Skocz do zawartości


Zdjęcie

Antychryst


  • Please log in to reply
66 replies to this topic

#41 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-01-18, godz. 08:46

Tak , bo łatwiej jest wielbładowi przejśc przez ucho igielne, niż bogaczowi wejść do raju ;)

Łono abrachama jest tutaj przenosnią wieć nie ma się o co kłócić. Tak samo przenosnia jest siegniecię reka z nieba do piekła.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#42 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-01-18, godz. 09:27

Łono Abrahama to według tradycji żydowskiej Hades sprawiedliwych o ile się nie mylę. Zatem ta przypowieść nie mówi o niebie i piekle. Ale o dwóch częściach Hadesu - miejsca gdzie według wierzeń tych ludzi byli umarli.
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#43 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-01-18, godz. 09:28

Jeżeli chcesz rozumieć tę przypowieść tak jak ona jest napisaną, to pomyśl jakie duże ŁONO powinien mieć Abraham


Hehe, tego kretyńskiego pseudoargumentu używają też śJ.
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#44 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 11:58

tola,
z czego wynika Twoja niechęć i agresja skierowaqna przeciw KK?
możesz sprecyzować jakia religia jest Tobie bliska, a może jesteś "niezrzeszona"?
To Twoja opinia,że nauki KK są sprzeczne z Biblią.W większości przypadków takie myślenie bierze się z niedostatecznej wiedzy na temat nauki Kościoła powszechnego.
Czasem "bawi" mnie takie oto podejście niektórych ludzi:
Pewne ruchy religijne pojawiające się wiele wieków po Chrystusie twierdzą,że wiedzą jak właściwie nalezy interpretować Biblię.Na jakiej podstawie tak właściwie?Dlaczego ich interpretacja ma być lepsza niż ta, która ma tradycję znacznie dłuższą i biorącą pod uwagę znacznie wiele czynników-a nie tylko kierowanie się dosłownym znaczeniem słów?

Oczywiście nie zwalam wszystkiego na "tradycję", która jakoby miała by zwalniać ludzi od własnego rozumienia, dociekania prawdy!!!!

To Kościół uznał wiele ksiąg za natchnione, z których "pewne grupy religijne" korzystają i na ich podstawie wykazują fałsz w naukach KK..Nie wiem jak można tak łatwo przekreślać 2000-letnią tradycję, myśląc,że Kościół nie prowadzi żadnych badań biblijnych, że kurczowo się trzyma tego,co powiedziano kiedyś, nad niczym się nie zastanawia, jest zaściankowy....natomiast ludzie pojawiający się kilkanaście wieków po Chrystusie są "oświeceni", wszystko wiedzą lepiej i wiedzą jak należy interpretować Biblię..

Na przykładzie śJ łatwo można zauważyć do czego to prowadzi...

Konkluzja moja jest taka:

więcej pokory....
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#45 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 16:59

Tak , bo łatwiej jest wielbładowi przejśc przez ucho igielne, niż bogaczowi wejść do raju ;)

Łono abrachama jest tutaj przenosnią wieć nie ma się o co kłócić. Tak samo przenosnia jest siegniecię reka z nieba do piekła.



Łono jest przenośnią a ucho igielne?

#46 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 17:19

bo widzisz tola.. ucho igielne to jest takie bardzo małe przejście w murze, w którym zmieści się człowiek ale wielbłąd niebardzo.. takie przejście było bodajże w ścianie muru otaczającego plac w świątyni w Jerozolimie.. więc nie chodzi nawet o igłe do szycia tylko o wąskie przejście..

pozdrawiam
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#47 2Tm 4,3-4

2Tm 4,3-4

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 17:44

a poza tym dalej jest powiedzine że dla Boga nie ma nic niemożliwego, a więc nawet ten bogaty może zostać zbawiony..

pzdr
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."

#48 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 17:50

oczywiście, tola, że nauki katolicyzmu są w pełni zgodne z Biblią.

Napewno? To może mi udowodnij gdzie jest w Biblii napisane,że jest życie pozagrobowe, Trójca, pieklo, wieczne meki czyściec pomóż mi w to uwierzyć.

Jeśli chodzi o życie pozagrobowe to mnie przekonuje przypowieść o bogaczu i Łazarzu.

Jeśli nie ma życia pozagrobowego to po co Jezus posługiwał się przykładem czegoś, w co sam nie wierzył? I po co to robił? Żeby wywołać rozdźwięki?


Pozdr;


Chyba zauważyłaś,że jest to przypowieść, tak samo ja przypowieść o dobrym samarytaninie i wiele innych w Biblii. Jeżeli chcesz rozumieć tę przypowieść tak jak ona jest napisaną, to pomyśl jakie duże ŁONO powinien mieć Abraham, żeby pomieścić wszystkich biedaków. Zresztą w tej przypowieści nic nie sugeruje,że jest życie pozagrobowe a jeżeli tak to wszyscy bogaci byliby w piekle a biedni w niebie.Czy każdy bogaty to niegodny życia wiecznego?

tolu, zupełnie czym innym jest używanie hiperboli (wyolbrzymienia) - np. łono Abrahama, ucho igielne itp., a zupełnie czym innym używanie jako przykładu czegoś, w co się kompletnie nie wierzy.

Zresztą, nie zamierzam się kłócić. Pytałaś, dlaczego niektórzy z nas wierzą np. w zycie pozagrobowe i na to pytanie postarałam się odpowiedzieć. Natomiast nikogo nie mam zamiaru przekonywać na siłę.


Pozdrówki

#49 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 19:33

Jeżeli chcesz rozumieć tę przypowieść tak jak ona jest napisaną, to pomyśl jakie duże ŁONO powinien mieć Abraham


Hehe, tego kretyńskiego pseudoargumentu używają też śJ.



Popatrz, popatrz jaki jestes inteligentny "kretyński pseudoargument" Mój drogi wesołku jak ty to tlumaczysz? I czy w ogole tłumaczysz?

#50 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-18, godz. 19:39

bo widzisz tola.. ucho igielne to jest takie bardzo małe przejście w murze, w którym zmieści się człowiek ale wielbłąd niebardzo.. takie przejście było bodajże w ścianie muru otaczającego plac w świątyni w Jerozolimie.. więc nie chodzi nawet o igłe do szycia tylko o wąskie przejście..

pozdrawiam



Wielbłąd tez sie zmieści, tylko musi iść na kolanach i bez bagażu. :)

#51 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-19, godz. 19:49

Tola, znam Bednarskiego osobiście, ale nie wiem, co to ma wspólnego z siłą argumentu.

Czy ziemia spłaszczy się, gdy zwolennik kulistości Ziemii urządzi masakrę przedszkolaków?
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#52 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-19, godz. 21:06

Tola, znam Bednarskiego osobiście, ale nie wiem, co to ma wspólnego z siłą argumentu.

Czy ziemia spłaszczy się, gdy zwolennik kulistości Ziemii urządzi masakrę przedszkolaków?

Ty mi wskazałeś Bednarskiego, więc ja powiedziałam,że go znam, nie jedna kawe u mnie wypił. Ja jednak chcialabym,żebys mi dal dowód z Biblii na moje pytania a nie proponował swojego "Logosa" w tej sprawie. :D

#53 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-19, godz. 22:01

ja Tobie nic więcej niż Bednarski nie powiem. Jeśli on Cię nie przekonał, ja tym bardziej.
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#54 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-20, godz. 16:20

ja Tobie nic więcej niż Bednarski nie powiem. Jeśli on Cię nie przekonał, ja tym bardziej.

Taka masz slabą wiarę w siebie? Rzeczywiście Ty z taka wiedzą bo wiedza u ciebie to żadna, tylko do KrK sie nadajesz.

#55 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-01-20, godz. 17:19

ja Tobie nic więcej niż Bednarski nie powiem. Jeśli on Cię nie przekonał, ja tym bardziej.

Taka masz slabą wiarę w siebie? Rzeczywiście Ty z taka wiedzą bo wiedza u ciebie to żadna, tylko do KrK sie nadajesz.


A ty ze swoją pogardą do ludzi ... tylko tak jakby do SJ ;)


Pozdr;

#56 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-20, godz. 18:27

ja po prostu wiem, że są inni, lepsi ode mnuie, bardziej oczytani itd.
ja nie mam ochoty na szermierkę wersetami
jeśliby ktoś potrzebował świadectwa o tym, jak wyzbyłem się uprzedzeń, tutaj mogę pomóc, ale biblijny ping-pong to zabawa dla kogoś innego

#57 tola

tola

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 62 Postów

Napisano 2006-01-20, godz. 20:42

ja Tobie nic więcej niż Bednarski nie powiem. Jeśli on Cię nie przekonał, ja tym bardziej.

Taka masz slabą wiarę w siebie? Rzeczywiście Ty z taka wiedzą bo wiedza u ciebie to żadna, tylko do KrK sie nadajesz.


A ty ze swoją pogardą do ludzi ... tylko tak jakby do SJ ;)


Pozdr;

Tylko do ŚJ hmmmmmmm innych wyznań nie znasz? To bardzo smutne :(

#58 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-20, godz. 22:28

Czasem "bawi" mnie takie oto podejście niektórych ludzi:
Pewne ruchy religijne pojawiające się wiele wieków po Chrystusie twierdzą,że wiedzą jak właściwie nalezy interpretować Biblię.Na jakiej podstawie tak właściwie?Dlaczego ich interpretacja ma być lepsza niż ta, która ma tradycję znacznie dłuższą i biorącą pod uwagę znacznie wiele czynników-a nie tylko kierowanie się dosłownym znaczeniem słów?

