Skocz do zawartości


Zdjęcie

moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ


  • Please log in to reply
1302 replies to this topic

#521 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-29, godz. 13:36

no cóż trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że nie wygląda to najlepiej. w dużym uproszczeniu wygląda to tak jakby po wyleczeniu się z alkoholizmu związać się z kimś to jest od alkoholu uzależniony, albo zdradza takie zapędy. dzisiaj jest fajnie. jest uczucie związek my się kochamy na dobre i na złe. ale miłośc "jest ślepa" i z czałym szacunkiem nie mam tutaj na mysli sytuacji, że mąż głoszący będzie spędzał czas poza domem. bo Abriella sugeruje jakoby to miało koronny wpływ na życie dwojga ludzi i ich rodzin. mnie się wydaje, że problemem mogą się stać codzienne ludzkie sprawy. święta, rodzina, krewni, stosunek lub jego brak do różnych rzeczy. postrzeganie świata również w oparciu o swoje wyobrażenia lub reprezentowane poglądy. zatem z takiego nastawienia chłopaka nasuwa mnie się tylko jedno spostrzeżenie. prędzej czy później albo stanie się nieczynnym głosicielem, albo zrobi coś co zakończy się komitetem. w innym układzie będzie się tylko "męczył" chcąc pogodzić "sprawy królestwa" z rodziną mającą zupełnie odwrotny punkt widzenia. tak to widzę

#522 shakal

shakal

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2006-12-08, godz. 00:57

Pewien parafianin tłumaczył księdzu:
- Wie ksiądz, ja to jestem wierzący, ale nie praktykujący.
Na to ksiądz:
- Ja jestem nudystą, ale też nie praktykuję.
- Przecież to bez sensu - zdziwił się parafianin.
- No właśnie - odparł ksiądz.
:lol:

pzdr


Wróciłem ze "zczworzoną" mocą :lol:
Jestem CHRZEŚCIJANINEM :) Zostałem oczyszczony - teraz oczyszczam się z oczyszenia... ;) Pozdrawiam!

#523 444

444

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 09:30

Jestem zalamana.Powiedzial o nas rodzicom ,a oni dali mu dwie opcje do wyboru: 1) zostaje ze mn a i wyprowadza sie z domu do mnie lub gdziekolwiek indziej ; 2) zrywa ze mna i zostaje w domu, ale pod warunkiem,ze jeszcze raz cos zrobi,to i tak wypad z domu :( :( :(

#524 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-09, godz. 09:38

Jestem zalamana.Powiedzial o nas rodzicom ,a oni dali mu dwie opcje do wyboru: 1) zostaje ze mn a i wyprowadza sie z domu do mnie lub gdziekolwiek indziej ; 2) zrywa ze mna i zostaje w domu, ale pod warunkiem,ze jeszcze raz cos zrobi,to i tak wypad z domu :( :( :(

Tu właściwie nie ma dobrego wyboru przed tak postawioną sprawą. A co ja bym zrobił gdyby mi tak ukazano sprawe, że albo zrywam i zostaje albo wylatuje? Sam bez słowa bym się z chaty wyniusł. Pal licho że nie miał bym co do gęby włożyć, ale dla samego ukazania Prawdy. Dało by to świadectwo nie tyle o mnie to o tych którzy postawili by mnie w takiej sytuacji. Sam kilka razy prawie (w znaczeniu np. gróźb dot. przyszłości) byłem postawiony przed niemiłymi wyborami.

Nie zachęcam do takiego wyboru jakiego bym ja dokonał, ale powiedzmy sobie szczerze że ta sytuacja to patologia. Wybór zerwania i pozostania tak naprawdę tylko będzie odkłożeniem problemu do następnego konfliktu "interesów"...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#525 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-09, godz. 09:44

444 nie zauważyłem we wcześniejszych Twoich postach skąd on jest ale jak mu pasuje Szczecin to oferuje by się wbił do mnie/nas na miesiąc do pokoju :)

Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-12-09, godz. 09:45

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#526 444

444

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 11:15

to koniec ! zycie jest niesprawiedliwe :( :( :( :(

#527 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-12-09, godz. 11:17

to koniec ! zycie jest niesprawiedliwe :( :( :( :(

Jednak już wybrał?
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#528 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 11:49

Dokładnie takiego postawienia sprawy należało się spodziewać.

Przes***e jak w ruskim czołgu.

Znam to. Z autopsji.
[db]

#529 444

444

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 13:37

Ze mna mieszkac nie moze,ja mam dopiero 16 lat. Sam mieszkac tez nie moze bo jeszcze nie zarabia,bo studiuje na dziennym ,wiec nie mamy wyboru,ale zawsze bede go kochac i tak ...

#530 444

444

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 79 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 19:32

jak mogli tak okrutnie zniszczyc nasza milosc !! to dla mnie straszne :( :( :( :( :( :(

#531 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-12-09, godz. 19:34

Marne to pocieszenie, ale nie-ŚJ też potrafią zniszczyć niejedną wielką miłość... :(

#532 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-09, godz. 19:47

jak mogli tak okrutnie zniszczyc nasza milosc !! to dla mnie straszne :( :( :( :( :( :(

Ciesz się, że żyjesz. Ostatnio taki jeden dość definitywnie zakończył sprawę z byłą dziewczyną. (Już nie wnikając w tym temacie, czy był prawdziwym, czy nie prawdziwym śJ. ;) Chodzi o to, że nadgorliwie podszedł do problemu).

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#533 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-09, godz. 19:59

Ciesz się, że żyjesz. Ostatnio taki jeden dość definitywnie zakończył sprawę z byłą dziewczyną. (Już nie wnikając w tym temacie, czy był prawdziwym, czy nie prawdziwym śJ. ;) Chodzi o to, że nadgorliwie podszedł do problemu).


no wiesz???? to to juz bylo wredne
[font=Tahoma]

#534 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-12-09, godz. 20:08

niestety, w sprawach okołomiłosnych jest bardzo dużo wredności ludzkiej... za dużo...

#535 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 20:34

:( 444 jestem z tobą
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#536 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-09, godz. 21:17

Miłość to Miłość. ;) Jest bardzo potężna, potężna jak śmierć. Źle ukierunkowana może zabić, a przynajmniej przyprawić o porządną depresję. Chyba każdy z nas przeżył jakieś rozczarowanie - ja przeżyłem kilka takich. Szczególnie bolesne było dla mnie to, że wraz z wykluczeniem straciłem moją sympatię. Z początku udawaliśmy, że się jakoś ułoży, że jakoś to będzie, że będziemy utrzymywać kontakt... i tak było do pewnego momentu, który bardzo szybko przyszedł. Chodzi o sms-a w którym poinformowała mnie, że urywa ze mną kontakt. To był dla mnie podwójny cios. Takie perfidne kopnięcie leżącego.

Wypowiada się tu wiele młodych osób, które tak naprawdę wierzą w czary mary. Wierzą, że miłość wszystko załatwi, tymczasem jeśli się kogoś kocha, nie należy się poddawać i tylko ciężko o tą osobę walczyć. Szansa na powodzenie w tak młodym wieku jest niemalże zerowa - a nawet na pewno zerowa. Bo, co niby należałoby zrobić? Zbuntować niepełnoletnie osoby do ucieczki?, do rzucenia szkoły i podjęcia pracy.
Jest jeszcze drugie rozwiązanie. Spróbować pogodzić się z faktami i jak najszybciej zapomnieć. Teraz będzie bolało, tak cholernie, że człowiekowi będzie się wydawało, że stopami chodzi po rozżarzonych węglach. Ale to uczucie mija i przychodzi w końcu zapomnienie. Takie nie do końca zupełne. Właściwie to trwa ono, tak długo, dopóki nie znajdzie sobie człowiek drugiej połówki. Ale nie jest już tak samo bolesne, jak na początku.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#537 Asiunia

Asiunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów

Napisano 2006-12-09, godz. 21:40

smutno mi sie robi jak czytam ten temat... mi sie udalo wszystko poukladac... no i to na tyle pozytywow... pewnie sJ sie oburza... ->ale jak widze lub czytam co ta sekta(tak-->>inaczej niz sekta dzis z perspektywy czasu tego nie moge nazwac), co ta sekta robi ludziom z zyciem, z miloscia, to brak slow, a o podjeciu jakichkolwiek dzialan juz nie ma mowy... :( doradzac mozna.. ale co to da? przezycia ludzi, ktorzy sie zaplatali w zwiazki ze sJ mozna opisywac w nieskonczonosc... jesli nie zdecydowali sie na wejscie w "rowniejsze jarzmo"->znaczy sie nie zmienili swojej religii na swiadkowska->to takie zwiazki nie maja szans. kazda polowka tkwiaca w sJ bedzie mimo jakichkolwiek deklaracji ze swojej strony mniej lub bardziej podstepnie chciala zwiesc "swiatowa" polowke na swoja strone-->wplywa na to nacisk z kazdej strony-rodziny, wspolbraci, znajomych...niejednokrotnie "wyszkolone sumienie" dobija przyslowiowy gwozdz do trumny.

jedyna rada-----NIE wiazac sie ze sJ. na "chlopski rozum" powinno sie unikac jakichkolwiek kontaktow ale nie jak to sJ ucza z ludzmi ze swiata, ale ludzie ze swiata powinni unikac mlodych sJ jak ognia... nie jest to zart z mojej strony. niejedno widzialam i nadal sie spotykam z tym-->to nie zaden przejaw milosci do bliznich. wrecz odwrotnie. mlode osoby bedace sJ sa bezwzgledne, tzn uwazaja ze osoby "ze swiata" mozna wykorzystac i bezkarnie porzucic, w koncu "swiatusy" nie maja uczuc w pelni rozwinietych, wiec po co sie z nimi liczyc..?? przeciez ich nie mozna zranic......

zapewne liczne grono sie obrazi moja wypowiedzia... ale czy mi na tym zalezy? mam nadziee ze chociaz jedna osoba skorzysta z tego co napisalam, jak nie teraz to kiedys... i co byscie nie powiedzieli, moze jestem mloda... ale za bardzo mnie zycie doswiadczylo i do takich wnioskow doszlam z autopsji...

i nie jest to z mojej strony zadna gorycz wobec sJ po tym jak odeszlam, zal mi po prostu wszystkich ktorzy tu pisali, a ktorym sie nie udalo...

pzdr

asia

#538 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-09, godz. 21:44

smutno mi sie robi jak czytam ten temat...

No, właśnie. Ja też załapałem doła.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#539 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-12-09, godz. 22:06

Kiedy zaczynaliśmy dyskusje o tych sprawach (co prawda w innym wątku) nie spodziewałem się ,że otworze puszke pandory. Ile to juz osób skrzywdzonych: 35, 37? W tak krókim czasie zebraliśmy sporą kartotekę....

Dlaczego tych ludzi skrzywdzono:

Poniewaz ich drugie połówki, rodzice oraz starsi kurczowo trzymali sie zasad wpojonych im w Straznicy przez Ciało Kierownicze. Te świadectwa są żywym dowodem na to jaki wspaniały wpływ na społęczeństwo ma organizacja Strażnicy! I co na to obrońcy wiary? CO WY NA TO?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#540 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-12-09, godz. 22:22

Ino Arturze, należy wziąć pod uwagę ogólną "zrywalność" związków w takim młodym wieku. Nikt nie ma gwarancji, że gdyby akurat nie starsi/rodzice zabronili młodym się spotykać, to po pewnym czasie nie podzieliłyby ich różnice religijne/charakter/zainteresowania/przyzwyczajenia etc. Najczęściej wybór dokonany gdy się ma 16 lat nie jest najtrafniejszym w życiu...
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych