu, przez całą noc i w niewłaściwych okolicznościach, z osobą płci odmiennej (lub z osobą znaną jako homoseksulista) może się skończyć komitetem sądowniczym. Przy czym podano kilka przykładów, które najwyraźniej mają uchronić starszych przed popadaniem w absurd. Dopuszczalne jest zamieszkanie ze starszą osobą w celu opieki nad nią, a także pozostanie na noc ze względu na nagłą konieczność (na przykład z powodu spóźnienia się na pociąg po wcześniejszej wizycie w czyimś domu). Do przyjęcia jest również nocny pobyt gościa płci odmiennej w domu nagle opuszczonym przez jednego z małżonków (który na przykład w nocy został służbowo wezwany do stawienia się w miejscu swej pracy).
.jb

#110 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-20, godz. 05:42

Pozostawanie (potwierdzone przez co najmniej dwóch świadków) w tym samym domu, przez całą noc i w niewłaściwych okolicznościach, z osobą płci odmiennej (lub z osobą znaną jako homoseksulista)


Widzę, że organizacja nadal ciągnie tę żenującą farsę czyli dwóch świadków w sypialni. Nie wnosi to nic lepszego do zawiłych spraw sądowniczych dotyczących zdrady i "biblijności" rozwodu. Czyli kochane wierne żony/mężowie nadal mogą sypiać z kimś innym. Gdy dwóch świadków nie widzi to jest OK i zdrady nie było...

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-20, godz. 06:24


#111 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-20, godz. 07:32

Widzę, że organizacja nadal ciągnie tę żenującą farsę czyli dwóch świadków w sypialni. Nie wnosi to nic lepszego do zawiłych spraw sądowniczych dotyczących zdrady i "biblijności" rozwodu. Czyli kochane wierne żony/mężowie nadal mogą sypiać z kimś innym. Gdy dwóch świadków nie widzi to jest OK i zdrady nie było...



Dwóch świadków agentów federalnych, WTS-u , jeden wchodzi przez balkon,drugi przez drzwi i krzyczą : - wstawac z wyra obyczajówka WTS! :lol:

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-20, godz. 07:35

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#112 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-10-20, godz. 08:49

dwóch "wiarygodnych" świadków to nie koniecznie dwóch świadków Jehowy.
tyle że ocena wiarygodności osób ze świata zalezy od widzimisię starszyzny.

mimo całego krytycyzmu dla WTS i mimo całej sympatii dla ble, jego przypadek wydaje sie skrajny i zawiniony przez czynnik ludzki a nie przez zasady WTS

wydaje mi się mało prawdopodobne masowe tolerowanie "nie popartego zeznaniami świadków" cudzołóstwa.
jeśli mężatka wyprowadzi sie od męża i zamieszka u kochanka, to da się ustalić że ona z nim mieszka i będzie to podstawą wykluczenia i żadnych zdjęć robionych przez okno nie trzeba robić.

#113 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-20, godz. 13:03

jeśli mężatka wyprowadzi sie od męża i zamieszka u kochanka


Ale ona się nie wyprowadziła na stałe. Byliśmy w nieoficjalnej separacji. Ona jeździła do niego co jakiś czas. Zresztą nie tylko do niego.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-20, godz. 13:10


#114 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2010-10-20, godz. 16:58

Rozbawie Was. To tez na temat donosicielstwa.

Moja zona (niestety nadal aktywna w zborze), jakis czas temu podczas prywatnej rozmowy z glosicielka ze zboru a zarazem jej ´przyjaciolka´, powiedziala jej ze na krotko przed naszym slubem (dobre 10 lat temu) ja oraz moja ulubiona zona robilismy strasznie swinskie acz niezwykle przyjemne rzeczy.
Siostra ta wczesniej powiedziala mojej zonie o tym, ze ona i jej maz zrobili cos podobnego po czym skruszeni udali sie do starszych i wyznali wszystko.

Minal juz jakis czas od tej rozmowy - dobre pol roku - po czym nagle po pewnej sprzeczce o blahostke siostra ta przyszla do mojej pieknej Pani i powiedziala jej ze boli ja sumienie ze wie o tym co zrobilismy przed slubem i zeby moja zona poszla do starszych a jak nie to zrobi to ona.

Dopiero teraz Zona przyznala mi sie do tego ze powiedziala to tamtej na co ja poprostu sie rozesmialem.

Niemniej widze teraz ze strasznie sie tym przejmuje.

Podjela decyzje o tym ze pojdzie do starszego i porozmawia. Jako ze w naszym malzenstwie panuje tolerancja dla pogladow zatem po powiedzeniu mego zdania oswiadczylem ze zrobi jak zechce, niemniej dosc zabawny bedzie fakt ze starsi w moim zborze boja sie rozmawiac na temat moich wywrotowych pogladow ale obawiam sie ze chetnie porozmawiac beda chcieli na temat: co? gdzie? jak? czym? ile razy?

Macie podobne doswiadczenia z donosicielami?
Umbre Summum

#115 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-10-20, godz. 18:30

Rozbawie Was. To tez na temat donosicielstwa.

Moja zona (niestety nadal aktywna w zborze), jakis czas temu podczas prywatnej rozmowy z glosicielka ze zboru a zarazem jej ´przyjaciolka´, powiedziala jej ze na krotko przed naszym slubem (dobre 10 lat temu) ja oraz moja ulubiona zona robilismy strasznie swinskie acz niezwykle przyjemne rzeczy.
Siostra ta wczesniej powiedziala mojej zonie o tym, ze ona i jej maz zrobili cos podobnego po czym skruszeni udali sie do starszych i wyznali wszystko.

Minal juz jakis czas od tej rozmowy - dobre pol roku - po czym nagle po pewnej sprzeczce o blahostke siostra ta przyszla do mojej pieknej Pani i powiedziala jej ze boli ja sumienie ze wie o tym co zrobilismy przed slubem i zeby moja zona poszla do starszych a jak nie to zrobi to ona.

Dopiero teraz Zona przyznala mi sie do tego ze powiedziala to tamtej na co ja poprostu sie rozesmialem.

Niemniej widze teraz ze strasznie sie tym przejmuje.

Podjela decyzje o tym ze pojdzie do starszego i porozmawia. Jako ze w naszym malzenstwie panuje tolerancja dla pogladow zatem po powiedzeniu mego zdania oswiadczylem ze zrobi jak zechce, niemniej dosc zabawny bedzie fakt ze starsi w moim zborze boja sie rozmawiac na temat moich wywrotowych pogladow ale obawiam sie ze chetnie porozmawiac beda chcieli na temat: co? gdzie? jak? czym? ile razy?

Macie podobne doswiadczenia z donosicielami?


O bosie..to się nazywa samodyscyplina - masakra

Chyba usiąde i napiszę powieść pt. "Radosny Zbór Boga" ;)

#116 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-20, godz. 18:41

Mi starsi powiedzieli na komitecie, że prawo nie działa wstecz czyli jeśli ktoś coś kiedyś brzydkiego robił ale od tamten czas już minął a on już tego nie robił to sprawa jest przedawniona. Oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia starszych bo co zbór to obyczaj.

niemniej dosc zabawny bedzie fakt ze starsi w moim zborze boja sie rozmawiac na temat moich wywrotowych pogladow ale obawiam sie ze chetnie porozmawiac beda chcieli na temat: co? gdzie? jak? czym? ile razy?

Macie podobne doswiadczenia z donosicielami?


Z ex też pozwalaliśmy sobie na pewne rzeczy przed ślubem ale o tym nikomu nie powiedziała. Za to wyciągała wszystkie brudy małżeńskie i w szczegółach je rozpowiadała wszędzie po braciach i siostrach - co się w działo w małżeństwie, a także o naszych intymnościach co było ciosem poniżej pasa. Dochodziło do tego, że bez mojej wiedzy nagrywała nasze kłótnie a potem wysyłała to przez internet do swych kolegów i koleżanek. Niestety nie miała za grosz przyzwoitości i taktu. Ale jakoś żaden starszy zboru nie odważył się poruszyć tych wszystkich spraw ze mną, ani podczas komitetu sądowniczego ani poza nim. Ex nadal na mnie plotkuje i wygaduje różne niestworzone rzeczy pomimo, że od rozwodu minęły już 3 lata i od tamtego czasu się do siebie w ogóle nie odzywamy.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-20, godz. 18:48


#117 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-20, godz. 19:09

Mi starsi powiedzieli na komitecie, że prawo nie działa wstecz czyli jeśli ktoś coś kiedyś brzydkiego robił ale od tamten czas już minął a on już tego nie robił to sprawa jest przedawniona. Oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia starszych bo co zbór to obyczaj.



To biorą wzór z prawa świeckiego i z PRL-u,kiedy byli spółką z.o.o. i tak to już jest,co zbór,to obyczaj,a punkt widzenia starszych zależy od punktu siedzenia i ... pozycji horyzontalnej ;) :P
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#118 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-10-20, godz. 23:44

To biorą wzór z prawa świeckiego i z PRL-u,kiedy byli spółką z.o.o. i tak to już jest,co zbór,to obyczaj,a punkt widzenia starszych zależy od punktu siedzenia i ... pozycji horyzontalnej ;) :P

Rzadko kto ze śj zna prawo WTS-u . Dlatego jak dana osoba , którym postawiono zarzut/y , może się bronić ? . Komitet , wykluczenie i potem śj twierdzą , że już nie jest śj i wygaduje bzdury na zbór . Ja znam byłego starszego zboru , który sobie nic nigdy nie przypominał . Jak sobie wypił i wyszło to na jaw - nie przypominał sobie tego . Starsi nie mogli nic Mu zrobić . Sprawy nadużywania alkoholu są przedawnione po dwóch latach u śj .

#119 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-21, godz. 05:40

Sprawy nadużywania alkoholu są przedawnione po dwóch latach u śj .



to pisane prawo?
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#120 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-21, godz. 05:56

to pisane prawo?



Na kolanie i pewnie wzięte z sufitu :D ,oni już tak mają (świadkowie-starsi),że jak nie mają dowodów i kontrargumentów,to na podorędziu znajdą sprytne wyjaśnienie.
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych