Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Olo

Odnotowano 28 pozycji dodanych przez Olo (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-12 )



Sort by                Order  

#3714 Czym jest Duch święty?

Napisano przez Olo on 2005-02-18, godz. 12:49 w Trójca

Trynitarianie często cytują Efezjan 4:30

„A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia.”

I twierdzą że słowa te świadczą o osobowości Ducha Świętego, bo tylko osobę można zasmucić. Jednakże zapominają przy tym o Izajasza 63:10

„Lecz oni byli przekorni i zasmucili Ducha jego Świętego; wtedy przemienił się w ich nieprzyjaciela, sam przeciwko nim walczył.”

Mimo iż, jak przyznają sami trynitarianie Izajasz i jemu współcześni nie wierzyli jeszcze w Trójcę, a co za tym idzie i w osobowość Ducha Świętego. To z wersetu tego wynika, że wierzyli, iż można go zasmucić i taki zwrot nie dowodził jeszcze jego osobowości. Argument trynitarny staje się więc chybiony.

Pozdrawiam. B)



#3704 cale pismo jest natchnione?

Napisano przez Olo on 2005-02-18, godz. 06:22 w Sola Scriptura

A ja mam ciekawe pytanie. Czy słowa Jezusa z Mt 27:46 "Eli, Eli, lama sabachtani! Co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" , też były natchnione przez Boga?

Co o tym sądzicie? B)



#3680 Dlaczego opuszczam Organizację ŚJ

Napisano przez Olo on 2005-02-17, godz. 16:50 w Kwestia krwi

Drogi Liberale. Ja też pisałem kilka listów do Betel w Nadarzynie. Między innymi i o krwi. Odpisali tylko, że starsi porozmawiają ze mną. A starsi rozłożyli ręce pod naporem argumentów. Teraz nie chodzę na zebrania. Ale ile wycierpiałem psychicznie, to tylko Jahwe wie.

Pozdrawiam. B)



#3671 Kilka pytań trynitarianom zadanych.

Napisano przez Olo on 2005-02-17, godz. 13:54 w Trójca

Ciekawe pytania.



#3637 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-16, godz. 22:07 w Obowiązki teokratyczne

Jak widać na przykładzie Mario Musicanova, przytłaczająca liczba zebrań i tak nie jest w stanie odpowiednio ukształtować człowieka. Dla nas to tylko pseudonim, ale Bóg Jahwe zna go z imienia i widzi jego serce. On przebacza, dlatego i ja przebaczam. B)

Wróćmy więc do tematu.

Czy liczba zebrań i wymagań Świadków Jehowy nie jest przytłaczająca?
Co o tym sądzisz?



#3632 Czym jest Duch święty?

Napisano przez Olo on 2005-02-16, godz. 20:04 w Trójca

Niektórzy trynitarianie aby dowieść osobowości Ducha Świętego powołują się na Dz 10:19,20, i twierdzą, że Duch Święty mówi o sobie „Ja”, przez co, według nich jest osobą. Przypomnijmy więc te słowa.

„A gdy Piotr zastanawiał się jeszcze nad widzeniem, rzekł mu Duch: Oto szukają cię trzej mężowie; wstań przeto, zejdź i udaj się z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem.”

Jednakże z wypowiedzi tej, wcale nie wynika tak jednoznacznie, że to Duch Święty powiedział o sobie „Ja” (gr.ego). Równie dobrze mógł to powiedzieć Bóg, nasz Ojciec przez Ducha Świętego. Taki sposób wyrażania myśli mamy np. w Rz 10:19

„Ale mówię: Czy Izrael nie zrozumiał? Jako pierwszy Mojżesz powiada: Przez naród, który nie jest narodem, wzbudzę w was zawiść, przez naród nierozumny.”

W tym momencie, biorąc dosłownie słowa autora listu do Rzymian, można dojść do wniosku, że to Mojżesz wzbudzi zawiść w Izraelu. Bowiem według sztywnej interpretacji, to on, mówi w pierwszej osobie „wzbudzę w was zawiść”. Jednakże, już po nawet pobieżnym zbadaniu sprawy, okazuje się, że autor powołuje się na Pwt 32:20,21 z których jasno wynika, że słowa te wypowiedział Jahwe. I to on wzbudzi tę zawiść, a obwieścił to przez Mojżesza. Jednakże autor Listu do Rzymian upraszcza sprawę. Czy nie można wykluczyć, że podobny zabieg zastosowano w Dz 10:20 ? Słowo „Ja” wypowiedział Bóg, za pośrednictwem swego Duch Świętego, który przebywał w umysłach uczniów.

Podobną konstrukcję znajdujemy w Rz 10:20,21

„A Izajasz waży się nawet powiedzieć: Dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali, objawiłem się tym, którzy o mnie nie pytali. A do Izraela powiada: Cały dzień wyciągałem ręce swoje do ludu nieposłusznego i opornego.”

Tu też według dosłownej sztywnej interpretacji jaką chcą zastosować trynitarianie w Dz 10:20 można by dowodzić, że to Izajasz wyciągał ręce do Izraela. Jednakże po zbadaniu Iz 65 jasno wynika, że to słowa Jahwe. Nie można więc wykluczyć, że autorowi Dz 10:20 na pewno nie chodziło o to, że to właśnie Bóg nasz Ojciec nie powiedział „Ja” przez Ducha Świętego.

Można by wesprzeć argumentację trynitarną wersetem Dz 11:12

„I powiedział mi Duch, abym z nimi poszedł bez wahania. Poszło też ze mną i tych sześciu braci i tak....”

Tutaj sam Piotr twierdzi, że powiedział mu Duch. Ale co Piotr rozumiał pod tym pojęciem. Przykładem niech będą słowa z Obj 2:7,11,17,29; 3:6,13,22

„Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.”

Z Obj 1:1 wynika, że całe to orędzie pochodzi od Boga i przez Jezusa, a potem anioła zostało przekazane Janowi, który rozesłał je do zborów. Mimo to Pismo mówi wyraźnie: „...Duch mówi do zborów...” Bardzo dobrym przykładem jest List do zboru w Tiatyrze. Zaczyna się słowami Obj 2:18

„To mówi Syn Boży...”

A kończy Obj 2:29

„Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.”

Widać więc wyraźnie, że w liście padają słowa Jezusa, a podsumowane są jako słowa Ducha. Kto da gwarancję, że w Dz 10:20 nie chodzi właśnie o taki sens. Słowa Boga lub Jezusa dyktuje w sercu uczniów Duch Święty.

Podobnie można rozumieć werset z Dz 13:2

Myślę, że używane przez trynitarian wersety z Dz 10:19,20; 11:12; 13:2 nie są tak jednoznaczne jakby oni tego chcieli.

Pozdrawiam. B)



#3629 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-16, godz. 17:44 w Obowiązki teokratyczne

Dzięki Liberale za twoją wypowiedź. Zresztą wszystkie twoje wypowiedzi, które znam są ciekawe. ;)

Ja pragnę powiedzieć ze swej strony, że kiedy przestałem głosić i składać sprawozdania, poczułem niesamowitą ulgę. Podobne wrażenia miała moja żona. Oboje jesteśmy ludźmi skromnymi i raczej nieśmiałymi - po prostu nie nadajemy się na akwizytorów. Dlatego ta praktyka wywoływała w nas fatalne stany psychiczne. Teraz gdy, przez trzeźwą analizę Biblii i praktyk "Strażnicy", wyzwoliliśmy swe umysły od tego obowiązku, jesteśmy szcęśliwi. Nadal bardzo kochamy Boga.

Zaglądam tu często, choć nie z wszystkim w tym serwisie się zgadzam. Jednak wiele zawdzięczam gospodarzom i gościom tej witryny. Dziękuję wam wszystkim.

Pozdrowionka. :)



#3626 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-16, godz. 16:47 w Obowiązki teokratyczne

Dzięki ariadno. To bardzo mądre spostrzeżenia. ;)

Do Mario Musicanova.
Wydaje mi się że jesteś wierzącym Świadkim Jehowy. Staram się zrozumieć twoje stanowisko i chyba wiem co czujesz. Jeszcze rok temu postępowałbym tak jak Ty. Bardzo chciałem aby moje wierzenia i praktyki miały sens. Miałem wiele wątpliwości, ale zagłuszałem je posłuszeństwem względem zboru. Jednak przyszedł ten moment przełomowy i teraz widzę dużo dobrych i złych rzeczy w organizacji Świadków Jehowy. Nie pogniewaj się na mnie, ale u ciebie też widać zalążki indywidualnego myślenia. Dlaczego? Ano dlatego, że przecież organizacja zabrania Ci serfowania po internetowych stronach sprzecznych z jej doktrynami. A ty to robisz. Nie chcę być twoim wrogiem, ale upraszam abyś starał się ocenić organizacje z dystansu, skoro zrobiłeś już pierwszy krok. Uczciwie rozważ wszystkie "za" i "przeciw". Skąd wiesz, czy nie zmienisz stanowiska?

Gratuluje pierwszego kroku i rzycze powodzenia. B)



#3615 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-16, godz. 12:17 w Obowiązki teokratyczne

Droga Dosiu, myślę tak samo. Dzięki za szczerą wypowiedź. :D

Ja piszę na tym serwisie choć nie ze wszystkim się tu zgadzam, ale jest tu dużo prawdy. Poza tym mogę tu znaleźć antidotum, na przebytą psychomanipulacje.

Pozdrawiam. Kuracjusz Olo. B)



#3604 Kim jesteś, drogi gościu odwiedzający ten serwis?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 22:51 w Oceń forum

Drogi Iszbinie, po twojej korekcie, do mojego tekstu wkradły się dwa błędy. W tytule i w pytaniu, ze słowa "odwiedzający" zniknęły literki "d". Nie przypuszczam abym popełnił ten sam, przypadkowy błąd w dwóch identycznych miejscach. To chyba błąd maszyny. Może to już bunt robotów :rolleyes:. Armagedon!!!!! :o Jeśli przeczytasz moją wiadomość, to może poprawiłbyś te dwa wyrazy. Z góry bardzo dziękuję.

Pozdrowionka. B)



#3603 Do kogo modlisz się najczęściej?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 22:43 w Trójca

Pytanie z pozoru proste, przyniesie ciekawe wyniki.

Po oddaniu głosu i sprawdzeniu aktualnego wyniku ankiety, zadaj sobie pytania:
Dlaczego ludzie się modlą?
I głównie w jakim kierunku?
Skąd ta tendencja w naszym umyśle?

Pozdrawiam. B)



#3596 Kim jesteś, drogi gościu odwiedzający ten serwis?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 19:05 w Oceń forum

Dzięki Iszbin. Trafne uwagi.

Pozdro. :D



#3587 Kim jesteś, drogi gościu odwiedzający ten serwis?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 15:40 w Oceń forum

W powyższej ankiecie mogą wziąć udział tylko osoby zalogowane na forum. Może gospodarze umieściliby, na pierwszej stronie serwisu, podobną ankietę, dla wszystkich odwiedzających ten serwis. Byłyby to bardzo ciekawe informacje dla gości i gospodarzy.

Pozdr.



#3584 Kim jesteś, drogi gościu odwiedzający ten serwis?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 14:43 w Oceń forum

Moi drodzy ta witryna, to chyba najpoczytniejszy, polskojęzyczny, serwis o Świadkach Jehowy w Internecie. Bardzo jestem ciekaw, jakie osoby tutaj zaglądają. Proszę odpowiedzcie na pytania w ankiecie.

Serdecznie pozdrawiam. :rolleyes:



#3583 Czy Saul miał kontakt ze zmarłym Samuelem?

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 12:30 w Dusza nieśmiertelna

Na zebraniach i w literaturze ŚJ uczono mnie że człowiek po śmierci nie egzystuje. Ale czy tak jest na pewno. Rozważmy zdarzenie z życia króla Saula, który skorzystał z pomocy kobiety wywołującej duchy aby się skontaktować ze zmarłym prorokiem Samuelem - co mu się udało - a brzmi następująco:

1 Samuela 28:11 "Rzekła kobieta: Kogo mam ci wywołać? I rzekł: Samuela mi wywołaj.
12 Gdy ta kobieta ujrzała Samuela, krzyknęła wielkim głosem i rzekła do Saula: Dlaczego mnie oszukałeś? Wszak ty jesteś Saul!
13 I rzekł do niej król: Nie bój się. Lecz co widzisz? Kobieta odrzekła Saulowi: Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi.
14 I rzekł do niej: Jaki wygląd jej? I rzekła: Starzec to, który wychodzi otulony w płaszcz. I poznał Saul, że to Samuel, i pochylił się twarzą ku ziemi, i oddał pokłon.
15 Samuel zaś rzekł do Saula: Czemu mnie niepokoisz, każąc mi przyjść? A Saul rzekł: Jestem w ciężkiej niedoli, Filistyńczycy wojują ze mną, a Bóg odstąpił ode mnie i już nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sny; przywołałem więc ciebie, abyś mi oznajmił, co mam czynić.
16 I rzekł Samuel: Dlaczego tedy pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie i stał się twoim wrogiem?." (BW)

Podczas analizy tego fragmentu należy zadać sobie kilka istotnych pytań: Czy Saul wierzył w życie pozagrobowe? Jeżeli Saul w nie, nie wierzył, to dlaczego chciał wywołać ducha Samuela? A jeśli on i inni w nie wierzyli (świadczy o tym istnienie - choć sprzeczne z Prawem - wielu wywoływaczy duchów zmarłych, w Izraelu), to dlaczego Bóg Jahwe/Jehowa nigdy im otwarcie tej wiary nie zabronił, ale tylko stanowczo potępił wzywania umarłych (Pwt 18:10,11). Na marginesie mówiąc, powyższe fakty zaprzeczają wypowiedziom niektórych badaczy tego tematu, że wiara w duszę nieśmiertelną przeniknęła do wierzeń Żydów dopiero około III wieku p.n.e. z kultury greckiej. Skąd więc ta wiara u Saula i jemu współczesnych w około X wieku p.n.e.?

Dlaczego natchniony pisarz tego fragmentu Biblii powiedział: "...Samuel zaś rzekł...", oraz "...I rzekł Samuel...". Gdyby było tak - jak mówią ŚJ - że to demon podszył się pod Samuela, pisarz biblijny, jako narreator, wprowadziłby w błąd czytelników mówiąc że to był Samuel. Przecież ów pisarz, nie liczył na analizę i korektę swoich słów w świetle Biblii. Bo kiedy pisał te słowa nie wiedział, że jego pismo znajdzie się wśród wielu ksiąg Pisma Świętego i że będzie można je interpretować odpowiednimi odsyłaczami. Musiał pisać tekst sam w sobie zrozumiały dla jego bezpośredniego czytelnika. Przecież było to sprawozdanie, dla jemu współczesnych. Na marginesie pragnę zaznaczyć, że Przekład Nowego Świata wydany przez ŚJ, bierze słowo ,Samuel' w cudzysłów (.."Samuel"..), aby sprawić wrażenie, że to rzekomy Samuel, czyli podszyty demon rozmawiał z Saulem. Jest to jednak zwykła manipulacja tekstem Pisma Świętego, bo oryginalny, hebrajski tekst, tego cudzysłowu nie zawiera. Przy okazji pokazuje nam to, jak niektórzy mogą manipulować tekstem Biblii, w celu udowodnienia swoich wierzeń.
Wracając do tematu, pisarz tych słów nie twierdzi i nie zaprzecza, że Saul widział Samuela, ale napisał: "...I poznał Saul, że to Samuel..." (z opisu owej kobiety), oraz stwierdził że z nim rozmawiał osobiście.

Ciekawwe też są inne słowa pisarza:

1 Samuela 28:20 "I zaraz padł Saul jak długi na ziemię, gdyż przeraził się bardzo z powodu słów Samuela; opadł też zupełnie z sił, gdyż już cały dzień i całą noc nic nie jadł."

Tutaj według natchnionego pisarza, Saul usłyszał słowa samego Samuela.

Te fragmenty Pisma Świętego pokazują nam, że kontakt ze zmarłymi - choć zakazany - jest możliwy.

Co o ty sądzicie? :)



#3582 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 12:02 w Obowiązki teokratyczne

Hehehehe........fajnie. Dzięki za odpowiedź. Może ktoś inny odpowie jeszcze na moje pytania. :)

Jeśli składanie sprawozdań, to taki dobry wymóg, to dlaczego nie stosowali go apostołowie?
Co o tym sądzisz?
Jeśli byłeś Świadkiem Jehowy, to jakie uczucia i emocje rodziło w tobie składanie sprawozdań?

Proszę, napiszcie. :)



#3575 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 09:33 w Obowiązki teokratyczne

Ciało Kierownicze Świadków Jehowy broniąc swojego wymogu pięcie (podzielonych na trzy dni) cotygodniowych zebrań, tłumaczy podwładnym, że jest to przyjmowanie pokarmu od Jehowy i należy go przyjmować w całości. Warto jednak, zadać sobie kilka pytań.

Kto ustalił taką liczbę zebrań, Bóg, czy może ludzie, którzy głosili niespełnione proroctwa?
Czy przejadanie się nie męczy?
Czy przejadanie się nie szkodzi?
Czy jedzenie nawet najlepszej potrawy w nadmiarze nie spowoduje uczucia przesycenia a nawet wstrętu?

Napiszcie co o tym sądzicie. :)



#3574 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-15, godz. 09:18 w Obowiązki teokratyczne

Kiedyś próbowałem usprawiedliwiać wymóg składania sprawozdań ze służby. I powiedziałem sobie, że służą one statystykom. Ale spytałem siebie – To, dlaczego są imienne? Pomyślałem więc, że służą do zbadania jakie ktoś robi postępy, aby można go było mianować na sługę pomocniczego, lub starszego. Ale znowu zapytałem siebie – To dlaczego, składają je kobiety skoro one nigdy nie dostaną tych funkcji? Doszedłem więc do wniosku, że imienne comiesięczne sprawozdania z głoszenia, służą do kontroli i nacisku na jednostkę, aby ciągle była aktywna i zwiększała swoje poświęcenie organizacji.

Jeśli to taki dobry wymóg, to dlaczego nie stosowali go apostołowie?
Co o tym sądzisz?
Jeśli byłeś Świadkiem Jehowy, to jakie uczucia i emocje rodziło w tobie składanie sprawozdań?

Proszę, napiszcie. :)



#3552 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-14, godz. 19:07 w Obowiązki teokratyczne

Przeciążanie podwładnych nadmierną liczbą obowiązków – w tym zebrań – jest próbą psychomanipulacji. Dlaczego? Dlatego, że żadna osoba nie jest w stanie sprostać, tym wszystkim, ciągle przypominanym wymaganiom. To powoduje poczucie winy. Nikt jednak nie chce być winny – zwłaszcza wobec Boga. Dlatego stara się zrehabilitować, poprzez zwiększanie swego udziału w służbie na rzecz organizacji. Tak działa jeden z mechanizmów psychomanipulacji.



#3507 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-13, godz. 19:21 w Obowiązki teokratyczne

Drogi Yogiii. Czy ty nie widzisz tego jak bracia w zborze są zmęczeni? I to nie z powodu świata, ale wymagań organizacji. Tym szalonym zborowym tempem życia. W moim mieście jest to bardzo widoczne. Nawet gorliwi bracia ciągle mówią o zmęczeniu i braku czasu.

Pozdro. :)



#3505 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-13, godz. 18:57 w Obowiązki teokratyczne

Świadkowie Jehowy szczycą się, że wszystkie ich wierzenia i praktyki oparte są wyłącznie na Biblii. Gdzie więc w Biblii mamy zasugerowany obowiązek składania comiesięcznych imiennych sprawozdań z głoszenia? Będąc Świadkiem 10 lat nie usłyszałem takiego dowodu.

Co ciekawe kiedyś raportowali nawet kwotę dobrowolnych datków finansowych na rzecz organizacji. Z czasem jednak odstąpiono od tej praktyki. Czy podobny los spotka sprawozdania z głoszenia?

I jeszcze jedno. Jeśli dzieło głoszenia nadzoruje Duch Święty, to czy trzeba go kontrolować przez sprawozdania? A może sprawozdania są próbą sprawowania kontroli nad jednostką? I wywierania na nią wpływu poprzez ewentualne zawstydzenie?

Pozdro. :)



#3469 Przytłaczająca ilość zebrań.

Napisano przez Olo on 2005-02-12, godz. 22:46 w Obowiązki teokratyczne

Jeśli spróbujecie praktykować wszystkie wymagania Świadków Jehowy, jak to ja gorliwie starałem się robić przez 12 lat i spostrzeżecie że to niemożliwe, zrozumiecie o co mi chodzi. Liczba obowiązków, w tym konieczność obowiązkowych zabrań jest przytłaczająca.

Pozdro. :)



#3468 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-12, godz. 22:37 w Obowiązki teokratyczne

Yogiii napiasałeś:

"Moim skromnym zdaniem to śmieszne. Nikt nie musi składać "owocu" jeśli tego nie chce."

Jesteś w błędzie byłem ŚJ 10 lat (plus 2 lata studium) i wiem co piszę. Organiazacja wymaga od ciebie comiesięcznych imiennych sprawozdań. Inaczej jesteś napiętnowany na wykładach i w literaturze. I masz poczucie winy. To jest psychomanipulacja. Chyba, że lekceważysz wskazówki towarzystwa.

Jednak moja psychika została w ten sposób zrujnowana.

Pozdro. :)



#3454 Odwiedzili mnie SJ...

Napisano przez Olo on 2005-02-12, godz. 13:23 w Obowiązki teokratyczne

Witam serdecznie. Co do zwracania się do Jezusa. To zacytuję na początek 1Kor 16:22,23 (PNŚ)
"Jeżeli ktoś nie kocha Pana, niech będzie przeklęty. PRZYJDŹ, NASZ PANIE!
Niech będzie z wami niezasłużona życzliwość Pana Jezusa"



#3445 Sprawozdania ze służby - psychomanipulacja

Napisano przez Olo on 2005-02-11, godz. 20:26 w Obowiązki teokratyczne

Ja odbieram to jako psychomanipulację, bo przecież nikt nie chce oddawać sprawozdania ze słabym wynikiem, a potem odczuwać wstyd. I właśnie bazując na poczuciu wstydu, imienne sprawozdania są wymuszaniem większej wydajności i poświęcenia dla organizacji. Jeśli to taki dobry zwyczaj to dlaczego nie stosowali go apostołowie? Moim zdaniem to psychomanipulacja.

Pozdrawiam. :)