pawel rWynika z tego, że pisałeś o wszystkich. Na przyszłość waż słowa to nie będziesz musiał się tłumaczyć:
Pomyśl na drugi raz zanim napiszesz



Napisano 2008-12-13, godz. 17:50
pawel rWynika z tego, że pisałeś o wszystkich. Na przyszłość waż słowa to nie będziesz musiał się tłumaczyć:
Pomyśl na drugi raz zanim napiszesz
Napisano 2009-01-24, godz. 11:10
gratuluję tak rzadko spotykanej na forum, pokorypawel r
nie stresuj nowego, jeszcze nauczy się rozmawiać, tak jak i ja się uczę.
![]()
Napisano 2010-04-14, godz. 06:35
Witaj!Witam!
Utworzyłam nowy wątek,być moze już są poruszane takie tematy,to z góry przepraszam
![]()
Mam taki problem,rozmawiam czasem z ludźmi na temat Biblii i wielu z nich kwestionuje to ,co jest w niej napisane.
Czesto słysze,że Biblia byla pisana bardzo dawno temu i ,że duzo rzeczy zostało w niej zmienionych,ludzie dopatruja sie wiele sprzeczności itd.,myślę ,że nie znaja jej dokładnie-z resztą podobnie jak ja,stąd mój problem.
Czy moglibście mi podać kilka argumenów,które mogłyby zaswiadczyć i prawdziwości tego co jest zawarte w Piśmie?
Napisano 2010-04-14, godz. 20:37
Napisano 2010-04-15, godz. 18:55
Napisano 2010-04-16, godz. 09:16
Witaj Werona, racja każda nowa sekta uważa, że tylko ona zna prawdę a inni fałszowali wszystko nawet Biblię.
Napisano 2010-04-16, godz. 09:17
Witaj Werono.Myślisz,że autentyczność biblii ma jakieś poważne znaczenie dla Ciebie? A może dla jakiejś grupy? A może dla wszystkich ludzi?
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-04-16, godz. 10:24
Napisano 2010-04-19, godz. 15:08
Współczuję tobie "gruby drabie". bo przy takim ujęciu tego, czym jest prawda, pozostaje tobie jedyne życie w iluzorycznych kłamstwach, za którymi stoi jedynie człowiek. Nawet twoje doświadczenie czytania tej wypowiedzi, jest tylko twoim ludzkim odbiorem rzeczywistości tym samym jest iluzorycznym kłamstwem, a nie obserwowaną prawdą i nie wyklucza wpadnięcia w pułapkę iluzorycznego świata.Ma znaczenie tylko dla tych, którzy egzystują w układzie zamkniętym. Są zanurzeni w świadomości subiektywnej, nie chcą przekroczyć granicy, za którą zobaczą PRAWDĘ.
Co jest PRAWDĄ? Prawdą jest optymalne poznanie rzeczywistości. Wyjście po za schemat.
A zatem wiara w natchnione księgi czy Boga, jak i zatwardziały ateizm jest PRAWDĄ. Są funkcjami poznawczymi człwieka, elementem jego natury, nie podlegają negacji ponieważ istnieją. PRAWDĄ nie jest słup ognia na pustyni, ściany wody morza czerwonego unoszące się w górę, palce piszące na skałach i sufitach, wybudzanie ludzi z grobów, cerber, minotaur, tabliczki mormona, objawienia mahomeda, duch swiety w sportowej hali wypelnionej baptystycznym spiewem, prawdą jest wiara czlowieka w rzeczy zawarte w tresci i uczuciach, prawdą jest rowniez czlowiecza nie wiara, przekora i buntowniczosc. PRAWDA to obserwacja, punkt widzenia przynoszący spokoj, wyklucza pomyłkę wpadnięcie w pułapkę iluzorycznego świata, ktory zawsze posiada parawan, za ktorym stoi tylko czlowiek i jego doświadczenie życia. Wtedy jego prawda nie jest naszą nie jest autentyczna.
A zatem ktoś wierzący w opisy biblijne nie poznał żadnej prawdy. Poznał treść, a nie prawdę. Jednak treści wszystkich świętych ksiąg sprawiają wrazenie prawdy obiektywnej poniewaz odwołują się po części do PRAWDY rzeczywistej, do namiętności, lęków, pasji, radości i smutków człowieczych , które są niezaprzeczalnym faktem, kto da się złapać w tę pułapkę, myśli, że jego księga jest prawdą, przestaje zwracac uwage na opisy zjawisk nie majacych miejsca w rzeczywistym swiecie, ulega intelektualnej destrukcji, staje sie materialem dla kolejnej grupy religijnej, dla kolejnego zamknietego układu.
Ktos kto udowadnialby po 2000 latach autetycznosc i nieskazitelnosc tekstu Tolkiena, uznawany bylby za eksperta, jednak gdyby chcial na tej podstawie udowodnic istnienie saurona, bylby to obłęd, neuroza.
Napisano 2010-04-19, godz. 16:54
Napisano 2010-04-20, godz. 06:40
Współczuję tobie "gruby drabie". bo przy takim ujęciu tego, czym jest prawda, pozostaje tobie jedyne życie w iluzorycznych kłamstwach, za którymi stoi jedynie człowiek. Nawet twoje doświadczenie czytania tej wypowiedzi, jest tylko twoim ludzkim odbiorem rzeczywistości tym samym jest iluzorycznym kłamstwem, a nie obserwowaną prawdą i nie wyklucza wpadnięcia w pułapkę iluzorycznego świata.
Gruby Drabie, nie obraź się ale.. łykasz coś groźnego?
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-04-20, godz. 08:04
Napisano 2010-04-21, godz. 17:19
ależ to tylko pewien schemat, nie jest to wyjście poza niego, a tym bardziej nie jest optymalnym poznaniem rzeczywistości. A biorąc pod uwagę to, ze jest to tylko twoja subiektywna prawda, oznacz to, że powinieneś potraktować to jako iluzję. ewentualnie przemodeluj swoje twierdzenia czym jest prawda, np. na takie, że jest nią wszystko co ty uznasz za prawdę.widzę świat, w nim ludzi zanurzonych w swoich subiekywnych prawdach, widzę stan, emocje, wiarę i niewiarę. całość tego co widze jako zjawisko jest faktem i prawdą bo istnieje, powiedz mi gdzie tu jest iluzja?
Napisano 2010-04-22, godz. 05:49
ależ to tylko pewien schemat, nie jest to wyjście poza niego, a tym bardziej nie jest optymalnym poznaniem rzeczywistości. A biorąc pod uwagę to, ze jest to tylko twoja subiektywna prawda, oznacz to, że powinieneś potraktować to jako iluzję. ewentualnie przemodeluj swoje twierdzenia czym jest prawda, np. na takie, że jest nią wszystko co ty uznasz za prawdę.
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-04-22, godz. 06:10
Napisano 2010-04-22, godz. 12:40
Napisano 2010-04-23, godz. 07:04
Gruby Drabie, jako swoją definicję prawdy przyjąłeś wszystko to, co da się łatwo zweryfikować. Ale przecież wcale tak nie musi być. Być może główne przepowiednie jakiejś religii się spełnią, Bóg istnieje a pojęcie grzechu ma jakiś sens. Może plan boski polega właśnie na tym, aby ludzie wierzyli, a nie tylko wiedzieli. Nie można temu zaprzeczyć, bo to jedna z możliwości.
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-04-23, godz. 07:21
Napisano 2010-04-23, godz. 08:41
Napisano 2010-04-23, godz. 09:32
Piszesz o bardzo emocjonalnym, wręcz fanatycznym stosunku do swojego wyznania, a mi chodzi o bardziej umiarkowane, rozsądne podejście. Nie mówię o traktowaniu danej wizji jako jedynej słusznej, ale jako możliwej.
Myślę, że wrzucanie do jednego worka wierzeń islamistów, hinduistów, katolików i mormonów nie jest rozsądne. Wg mnie jedne z tych wizji są bardziej a drugie mniej prawdopodobne. Poza tym jeśli nie wierzysz w żadną z nich, to wierzysz w jakąś inną. A na jakiej podstawie stwierdzasz, że Twoja jest bliższa prawdy? Chodzi mi np. o takie kwestie jak powstania wszechświata, życie po śmierci itp. Czy może wyznajesz pogląd, że nie warto się tym zajmować - co jest też pewnym modelem rzeczywistości i ma swoje konsekwencje?
Napisano 2010-04-23, godz. 18:37
wybacz gruby drabie, ale nieźle namieszałeś. jeśli nie masz punktu odniesienia do poznania co jest prawdą, a co iluzją, to takie zjawiska jak ludzie i ich poglądy, rozterki i tak dalej, okazują się jedynie iluzją badacza. wystarczy, że w swoich założeniach badawczych popełni mały błąd, a już zamiast wyników zbliżonych do prawdy otrzymuje się fałsz. nie wiem też czy zauważyłeś to, że w swoich założeniach tak naprawdę uczyniłeś człowieka miarą prawdy, a jednocześnie ten sam człowiek jest przedmiotem badań i miernikiem poprzez który określasz co jest, a co nie jest prawdą. w efekcie zawsze otrzymasz tylko iluzję, czyli to, co tobie wydaje się prawdą.nie mogę traktowac ludzkich uczuć, emocji, wiary i niewiary jako iluzji, bo nie bylbym czlowiekiem tylko psychopatą.
uczucia ludzkie, postawy, zjawiska psychologiczne, nie są zadną moją subiektywną prawdą są faktem. nie moge przemodelowac definicji prawdy na taka jaka podajesz, bo jest ona nieprawdą.
moje subiektywne poglady i twierdzenia są nieprawdą. ja jako istota, jej wnętrze, zespół uczuć i emocji jestem prawdą.
nie potrafisz tego rozwarstwic, zrozumiec? przeciez to takie proste.
twoja wiara w Boga, moja wątpliwość, są prawdą. takie ujęcie sprawy pozwala na sklasyfikowanie postaw, przeprowadzenie badan, wyciagniecie wnioskow na temat ewolucji i rozwoju czlowieka w zakresie religijno-spolecznym i to jest prawda. PRAWDA o czlowieku. jest to mądrość uniwersalna.
ja wiem, ze dla ciebie prawdą jest Jezus, Biblia, Bog, dla islamisty prawda jest Allah, Mahomed i Koran, dla katolika Maria i wszyscy swieci, ale to tylko zespol wierzen, a nie prawda.
konsekwencji tych "prawd" nie mozesz ocenic trzezwo, bez PRAWDY o czlowieku, bez wiedzy o jego religii, zachowaniu, sa to jedyne weryfikowalne prawdy o rzeczywistosci.
czesiek, nie potrafie juz jasniej.
tak przyszlo jeszcze mi do glowy.
to nasze forum dyskusyjne.
mamy w nim szereg twierdzen, wierzen, braku wiary, watpliwosci, sa w nim emocje negatywne i pozytwyne, sa w nim prawdy subiektywne.
co w tym wypadku jest rzeczywistoscia i prawdą?
prawdą jest forum, jako zjawisko, prawdą są ludzie i ich poglady, rozsterki, radosci i problemy. prawdą jest to ludzkie forum. takie spojrzenie na forum, na swiat pomaga mi dystansowac sie od zbednych emocji, zwiazanych np. z nadmierna religijnoscia, czy zagorzalym ateizmem, ktorych traktowanie jako prawdy ostatecznej doprowadza jakze czesto do frustracji i niepokoju.
czy nieprawidlowo postrzegam swiat? co by sie stalo gdyby wszyscy ludzie w ten sposob patrzyli na siebie? gdyby uznali za prawde tylko ludzką rzeczywistosc i zrozumieli, ze skladamy sie z emocji i niewerywikowalnych wierzen i to uznaliby za prawde?
czy wieczne poczucie winy, łaski, niezliczone interpretacje enigmatycznych ksiąg nie pokazaly do czego doprowadza to czlowieka. bolesna historia jakze ludzkiej ksiegi jaką jest biblia, ktora wrzucono jak we wrzacy kocioł czlowieczych uczuc i emocji, pokazala, ze to kolejny element sluzacy do podzialu swiata
Napisano 2010-04-24, godz. 16:00
nie mogę traktowac ludzkich uczuć, emocji, wiary i niewiary jako iluzji, bo nie bylbym czlowiekiem tylko psychopatą.
uczucia ludzkie, postawy, zjawiska psychologiczne, nie są zadną moją subiektywną prawdą są faktem. nie moge przemodelowac definicji prawdy na taka jaka podajesz, bo jest ona nieprawdą.
moje subiektywne poglady i twierdzenia są nieprawdą. ja jako istota, jej wnętrze, zespół uczuć i emocji jestem prawdą.
nie potrafisz tego rozwarstwic, zrozumiec? przeciez to takie proste.
twoja wiara w Boga, moja wątpliwość, są prawdą. takie ujęcie sprawy pozwala na sklasyfikowanie postaw, przeprowadzenie badan, wyciagniecie wnioskow na temat ewolucji i rozwoju czlowieka w zakresie religijno-spolecznym i to jest prawda. PRAWDA o czlowieku. jest to mądrość uniwersalna.
ja wiem, ze dla ciebie prawdą jest Jezus, Biblia, Bog, dla islamisty prawda jest Allah, Mahomed i Koran, dla katolika Maria i wszyscy swieci, ale to tylko zespol wierzen, a nie prawda.
konsekwencji tych "prawd" nie mozesz ocenic trzezwo, bez PRAWDY o czlowieku, bez wiedzy o jego religii, zachowaniu, sa to jedyne weryfikowalne prawdy o rzeczywistosci.
czesiek, nie potrafie juz jasniej.
tak przyszlo jeszcze mi do glowy.
to nasze forum dyskusyjne.
mamy w nim szereg twierdzen, wierzen, braku wiary, watpliwosci, sa w nim emocje negatywne i pozytwyne, sa w nim prawdy subiektywne.
co w tym wypadku jest rzeczywistoscia i prawdą?
prawdą jest forum, jako zjawisko, prawdą są ludzie i ich poglady, rozsterki, radosci i problemy. prawdą jest to ludzkie forum. takie spojrzenie na forum, na swiat pomaga mi dystansowac sie od zbednych emocji, zwiazanych np. z nadmierna religijnoscia, czy zagorzalym ateizmem, ktorych traktowanie jako prawdy ostatecznej doprowadza jakze czesto do frustracji i niepokoju.
czy nieprawidlowo postrzegam swiat? co by sie stalo gdyby wszyscy ludzie w ten sposob patrzyli na siebie? gdyby uznali za prawde tylko ludzką rzeczywistosc i zrozumieli, ze skladamy sie z emocji i niewerywikowalnych wierzen i to uznaliby za prawde?
czy wieczne poczucie winy, łaski, niezliczone interpretacje enigmatycznych ksiąg nie pokazaly do czego doprowadza to czlowieka. bolesna historia jakze ludzkiej ksiegi jaką jest biblia, ktora wrzucono jak we wrzacy kocioł czlowieczych uczuc i emocji, pokazala, ze to kolejny element sluzacy do podzialu swiata
Witam!
Utworzyłam nowy wątek,być moze już są poruszane takie tematy,to z góry przepraszam
![]()
Mam taki problem,rozmawiam czasem z ludźmi na temat Biblii i wielu z nich kwestionuje to ,co jest w niej napisane.
Czesto słysze,że Biblia byla pisana bardzo dawno temu i ,że duzo rzeczy zostało w niej zmienionych,ludzie dopatruja sie wiele sprzeczności itd.,myślę ,że nie znaja jej dokładnie-z resztą podobnie jak ja,stąd mój problem.
Czy moglibście mi podać kilka argumenów,które mogłyby zaswiadczyć i prawdziwości tego co jest zawarte w Piśmie?
Napisano 2010-04-24, godz. 17:15
Budda (Sithartha Gautama)to też konkretna osoba i też stanowi centrum Buddyzmu,istniał dużo wcześniej niż Jezus,zobacz jakie występują analogie między tymi dwoma postaciami.Jeśli chodzi o wyznawców to buddystów jest niewiele mniej,więc nie wiem co takiego szczególnego miało by odróżniać Chrześcijaństwo od na przykład Buddyzmu,chyba że ilość przelanej krwi przez wyznawców!.
Poza tym, Jezus Chrystus to nie zespół wierzeń, ale to konkretna osoba. Ale właśnie tym, co odróżnia chrześcijaństwo od wszelkich systemów religijnych i filozoficznych, jest to, że Jezus Chrystus jako osoba stanowi centrum chrześcijaństwa.
Użytkownik kremówka edytował ten post 2010-04-24, godz. 17:16
Napisano 2010-04-25, godz. 19:30
Nawet jeśli przyjąć to za miernik buddyzmu, to jest zasadnicza różnica między Buddą a Jezusem Chrystusem. Pierwszy nie żyje, drugi żyje. Pierwszy poza swoimi słowami, że przeżył jakieś oświecenie nie miał żadnych dowodów na to, drugi miał szereg świadków naocznych swojej śmierci i zmartwychwstania. Poza tym może warto przestać mylić tego, czym jest chrześcijaństwo, z tym co ludzie robili dla własnych korzyści w imię chrześcijaństwa w wyniku źle pojmowanych idei.Budda (Sithartha Gautama)to też konkretna osoba i też stanowi centrum Buddyzmu,istniał dużo wcześniej niż Jezus,zobacz jakie występują analogie między tymi dwoma postaciami.Jeśli chodzi o wyznawców to buddystów jest niewiele mniej,więc nie wiem co takiego szczególnego miało by odróżniać Chrześcijaństwo od na przykład Buddyzmu,chyba że ilość przelanej krwi przez wyznawców!
Aha i powiedz Buddyście że jego religia jest nieprawdziwa
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych