"Czy autentyczność Biblii ma jakieś poważne znaczenie..."
#1
Napisano 2008-11-17, godz. 16:58
Mam taki problem,rozmawiam czasem z ludźmi na temat Biblii i wielu z nich kwestionuje to ,co jest w niej napisane.
Czesto słysze,że Biblia byla pisana bardzo dawno temu i ,że duzo rzeczy zostało w niej zmienionych,ludzie dopatruja sie wiele sprzeczności itd.,myślę ,że nie znaja jej dokładnie-z resztą podobnie jak ja,stąd mój problem.
Czy moglibście mi podać kilka argumenów,które mogłyby zaswiadczyć i prawdziwości tego co jest zawarte w Piśmie?
#2
Napisano 2008-11-17, godz. 17:03
Podaj trochę więcej szczegółów. Z kim rozmawiasz? Na jakie tematy? Dokładnie co kwestionują i co uważśają za przestarzałe?Witam! Utworzyłam nowy wątek,być moze już są poruszane takie tematy,to z góry przepraszam
Mam taki problem,rozmawiam czasem z ludźmi na temat Biblii i wielu z nich kwestionuje to ,co jest w niej napisane.
Czesto słysze,że Biblia byla pisana bardzo dawno temu i ,że duzo rzeczy zostało w niej zmienionych,ludzie dopatruja sie wiele sprzeczności itd.,myślę ,że nie znaja jej dokładnie-z resztą podobnie jak ja,stąd mój problem.
Czy moglibście mi podać kilka argumenów,które mogłyby zaswiadczyć i prawdziwości tego co jest zawarte w Piśmie?
Pozdrawiam
#3
Napisano 2008-11-17, godz. 17:22
Ponadto mówią coś o przesadzeniu z ilością Żydów na pustni,to i twierdzą ,że to niemożliwe,żeby byli tak aż 40lat.
Ponadto spotkałam sie ze stwierdzeniem jakoby Mojżesz "zapłacił" za swoje wybawienie,luksusowe wychowanie rabunkiem,podstępem i ucieczką.
No i najlepsze,to to,ze w Biblii zapisane jest kilka razy,że człowiek to Bog- to była odpowiedź na moje stwierdzenie ,że chwała nazeży sie tylko Bogu ,a nie człowiekowi.
No i co tutaj mówić?
Wiem,że przyczyna tego ,że nie wiem jak i co odpowiedzieć jest mója niewiedza nt. Biblii,ale chciałabym z Wasza pomocą coś sie dowiedzieć.
PS.Z kim rozmawiam? Głównie ze znajomymi.
NIe bardzo wiem,jak poruszać sie po tym Forum.
Pisze,że ten temat został przeniesiony.
Gdzie on został przeniesiony?
#4
Napisano 2008-11-17, godz. 17:57
#5
Napisano 2008-11-17, godz. 18:08
Trzeba poczytać komentarze zarówno przeciwników jak i zwolenników i wyrobić sobie swoje zdanie.
No to ja moze nie czytałam ,ale słuchałam komentarzy przeciwników i zwolenników,tyle to mi dało,ze zrozumiałam,ze ile jest ludzi tyle interpretacji.
Faktycznie jestem miotana.Kiedyś dawno,studiowałam Pismo ze Swiadkami Jehowy,potem przestałam,bo miałam wątpliwości,czy to faktycznie jest prawda ,bo własnie słuchałam tez przeciwników. Jednak nie jest tak,ze straciłam szacunek do Biblii ,czy coś w tym stylu.
Coś mi sie wydaje,że wciąż zataczam koło-odchodze i powracam ...
Użytkownik ninaw edytował ten post 2008-11-17, godz. 18:14
#6
Napisano 2008-11-17, godz. 18:56
skorzystaj z tych filmów :
http://www.youtube.c...feature=related
http://www.youtube.c...feature=related
#7
Napisano 2008-11-17, godz. 20:39
#8
Napisano 2008-11-17, godz. 20:41
to tak jak ze mną Ninaw....zataczam koło....pomimo wielu przeżyc bardzo złych z religią ktora kiedyś wydawała mi się w 100 % prawdziwa, religią sw. jehowy ,nie staciłam nigdy wiary w Boga, nie tracę wiary w natchnienie biblii, mimo jej niezrozumienia do końca, wielu wątpliwości, i wielu róznych interpretacji, a także dzisiejszej świadomości ze św. j. również nadużywają wersetów biblijnych na potwierdzenie swoich przekonań.....Biblia nadal jest w moim sercu i myslach księgą nadzwyczajną.Jednak nie jest tak,ze straciłam szacunek do Biblii ,czy coś w tym stylu.
Coś mi sie wydaje,że wciąż zataczam koło-odchodze i powracam ...
I cały czas szukam prawdy, wariuję czasami, bo siedzę po nocach,czytam, rozmyslam i modlę się....i szukam tego cholernego Boga! Bo mam jak mówi ew. mateusza potrzeby duchowe, bo uważam Stórcę za myślącą istotę, i cholernie chcę wiedziec Co On tak naprawdę mysli.....kiedyś myslałam że to co się dowiaduję na zebraniach to jest przekaz na dzisiejsze czasy Boga.....dziś juz tak niestety nie myslę.....ale czekam na znak, czekam na dalszy rozwój sytuacji na świecie....czytam Biblię, rózne artykuły , książki , nie tylko lit. bibl. wydawaną przez św. jeh., rózne, wchodzę na to forum, czasami zostawiam wiele wersetów na później.....bo dziś wiem, że rozprawiac nad nimi nie ma najmniejszego sensu,
niektórzy pewnie mój dzisiejszy stan,(sw. jehowy tak często uznają powołujac się na literaturę niewolnika wiernego i rozumnego) uznają za błąkający sie po morzu wrak okrętu i pewnie ja kiedyś też tak bym powiedziała, ale ci świadkowie nie znaja wielu faktów bo nie mogą ich znac, bo jest to im zabronione.....wolę wiec mój stan teraz, niż życie w nieświadomości, bo takie zycie w nieświadomości ma dziś mnóstwo ludzi i wielu innch religiach , ba często ten stan im odpowiada, tak jest wygodniej. pozdrawiam
oczywiście nie pomogłam w pokazaniu prawdziwości natchnienia biblii, ale kloo ci podał ciekawe filmiki, jest taka ksiązka "biblia,słowo boże czy ludzkie" wydana przez sw. jeh. czytałaś ją? polecam.
dobrze przeanalizowac ją z inną osobą....niekoniecznie św jehowy....
Użytkownik novanna edytował ten post 2008-11-17, godz. 20:45
#9
Napisano 2008-11-17, godz. 21:05
Ze mna to jest tak;mam kontakt ze S.Jehowy od dziecka (ojciec mój był),potem odszedł od nich i ja też,potem wyjechałam do Austrii i tam znów ich spotkałam,nastepnie wróciłam do Polski,zamieszkałam na Sląsku i tu też ich spotkałam.
Biblię studiowałam kilka razy i przerywałam,bo dochodziłam do absurdu.Chodziłam na zebrania i rezygnowałam -no "straszne" wrecz
Trudno mi to opisac słowami,nawet ja spotykam znajomych SJehowy,to trudno mi wytłumaczyc swoje działania.
Jedno co mnie "blokuje" to to, że każdy SJehowy posługuje sie jakby wyucznymi szablonami-kazdy mówi to samo,każdy daje te same przykłady i każdy mówi tym samym tonem-nie wiem...może to zwykła psychologia...
Ostatnio miałam przyjemność gościć w swym domu dziewczyne,która mnie czasem odwiedza z takim panem w średnim wieku-dosyć miło sie rozmawiało i zrobił na mnie wrazenie- widać ,ze posiadał wiedze nt. Biblii,ale musiałabym z nim studiować,zeby sie przekonać,czy też nie "operuje" "szablonami" .
