moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
#541
Napisano 2006-12-09, godz. 22:26
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#542
Napisano 2006-12-09, godz. 22:58
Nigdy tak na to nie patrzyłem, ale chyba jest w tym dużo prawdy.
Ileż to razy słyszałem, co powinna zrobić młoda siostra jeśli zaczyna się o nią starać jakiś światus. Nawet, jeśli facet wygląda jak Shrek albo jest brzydszy od posła Łyżwińskiego, nie powinna mówić od razu że go nie chce, ale powinna "wydac mu świadectwo". Rady te nie mówiły, co siostrzyczka ma zrobić, gdyby facet "zainteresował się prawdą", ale chyba można się domyślić, że nie powinien wtedy od razu dostać kosza, ale zapewne byłby łudzony nadzieją na małżeństwo, przynajmniej do chrztu...
Czyż to nie jest podłość? Czyż nie jest to traktowanie żywego człowieka jak zabawki?
Jak tacy ludzie (którzy udzielają takich rad) mogą czuć się moralnie lepsi od reszty świata?
#543
Napisano 2006-12-09, godz. 23:21
#544
Napisano 2006-12-09, godz. 23:38
a propo rad, aby dając świadectwo unikać takich gierek... możesz jakąś z nich zacytować, czy tak jak ja, znasz je tylko w formie przekazu ustnego?
#545
Napisano 2006-12-09, godz. 23:51
"Chłopcy z Placu Broni" - Jezioro szczęścia.
Jezioro ma Twój zapach i Twój smak
Czuję to, gdy tylko zanurzam w nim twarz
Wspomnienia palą mnie, jak słońce
Wspomnienia, jak lawa gorące
Uciekam przed nimi, tak co noc
Powietrze się napełnia światłem do dna
Nawet nie wiesz, jak bardzo mi Ciebie brak
Wspomnienia palą mnie, jak słońce
Wspomnienia, jak lawa gorące
Uciekam przed nimi, tak co noc
Ech, coś mi się wydaje, że nikogo nie pocieszyłem.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#546
Napisano 2006-12-09, godz. 23:59
Tako wam rzecze szczęśliwy [db]
Głowa do góry. Miłość przetrwa wszystko. A jak nie to pewnie to nie była miłość. Try again
#547
Napisano 2006-12-10, godz. 00:11
... jeden z nich z powodu takiej laski sie powiesił, ale sznur się urwał no i koleś żyje...
o choinka toz to jakiś szczesciarz Antoni , pewnie!
do DB- gratuluje i zazdroszcze szczesliwym ludziom( ale to zdrowa zazdrość ) - tylko czasem po takich wrażeniach sił juz brak by spróbowac jeszcze raz!
#548
Napisano 2006-12-10, godz. 00:34
a po prawdzie, to i nie miał za dobrych warunków na wieszanie się, bo po domu chodzili domownicy
a on ciężki jak prosiaczek, więc i tak mógłby go ktoś uratować...
#549
Napisano 2006-12-10, godz. 09:47
Trwam w moim wyborze juz pol roku.Bylo nam tak dobrze ... echIno Arturze, należy wziąć pod uwagę ogólną "zrywalność" związków w takim młodym wieku. Nikt nie ma gwarancji, że gdyby akurat nie starsi/rodzice zabronili młodym się spotykać, to po pewnym czasie nie podzieliłyby ich różnice religijne/charakter/zainteresowania/przyzwyczajenia etc. Najczęściej wybór dokonany gdy się ma 16 lat nie jest najtrafniejszym w życiu...
#550
Napisano 2006-12-10, godz. 16:03
Ty masz dopiero 16 lat, większość życia przed tobą, a przede wszystkim ważne jest to, że żyjesz.
Zauroczenie to fajna sprawa, i jest tak miło. Tylko jak długo ta miłość mogłaby trwać, skoro On obawiał się rodziców? A tak przynajmniej wiesz na czym stoisz.
Zatroszcz się o swoją edukację, postaraj się o dobrą pracę i spokojnie czekaj na tego, który nie będzie z obawy co powiedzą inni wstydził się waszej miłości.
#551
Napisano 2006-12-10, godz. 19:14
#552
Napisano 2006-12-10, godz. 20:45
Tak sobie myśle jak można w ten sposób zaszantażować własnego dzieciaka: Albo zrobisz tak jak my chcemy albo wypad z domu. Przeciez to chore... Tu już nie chodzi o ich poglądy, ale o sposób postepowania...
Przecież to nie jest żadna metoda wychowawcza. Hodują sobie tylko w taki sposób wroga w domu... Jest tyle sposobów żeby inaczej dzieciaka ustawić... Śmiszni są
A gdyby wybrał dugie wyjście to co wtedy... ?
Miłość między mężczyzną a kobietą to nie jest ta sama miłość o której mówi np Paweł w swoim hymnie, może sie taką stać ale to po jakiś 20 latach małżeństwa...
To taki istynkt żeby nasze geny przetrwały... Choć piękny w swej radości i cierpieniu...
444 może to sprzeczne z tym co napisałem na poczatku ale CZEKAJ (może kiedyś wyjdzie z domu) ale jednocześnie rób swoje co masz do zrobienia w życiu... Niech nadzieja nie przesłania życia i na odwrót...
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#553
Napisano 2006-12-11, godz. 12:57
To tak bardzo boli.Jak oni mogli ? Ojciec powiedzial,ze nie moze byc z dziewczyna co do ktorej nie ma powaznych zamiarow ... moze jak sie wyprowadzi to sie odnajdziemy... ale to za jakies 2,3 lata444 wiem że to jest moze okrutne co napisze ale uwierz mi ten jedyny to każdy nastepny. Kiedys o nim zapomnisz choć dzisiaj wydaje ci się to niemożliwe... cara ma rację, pół roku to nic. Ja cierpiałem 4 lata a też myśle że to NIC...
Tak sobie myśle jak można w ten sposób zaszantażować własnego dzieciaka: Albo zrobisz tak jak my chcemy albo wypad z domu. Przeciez to chore... Tu już nie chodzi o ich poglądy, ale o sposób postepowania...
Przecież to nie jest żadna metoda wychowawcza. Hodują sobie tylko w taki sposób wroga w domu... Jest tyle sposobów żeby inaczej dzieciaka ustawić... Śmiszni są
A gdyby wybrał dugie wyjście to co wtedy... ?
Miłość między mężczyzną a kobietą to nie jest ta sama miłość o której mówi np Paweł w swoim hymnie, może sie taką stać ale to po jakiś 20 latach małżeństwa...
To taki istynkt żeby nasze geny przetrwały... Choć piękny w swej radości i cierpieniu...
444 może to sprzeczne z tym co napisałem na poczatku ale CZEKAJ (może kiedyś wyjdzie z domu) ale jednocześnie rób swoje co masz do zrobienia w życiu... Niech nadzieja nie przesłania życia i na odwrót...
Zaluje,ze poprosilam,zeby im powiedzial o nas.Moglismy dalej sie ukrywac ...
#554
Napisano 2006-12-11, godz. 13:07
no, a co z szacunkiem dla ojca i matki ? "ukrywanie się" czy tak się godzi ?To tak bardzo boli.Jak oni mogli ? Ojciec powiedzial,ze nie moze byc z dziewczyna co do ktorej nie ma powaznych zamiarow ... moze jak sie wyprowadzi to sie odnajdziemy... ale to za jakies 2,3 lata
Zaluje,ze poprosilam,zeby im powiedzial o nas.Moglismy dalej sie ukrywac ...
#555
Napisano 2006-12-11, godz. 13:11
A czy godzi sie niszczyc takie uczucie ? Stawiac swojemu dziecku taki wybor ? Milosc jest wazniejsza!no, a co z szacunkiem dla ojca i matki ? "ukrywanie się" czy tak się godzi ?
#556
Napisano 2006-12-11, godz. 13:16
a co konkretnie ? co to znaczy miłośc jest ważniejsza. 444 jesteś na "garnuszku" u rodziców ? twój wybrany\a również ? więc słuchajcie się ojca i matki, bo dopóki na Ciebie łożą , mają prawo decydować co dla was jest dobre i trzeba się im podporządkowaćA czy godzi sie niszczyc takie uczucie ? Stawiac swojemu dziecku taki wybor ? Milosc jest wazniejsza!
#557
Napisano 2006-12-11, godz. 13:20
Właśnie, rodzice wybiorą wam, kogo macie kochać. Tak było od wieków, to rodzina wybierała przecież współmałżonka, nie buntować się przeciw tradycji!a co konkretnie ? co to znaczy miłośc jest ważniejsza. 444 jesteś na "garnuszku" u rodziców ? twój wybrany\a również ? więc słuchajcie się ojca i matki, bo dopóki na Ciebie łożą , mają prawo decydować co dla was jest dobre i trzeba się im podporządkować
Maciek, jesteś jakiś taki... mało romantyczny
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."
#558
Napisano 2006-12-11, godz. 13:23
Taa moi rodzice nie zabraniaja mi sie z nim spotykac.To jego rodzice sa klopotliwi.Jak to rodzice maja mi wybierac kogo mam kochac ? W zyciuWłaśnie, rodzice wybiorą wam, kogo macie kochać. Tak było od wieków, to rodzina wybierała przecież współmałżonka, nie buntować się przeciw tradycji!
Maciek, jesteś jakiś taki... mało romantyczny
Macieju chyba nie czytales poprzednich postow mych ...a co konkretnie ? co to znaczy miłośc jest ważniejsza. 444 jesteś na "garnuszku" u rodziców ? twój wybrany\a również ? więc słuchajcie się ojca i matki, bo dopóki na Ciebie łożą , mają prawo decydować co dla was jest dobre i trzeba się im podporządkować
#559
Napisano 2006-12-11, godz. 14:31
#560
Napisano 2006-12-11, godz. 14:34
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych