To chyba jakaś epidemia...
epidemia to zło.
Odnotowano 678 pozycji dodanych przez gruby drab (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-26 )
Napisano przez gruby drab on 2010-09-21, godz. 08:12 w Nowości z kraju i zagranicy
To chyba jakaś epidemia...
Napisano przez gruby drab on 2010-10-01, godz. 07:07 w Nowości z kraju i zagranicy
(...) ból przeszył (...)
Napisano przez gruby drab on 2009-12-07, godz. 12:57 w Ogólne
Spodziewałam się powyższego odzewu.
Nie przeszkadza mi fakt, że jestem tylko gliną, kawałkiem skorupy, niewiele znaczącym pyłem, marnym prochem, więdnącą trawą i innymi równie ulotnymi rzeczami. Myślę, że bez kształtowania Boga jesteśmy, mimo swej nabytej mądrości, gromadą atomów skupionych w przemijającym, ludzkim ciele. To dopiero świadome poddawanie się wpływowi Najwyższego, pokorne przyznanie się do swojej nicości i szukanie Bozego kierownictwa, powoduje, że z lichego gliniaka pretendujemy do naczynia, stworzonego do zaszczytnych celów. Pan nas zauważa, ma o nas staranie, "liczy nasze włosy na głowie", przygarnia i przyciąga do siebie, w końcu nas usynawia, tak , że możemy wołać do Boga - "Abba Ojcze".
Masz wybiórczą pamięć, a może rozmawiałeś nie z tym Bogiem co trzeba.
Zdrać mi proszę, co jest w mojej postawie takiego irytującego.
Ależ Gruby drabie, ten cywilizowany świat nie musi ci cytować takich wersetów aby robić z tobą co chce. Wystarczy mu metoda "węża" wmawiającego adamowi i Ewie jacy to oni mogą być wielcy, jak bogowie, wystarczy, że zjedzą owoc (kupią ich produkty). Jacy to oni będą mądrzy przyjmując ich "naukę", a wszystko w otoczce manipulacji i oddziaływania na psychikę.
A te wersety o glinie jedynie mają na celu pokazanie człowiekowi kim jest w obliczu Boga i nauczyć człowieka spolegania na Bogu. Jeśli jakiś nauczyciel wykorzystuje je, aby innych podporządkować sobie, to jest to jasny dowód na to, że taki nauczyciel jest zwodzicielem i sługą szatana.
Napisano przez gruby drab on 2009-12-03, godz. 08:46 w Ogólne
Przysłuchując się, a raczej przyglądając się, powyższej dyskusji nasunął mi się na myśl biblijny przykład z garncarzem i gliną. Pamiętacie te zestawienia?
Napisano przez gruby drab on 2009-11-25, godz. 06:52 w Ogólne
Napisano przez gruby drab on 2009-11-25, godz. 14:00 w Ogólne
Tym który sprowadził śmierć na Adama i Ewę był Bóg. Nawet ŚJ są co do tego zgodni. Pamiętam jak kiedyś w wykładzie na zebraniu mówca wyjaśnił to w taki sposób: "od momentu popełnienia grzechu przez Adama i Ewę zaszła w ich organizmach zmiana która spowodowała, że zaczęli się starzeć, chorować i w końcu umarli. Powodował to Stwórca wszystkich rzeczy". Wobec Adama i Ewy było to działanie oczywiste, potem rzeczywiście było trochę smutno i jest do dzisiaj.
Napisano przez gruby drab on 2009-11-26, godz. 12:27 w Ogólne
Rozumiem Cię przyjacielu doskonale. Zbyt dużo emocji kosztują te dylematy. To dlatego ja nie poszukuję już odpowiedzi. Przynajmniej nie na wszystkie pytania.
Myślę ( a właściwie wyczuwam ), że obaj nie jesteśmy modelowymi przykładami ateistów. My chyba mamy żal do Boga. Żal o nie do końca udany świat. Ogromny żal
Napisano przez gruby drab on 2010-10-07, godz. 07:42 w Oceń forum
Więc dlaczego do takich osób się nie odzywasz i nie utrzymujesz z nimi kontaktów? Gryzą?
Napisano przez gruby drab on 2010-10-01, godz. 10:02 w Oceń forum
Przeraża mnie twój odbiór rzeczywistości. Stosunki między ludzkie a cel zebrań to nie to samo. ŚJ spotykają się również przed i po zebraniach a także poza zabraniami. Nigdy nie spotkałeś się ze stwierdzeniem że ŚJ prowadzą działalność wychowawczo-edukacyjną.
To właśnie się dzieje na zebraniach.
Jakieś poplątanie z pomieszanie a zarazem sam sobie zaprzeczasz, sam sobie tłumaczysz? Tak co innego wykluczeni i odstępcy a co innego dzieci wychowane wśród ŚJ ale nie ochrzczone. Tak duża różnica i nic tu nie mydlę.
Jeśli ktoś wziął chrzest po to aby doświadczyć: "ogromnym przezyciem duchowym, jest nominacja, jest naznaczeniem, wejsciem do grupy, podnosi sie twoja wartosc, jest przezyciem wysoce emocjonalnym" to coś pomylił. Przecież chrzest jest publicznym poświadczeniem swojego oddania się w modlitwie Bogu na służbę. Chrześcijanin to służący, to niewolnik Jezusa. Wiedziałeś o tym?
To jest to co ty chcesz widzieć i udowodnić. Zastanawiam się co ty jeszcze robisz wśród ŚJ ja z takimi poglądami uciekłbym gdzie pieprz rośnie. A ilość osób na tym forum udowadnia że można uciec.
Gdyby tak było to byś powiedział że jest to granie na ludzkich uczuciach, wywoływanie poczucia winy, psychomanipulacja, wzbudzanie uzależnienia emocjonalnego ...
Jeszcze się taki nie urodził co by ci dogodził. Coś mam takie przeczucie. Wierzę że czas zweryfikuje twoje i zapewne nie tylko twoje poglądy i podejście, byle by nie było z późno bo jesteśmy jak puch, jak szybko przemijający cień, jak bańka mydlana. Smutne gdy zostaje się mercem na starość.
Napisano przez gruby drab on 2010-10-21, godz. 07:56 w Oceń forum
Na co tak naprawdę lam liczy na tym forum? Tylko na konfrontację?
Swoich poglądów nie zmieni i Biblie nadal będzie interpretował ze
Strażnicą w ręku. Innych tu obecnych też nie przekona, więc o co
tak naprawdę chodzi i gdzie tu sens?
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 09:53 w Oceń forum
To idąc tym tokiem rozumowania nie mam prawa korzystać z PKP (firma państwowa podlegająca szatańskiemu systemowi) ze służby zdrowia, z ochrony policji itd. ?
Ciekawy sposób myślenia, szkoda tylko że nie realny i żadko spotykany w praktyce. Z prezydentów się wyśmiewa, obraża ich ale dalej mieszka się w tym kraju i korzysta z pracy tych prezydentów i innych polityków.
Nie widzę nic złego w mówieniu prawdy o kimś i nie zrywaniu z nim wszelkich kontaktów np. mogę stwierdzić że właściciel piekarni jest rozpustnikiem a mimo wszystko kupować pieczony przez niego chleb. Podobnie jak mam prawo do krytyki polityków nie wyrzekając się wszelkich kontaktów z państwem gdzie oni działają.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 10:13 w Oceń forum
Idąc tym tokiem rozumowania, wyszło mi,że agencje towarzyskie są złe,ale proponowane usługi mogą być korzystne, więc bywanie w nich jest ok.Porównanie nie jest przypadkowe.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 10:01 w Oceń forum
widzisz drab, jak sie robi diametralna roznica, to jest o-k, wszystko cacy, ale niewielka roznica jak powstaje, to swiadki beda ja drążyć az zrobią wielką hałdę odkrywkową jak przy węglu brunatnym, oby tylko wyszło na ichne.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 08:20 w Oceń forum
Napisano przez gruby drab on 2010-12-01, godz. 09:13 w Oceń forum
"Akceptując swoją przynależność do DPI, organizacja zgodziła się akceptować wymagane do tego kryteria" No i co z tego, chcąc zapisać się do jakiejkolwiek biblioteki też muszę zaakceptować wymagane do tego kryteria. To przecież oczywiste.
"włącznie ze wsparciem" Ze wsparcie czego lub kogo i jak. Wiesz to?