Proszę mi nie mieć tego za złe (tu sie zwracam do SJehowy),to tylko moje odczucia.
Bóg dla mnie istnieje,nie jestem niewierząca.Wierze ,że jest ,jednak mysl o tym jak jest WIELKI mnie przytłacza.
Skąd my mamy wiedzieć jakie są jego zamierzenie-no...S Jehowy wiedzą,ale czy Oni biorą pod uwagę to,że są niedoskonali i moga sie mylić?
Sama nie wiem.........
#10
Napisano 2008-11-17, godz. 21:41
Jesli moge cos doradzic - daj sobie spokoj ze SJ, tam prawdy nie znajdziesz.Biblię studiowałam kilka razy i przerywałam,bo dochodziłam do absurdu.Chodziłam na zebrania i rezygnowałam -no "straszne"
Tez nie do konca wyobrazam sobie aby postepowac ze wszystkim co jest napisane w Biblii - czasem sytuacja zyciowa jest skomplikowana. Ale pomimo to wierze w Boga i wciaz go jakos tam po swojemu szukam.
U SJ nie ma Boga, jest tam Pismo Swiete, gwarancja zbawienia, przepisy bycia dobrym (nie przeklinaj, nie kradnij, nie zdradzaj). Nie ma tam rowniez ewangelii, sa tam nauki o raku 607, 1914, o raju na ziemi ale ewangelii tam nie ma. Jesli chcesz byc SJ cala swoja chec poznamania Boga musisz w sobie zdusic i zadowolic sie tym co plynie z Brooklynu. A Cialo Kierownicze nie chce aby SJ angazowali sie w prace badawcze na temat jezyka hebrajskiego, greki. Nie mozesz tez czytac zadnych innych opracowan Biblii. Nawet poslugiwanie sie roznymi przekladami Biblii oprocz Przekladu Nowego Swiata podczas zebran jest nie mile widziane.
#11
Napisano 2008-11-17, godz. 21:52
Potwierdzam; osobiście kilkakrotnie doświadczyłem krytyki na temat niepoprawności posiadanego wydania.Nawet poslugiwanie sie roznymi przekladami Biblii oprocz Przekladu Nowego Swiata podczas zebran jest nie mile widziane.
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2008-11-17, godz. 21:52
#12
Napisano 2008-11-18, godz. 08:40
#13
Napisano 2008-11-18, godz. 16:08
Ciekawy jestem, czy są w Polsce takie uczelnie z filologią polską (nie z teologią), na których można studiować Biblię?
Archeologia, judaistyka, kulturoznawstwa maści przeróżnej, porównawcze studia cywilizacji, międzywydziałowe studia humanistyczne, religioznawstwo - pewnie wiele innych kierunków w tym filologicznych. Oczywiscie nie będzie się studiowało samej Biblii, ale można rozwijać zainteresowania, pisać z tego prace dyplomowe robić doktoraty, a potem się habilitować.
#14
Napisano 2008-11-25, godz. 15:39
Trzeba być ostrożnym i trzeba pamiętać, że ktoś może mieć rację, ale nie koniecznie.
Pozdrawiam Ewa
#15
Napisano 2008-12-12, godz. 18:04
Oni uwazają ze są nieomylni,a sprubuj mieć swoje zdanie na podstawie bibli ze masz racje--powiedzą ze tak napisal "niewolnik" i musimy tak myslec..studiują to co napisal Bruklin albo Nadarzyn..a jak bedziesz mieć duuuuuzo godzin w sluzbie,i slepo posluszny np.nadzorcy grupy,to bedziesz miec wszystkie przywileje w zborze,i bedziesz przykladem dla innych,musisz tez sie wyspowiadac jakiemus "starszemu" ze swoich spraw osobistych,czy czasem nie myslalas o czyms "zdroznym" .Twoja prywatnosc nie ma racji bytu,bo i tak Cie wysledza czy rozmawialas z kims "ze swiata",,ale sami co robią to sie wlosy jeżą.........yanqanovanna.Fajnie ,ze napisałaś
Ze mna to jest tak;mam kontakt ze S.Jehowy od dziecka (ojciec mój był),potem odszedł od nich i ja też,potem wyjechałam do Austrii i tam znów ich spotkałam,nastepnie wróciłam do Polski,zamieszkałam na Sląsku i tu też ich spotkałam.
Biblię studiowałam kilka razy i przerywałam,bo dochodziłam do absurdu.Chodziłam na zebrania i rezygnowałam -no "straszne" wrecz
Trudno mi to opisac słowami,nawet ja spotykam znajomych SJehowy,to trudno mi wytłumaczyc swoje działania.
Jedno co mnie "blokuje" to to, że każdy SJehowy posługuje sie jakby wyucznymi szablonami-kazdy mówi to samo,każdy daje te same przykłady i każdy mówi tym samym tonem-nie wiem...może to zwykła psychologia...
Ostatnio miałam przyjemność gościć w swym domu dziewczyne,która mnie czasem odwiedza z takim panem w średnim wieku-dosyć miło sie rozmawiało i zrobił na mnie wrazenie- widać ,ze posiadał wiedze nt. Biblii,ale musiałabym z nim studiować,zeby sie przekonać,czy też nie "operuje" "szablonami" .
Proszę mi nie mieć tego za złe (tu sie zwracam do SJehowy),to tylko moje odczucia.
Bóg dla mnie istnieje,nie jestem niewierząca.Wierze ,że jest ,jednak mysl o tym jak jest WIELKI mnie przytłacza.
Skąd my mamy wiedzieć jakie są jego zamierzenie-no...S Jehowy wiedzą,ale czy Oni biorą pod uwagę to,że są niedoskonali i moga sie mylić?
Sama nie wiem.........
#16
Napisano 2008-12-12, godz. 18:34
I w tym jest właśnie sęk - nie chodzi o wiarę, chodzi o WIEDZĘŻeby odpowiedzieć, trzeba dużo wiedzieć, im więcej się wie traci się wiarę.
ŚJ nie starają się tak naprawdę dowiedzieć jak najwięcej, bo automatycznie zaczynają się pojawiać wówczas pytania i wiara słabnie.
Tak samo osoby, które mają przekonanie, że Biblia jest natchnionym słowem Bożym, boją się wiedzy.
BTW. Witam, bo to mój pierwszy post na tym jakże ciekawym () forum.
Użytkownik Magnus NoX edytował ten post 2008-12-12, godz. 18:35
#17
Napisano 2008-12-12, godz. 19:02
No co Ty nie powiesz... To może wykaż gdzie ja się boję tej wiedzy?Tak samo osoby, które mają przekonanie, że Biblia jest natchnionym słowem Bożym, boją się wiedzy.
Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-12-12, godz. 19:03
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#18
Napisano 2008-12-12, godz. 19:32
No co Ty nie powiesz... To może wykaż gdzie ja się boję tej wiedzy?
Nie boj sie wiedzy..strzez sie religiantów,,,,yanqa
#19
Napisano 2008-12-12, godz. 19:43
A czy ja siedzę w Twojej głowie? Napisałem ogólnie, bo tak wynika z doświadczenia.No co Ty nie powiesz... To może wykaż gdzie ja się boję tej wiedzy?
#20
Napisano 2008-12-13, godz. 11:35
Wynika z tego, że pisałeś o wszystkich. Na przyszłość waż słowa to nie będziesz musiał się tłumaczyć:Tak samo osoby, które mają przekonanie, że Biblia jest natchnionym słowem Bożym, boją się wiedzy.
Pomyśl na drugi raz zanim napiszeszA czy ja siedzę w Twojej głowie? Napisałem ogólnie, bo tak wynika z doświadczenia.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych