Panie Wiśniewski, słyszałeś Pan kiedyś o zaproszeniach na wesele? Bo ja o imiennych zaproszeniach na kongres jeszcze nie słyszałem. Jak nie masz racji, człowieku, to nie wymyślaj bzdurnych argumentów, bo zwyczajnie się ośmieszasz.
A musisz je mieć na piśmie? Przecież wiesz dobrze, że nie jesteś zaproszony. Nikt Cię tam nie chce, obojętnie czy to wyrazi na piśmie czy też nie. Więc po co tam się wciskasz?
Aha, i jeszcze jedno: drodzy "obrońcy wiary jedynie słusznej": nie życzę sobie od z Waszej strony żadnych głupich uwag, typu "jak to dobrze, że nie spotkałem takich osób". ph34r.gif Jeśli nie macie pojęcia, o kim mówicie, nie mówcie nic. Choć, z drugiej strony, rozumiem, że to Wasze skrzywienie jehowskie - ciągłe ocenianie innych na postawie pozornych przesłanek.
Oceniam Cię jedynie po Twoich wypowiedziach na forum i na czacie. Pijesz i palisz bo sam się do tego przyznałeś. Nie widzę w Twoich wypowiedziach zachęty do bogobojnego życia ani do wierności Bogu, wręcz przeciwnie. To wystarczy, by dziękować, że nie spotkałem się z Tobą tuż po odejściu z organizacji. Opatrznościowo spotykałem świetnych adwentystów, badaczy czy też baptystów. Od nich uczyłem się tego, że Boga można kochać będąc poza organizacją. I tej wersji będę się trzymał
![:)](https://watchtower.org.pl/forum/public/style_emoticons/default/smile.gif)