Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Nimril

Odnotowano 128 pozycji dodanych przez Nimril (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )



Sort by                Order  

#27270 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Nimril on 2006-05-09, godz. 15:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ech od dosc dawna juz nie mialem czasu poczytac postow na forum a tym bardziej cos napisac. Po lekturze kilkunastu (sic!) stron podziele sie moze takimi moimi spostrzezeniami.
Gdzies na poczatku tego tematu mialem podobny problem jak wielu tu. Od prawie roku z owa osoba nie utrzymuje kontaktow i raczej nie narzekam :) Moze roznica jest taka ze rozeszlismy sie nie tylko ze wzgldu na roznice w wierze. Nie ma jednak co meczyc sie co by bylo gdyby cos - bzdurne szukanie problemow i powrot do zamarwiania sie. Tak sie jeszcze ciekawie sklada ze 'zenska czesc swiata' jest wieksza od tej 'meskiej' (a mowia ze raju nie bedzie na ziemi :P ). Tego kwiatu jest pol swiatu i nawet gadanie ze jakas jest 'jedyna' etc to jakies bzdury - no dobra kazdy jest inny - ale nie przesadzajmy ze 'naj- naj-' etc.
Zamiast tego radze skorzystac z ladnej pogody (wiosna :) ) i wybrac sie do parku, na spacer czy wogole cos takiego, a kto wie czy sie nie znajdzie nowego 'idealu'



#23309 matematyka w Babilonie

Napisano przez Nimril on 2006-04-03, godz. 21:44 w Humor

analogicznie: największym rozpustnikiem (??)



#18153 Oceń procentowo poprawność nauk Świadków Jehowy

Napisano przez Nimril on 2006-02-07, godz. 12:55 w Tematyka ogólna

uwazam ze bardziej 'wiarygodne' wyniki dalaby ankieta w ktorej glos oddac moglyby jedynie osoby 'zarejstrowane' na forum od paru miesiecy - inaczej na upartego w ciagu godziny mozna wyniki 'przekrecic'



#18126 ŚJ a walentynki, mikołajki?

Napisano przez Nimril on 2006-02-07, godz. 08:26 w Boże Narodzenie & Sylwester

milokajki to oczywiscie zlo, komercja, babilony etc a walentynki 'teoretycznie' tez ale szczerze mowiac nie wiem jak 'obchodza' i czy wogole to robia SJ



#17668 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Nimril on 2006-01-31, godz. 07:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Mozna tez poruszyc takie tematy jak :
- poganskie tradycje u SJ (o piniacie w Polsce nie slyszeli ale Straszak o tym pisze wiec to raczej 'dowod' nie do przebicia)
- krzyz czy pal - moze nie tyle od strony Biblii co historii oraz biologii (kiedys uslyszalem od SJ ze krzyzowanie zabijalo bardzo szybko w przeciwienstwie do smierci na palu - jak sie pozniej okazalo jest doklandie odwrotnie)



#17282 Informacja u źródła

Napisano przez Nimril on 2006-01-24, godz. 21:43 w Kwestia krwi

no to czekamy na relacje z ponownego 'telefonowania' by wyjasnic gdzie sie owy artykul podzial :P



#17255 Przekonać

Napisano przez Nimril on 2006-01-24, godz. 17:04 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

taka mala i dobrze znana 'publikacja' :
Jak mówić aby Świadkowie Jehowy SŁUCHALI
na poczatek moze warto to przeczytac jesli chodzi o 'omijanie' mechanizmow obronnych :)



#17203 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Nimril on 2006-01-23, godz. 21:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy

nie ma co sie czarowac - SJ wrecz 'ucza sie' jak grac na pokaz. pytanie tylko z ktorej strony mamy gre a gdzie rzeczywistosc

jesli jak piszesz jej kontakt z organizacja sie 'poluzowal' to twoje wejscie w te klimaty na nowo zwroci ja w strone tego calego g**** - a tego nie chcesz - wiec lepiej ciagnac swoje dalej i pokazywac jej uroki zycia poza SJ a rodzine najnormalniej w swiecie olac bo nie ma bata - nie zaakceptuja Cie dopuki nie zostaniesz jedym z nich. Tak wiec lepiej staraz sie zbudowac relacje miedzy Toba a twoja wybranka tak zeby miala gdzie odejsc i zeby czula sie bezpiecznie.

Co by nie bylo uwazam ze jakiekolwiek zwiazki z osobami nalezacymi do tej sekty to strata zdrowia i czasu. Pomimo ze nauczylem sie przez to wiele to drugi raz chocby nie wiem co nie zamierzam pakowac sie w nic 'powaznego'. Moze akurat ja mialem takie 'watpliwe' szczescie ale odbiegajac od roznic odnosnie wiary okazalo sie ze widocznie mamy takze wielkie roznice odnosnie wartosci moralnych - tak duze ze nie do zaakceptowania chyba przez kazda normalna osobe. Gdzies wczesniej padlo pytanie czy utrzymujemy kontakt z osobami bedacymi SJ z ktorymi cos nas laczylo - wczesniej nie pisalem wiec przy okazji zrobie to tu : odp - nie. Dlaczego? A dlatego ze w zyciu przestrzegam pewnych zasad odnosnie relacji miedzyludzkich - takie podstawowe 'wartosci'. Owej osobie na poczatku naszej znajomosci powiedzialem lub jasno dalem do zrozumienia to. Z czasem okazalo sie ze nie moglem jej zaufac a sposob w jaki to wszystko wyszlo 'dolozyl do pieca'. Dla mnie dane slowo jest wiecej warte niz podpisane umowy. Tak wiec oswiadczylem tylko ze trzymajc sie tego o czym mowilem kiedys jest dla mnie osoba martwa i zegnam na zawsze. Nie mniej jednak z rodzina tej osoby kontakt niewielki jeszcze mam - z owa osoba - nie.



#17163 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Nimril on 2006-01-23, godz. 19:12 w Zwyczaje Świadków Jehowy

otoczenie SJ nie akceptuje nikogo z zewnatrz kto nie jest zainteresowany wstapieniem w ich szeregi :)



#16892 przyjmę Strażnice i Przebudźcie się

Napisano przez Nimril on 2006-01-19, godz. 13:43 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

i jeszcze do jakich celow to potrzeba :) bo np 'ogrzanie mieszkania zima' jest nie za fajne :P



#16697 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Nimril on 2006-01-15, godz. 12:29 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Sj nie znaja wyrazu 'kompromis' - albo zostaniesz (po pewnym czasie) SJ albo 'druga strona' uzna ze to nie ma sensu i dowidzenia (czy to sama czy tez pod presja swojego otoczenia)

Co do samej rozmowy - osoba nalezaca do tej sekty ma oklepane standardowe pytania/odpowiedzi wiec najczesciej sprowadza sie to do 'rzucania' wersetami etc, po czym kazda ze stron i tak odchodzi z takimi samymi pogladami z jakimi do tej rozmowy przystapila. Jesli juz chcemy 'dyskutowac' to osobiscie uwazam ze na poczatku nalezy 'odlozyc' Pismo - po to zeby uniknac tego bezsensownego wytykania kolejnych 'linijek' potwierdzajacych to co sie mowi. Zakladam jednak ze obie osoby maja pojecie o tym co jest napisane w Biblii i bez 'podpierania' sie dokladnymi frazesami moga obronic swoje stanowisko. Zapobiega to tez temu ze na pytanie o cos, nasz rozmowca (SJ) nie majac zielonego pojecia w danym temacie zaraz wynajdzie jakis tam wersecik ktory to cos podobnie brzmi ale nijak sie ma do tematu i bedzie probowal nim sie 'podeprzec' mydlac oczy/starajac sie zmienic temat. Takie 'uciekanie' od trudnych pytan wcale nie jest u nich czyms 'dziwnym'.

Odnosnie samego zwiazku - bylo o tym juz bardzo wiele razy na forum: NIE ma takiej mozliwosci (moze uogolniam ale wyjatki nie sa czeste) aby osoba bedaca SJ zaakceptowala odmiennosc wiary 'meza/zony' - ewentualny zwiazek sprowadza sie do 'walki' o swoje tak i w codziennym zyciu jak i pozniej w wychowywaniu dzieci. Poczatkowo 'partner/partnerka' osoby bedacej SJ jest 'potencjalnym' kandydatem do zmiany swojej wiary - gdy to po pewnym czasie staje sie niemozliwe do wykonania, taki zwiazek najprawdopodobniej sie rozpadnie (a do tego pretekst osoba bedaca SJ znajdzie od razu).

Ja bylem w podobej sytuacji ale bylo minelo. Kontaktu z tamta osoba wlasciwie nie utrzymuje - ze wzgledu na pare rzeczy jakie zrobila. Osolnie wcale nie zaluje ze tak sie stalo, szczegolnie majac w perspektywie ewentualne dalsze 'boje' odnosnie wiary.

Nie mniej jednak zycze powodzenia i pomyslnego wyjscia z tej patowej sytuacji (czy to w jedna czy tez w druga strone)



#16220 Dyskomfort wynikający z czytania Strażnicy

Napisano przez Nimril on 2006-01-09, godz. 17:58 w Tematyka ogólna

radia maryja katolik sluchac nie musi - SJ swoja straznice wrecz przeciwnie :)



#15585 Co w końcu wolno?

Napisano przez Nimril on 2005-12-23, godz. 09:40 w Zwyczaje Świadków Jehowy

ihabot : przywolanie 'fragmentu' jakiejs opowiesci, chocby zupelnie nie zwiazanej z tematem widac jest jakims 'ulubionym sportem' wsrod SJ (wkoncu pokazuje ze dana jednostka 'cos' tam przeczytala). Tak jak i Sebastian nie mam zielonego pojecia jaki zwiazek ma to z poprzednimi postami lub tematem. Przeciez nie mowi sie tu o 'wyborze' miedzy wiara a 'czyms innym'.

Jedna rzecz z ktora sie, Sebastianie nie zgodze, a mianowicie jesli chodzi o wysoka moralnosc i unikanie sexu przedmalzenskiego. Nie wdajac sie w szczegoly zauwazylem ze wiekszosc SJ stara sie 'dobrze sprzedac'. Tak samo u kilku poznanych SJ razil mnie bardzo materializm - przeliczanie wszystkiego na pieniadze etc. Co do unikania sexu - niestety ale wiaze sie to bardzo z totalna niewiedza w tym 'zakresie', przez co pozniej nie dziwi niechciana ciaza jakiejs siostrzyczki. Wiec i w tym zakresie wprowadzanie surowych 'zasad' przynowi raczej negatywny skutek - bo potencjalni 'grzesznicy' hamuja swoje rzadze nie ze wzgledow religijnych ('bo to zle' etc) ale ze wzgledu na fakt przynaleznosci do SJ i dalsze komplikacje zwiazane z tym faktem gdyby to wyszlo na jaw.



#15012 ŚWIETA, ŚWIĘTA, ŚWIĘTA..........

Napisano przez Nimril on 2005-12-10, godz. 11:53 w Boże Narodzenie & Sylwester

Rozmawiajac z SJ na temat swiat zauwazylem jedna rzecz - jedyne co 'oni' (nie twierdze ze to regula ale akurat 'moje' doswiadczenie/obserwacja jest takie) dostrzegaja w tym to.. choinka. To doprowadzilo do smiesznego wrecz pytania czy moglbym sobie (jako katolik) wyobrazic swieta bez choinki. Dla kazdego kto mial okazje uczestniczenia w tej 'uroczystosci' ta choinka chyba jest najmniej istotna. Moze dla malutkich dzieci ktore ciesza sie ze jest choinka, beda prezenty etc to ma jakies znaczenie ale wraz z uplywem czasu najwazniejsze w tym wszystkim jest duchowe przezycie. Mam tu na mysli atmosfere i spokoj temu towarzyszacy.
Na taka 'wizje' swiat SJ czesto mowia ze skoro tak to jest to niewlasciwe ze tylko 'okazyjnie' rodziny sie tak 'jednocza'. Przygladajac sie jednak ich zyciu, na codzien, wcale nie rozni sie ono od calej reszty -szkola/praca/obowiazki jakies etc. Pokusilbym sie nawet o stwierdzenie ze SJ bardziej 'pedza' przez zycie odstawiajac na bok te 'wartosci' ktore to 'rzekomo maja caly rok' - no bo jakos pogodzic trzeba utrzymanie rodzin i inne sprawy 'swiata' z zebraniami/gloszeniem etc.
No a tak przy okazji moze to wesolych swiat wszystkim zycze, a jesli ktos ich nie obchodzi to zycze zeby chociaz mile spedzil ten czas z rodzina/znajomymi :)



#14746 Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ

Napisano przez Nimril on 2005-11-30, godz. 07:33 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

jak to mowia : wśród ślepców jednooki jest królem



#14305 Dzieci czy pieniądze?

Napisano przez Nimril on 2005-11-20, godz. 10:38 w Seksualność

Sebastian : nie jestem pewny ale z tego co pamietam to za igraszki z 15-latka idzie sie siedziec. Ta granica w Polsce wynosi chyba 16 lat. Jednak nie zaloze sie o to. Moze ktos bardziej obeznany poprawi :)



#14093 Były ŚJ mówi o Trójcy!!!

Napisano przez Nimril on 2005-11-17, godz. 19:03 w Trójca

Jak to mawiaja : punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :)
Tak samo mozna dowodzic ze okrag jest kwadratem (nie smiac sie bo to prawda).
Dlatego tez w tych wszystkich 'przekonaniach' jest cos takiego jak 'wiara' / przyjecie pewnych 'dogmatow'.



#14077 Były ŚJ mówi o Trójcy!!!

Napisano przez Nimril on 2005-11-17, godz. 14:52 w Trójca

Czy więc poniższy przykład też jest adekwatny i dlaczego?

1. Jest tylko gatunek ludzki homo sapiens
2. Mirek jest homo sapiens.
3. Zdzisiek jest homo sapiens.
4. Matuzalem jest homosapiens.
5. Mirek nie jest Zdziskiem.
6. Zdzisiek nie jest Matuzalemem.
7. Matuzalem nie jest Mirkiem.


A wedlug mnie jest to jak najbardziej bledny przyklad, co sprowadza sie do tego ze owe osoby nie sa 'Trojca'. Wogole wedlud mnie uzycie 'Trojca' w tym przypadku jest nierozumieniem jego znaczenia. W pierwszym zalozeniu mamy - "gatunek ludzki homo sapiens" - ale przeciez ta 'grupa' jako gatunek jest 'mnoga' - nie ogranicza sie do jednego elementu (co TY chcesz nagle forsowac). Inaczej jesli mamy przykladowy zwiazek chemiczny H2O - jest TYLKO jeden taki i koniec. To tak jakby mowic ze jesli Ziemia jest planeta, i Mars jest planeta i sa 'rozne' to stanowia jakas tam 'pare' - bezsens.
Logiczne prawda ? Wystarczy tylko myslec nad tym co sie czyta :)



#13947 nawracanie się świadków Jehowy na chrześcijaństwo

Napisano przez Nimril on 2005-11-15, godz. 20:02 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja tak wtrace moze:
Z mojej strony, gdyby nie istnial net obecnie (choc uzywam go juz kilkanascie lat) to z bardzo duzym prawdopodobienstwem nie pomylilbym sie twierdzac ze stalbym sie jednym z 'prawidziwie wierzacych'. Tak naprawde to po kilku rozmowach z SJ, wymianie pogladow etc zaczalem powaznie zastanawiac sie nad tym, ze to co mowia moze miec sens. Wychowywalem sie w rodzinie katolickiej, pokusilbym sie o stwierdzenie nawet ze mocno wierzacej (choc nie slepo i fanatycznie). Propagowalo sie u mnie w domku wszelkie 'pozytywne' wartosci moralne jak i duchowe, wyjscie do kosciola w niedziele bylo nie tyle koniecznoscia co takim chetnie przyjmowanym obowiazkiem. No ale nie odbiegajac od tego wczesniej - po paru rozmowach chcialem dowiedziec sie czegos wiecej o SJ. I tak sie zlozylo ze zaczalem szukac czegos w necie. Literatury papierowej nie bardzo mialem czas/ochote zagladac jeszcze. Jak sie pozniej dowiedzialem SJ maja tylko swoja oficjalna strone - ktora to zreszta w wyszykiwarce mi sie jakos nie pojawila zbyt wysoko i ja przeoczylem. Pojawila mi sie natomiast strona 'SJ pod lupa' - sam naglowek dosc ciekawy. Zachecony tym bardzo duzo czasu spedzilem czytajac dokladnie poszczegolne tematy na owej stronie. Poczatkowo to byl taki lekki szok - tu slysze takie 'pozytywne' rzeczy a z drugej widze poparte jakimis dowodami 'fakty'.
To takie moje osobiste 'doswiadcznie' nawiazujace do tego co napisala Ewa :)



#13573 O wykształceniu, ale troche inaczej

Napisano przez Nimril on 2005-11-11, godz. 22:33 w Świadkowie Jehowy i prawo

wiek latwo rozpoznac po tym co dany SJ mowi, jakimi agrumentami broni organizacji i jakich tematow unika bo nie ma o nich jeszcze pojecia (najczesciej z racji wieku)



#13572 opinia "świadka"

Napisano przez Nimril on 2005-11-11, godz. 22:29 w Oceń forum

moze i nie moga czynic cudow ale pomoc moga i bez tego np dac glodnemu cos do jedzenia. Jednak w wiekszosci tego nie czynia. Tak jak i w obliczu kataklizmow Towarzystwo kieruje swoja pomoc JEDYNIE do SJ mieszkajacych wsrod wielu potrzebujacych.



#13450 Reguła Colwella a PNŚ

Napisano przez Nimril on 2005-11-08, godz. 20:57 w Jezus Chrystus

No pewnie ze czyta :P znaczy czasem hehe - wroci czlowiek zmeczony czy cos i jak zobaczy dlugie bardzo posty to pozniej do konca dnia stara sie zrozumiec o czym oni wogole gadaja (zakladajac ze da rade przeczytac i nie zostac przytloczonym tym) a pozniej jak qrde znlesc czas zeby tyle pisac :P
Ale fajnie ze cos sie dzieje :D



#13067 ŚJ - świetni psychoterapeuci

Napisano przez Nimril on 2005-11-03, godz. 20:09 w Tematyka ogólna

Odnosnie stosunku SJ do polityki:
Oficjalne stanowisko znamy wszyscy, ale co mnie troche 'zaskoczylo' moze to pytanie jednej osoby (SJ) o to na kogo glosowalem w niedawnych wyborach. Coz ja sie z tym nie kryje wiec odpowiedzialem, na co uslyszalem ze owa osoba 'glosowalaby na tego/tamtego'. Nie wnikalem w to bardziej ale tez zastanawialem sie czy inni czlonkowie tej rodziny 'mysleli' podobnie i czy np rodzice owej osoby rozniez nie glosowali.
Coz jak na ludzi stroniacych niby od spraw z polityka zwiazanych wydaja sie byc calkiem zorientowani w tych sprawach (nie zeby to bylo negatywne).



#12927 ŚJ - świetni psychoterapeuci

Napisano przez Nimril on 2005-10-28, godz. 21:15 w Tematyka ogólna

gdyby tak wielu nie odchodzilo od tej 'cudownej' organizacji to pewnie byloby ich dwa razy tyle



#12891 ŚJ - świetni psychoterapeuci

Napisano przez Nimril on 2005-10-27, godz. 15:58 w Tematyka ogólna

uwzaj bo zechce wpasc z wizyta/wizytacja :P