Czytam kolejny twój wpis i "włącznie z poparciem i szacunkiem dla zasad Statutu ONZ" . No to wreszcie co - poparcie czy wsparcie bo dla mnie to dwie różne sprawy.
Napisano przez gruby drab on 2010-07-26, godz. 05:53 w Oceń forum
czuje się zgwałcona intlektualnie
Napisano przez gruby drab on 2010-09-30, godz. 12:01 w Oceń forum
Nie kłamstwo. Natomiast twoje porównanie niestety w twoim stylu nie moim
Napisano przez gruby drab on 2010-09-16, godz. 21:14 w Oceń forum
hmm...pewnie macie rację i większe doświadczenie
Jako "zainteresowany" jestem chwilowo trzymany
niejako pod kloszem ...acz na ostatnim studium
po kilku moich dociekliwych pytankach już otrzymałem
aluzyjkę że Jehowa przygarnia tylko potulnych i
szczerego serca..
Napisano przez gruby drab on 2010-07-23, godz. 09:41 w Oceń forum
Wiedzę jaką mam o nauczaniu WTS sam zdobyłem czytając ich publikacje.
Napisano przez gruby drab on 2010-01-21, godz. 12:38 w Tematyka ogólna
prawda!
Napisano przez gruby drab on 2010-01-20, godz. 07:42 w Tematyka ogólna
Napisano przez gruby drab on 2009-10-23, godz. 12:04 w Trójca
Napisano przez gruby drab on 2010-06-21, godz. 13:22 w Ogólne
Drogi Gruby Drabie (dalej DGD), nie pisałem krytyki tematu, ani oceny osobistych cech jej autora.
Odniosłem się do pewnych słów, które tam padły lecz, jak już wcześniej wskazałem, prawdopodobnie odebrałem je w znacznie szerszym znaczeniu niż, jak mi się teraz wydaje, wypowiedziała je Ida, za co przeprosiłem bezwarunkowo.
Myślę DGD że nieco idealizujesz Idę, albo jej wypowiedź. Nie bardzo chciałbym się dłużej wgłębiać w tę dyskusję, bo czuję się jak gdybym wszedł do klubu, którego nie jestem członkiem i prawdopodobnie nie rozumiem do końca żargonu jakim się jego członkowie porozumiewają miedzy sobą, ale gwoli ścisłości i wyjątkowo, pozwól że zwrócę Twoją uwagę na jej wypowiedż do której się ustosunkowałem .
Oto ona:
„Obiektywna prawda, którą poznaliśmy o Organizacji, innych religiach, o Biblii, o świecie i ludziach, którzy doświadczają wolności i zniewolenia, nasze własne duchowe przeżycia i intuicja, głębokie przemyślenia, pomagają nam dokonywać wyborów, właściwych wg naszego mniemania i właściwych na obecny moment. Jedni, nie rezygnują z potrzeby Boga w swoim życiu i deklarują swoją wiarę w Boga i w Słowo Boże, inni zdają się kierować w stronę agnostycyzmu. Szanuję drogę każdego wolnego człowieka. Odnoszę jednak wrażenie, może mylne, w końcu to tylko wrażenie, że niektórzy traktują zwrócenie się ku Bogu i PŚ jako drogę ku zniewoleniu. Wg mnie wolność w Chrystusie jest jedną z opcji wyboru niezależnego człowieka.”
Kim jest grupa ludzi o której mówi Ida? Czy Ida mówi o więcej niż o jednej grupie ludzi?
Ja odczytuję,że jest mowa o jednej grupie ludzi i że ta grupa ludzi to ludzie wierzący.
To o członkach tej grupy ludzi wierzących mówi Ida: „Odnoszę jednak wrażenie, może mylne, w końcu to tylko wrażenie, że niektórzy traktują zwrócenie się ku Bogu i PŚ jako drogę ku zniewoleniu. Wg mnie wolność w Chrystusie jest jedną z opcji wyboru niezależnego człowieka.”
I tu właśnie ja, osoba nie należąca do tej specyficznej grupy ludzi mam problem, bowiem nie wyobrażam sobie jak można nazywać się osobą wierzącą i jednocześnie traktować zwrócenie się ku Bogu jako zniewolenie w pejoratywnym tego słowa znaczeniu. Zakładam oczywiście, że zniewolenie o którym mówi Ida nie ma wiele wspólnego z byciem dobrowolnym niewolnikiem Chrystusa, która to pozycja przynosi chlubę i radość szczerym naśladowcom Pana.
Jak więc mam niby zrozumieć że Ida ma na myśli jak mówisz agnostyków i ateistów.
Ateistów wolnych? Przecież te pojęcia się wzajemnie wykluczają!
Wolność pochodzi od Boga i nie można jej nabyć, można ją tylko otrzymać.
Jeśli Ci się zatem wydaje że wszsytko jest tak wspaniale „clear cut” w wypowiedzi Idy, to się chyba troche oszukujesz.
Dla mnie jej wypowiedź zawiera wiele kontradykcji, które mogę usprawiedliwić jedynie tym, że być może nie rozumiem jezyka w jakim się wypowiada.
No cóż, nie mam zamiaru mówić Ci jak masz się czuć, jednak musze Ci powiedzieć, że gdy ja czytam iż dla wierzącego człowieka (takiego który został obdarowany wolnościa, która jedynie pochodzi od Boga, o jednej grupie ludzi jest ciągle mowa) wolność w Chrystusie jest opcją wyboru, to jestem zupełnie zcięty z nóg.
Wygląda na to (i skąd inąd wiem że niektórzy tak to widzą) jakgdyby wolność można było sobie wybrać, posiąść ją z wyboru, wziąć bo się należy z racji poznania, a nie jak to rzeczywiście jest tzn dostać ją w darze z łaski z racji przyjęcia Prawdy to jest Jezusa, bo to On jest tą Prawdą, która wyswobadza,daje wolność.
Ale rozgadałem się a miałem się nie wypowiadać.
Świat wprawdzie jest nieweryfikowalny do końca, lecz objawienie Boga jakie otrzymaliśmy jest absolutnie wystarczające.
Tu sie z Tobą DGD absolutnie nie zgadzam.
pozdrawiam
Napisano przez gruby drab on 2010-06-21, godz. 09:59 w Ogólne
Napisano przez gruby drab on 2010-06-17, godz. 16:14 w Ogólne
Wolność najściślej wiąże się z prawdą - "prawda was wyzwoli". Poznanie obiektywnej prawdy, nabycie wiedzy i doświadczenia oraz pełne użytkowanie rozumu i sumienia, pozwalają podejmować właściwe decyzje. Możemy bardziej świadomie i racjonalnie wybierać, czego pragniemy i chcemy, czy czego nie chcemy i co odrzucamy.
Kwestia wolności komplikuje się często z czynnikami dobra, dotyczącego naszej osoby lub naszego otoczenia. Człowiek wolny wyklucza ze swego zachowania wszystko, co sprzeciwia się prawdzie, miłości i co krzywdzi jego samego lub innych ludzi. Łatwo przewidzieć jego postępowanie w danej sytuacji. Człowiek, który nie osiągnął wewnętrznej wolności, działa nieprzewidywalnie. Ulega naciskom własnego ciała, subiektywnym sposobom myślenia, emocjom, presji środowiska, uzależnieniom. Poprawne używanie wolności to przede wszystkim nie krzydzenie siebie i innych, to w praktyce zwyciężanie dobrem zła.
Czym jest wolność w aspekcie światopoglądowym? Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stoi na straży prawa każdego człowieka do wolności myśli, sumienia i religii. Obiektywna prawda, którą poznaliśmy o Organizacji, innych religiach, o Biblii, o świecie i ludziach, którzy doświadczają wolności i zniewolenia, nasze własne duchowe przeżycia i intuicja, głębokie przemyślenia, pomagają nam dokonywać wyborów, właściwych wg naszego mniemania i właściwych na obecny moment. Jedni, nie rezygnują z potrzeby Boga w swoim życiu i deklarują swoją wiarę w Boga i w Słowo Boże, inni zdają się kierować w stronę agnostycyzmu. Szanuję drogę każdego wolnego człowieka. Odnoszę jednak wrażenie, może mylne, w końcu to tylko wrażenie, że niektórzy traktują zwrócenie się ku Bogu i PŚ jako drogę ku zniewoleniu. Wg mnie wolność w Chrystusie jest jedną z opcji wyboru niezależnego człowieka.
Community Forum Software by IP.Board
Właściciel: Jarosław Zabiełło