Dusza
#61
Napisano 2005-09-18, godz. 13:29
Dusza człowieka nie może istnieć bez pierwiastka materialnego i duchowego. W przypadku, gdy brak któregoś z tych elementów, dusza przestaje funkcjonować, niejako ulega uśpieniu.
#62
Napisano 2005-09-18, godz. 16:42
Więc dusza to jest EGO człowieka, jego świadomość.
Henoch, właśnie to chciałem od ciebie usłyszeć. Dalej piszesz:
Dlaczego mówi się, iż śmierć jest snem? Wiadomo, że po każdym śnie następuje przebudzenie i tak samo bedzie ze śmiercią. Podczas zmartwychwstania człowiek zostanie wzbudzony do życia. Duch zostanie ponownie dany od Boga, ciało zostanie ponownie utworzone, w wyniku czego dusza zacznie ponownie funkcjonować.
Dusza człowieka nie może istnieć bez pierwiastka materialnego i duchowego. W przypadku, gdy brak któregoś z tych elementów, dusza przestaje funkcjonować, niejako ulega uśpieniu.
Czyli doszliśmy do sedna sprawy: aby człowiek zmartwychwstał musi istnieć jego dusza. Dusza ludzka jest więc nieśmiertelna. Czy tak?
Reszta potem
#63
Napisano 2005-09-18, godz. 20:54
Mirku, - ale się uparłeśCzyli doszliśmy do sedna sprawy: aby człowiek zmartwychwstał musi istnieć jego dusza. Dusza ludzka jest więc nieśmiertelna. Czy tak?
Reszta potem
Wielokrotnie udowadniano Tobie, że nieśmiertelność posiada wyłącznie Bóg.
Człowiek nie ma w sobie żanego pierwiastka, części, któraby była niezniszczalna, nieśmiertelna.
Jest pamięć o samym człowieku. Zapis jego życia.
Mat. 12:36
36. A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu.
Hebr. 4:13
13. I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.
1 Piotr. 4:5
5. Zdadzą oni sprawę temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych.
Job. 28:24
24. Bo tylko On patrzy na krańce ziemi i widzi wszystko, co jest pod niebem.
Job. 34:21-22
21. Bo jego oczy patrzą na drogi człowieka i On widzi wszystkie jego kroki.
22. Nie ma ciemności ani mroku, gdzie mogliby się ukryć złoczyńcy,
Ps. 33:13-15
13. Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi.
14. Z miejsca, gdzie przebywa, Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi,
15. On, który ukształtował serce każdego z nich, On, który uważa na wszystkie czyny ich.
Mat. 12:36
36. Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny;
Idąc Twoim tokiem myślenia, dusze złych ludzi muszą przebywać w czyśccu.
Czy tak?
Reszta potem.
#64
Napisano 2005-09-18, godz. 21:48
Mirku, - ale się uparłeś
Wielokrotnie udowadniano Tobie, że nieśmiertelność posiada wyłącznie Bóg.
Henryku, czy według Ciebie Jezus nie jest nieśmiertelny?
Człowiek nie ma w sobie żanego pierwiastka, części, któraby była niezniszczalna, nieśmiertelna.
Jest pamięć o samym człowieku. Zapis jego życia
Czy zapis życia człowieka jest według Ciebie wobec tego zniszczalny, czy niezniszczalny? A EGO człowieka? Przecież to nie może zginąć, bo inaczej nie można odtworzyć człowieka. A czym jest dla Ciebie zmartwychwstanie, jeżeli EGO człowieka, czyli jego dusza nie istnieje?
A jeżeli śmierć jest snem, to co śpi, czyli żyje: duch, dusza czy ciało?
#65
Napisano 2005-09-19, godz. 06:48
Pytasz:
Henryku, czy według Ciebie Jezus nie jest nieśmiertelny?
Przyznam się, że za pierwszym razem napisałem wątek o nieśmiertelności Chrystusa i 144 tysięcy jego członków. Wykasowałem to, aby nie komplikować.
Kościół, Ciało Chrystusa, już za życia był nazwany:
Ps. 82:6 Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego,
(BW)
82:6 "Ja rzekłem: 'Jesteście bogami i wszyscy jesteście synami Najwyższego.
(B NŚ)
Pytasz:
A jeżeli śmierć jest snem, to co śpi, czyli żyje: duch, dusza czy ciało?
Maria i Marta miała podobny problem:
Jan. 11:13-1 Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie.
Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł,
(BW)
#66
Napisano 2005-09-19, godz. 10:15
To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić.
Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje.
Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie.
Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł,
ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego.
Na to Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć.
Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już do czterech dni spoczywającego w grobie
(J 13:11-14)
Z kontekstu widać dobitnie, iż dla Jezusa śmierć Łazarza oznaczała sen. Jego słów nie zrozumieli jego uczniowie, dlatego Jezus powiedział im wyraźnie, iż Łazarz nie żyje.
A teraz odpowiedz sobie Henryku na pytanie: jeżeli Łazarz spał snem śmierci, to żył czy nie? Bo jak ktoś śpi, to oznacza to, że żyje, że istnieje. Żyła jego dusza, natomiast ciało Łazarza leżało martwe w grobie.
#67
Napisano 2005-09-19, godz. 10:52
Żyła jego dusza, natomiast ciało Łazarza zostało martwe w grobie.
Mirku!
Jedyny kompromis, na który bym „poszedł”, to ten że Dusza „żyła” gdzieś u Boga.
Przez to „życie” nie rozumie oczywiście, aby Ona była świadoma, coś odczuwała, gdzieś przemieszczała się, coś czyniła.
Była... i tyle.
Twoją „duszą” i jest moje „Ego”.
#68
Napisano 2005-09-19, godz. 10:55
#69
Napisano 2005-09-19, godz. 10:58
Mirku...Henryku, wystarczy że uwierzysz, iż dusza ludzka nie umiera, jest nieśmiertelna.
A jak nie uwierzę, to Bóg potępi mnie?
Pozdrawiam cię.
#70
Napisano 2005-09-19, godz. 11:53
Przede wszystkim jak ktoś śpi, to traci kontakt z rzeczywistością. I poza abstrakcyjnymi przeżyciami sennymi, nie jest świadomy otaczającego go świata. A iluzoryczne marzenia senne są tylko chwilowe podczas fazy snu, bo oczywiście człowiek taki nadal żyje i zachodzą procesy myślowe w jego mózgu. Jednak głónym atrybutem snu jest nieświadomość. I to właśnie z tego powodu śmierć mogła zostać przyrównana do snu, choć nie są to identyczne zjawiska i tworzenie sztywnych analogii nie ma sensu.Bo jak ktoś śpi, to oznacza to, że żyje, że istnieje.
Jeśli człowiek ma tak zwaną "nieśmiertelną duszę" ludzką, która jest świadoma niezależnie od ciała, to zastanawiam się dlaczego nie pamiętamy okresu płodowego i wczesno poporodowego? Dlaczego nie pamiętamy całej przespanej nocy? Gdzie wtedy była nasza wiecznie świadoma dusza? Dlaczego gdy człowiek mdleje, traci świadomość istnienia, skoro podobno cały czas funkcjonuje w nim nieśmiertelna i świadoma cząstka jaką jest tak zwana "dusza nieśmiertelna"? Czemu człowiek czasami traci świadomość, skoro ma wiecznie świadomą duszę?
To są zagadnie nia które nurtują moją duszę.
#71
Napisano 2005-09-19, godz. 13:53
Gdzie tu sens i logika?
#72
Napisano 2005-09-19, godz. 15:14
Może dla Ciebie jest tu brak sensu i logiki-ale to dośc odważne sformuowanie..Ja byłbym bardziej ostrożny..Nie mnie o tym decydowac czy jest w tym logika i sens czy też ich nie ma..
Henryku
Czy dusza Jezusa umarła??List św. Piotra rozwiewa te wątpliwości..Zatem jeśli nie umarła to znaczy,że Jezus jest Bogiem-gdyż jak sam powiedziałeś tylko Bog jest nieśmiertelny...
#73
Napisano 2005-09-19, godz. 15:41
Umarł Jezus!Czy dusza Jezusa umarła??
Jezus otrzymał naturę Boską, Nieśmiertelną, po czterdziestu dniach od swej męczeńskiej śmierci.
Mr 16:19
19. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga.
(BT)
Poprzednio:
Jn 8:58 Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. (BT)
...Był tylko stworzeniem Bożym. Najwyższym, ale STWORZENIEM.
1 Tm 3:16
16. A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale.
Łk 22:69
69. Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej.
(BT)
#74
Napisano 2005-09-19, godz. 15:44
1) Dawidowy. Psalm. Wyrocznia Boga dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy. (2) Twoje potężne berło niech Pan rozciągnie z Syjonu: Panuj wśród swych nieprzyjaciół! (3) Przy Tobie panowanie w dniu Twej potęgi, w świętych szatach [będziesz]. Z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem. (4) Pan przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.
(5) Pan po Twojej prawicy zetrze królów w dniu swego gniewu. (6) Będzie sądził narody, wzniesie stosy trupów, zetrze głowy jak ziemia szeroka. (7) Po drodze będzie pił ze strumienia, dlatego głowę podniesie.
Kto jest po czyjej prawicy??
#75
Napisano 2005-09-19, godz. 15:55
Kto jest po czyjej prawicy??
Wybacz, ale mnie tam nie było i nie widziałem.
#76
Napisano 2005-09-19, godz. 18:16
Jednak głónym atrybutem snu jest nieświadomość. I to właśnie z tego powodu śmierć mogła zostać przyrównana do snu, choć nie są to identyczne zjawiska i tworzenie sztywnych analogii nie ma sensu.
Jeśli człowiek ma tak zwaną "nieśmiertelną duszę" ludzką, która jest świadoma niezależnie od ciała, to zastanawiam się dlaczego nie pamiętamy okresu płodowego i wczesno poporodowego? Dlaczego nie pamiętamy całej przespanej nocy? Gdzie wtedy była nasza wiecznie świadoma dusza? Dlaczego gdy człowiek mdleje, traci świadomość istnienia, skoro podobno cały czas funkcjonuje w nim nieśmiertelna i świadoma cząstka jaką jest tak zwana "dusza nieśmiertelna"? Czemu człowiek czasami traci świadomość, skoro ma wiecznie świadomą duszę?
Olo, widzę, że się trochę nie zrozumieliśmy. W mojej odpowiedzi do Henryka, chodziło mi o to, iż śmierć człowieka jest dla Boga snem. Oznacza to, że człowiek ten jednak żyje a nie przestał istnieć (podobnie jak człowiek, który śpi też żyje). EGO Łazarza nie zginęło, przez co człowiek ten mógł zostać zmartwychwzbudzony. Jego dusza nie umarła.
A o tym, czy podczas tego snu mamy jakąkolwiek świadomość, mówią inne wersety biblijne. Właśnie przed chwilą otworzyłem nowy ciekawy wątek dotyczący losu Judasza.
#77
Napisano 2005-09-19, godz. 18:55
Piszesz:
W mojej odpowiedzi do Henryka, chodziło mi o to, iż śmierć człowieka jest dla Boga snem. Oznacza to, że człowiek ten żyje a nie przestał istnieć.
Mirku, - zastanów się.
„Śmierć człowieka oznacza, że żyje”.
Coś na seminarium kiepsko uczą!
Macie tam logikę?
#78
Napisano 2005-09-19, godz. 19:01
#79
Napisano 2005-09-19, godz. 20:33
tutaj bym tak nie generalizował jak ty. Nie wiem, czy czytałeś książkę "Życie po śmierci" czy "Życie po życiu". Są tam opisy osób, które jednak w swej utracie nieświadomości, jak ty to określasz, potrafiły przeżyć ciekawe chwile.
dlaczego nie pamiętamy okresu płodowego i wczesno poporodowego? Dlaczego nie pamiętamy całej przespanej nocy? Gdzie wtedy była nasza wiecznie świadoma dusza? Dlaczego gdy człowiek mdleje, traci świadomość istnienia, skoro podobno cały czas funkcjonuje w nim nieśmiertelna i świadoma cząstka jaką jest tak zwana "dusza nieśmiertelna"? Czemu człowiek czasami traci świadomość, skoro ma wiecznie świadomą duszę?
Zadajesz podobne pytania jak to: dlaczego dorosły człowiek nie pamięta swojego wieku niemowlęcego? Ja myślę, iż dlatego, ponieważ wtedy jeszcze jego świadomość, czyli EGO nie była na tyle rozwinięta, aby zdawał sobie sprawę, iż istnieje.
A kto tutaj Olo mówi o wiecznie świadomej duszy? Ja nie twierdzę, że dusza może mieć świadomość (w naszym rozumieniu tego słowa), gdy np. ciało jest martwe, bo tego nie wiem. Mogę jedynie coś takiego wnioskować z przekazu biblijnego. A i tutaj jak wiesz jest kilka szkół. Ja tylko chciałem stwierdzić, że coś takiego jak dusza istnieje, co nawet wielu naukowców potwierdza, i że jest to EGO człowieka, czyli coś, co odróżnia człowieka od zwierząt oraz od każdego z nas.
#80
Napisano 2005-09-19, godz. 20:47
Poza tym owe opracowania starają się pominąć przeżycia niektórych ludzi którzy w stanie tak zwanej śmierci klinicznej widzieli ludzi obecnie żyjących. Jak więc w pozaświatach mogli widzieć żyjących jeszcze ludzi? Tak jak na przykład jeden uczeń w stanie śmierci kliniczej widział na tamtym świecie żyjącą jeszcze swoją nauczycielkę. Zachodzi więc pytanie, czy te osoby rzeczywiście były na tamtym świecie, czy też umysł w krytycznym stanie sprawił im tylko iluzje, podobne do iluzji sennych, podsycane przez własne wierzenia.
A kto tutaj Olo mówi o wiecznie świadomej duszy? Ja nie twierdzę, że dusza może mieć świadomość (w naszym rozumieniu tego słowa), gdy np. ciało jest martwe, bo tego nie wiem. Mogę jedynie coś takiego wnioskować z przekazu biblijnego. A i tutaj jak wiesz jest kilka szkół.
No właśnie, mam podobne zdanie do Ciebie w tym miejscu. Sprawa jest skomplikowana.
Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych