Skocz do zawartości


baca

Rejestracja: 2007-11-25
Poza forum Ostatnio: 2007-12-05, 12:33

Moje posty

W temacie: Jeśli krew to dusza....

2007-12-01, godz. 15:02

Adelfos:
1. Z czego sie wzion obyczaj obżezania?
2. Czy Hindus religijny krowe uderzy?

--i czy te sytuacje maja sens??

Hej!

W temacie: USA: Sędzia przyznał chłopcu prawo do odmowy transfuzji

2007-12-01, godz. 14:49

Zaś powiesic sie na kablu od żelazka to honorowa śmioerć?? Bo pistolero nie mam , a myśli czasem miewam.
A ten chłopak-- Pan nasz termin spotkania mu ustalił, a on Radek Sikorski nie jest abymiec ważniejsze zadania.
Hej~!

W temacie: Głupoty na temat śJ

2007-11-28, godz. 21:00

Głupot sie nasłuchałem o ŚJ dość, a to za sprawą ciemnoty i ogólnego niedorobienia. Ale ale,,,
Ostatnio wdepnąłem na forum satanistyczne, i tam jest podobna sytuacja. Powszechnie uważa sie tzw. satanistów podwórkowych za prawdziwych satanistów. A to 3-cia góralska prawda.
I-- o dziwo, wylali mnie po tygodniu. A tylko ich troszkę podprostowałem .
Hej!

W temacie: Japonia: Śmierć ŚJ po odmowie transfuzji

2007-11-28, godz. 20:40

Paweł-- napisz co z sensem. A chciałbys abym za każdym razem pisał co innego w tym samym temacie??
Hej!

W temacie: Jeśli krew to dusza....

2007-11-28, godz. 20:37

Nocka, dzieki za odsiecz.
Tera wszystko jasne?? A Tatarzy tez to wiedzieli i inne ludki tyż. Tak więc niespożywanie krwi to praktyczny przepis higieniczny , jak obcinanie napletka, obyczaj powszechny tam gdzie generalnie z woda był kłopot. Obecnie Zydzi wody maja od metra, ale siła tradycji jest większa, bo obyczaj wszedł do kanonu. I nawet kolba karabinu nie da sie go wybic z głów, prędzej czaszka pęknie.
A Hindus krowy nie uderzy, co dla nas jest nie pojęte. Każda formacja ma jakiegos bzika, a śj krwi unikają.

A transfuzja to ma nic wspólnego ze spożywaniem krwi, i w obecnym czasie jest zabiegiem stosunkowo bezpiecznym. Po mojemu jako ostateczność. I tyle.
A poza tym śj których znam, to arcyporządni ludzie i spotykam sie z nimi chętnie. Ale jużdo mnie nie przychodzą.... muszę ich zapraszać.
A naciągamy sobie gnaty do póżnych godzin.
Hej!