- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika franco
Zawartość użytkownika franco
Odnotowano 23 pozycji dodanych przez franco (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-03-03 )
#15794 szukam pomocy
Napisano przez franco on 2006-01-03, godz. 13:33 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...
Zupełnie przypadkiem natknąłem się na to forum. Poszukuje kogoś kto mógłby mi pomóc. Jakieś dwa miesiące temu poznałem pewną dziewczynę, która jest ŚJ. Próbowałem ją przekonywać że jest w błędzie na podstawie cytatów w Biblii, ale to jak widzę odnosi marny skutek, dlatego pomyślałem, że może udałoby się ją jakoś przekonać pokazując jej wcześniejsze publikacje towarzystwa strażnica. Jednak nie bardzo wiem, gdzie mozna je znaleźć. Może jest na forum ktoś kto mógłby mi takich informacji udzielić. Może są tu jacyś ex ŚJ, którzy zachowali gdzieś takie publikacje. Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.
Franco
#15797 Pytania do exŚJ - zwłaszcza użytkowników forum.
Napisano przez franco on 2006-01-03, godz. 15:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Przeczytalem na forum, że posiadasz jakieś starsze publikacje ŚJ. Tak się akurat sklad że szukam wlasnie takich rzeczy, bo chcialbym je zaprezentowac pewnej dziewczynie ktora jest wlasnie Świadkiem. Poniewaz dysponowalem pewnymi informacjami co do tego ze nauki ŚJ często się zmieniały, będąc zręszta zupełnie ze sobą sprzeczne, niestety brakuje mi dowodów "na piśmie", czyli namacalnych publikacji. Będę wdzięczny za jakakolwiek pomoc.
Franco
#15823 Pytania do exŚJ - zwłaszcza użytkowników forum.
Napisano przez franco on 2006-01-03, godz. 23:49 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Pozdrawiam serdecznie
Franco
#15834 "Pismo Sw przeczy nauce SJ"
Napisano przez franco on 2006-01-04, godz. 10:10 w Książki na temat ŚJ
#15891 angielskie słowo STRETCH OUT
Napisano przez franco on 2006-01-05, godz. 12:36 w Krzyż czy pal?
np. w książce "Harfa Boża" z roku 1929 s. 142, oto fragment "...Cena okupu została złożona na krzyżu. Krzyż Chrystusowy jest środkową prawdą planu Bożego, z którego wszelka nadzieja dla ludzkości promieniuje".
#15982 szukam kontaktu z ex-ŚJ
Napisano przez franco on 2006-01-06, godz. 13:40 w Szukam kontaktu
Pozdrawiam serdecznie
Franco
#16007 szukam kontaktu z ex-ŚJ
Napisano przez franco on 2006-01-06, godz. 19:12 w Szukam kontaktu
Aha i jeszcze jedna kwestia może dysponujesz starymi publikacjami ŚJ, które zaprzeczają ich obecnym i wcześniejszym naukom. Jeśli tak to byłbym bardzo wdzięczny za ich udostępnienie i wszelką okazaną pomoc. Ja mieszkam w Toruniu, więc jeśli masz czas to moglibyśmy się nawet spotkać. Dla mnie to w zasadzie żaden problem żeby podjechać do Bydgoszczy.
Pozdrawiam zatem serdecznie i czekam na odpowiedź
Franco
#16041 O co chodzi z tymi emblematami?
Napisano przez franco on 2006-01-07, godz. 12:29 w Obowiązki teokratyczne
#16139 O co chodzi z tymi emblematami?
Napisano przez franco on 2006-01-09, godz. 02:11 w Obowiązki teokratyczne
Właśnie odkryliśmy nowe światło w sprawie problemu emblematów. Otóż własnie wpadlem na pomysl razem z kumplem że wybierzemy się na "pamiatke" i zeżremy placek i wyżłopiemy wino chateau de Jehu. Ciekawe co na to Jehowa. hm... są dwie opcje: albo nas zgladzi jako odstepcow i swietokradcow albo do brooklynu posle nowe swiatlo co bedzie znaczylo ze nawet wsrod odstepcow (pogan) sa powolani do ekluzywnego grona 144 000 niebian. Nawet juz wiemy jakim fragmentem posluzy sie Jehowa (Łk 2:32) "światlo na oświecenie pogan i chwale ludu Twego Izraela". To by dopiero byla rewolucja. Bo dopiero by sie okazalo że jednak nawet wsrod pogan moga byc powolani do zycia w niebie. Ale zeby cala sprawe potraktowac powaznie, zarzadzmy moze glosowanie co zrobi Jehowa; zgladzi nas czy moze oglosi nowe swiatlo?"
Franco
Wlasnie prosba moze admin zrobi taka sonde??
#16140 nowe światlo w sprawie emblematow
Napisano przez franco on 2006-01-09, godz. 02:21 w Obowiązki teokratyczne
Może admin zarzadzi glosowanie w tej sprawie
Jesli uda sie nam sie przezyc to mysle ze bedziemy przejac zbor i oglosic się Dwoma Sprawiedliwymi Świadkami z Apokalisy. Skoro mielismy już papieza Polaka to chyba logicznie jest wlasnie Ci dwaj Sprawiedliwi Świadkowie z Apokalipsy to wlasnie Polacy
Co Wy na to??
#16153 nowe światlo w sprawie emblematow
Napisano przez franco on 2006-01-09, godz. 10:13 w Obowiązki teokratyczne
Franco
#16158 nowe światlo w sprawie emblematow
Napisano przez franco on 2006-01-09, godz. 10:47 w Obowiązki teokratyczne
#16159 nowe światlo w sprawie emblematow
Napisano przez franco on 2006-01-09, godz. 10:51 w Obowiązki teokratyczne
#16272 nowe światlo w sprawie emblematow
Napisano przez franco on 2006-01-10, godz. 17:04 w Obowiązki teokratyczne
#16361 Odwiedzili mnie SJ...
Napisano przez franco on 2006-01-11, godz. 18:02 w Obowiązki teokratyczne
#16365 Odwiedzili mnie SJ...
Napisano przez franco on 2006-01-11, godz. 18:24 w Obowiązki teokratyczne
Ale moze niedługo znow się z jakims spotkam milo by bylo podyskutowac, zawsze przy tym troche ubawu jest
#16777 Koniec świata już niedługo
Napisano przez franco on 2006-01-16, godz. 16:24 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne
Mam nadzieje ze nie pomylilem sie w obliczeniach
#16779 Koniec świata już niedługo
Napisano przez franco on 2006-01-16, godz. 16:30 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne
#17103 Odwiedzili mnie SJ...
Napisano przez franco on 2006-01-22, godz. 19:59 w Obowiązki teokratyczne
Na pierwszy ogień poszła nauka o 144 tysiącach. Poprosiłem aby wykazali, że do nieba trafi tylko 144 tys. chrzescijan. I tak jak się spwodziewałem otworzyli 14 rozdz. Apokalipsy, który mówi o tym że na górze Synaj stoi Baranek ze 144 tysiącami. Mowie zatem ze przeciez gora Synaj niekoniecznie musi byc symbolem nieba, ale zalozmy ze tak jest w istocie. Jednak mimo to w Apokalipsie jest jeszcze mowa o wielkiej rzeszy ktora jest w niebie. Braciszek odparowal ze ziemia jest podnozkiem tronu Bozego a wielka rzesza stoi przed tronem, a wiec na ziemi. Zadowolony z siebie myslal ze skapituluje, ale poniewaz jestem upierdliwy wiec pytam dalej. Gdzie w takim razie sa lampy ogniste, siedem Duchow Boga i 24 Starcow. Odpowiedz: w niebie. W porzadku otwórzmy zatem odpowiedni fragment- mowie. I kaze przeczytac rozdz. 4 a tam stoi jak byk ze Starcy są przed tronem i Siedem Duchów Boga tez przed tronem i lampy ogniste tez przed tronem. Wiec jak to w koncu jest?- pytam. Rzesza jest przed tronem ale na ziemi, a Starcy tez przed tronem ale w niebie. Braciszek zaczal cos krecic, ze to sa symbole i probuje sie przesliznac do innego tematu. Niestety nie tak latwo ze mna. Kazalem znow otworzyc 14 rozdz. Apokalipsy i odczytac ten fragment w ktorym 144 tys. spiewaja piesn przed tronem. Mowie zatem ze skoro pan stwierdzil ze 144 tys. sa w niebie, a tu mamy fragment ze stoja przed tronem, wiec chyba i ta wielka rzesza jest w niebie?? Jasnej odpowiedzi nie bylo, tylko jakies nieartykulowane dukanie. Troche sie zniecierpliwilem i mowie: dobra odczytajmy fragment ktory nam wyjasni problem wielkiej rzeszy. I otwieram rozdz. 19. A tam stoi jak byk ze ogromna rzesza spiewa w niebie. Odpowiedz mnie powalila. Ta rzesza to nie jest rzesza ludzka tylko rzesza anielska. W tym momencie wymieklem, widzac ze moja argumentacja zaczyna przypominac rzucanie grochem o sciane.
I w ten oto sposob przeszlismy do kolejnego watku rozwazan: co nalezy zrobic aby osiagnac zycie wiecznie??Braciszek zaczal jakies wywody o czytaniu Biblii, poznawaniu Boga i tym podobne banaly. Mowie zatem: niech pan otworzy na 6 rozdz. Ewangelii Św. Jana odczyta wersety 53 i 54. Odczytal, a ja na to mamy zatem odpowiedz co do do tajemnicy zycia wiecznego. Braciszek zaczal cos krecic o nadziei na zycie wieczne,ale wszedlem mu w zdanie i mowie: pan przeciez nie spozywa ciala i nie pije krwi Panskiej, wiec jak pan chce osiagnac zycie wieczne. Braciszek odpowiedzial ze on jest z klasy ziemskiej i dlatego nie spozywa emblematow. W porzadku ale przeciez Jezus tu nie robi zadnego rozgraniczenia na ziemskich i niebianskich chrzescijan. Poza tym prosze zwrocic uwage na kontekst Jezus wypowiedzial te slowa wobec faryzeuszow, a oni na pewno nie byli w klasie niebianskiej. Na to braciszek po chwili zastanowienia mowi, ze po tych slowach Jezusa wielu juz za nim nie chodzilo i w ten sposob dokonal sie podzial na pierwsze i drugie owce czyli na klase niebieska i ziemska. Szczerze mnie rozbawila ta odpowiedz i pytam braciszka, a pan w jakiej jest klasie? Mowi ze w ziemskiej. A ja na to: wiec gratuluje, bo z tego co pan przed chwila powiedzial wynika ze pan za Jezusem nie chodzi, wiec nie jest pan Jego uczniem. Brat troszke sie zbulwersowal i zaczyna tlumaczyc ze nie o to chodzilo po czym przytacza fragment o "drugich owcach" z Jana 10; 16, wiec na podstawie Mt 10; 16, 15;24 i Jana 11; 51-52, Rzym 1; 16- 17 tlumacze ze "pierwsze'" owce to Żydzi a "drugie" to poganie. Tego chyba braciszkowi bylo dosc, bo najpierw nam zarzucil, ze przytaczamy tylko fragmenty. ktore potwierdzaja to w co wierzymy (swoja droga chwala mu za to, ze tak powiedzial, bo najczesciej sie spotykalem z zarzutami ze katolicy nauczaja doktryn niebiblijnych), a pozniej z braku argumentow podpartych Pismem Świetym zaczal nam zarzucal ze jestesmy balwochwalcami i poganami bo wierzymy w choinke i modlimy sie do jajka wielkanocnego.
Naprawde trzeba miec fantazje zeby uzywac takich argumentow. Punkt za pomyslowosc. Po tym rozweseleniu zaczelismy kolejny watek: wladza Jezusa nad niebem i ziemia. I tak jak sie spowdziewalem moj drogi rozmowca stwierdzil ze Jezus objal wladze w niebie w 1914 a na ziemi wladzy jeszcze nie ma. Po czym nastapilo dokladne wyliczanie daty 1914 roku na podstawie proroctw Daniela i fragmentow Apokalipsy. I tu kolejny punkt dla braciszka za te jakze umiejetne rozwiklywanie proroctw biblijnych
Niestety wszystkie jego argumenty wzieli w leb kiedy mu odczytalem fragmenty Mt 28, 18, 1 P 3- 22 oraz Ef. 1; 20- 22. I na tym rozmowa sie zakonczyla. Braciszek stwierdzil ze musi juz isc bo spieszy sie do pracy, ale w moim przekonaniu powod byl inny, a mianowicie troska o ta mlodziutka glosicielke ktora byla razem z nim, i ktora w trakcie rozmowy nie odezwala sie ani razu. Siedziala tylko i sluchala, momentami mocno zdziwiona przebiegiem naszej rozmowy. Mam nadzieje ze moze chociaz jakas malutka watpliwosc zostala zasiana w glowce tej mlodej osobki.
Na koniec nasi rozmowcy szybko sie pozegnali i obiecali nas jeszcze odwiedzic. Miejmy nadzieje ze nie zawioda moich nadziei
#17321 ŚJ w literaturze, filmie, etc.
Napisano przez franco on 2006-01-25, godz. 13:57 w Zwyczaje Świadków Jehowy
-Są tutaj
-Kto??
-Te kuta....
-Jehowi??
- Nie ku.... dresy. Mają dzieciaka.
#17475 Pomożecie?
Napisano przez franco on 2006-01-27, godz. 22:34 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#17558 Odwiedzili mnie SJ...
Napisano przez franco on 2006-01-29, godz. 15:17 w Obowiązki teokratyczne
Od samego początku chciałem porozmawiać o nauce dotyczacej 144 tysięcy. Niestety zamiast rzeczowego rozważania konkretnych wersetów biblijnych zaserwowano mi nudne przeszło półtoragodzinne ględzenie o raju na ziemi. Co ciekawe cały ten wywód nie był w zasadzie poparty żadnymi rzeczowymi argumentami biblijnymi. Jedynym wyjątkiem był 1 rozdział Księgi Rodzaju plus trochę powyrywanych z kontekstu fragmentów z Psalmów. Co ciekawe kiedy ja sam próbowałem odwoływać się do jakiś cytatów z Nowego Testamentu, które dotyczyły zamierzeń Boga co do przyszłego życia zbawionych to albo wchodzono mi w zdanie nie pozwalając dokończyć albo ignorowano je, kwitując wszystkie moje argumenty słowami; nie ma pan właściwego światła i rozeznania i dlatego pan nie rozumie. No cóz to dosyć często stosowany przez nich chwyt. W moich jednak przekonaniu daje on naprawdę do myślenia, pokazując, że tak naprawdę ŚJ boją się Biblii. Właśnie tak, z całą konsekwencją używam tego sformułowania. Jest to w gruncie rzeczy strach przed samodzielnym, krytycznym i analitycznym myśleniem, strach przed prawdą.
Po tych nudnych jak flaki z olejem wywodach zaczęliśmy wreszcie zmierzać do meritum a więc do nauki o 144 tysiącach. I tak jak się spodziewałem moi rozmówcy powoływali się na swoje ulubione cytaty z Ewangelii Mateusza i Jana dotyczących "wiernego niewolnika" i "drugich owiec". Co ciekawe w ciagu całej tej rozmowy wcale nie otwarto Biblii, chyba z obawy przed tym, że właściwe uchwycenie kontekstu tych cytatów mogłoby zupełnie zniweczyć ich bajania i urojone doktryny. Wreszcie zniecierpliwiony powiedziałem, -przejdźmy wreszcie do fragmentów które mówią o 144 tysiącach, bo męczy mnie już to ciagłe kręcenie się w kółko i bajdurzenie o raju na ziemi. Na to padła odpowiedź, że najpierw trzeba uchwycić cały sens i kontekst problemu, bo inaczej nie da się zrozumieć nauki o 144 tysiącach. Mówie zatem- od półtorej godziny ględzimy o tym kontekście, przejdźmy wreszcie do konkretów. Proszę mi pokazać fragment o tym, że 144 tysiące są w niebie. Pokazano mi zatem cytat z 14 rozdz. Apokalipsy o Baranku i 144 tys. które stoją na górze Syjon. I tu zaczęła się wreszcie "walka" na cytaty. Nie będę się tu o niej szczegółowo rozpisywał bo wszystko wygladało prawie identycznie jak podczas poprzedniej mojej rozmowy na ten temat, opisanej w moim ostatnim poscie. Oczywiście gdy zabrakło już moim rozmówcom argumentów biblijnych, to jak zwykle usłyszałem słowa o tym, że jeszcze jestem młody i jeszcze nie wszystko rozumiem. Ehh
Warto jeszcze wspomnieć o kilku pobocznych wątkach, które pojawiły się w trakcie tej rozmowy, np. zahaczono o Ducha Świetego i problem Trójcy, kiedy zacząłem wyszukiwać cytaty na poparcie faktu, iż Duch Święty jest osobą i Bogiem, to usłyszałem tylko, że bluźnię Jehowie i wygłaszam pogańskie nauki i zebym najlepiej przeczytał sobie broszurkę "Czy wierzyć w Trójcę" to wszystko mi się z czasem wyjaśni. Mocno poirytowany całą sytaucją zapytałem; Czy ja każe pani czytać dzieła Ojców Kościoła: Augustyna, Hipolita, Tertuliana czy innych?Nie, to niech pani bedzie równie konsekwenta i przytacza mi przykłady z Biblii na poparcie swojej nauki, a nie odsyła do lektury jakieś badziewnej broszurki, która nie dość że jest na żenująco niskim poziomie intelektualnym to do tego nawet nie wiadomo kto ją wydał. Cisza...
Drugim takim pobocznym wątkiem było objecie władzy przez Jezusa w niebie. I tu jak zwykle powołano się na słynny rok 1914. Pytam zatem niech mi pani wskaże tą datę w Biblii. Moja rozmówczyni stwierdziła wówczas, że tę datę można wyliczyć na podstawie proroctw Daniela, ale że to jest skomplikowana nauka i moglibysmy siedzieć do wieczora i wyjasniać pewne rzeczy. Kiedy odpowiedziałem że mam czas i chętnie wysłucham tych objaśnień to oczywiście okazało się znowu, że to jeszcze za szybko żeby o tym mówić, że jeszcze nie mam właściwego rozeznania w tych sprawach i mogę wszystkiego nie zrozumieć. Zagotowało się we mnie jak to usłyszałem i mówię: nie chce pani o tym mówić bo boi się pani, że jednym albo dwoma cytatami można obalić wasze urojenia. Tu chyba siostrzyczka poczuła się urażona, bo powiedziała, że skoro tak twierdze to prosi o przykład. Proszę bardzo- odpowiedziałem wystarczy tylko spojrzeć na fragmenty Mt 28, 18 i 1 P 3,22. No coż odpowiedź siostyczki przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Usłyszałem, że owszem władze otrzymał, ale to wcale nie znaczy, że został królem nieba więc moje argumenty są jak zwykle chybione. Na dodatek usłyszałem jeszcze, że jestem pyszny, nie mam pokory i dlatego niczego nie pojmuje. Jakby tego było mało porównano mnie jeszcze do szyderców, "którzy mają przyjść w czasie ostatnim".
I na tym zakończyły się tzw. "studia biblijne" za to musiałem wysłuchać całej litanii narzekań na KK, na wszystkie jego grzechy,obłudę, kłamstwa, faryzeizm itp. Na koniec jeszcze się dowiedziałem, że jestem czcicielem Babilonu skazanego na zagładę, że katolicy nie są uczniami Jezusa bo służą w wojsku, święcą czołgi i karabiny itp. Kiedy zatem zapytałem, co należało zrobić w 1939 roku, kiedy Niemcy napadli na Polskę, usłyszałem "poddać się, bo wówczas Hitler nie wymordowałby tylu Polaków". No coments
Na koniec należałoby zadać sobie pytanie, jakie wnioski wypływają z tego wszystkiego.Ja osobiście zwróciłbym uwagę na kilka zasadniczych:
- w czasie tej rozmowy ujawnił się dobitnie psychomanipulacyjny sposób postępowania ŚJ, polegający na zabiciu w człowieku zdolności do samodzielnego krytycznego myslenia
- podważenie wiary we własne mozliwości poznania prawdy Bożej i zdanie się ślepo na "wiernego niewolnika", który zawsze wie lepiej, nawet jesli zdrowy rozsądek mówi zupełnie coś innego (zresztą im bardziej wytężony jest zdrowy rozsądek tym gorzej dla niego)
- ta rozmowa ujawniła mi również w sposób bardziej dobitny niż kiedykolwiek wczesniej anarchistyczny, antyspołeczny charakter tej sekty
-i rzecz ostatnia moim zdaniem najważniejsza to poczucie głebokiej pogardy, jakie ŚJ żywią dla innych chrześcijan, a zwłaszcza katolików (niech nikt się nie obrazi ale w moim przekonaniu taka postawa zaczyna śmierdzieć nastawieniem talmudycznym, które przejawia się w tym ,że wszyscy nie- ŚJ to "goje", psy, bałwochwalcy i guślarze , którzy zasługują na "endlosung"
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika franco
- Privacy Policy
- Regulamin ·