Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Mario

Odnotowano 566 pozycji dodanych przez Mario (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-02 )



Sort by                Order  

#112264 kawały inne

Napisano przez Mario on 2009-01-23, godz. 22:35 w Humor

Dziadek parkuje starego rozgruchotanego malucha pod Sejmem.Wyskakuje ochroniarz:
-Panie,zjeżdzaj pan stąd.To jest sejm,.tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
-Ja się nie boję,mam alarm :)

No, ja bym tak nie był pewny na miejscu tego gościa :lol:



#110646 JESTEM GEJEM I ŚWIADKIEM JEHOWY

Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 00:33 w Dyskusje moderowane

myslę, że wśród ŚJ jest tylu geyów co w każdym innym konserwatywnym środowisku: pewnie około 2-4% czyli w każdym zborze wiecej niz jeden. Osoby które tłumią ten popęd z powodu strachu przed gniewem Boga (a świadkowski Bóg Jehowa jest dużo bardziej surowy od katolickiego Boga Ojca) muszą zapewne bardzo cierpieć.


A co wy macie do gejów. NIech szukają woli Boze w swym życiu, Niech szukają prawdy o sobie i Bogu.



#107174 144000

Napisano przez Mario on 2008-12-01, godz. 14:25 w Tematyka ogólna

Pozdrawiam, co do 144 tś, warto zauważyć:

1. że po wymienieniu określonej liczby 144 000 w Objawieniu 7:9 (NW) jest mowa o „wielkiej rzeszy, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć". Gdyby liczba 144 000 nie była dosłowna, wówczas przeciwstawienie jej „wielkiej rzeszy" nie miałoby sensu. Uznawanie tej liczby za literalną jest zgodne z zapisaną w Mateusza 22:14 wypowiedzią Jezusa, która dotyczy Królestwa Niebios: „Wie¬lu jest wezwanych, ale mało wybranych".

2. Objawienie nie mówi o nich, jak o 144 000, że są „wykupie¬ni z ziemi", aby przebywać z Chrystusem na niebiańskiej górze Syjon (Obj. 14:1-3).
Opisanie ich jako 'stojących przed tronem i przed Baran¬kiem' niekoniecznie wskazuje na miejsce, tylko na stan uznania (por. Obj. 6:17; Łuk. 21:36). Wyrażenie „przed tronem" (gr. e-no'pion tou thro'nou; dosł. „w obliczu tronu") nie znaczy, że są w niebie. Po prostu stoją „w obliczu" Boga, który mówi, że patrzy z nieba na synów ludzkich (Ps. 11:4;
por. Mat. 25:31-33; Łuk. 1:74, 75; Dzieje 10:33).
Wspomniana w Objawieniu 19:1, 6 (NW) „wielka rzesza w niebie" to nie to samo, co „wielka rzesza" z Objawienia 7:9. O tych, którzy są w niebie, nie powiedziano, że są „ze wszystkich narodów" albo że przypisują swe zbawienie Barankowi; chodzi o aniołów. Wyrażenie „wielka rzesza" ma w Biblii różne znaczenia (Marka 5:24; 6:34; 12:37, NW).

3-majcie się



#108981 144000

Napisano przez Mario on 2008-12-23, godz. 23:57 w Tematyka ogólna

Witajcie.
A ja znalazłem ciekawy wers dzisiaj (jakieś 3 minuty temu!).
List do Rzymian rozdział 8:

29 Albowiem tych, których od wieków9 poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. 30 Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą

Jak to się może mieć do "małej trzódki" braci Jezusa?

Luk 12:32 bt (31)Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane. (32) Nie bój się, mała trzódko , gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. (33)Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy.

Pan Jezus mówi o małej trzódce namaszczonych braci przeznaczonych do chwały a św. Paweł na przekór pisze że wielu



Czy dobrze widzę, że tu jest jakaś niezgodność?



#107942 144000

Napisano przez Mario on 2008-12-10, godz. 21:40 w Tematyka ogólna

Moi drodzy liczba 144 tysiecy nie moze być symboliczna.


Wspaniały finał Objawienia bliski:

W CZWARTEJ wizji opisanej w Księdze Objawienia apostoł Jan ujrzał, jak powstrzymywano niszczycielskie wiatry sądu Jehowy, gdy dobiegało końca opieczętowywanie wszystkich członków „Izraela Bożego”. Oni pierwsi dostępują błogosławieństw za pośrednictwem Jezusa, będącego głównym przedstawicielem potomstwa Abrahama (Galatów 6:16; Rodzaju 22:18; Objawienie 7:1-4). W tej samej wizji Jan zobaczył „wielką rzeszę, której żaden człowiek nie zdołał policzyć, ze wszystkich narodów i plemion, i ludów, i języków”. Ludzie ci „wołają donośnym głosem, mówiąc: ‚Wybawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, i Barankowi’” (Objawienie 7:9, 10). Oznajmiając: „Wybawienie zawdzięczamy (...) Barankowi”, wielka rzesza pokazuje, że ona również zaznaje błogosławieństw dzięki Potomkowi Abrahama.

2 Owa wielka rzesza została rozpoznana w roku 1935 i obecnie liczy przeszło pięć milionów członków. Otrzymali oni znak umożliwiający przeżycie wielkiego ucisku i gdy Jezus będzie oddzielał „owce” od „kóz”, zostaną postawieni po stronie nagrodzonych życiem wiecznym. Chrześcijanie tworzący wielką rzeszę zaliczają się też do „drugich owiec” z Jezusowej przypowieści o owczarniach. Mają nadzieję żyć wiecznie w raju na ziemi (Mateusza 25:31-46; Jana 10:16; Objawienie 21:3, 4).

3 Osoby z grona 144 000 korzystają z błogosławieństw przymierza Abrahamowego dzięki nowemu przymierzu. Jako uczestnicy tego przymierza, są „pod niezasłużoną życzliwością” oraz podlegają „prawu względem Chrystusa” (Rzymian 6:15; 1 Koryntian 9:21). Słusznie więc tylko 144 000 członków Izraela Bożego spożywa emblematy podczas Pamiątki śmierci Jezusa, który jedynie z nimi zawarł swe przymierze co do Królestwa (Łukasza 22:19, 20, 29). Tworzący wielką rzeszę nie są uczestnikami nowego przymierza. Jednakże współpracują z Izraelem Bożym i mieszkają z nim w jego „kraju” (Izajasza 66:8). Rozsądny jest zatem wniosek, że oni również są pod niezasłużoną życzliwością Jehowy oraz podlegają prawu względem Chrystusa. Chociaż nowe przymierze nie zostało zawarte z nimi, odnoszą z niego pożytek.

„Cudzoziemcy” a „Izrael Boży”

4 Prorok Izajasz napisał: „Cudzoziemców, którzy się przyłączyli do Jehowy, żeby mu usługiwać i żeby miłować imię Jehowy — aby zostać jego sługami — wszystkich, którzy przestrzegają sabatu, by go nie bezcześcić i trzymają się mego przymierza, tych też przyprowadzę na moją świętą górę i sprawię, że będą się radować w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i ofiary będą godne przyjęcia na moim ołtarzu” (Izajasza 56:6, 7). W Izraelu „cudzoziemcy”, czyli nie-Izraelici, wielbili Jehowę — miłowali Jego imię, byli posłuszni nakazom przymierza Prawa, przestrzegali sabatu i składali ofiary w świątyni, Bożym „domu modlitwy” (Mateusza 21:13).

5 W naszych czasach „cudzoziemcami, którzy się przyłączyli do Jehowy”, są członkowie wielkiej rzeszy. Usługują oni Jehowie u boku Izraela Bożego (Zachariasza 8:23). Składają takie same ofiary godne przyjęcia (Hebrajczyków 13:15, 16). Oddają cześć Bogu w Jego duchowej świątyni, „domu modlitwy” (porównaj Objawienie 7:15). Czy przestrzegają cotygodniowego sabatu? Nie wymaga się tego ani od pomazańców, ani od drugich owiec (Kolosan 2:16, 17). Jednakże Paweł napisał do namaszczonych chrześcijan pochodzenia hebrajskiego: „Pozostaje odpoczynek sabatowy dla ludu Bożego. Bo człowiek, który wszedł do odpoczynku Bożego, sam też odpoczął od swoich dzieł, tak jak Bóg od swoich” (Hebrajczyków 4:9, 10). Owi Hebrajczycy weszli do „odpoczynku sabatowego”, gdy podporządkowali się „prawości Bożej” i zaniechali prób usprawiedliwiania siebie na podstawie uczynków Prawa (Rzymian 10:3, 4). Pomazańcy wywodzący się z pogan korzystają z tego samego odpoczynku dzięki podporządkowaniu się prawości Jehowy. Przyłącza się w tym do nich wielka rzesza.

6 Poza tym drugie owce trzymają się nowego przymierza, tak jak w starożytności cudzoziemcy trzymali się przymierza Prawa. Na czym to polega? Nie stają się wprawdzie uczestnikami tego przymierza, ale przestrzegają związanych z nim praw i odnoszą pożytek z jego postanowień (porównaj Jeremiasza 31:33, 34). Tak jak ich namaszczeni duchem towarzysze, mają ‛na swym sercu’ napisane prawo Jehowy. Gorąco kochają Jego przykazania i zasady i ich przestrzegają (Psalm 37:31; 119:97). Wzorem namaszczonych chrześcijan nabywają wiedzy o Jehowie (Jana 17:3). A co powiedzieć o obrzezaniu? Mniej więcej 1500 lat przed tym, jak zostało zawarte nowe przymierze, Mojżesz nawoływał Izraelitów: „Obrzezajcie napletek swych serc” (Powtórzonego Prawa 10:16; Jeremiasza 4:4). Chociaż obowiązek obrzezania na ciele przeminął razem z Prawem, zarówno pomazańcy, jak i drugie owce muszą „obrzezać” swe serca (Kolosan 2:11). Ponadto Jehowa przebacza błędy drugich owiec na podstawie „krwi przymierza” przelanej przez Jezusa (Mateusza 26:28; 1 Jana 1:9; 2:2). Co prawda członków tej grupy nie czyni swymi duchowymi synami, jak w wypadku 144 000, niemniej uznaje ich za prawych w takim sensie, w jakim Abraham został poczytany za prawego jako przyjaciel Boga (Mateusza 25:46; Rzymian 4:2, 3; Jakuba 2:23).

7 Kiedy należący do 144 000 zostają uznani za prawych, otwierają się przed nimi perspektywy panowania z Jezusem w niebiańskim Królestwie (Rzymian 8:16, 17; Galatów 2:16). Dla drugich owiec poczytanie za prawych oraz przyjaciół Boga jest równoznaczne z nadzieją na życie wieczne w raju na ziemi — dzięki ocaleniu z Armagedonu jako członkowie wielkiej rzeszy albo dzięki ‛zmartwychwstaniu prawych’ (Dzieje 24:15). Jakiż to przywilej mieć taką nadzieję i być przyjacielem Władcy Wszechświata oraz ‛gościem w Jego namiocie’! (Psalm 15:1, 2). Chrześcijanie namaszczeni duchem i drugie owce rzeczywiście zaznają cudownych błogosławieństw za pośrednictwem Jezusa, Potomka Abrahama.

s. 198-205



#109939 144000

Napisano przez Mario on 2009-01-03, godz. 19:53 w Tematyka ogólna

Z uwagi na niesmaczny wciąż ton twoich wypowiedzi - czas zakończyć tę dyskusję.


Popieram powyższą reakcję. Podobnie napisałem w innym wątku (założonym przez kogoś podpisującym się Maciey).
Ludzie, szanujmy siebie. Zwłaszcza w tych momentach, kiedy jest nam nie po drodze. Inaczej to nie ma sensu.
Czesiu, masz wiele genialnych wpisów i intuicji ale nie przysłaniaj tego stylem.



#120193 Przegląd najnowszych publikacji WTS

Napisano przez Mario on 2009-06-09, godz. 15:16 w Tematyka ogólna

Motyw taki, że o tych samych kilkakrotnie pisali bardzo pozytywnie, teraz negatywnie. To się nazywa "nowe światło" ;)



No to sie nazywa życie. To chyba oznaka normalności. Ludzie nie sa biali tylko albo czarni. Są momenty w których zasługują na krytykę i takie chwile kiedy nalezy pochwalić.
Czy możesz podać przykład konkretny takiego nowego światła? Czy to tylko twoje oceny trochę na wyrost? Ja się nie spotkałem, by Strażnica w sensie "nowego światła" przedstawiała Ojców Koscioła.



#120169 Przegląd najnowszych publikacji WTS

Napisano przez Mario on 2009-06-08, godz. 17:27 w Tematyka ogólna

W Strażnicy z 1 lipca 2009 roku Strażnica skrytykowała Ojców Kościoła włącznie z Didache. A pomyśleć, że kiedyś niejeden tekst ich był bardzo pozytywnie odbierany. Czyżby nigdy już nie mieli się powołać na tych odstępców?


Wydaje się, że ojcowie Kościoła podlegają krytyce jak każdy. Wiec nie rozdzierałbym szat. W pewnych kwestiach tzw. ojcowie kościoła i słynni apologeci tamtych czasów, przecież błądzili, że nawet Kościół by się teraz pod ich wszystkimi poglądami nie podpisał.



#111389 HC Show (1) - 10 przykazań

Napisano przez Mario on 2009-01-14, godz. 14:01 w Tematyka ogólna

Ciekawe jak sobie radzili apostołowie bez tej formy nauczania?


Oni, chodzili po domach, bywali w świątyni. Oni nawet Biblii biedaki nie mieli. I jakoś sobie poradzili :P
Nie działały drukarnie i nie latały samoloty. Dobrze, że nie musi być wszystko tak jak w pierwszym wieku, bo wciąż jeździlibyśmy na osiłku.



#111359 HC Show (1) - 10 przykazań

Napisano przez Mario on 2009-01-14, godz. 10:53 w Tematyka ogólna

Ale czy nie lepiej by było, żeby zamiast tworzyć obrazy "książęta ludu Bożego" przestali w tym czasie bawić się w kapłanów a zaczęli robić to, co nakazał Pan Jezus, czyli zajęli się nauczaniem.


Robienie obrazów jest właśnie jedną z form nauczania. Dziecku pokazujesz obrazek i mówisz to jest osioł a to konik. Tak robisz jak dziecko nie widziało w naturze zwierząt, mieszka w mieście i jest małe. Podobnie tu, jak ludzie nie potrafili czytać, nie było internetu :) to opowiadano sobie na ucho to i owo (np. Indianie). Do dziś szopka betlejemska jest właśnie taką formą opowieści, o wydarzeniu sprzed 2000 lat.
A obraz w mieszkaniu, jest wyrazem wiary. Co nie znaczy, że popieram obwieszanie ścian obrazami jak to robią niektórzy katolicy tzn. xx Matek boskich i xx obrazów z Jezusem. Na dodatek kilka z apostołami i parę z Janem Pawłem 2.



#111647 HC Show (1) - 10 przykazań

Napisano przez Mario on 2009-01-16, godz. 18:00 w Tematyka ogólna

Po co? Swietnie daję sobie radę bez religii. Zanim zaczniesz zarzucać kolejnym uczestnikom brak merytorycznej argumentacji, zacznij sam ją stosować - tłumaczenie własnych poglądów religijnych przy użyciu KKK mertoryczne nie jest. A jeśli koronowanie obrazów, ich całowanie (rzeźb z resztą też) nie jest oddawaniem czci - no cóż, Twój problem, jako osoby wierzącej, mnie to co najwyżej bawi.
PS. Przestań mnie w końcu obrażać, ok?


Tak, właśnie, ja myślę, że granica pomiędzy posiadaniem obrazu lub rzeźby a oddawaniu tym przedmiotom nisłusznej czci jest niewyraźna.



#111349 HC Show (1) - 10 przykazań

Napisano przez Mario on 2009-01-14, godz. 09:54 w Tematyka ogólna

Jednak ci, którzy mają wpływ na naukę nic z tego biznesu nie mają. Tylko czy zastanowili się nad greckim terminem "skandalon" o którym wspomina Pan Jezus przy okazji stanowienia takiej nauki?


Ja nie stawiam tezy o zarabianiu na obrazach jako głównym motywie. Myślę, że obrazy i rzeźby to wyraz kultury i potrzeby chwili. Obraz i rzeźba w pewnym momencie stały się językiem jedynie czytelnym. Analfabetyzm ludzki, niedostępność do tekstu itd, sprawiał, że ten środek wyrazu stał się wielokrotnie jedynym sposobem przekazu treści Biblijnych. Podobnie jest w hinduizmie. Sporo tam rzeźb i całych przedstawień różnych historii wzietych z Wed i innych eposów narodowych.



#111345 HC Show (1) - 10 przykazań

Napisano przez Mario on 2009-01-14, godz. 09:31 w Tematyka ogólna

O ile mnie pamięć nie myli to Bozią popularnie katolicy nazywają Matkę Boską, a to oznaczałoby, że nie miała ona okazji na Synaju numerować przykazań.
Jeżeli ostatnie przykazanie wygląda tak jak podajesz, to w Katechiźmie brakuje jednego przykazania, bo tam jest to przykazanie podzielone na dwa. Poza tym w formie katechetycznej 10 przykazanie jest pozbawione sensu i nie zrozumiałe samo w sobie.
A do tego to jest fajna linia obrony. W katechiźmie są wszystkie przykazania, bo został zacytowany cały tekst z Księgi Wyjścia. Tylko 10 przykazań w formie katechetycznej której naucza się ludzi już nie ma przykazania zakazującego czynienia rzeźb i obrazów w celach kultowych. Ot takie małe przeoczenie. A może mała manipulacja?


Sprzedając obrazy i rzeźby można sporo zarobić. Zakładając, że jeden katolik w swoim życiu kupi jeden obraz, jeden krzyżyk, i jedną figurkę jakiegoś świętego.... to dochodzimy do sporych kwot. Ale nie wolno tak patrzeć. Są tacy, co obrazy mają w każdym pokoju, i tacy, którzy nie mają ani jednego. Średnia i tak wychodzi spora...



#110649 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 00:36 w Obowiązki teokratyczne

Ale podajcie hasła.



#110094 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

Napisano przez Mario on 2009-01-04, godz. 23:24 w Obowiązki teokratyczne

Na anglojęzycznych forach pojawiają się już różne informacje o tegorocznych kongresach międzynarodowych. Wśród miejsc, w których je zaplanowano, wymienia się także Poznań (kongres w lipcu bieżącego roku).

Poszukując dalszych szczegółów natrafiłam na witrynę (która najwyraźniej jest własnością TS), o której warto przy okazji wspomnieć:

https://www.kongresy2009.info


Międzynarodowe Kongresy - również w Italii. Tak dzisiaj słyszałem w Zborze



#111809 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

Napisano przez Mario on 2009-01-19, godz. 11:13 w Obowiązki teokratyczne

W Strażnicy z 1 marca 2009 na str 31 pojawiło się taka ramka w tym temacie:


To tylko wstępne prognozy. Tak więc się nie napalajcie nna te KOngresy w tych terminach i tych miejscach :P



#110661 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 07:34 w Obowiązki teokratyczne

B) Może sie wybiorę? Wolałbym jednak Kongres na Majorce. Dysponuje ktoś takim?



#113375 Jezus Ch. stworzony czy zrodzony?

Napisano przez Mario on 2009-02-10, godz. 16:13 w Trójca

przegladają sobie wieczorem WT library na rok 2008 natrafiłem na te zdanie:
. Wnikliwe poznanie Pism tom II, s.759

szkoda że nie dokończono cytatu z ks.Początków


jak można być tak ślepym??? Jak! Uznawać iż obraz Syna i Ojca jest JEDEN i nie rozumieć nauki o jednej istocie w trzech osobach!


Może lepiej zrozumiesz to gdy przyglądniesz się Jana 1:1.

*** it-1 s. 975 Jezus Chrystus ***
Profesor Haenchen oddaje Jana 1:1c następująco: „I bogiem (co do natury) był Logos”. Dalej wyjaśnia: „W tym wypadku ἦν [en — „był”] to po prostu orzeczenie. Wobec tego uważniej trzeba się przyjrzeć orzecznikowi: θεός [theòs — „boski”] nie jest tożsamy z ὁ θεός [ho theòs — „Bóg”]” (s. 118). Myśl tę rozwinął Philip B. Harner, według którego jeśli przed czasownikiem występuje orzecznik bez rodzajnika (jak to jest w Jn 1:1), to konstrukcja taka uwypukla przede wszystkim cechę i oznacza, że „logos ma naturę theos”. Następnie stwierdził: „Moim zdaniem w Jana 1:1 orzecznik tak wyraźnie wskazuje na cechę, że rzeczownik [theòs] niewątpliwie powinien być traktowany jako pospolity” (Journal of Biblical Literature, 1973, ss. 85, 87). Również inni tłumacze uznają, że ów termin grecki wskazuje na cechę i opisuje naturę Słowa, toteż używają zwrotu: „Słowo był boski” (AT, Schonfield; por. Mo; zob. Dodatek 6A w NW).


Jak widzisz, rozumienie biblii nie jest jednoznaczne i nie musi być takie jak Twoje.



#112785 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez Mario on 2009-02-01, godz. 15:34 w Nowości z kraju i zagranicy

wiek 71 lat niczego nie usprawiedliwia. A kłamstwa tym bardziej. Takie kłamstwa "dr teologii" mogą kogoś pchnąć w ramiona sekty.


A jak ty sobie wyobrażasz to "pchnięcie" "w ramiona sekty"? :rolleyes:



#112697 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez Mario on 2009-01-31, godz. 08:26 w Nowości z kraju i zagranicy

Myślałem, że "dr teologii" do czegoś zobowiązuje poza pisaniem utartych stereotypów.



A ja w tym tekście znajduję:

Ja ci dobrze radzę: – Nie kieruj się ciekawością złego, nie przyjmuj od nich żadnego pisma. Jeśli raz przyjmiesz, będą mieli pretekst, żeby ciągle do ciebie przychodzić, zawsze „w nawiązaniu” do tamtej „Strażnicy”. Nigdy się od nich nie opędzisz, ponieważ już będziesz podtruty...

6. Strzeż się „walki na wersety”. Jeżeli skończyłeś wyższe studia teologiczne i czujesz się „mocny w Piśmie Świętym”, jeżeli od swojego biskupa otrzymałeś misję kanoniczną do rozmów ze Świadkami Jehowy – rozmawiaj. Strzeż się jednak wszelkiej „walki na wersety”. Pamiętaj, że tego rodzaju walka – to walka niebezpieczna. Sam Pan Jezus miał z nią wielkie trudności. Diabeł, który Go kusił, w szermierce na wersety był doskonały. (kuszenie na pustyni – Mt 4,1-11; Łk 4,1-13) Jezus dał diabłu odprawę, bo był Jednorodzonym Synem Bożym. A ja – jak się zachowam? Uświadamiam sobie, że moje ewentualne „zwycięstwo” w szermierce na wersety może łatwo mnie doprowadzić do tego, o co najbardziej diabłu chodzi: stanę się pyszny, wyniosły (choćby z tego powodu, że w danym wypadku zwyciężyłem). Tu byłaby moja klęska! Co ze mną będzie? Czy diabeł nie wykorzysta mojej zarozumiałości i mnie nie zniewoli? Wyrwane z całości tekstu Biblii wersety to broń obosieczna.



:lol: :lol: :lol:

Boże,
bez studiów teologicznych :lol: Bez misji od swego biskupa :lol:

Strzeż się jednak wszelkiej „walki na wersety”. Pamiętaj, że tego rodzaju walka – to walka niebezpieczna. Sam Pan Jezus miał z nią wielkie trudności

A to dobre, gdzie pan Jezus miał trudności w walce na wersety? :lol:

Reszty nie komentuje, bo szkoda czasu. Klęską nazywa czcigodny Ojciec, przekonanie do prawdy biblijnej Świadka Jehowy! Gratulacje! Już widzę, tych co w jakimś aspekcie w rozmowie ze ŚJ kiedy przygniotą jakimś cytatem biednego ŚJ wpadają zaraz w zarozumiałość i zostają zniewoleni przez Diabła.



#119746 Dusza - Łk 16:19-31

Napisano przez Mario on 2009-05-29, godz. 21:49 w Dusza nieśmiertelna

Najpierw z innego tematu, mianowicie: ,,Trzy Istoty w jednej Osobie."
W podanym linku powiedziano, że człowiek składa się z: 1)duszy, 2)ducha i 3)myśli wraz ze słowem. Inni natomiast: 1) duszy 2)ducha 3)ciała. Następnie wielu 'trójkowiczów' wierzy, że w chwili śmierci ciała dusza i duch są nieśmiertelni. Dlatego słuszne pytanie zadał Mario.
Ja bym zadał kolejne pytanie. Ile duchów posiada człowiek? Pytam się ponieważ niektórzy zrzucają ŚJ, że nie wierzą w osobowego ducha, a jedynie w moc lub siłę (co nie w pełni jest prawdą). Jeżeli owi 'trójkowicze' twierdzą, że zawsze duch jest osobą, to z Biblii by wynikało jakoby niektórzy ludzie mieli trzy duchy.

Pierwszy duch który już istniał w magazynie u Boga a dał go w chwili poczęcia. Wynika to m.in. z: Koh 12:7 BT „i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.” A więc coś co się daje, to znacz, że wcześniej się już miało.

Drugi duch własny człowieka który zostaje stworzony w chwili poczęcia. Ps 104:30 BT „Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha ... " BT pisząc Ducha z dużej litery, sugeruje trzecią osobę Trójcy, która stwarza 'ducha ludzkiego'. 1Kor 2:11 Bw „Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? ... " Ten stworzony w odróżnieniu od poprzedniego, wcześniej nie istniał, ponieważ stwarzanie jest tym momentem dającym początek.

Trzeci duch to chyba trzecia osoba trójcy, gdyż ją wyróżniają dużymi literami. Dz 2:4 Bw „I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym,i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał.” W tym miejscu należy zauważyć, że ten 'nowy duch' posiadał wyjątkową inteligencję. I tym sposobem do posiadanych dwóch duchów dołączył trzeci.

Czwartym bytem rozumnym wylatującym z ciała człowieka to dusza. Rzekomo to rzeczywiste, a nie metaforyczne, jak twierdzą wierzący w ich nieśmiertelność, opisane w Ob. 6:9-10, które 'stękają, wołają, pytają'.

I tak z jednej osoby namnożyło się co najmniej cztery odrębne ludzkie istoty. Do czego to może doprowadzić filozofia z fantazją? Ciekawe które z czterech istot bogacza i Łazarza rozmawiały z Abrahamem, któryś z duchów czy może dusza? Czy nie do zapowiedzianego odstępstwa doszło zaraz po śmierci apostołów (Dz 20:29-30; 1Ja 2:18)?
-- gambit


Gambicie, dobre to! Ciekaw jestem co na to zwolennicy człowieka wieloduchowego.



#119729 Dusza - Łk 16:19-31

Napisano przez Mario on 2009-05-29, godz. 18:41 w Dusza nieśmiertelna

To taki bezmyślny duch uchodzi? Pewnie blondynki :lol:


Duch uchodzi czy dusza? Jak jest tożsamość tego uchodzącego ducha? Czy to Twoim zdaniem dusza?



#119702 Dusza - Łk 16:19-31

Napisano przez Mario on 2009-05-28, godz. 16:53 w Dusza nieśmiertelna

tak w skrócie, ciało wraca do prochu z którego powstało, dusza wraca do Boga.


Chwilkę,

ale:

1. Gdzie o tym jest w Biblii?

2.
Powrót duszy jest zasadniczo inny od powrotu ciała.

1/2 człowieka powraca tzn. umiera (ciało) natomiast reszta człowieka czyli (dusza) żyje nadal tylko już nie w cielie tylko poza.
(1/2) powraca

Jakoś te powroty się zbyt od siebie różnią. Albo umiera cały człowiek czyli dusza i ciało albo dusza powraca do Boga i ciało powraca do Boga.

Inaczej to nie ma sensu???
Gdzie w Biblii jest napisane, że po śmierci dokonuje się sąd szczegółowy? - a przecież to jest konsekwencja nauki o tym, że w wyniku grzechu umiera 1/2 człowieka.



#119704 Dusza - Łk 16:19-31

Napisano przez Mario on 2009-05-28, godz. 18:21 w Dusza nieśmiertelna

Możesz liczyć tylko na ignorancję.


Właśnie, w momencie kiedy doktryna religijna zasłania prawdę, powstają dziwolągi.
Kim jest człowiek? Jest duszą i ciałem? a może człowiek ma duszę? Dech życia? te trzy jak pisze Paweł? A jednach dech życia dzieki któremu człowiek żyje nie jest człowiekiem tak samo jak ciało.



#119697 Dusza - Łk 16:19-31

Napisano przez Mario on 2009-05-28, godz. 14:21 w Dusza nieśmiertelna

Człowiek jest duszą i ciałem ponoć.
Skutkiem grzechu śmierć.
Więc dlaczego dusza miałaby nie umierać?
To nie jest logiczne.

Przy założeniu że zapłatą za grzech jest śmierć. A człowiek to ciało i dusza. To wynik jest następujący:
umiera i ciało i dusza.
A czemu niektórzy głoszą: umiera ciało - dusza dalej żyje.
pozdrawiam serdecznie