Oczywiście nie zwalam wszystkiego na "tradycję", która jakoby miała by zwalniać ludzi od własnego rozumienia, dociekania prawdy!!!!

To Kościół uznał wiele ksiąg za natchnione, z których "pewne grupy religijne" korzystają i na ich podstawie wykazują fałsz w naukach KK..Nie wiem jak można tak łatwo przekreślać 2000-letnią tradycję, myśląc,że Kościół nie prowadzi żadnych badań biblijnych, że kurczowo się trzyma tego,co powiedziano kiedyś, nad niczym się nie zastanawia, jest zaściankowy....natomiast ludzie pojawiający się kilkanaście wieków po Chrystusie są "oświeceni", wszystko wiedzą lepiej i wiedzą jak należy interpretować Biblię..

Żydów w I wieku też "śmieszył" pewien Nauczyciel. Gdy go odrzucili nie pomogła im wielowiekowa tradycja. W ich mniemaniu byli potomstwem Abrahama (i w sumie przecież byli), lecz Jezus im unaocznił, że są dziećmi szatana. Dlaczego? Przecież mieli uczonych w Piśmie, faryzeuszy, piękną tradycję.

Konkluzja moja jest taka:

więcej pokory....


Racja.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#59 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2006-01-21, godz. 16:34

Terebint

Ciekawego zestawienia użyłeś...Ja natomiast nie przyrównywałbym Jezusa do "przywódców" religijnych..Pojawiają się pewni ludzie i mówią: ludzie przez kilkanaście wieków żyli w kłamstwie, byli pod władzą szatana..My tacy nie jesteśmy.Jesteśmy "najlepsi" (w skrócie :) ) Postępujemy zgodnie z tym co nakazuje Biblia..Tylko jeszcze słowa z Pisma Św. należy zinterpretować.I na jakiej podstawie ich tłumaczenie ma być lepsze, właściwsze??Czy mam wszystko rzucić i dołączyć do nich?
Wybacz mi,ale w kwestii nauk Bożych będę słuchał Jezusa a nie ludzi, którzy poprzez negację wszystkiego innego buduja swoją wiarę.
Nie zapominaj,że ja pisałem o tradycji chrześcijańskiej, która nie została nigdzie w Biblii potępiona przez Chrystusa...W jaki inny sposób miałaby zostać przekazana nauka Chrystusa kolejnym pokoleniom??
Jeśli chodzi o pokorę to jest to jedyna właściwa postawa w życiu-i staram się do niej stosować na każdym kroku. Dla mnie tradycja chrześcijańska ma znaczenie i nie odrzucam jej lekką ręką-tak jak to czynią niektórzy.
Na jakiej podstawie ich rozumienie ma być lepsze??Czy są nadludźmi, którzy wszystko wiedzą lepiej?Taka postawa jest mi obca.
Ja cały czas jestem na drodze poszukiwania prawdy, zadaję sobie mnóstwo pytań, zastanawiam się i nie wywyższam się nad innych-jak robi to wielu sJ (ale nie tylko). Nigdy nie usłyszysz ode mnie,że znam jedyną słuszną prawdę i wiem najlepiej..Nie wiem czy takie wrażenie odniosłeś po przeczytaniu moich postów, ale nie jet to droga jaką idę w swoim życiu.

pozdrawiam
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#60 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-24, godz. 00:29

Terebint

Ciekawego zestawienia użyłeś...Ja natomiast nie przyrównywałbym Jezusa do "przywódców" religijnych..

Nie chodziło mi o przyrównanie Jezusa do przywódców dzisiejszych społeczności religijnych. Raczej o zwrócenie uwagi na to, że kultywowanie samej tradycji, szczycenie się, że jest się "potomkiem", "spadkobiercą" nauk Mistrza, nie musi automatycznie prowadzić do znajomości Nauk, czy prawdziwości danego wyznania.

Pojawiają się pewni ludzie i mówią: ludzie przez kilkanaście wieków żyli w kłamstwie, byli pod władzą szatana..My tacy nie jesteśmy.Jesteśmy "najlepsi" (w skrócie :) ) Postępujemy zgodnie z tym co nakazuje Biblia..

Z perspektywy czasu, patrząc na to, co przeżyłem w życiu jako katolik oraz świadek Jehowy muszę powiedzieć, że już samo wywyższanie się dyskredytuje taką społeczność religijną.

Tylko jeszcze słowa z Pisma Św. należy zinterpretować.I na jakiej podstawie ich tłumaczenie ma być lepsze, właściwsze??

Właśnie, ciekawe. Ale należy też zadać pytanie, na jakiej podstawie gorsze, mniej właściwe?

Czy mam wszystko rzucić i dołączyć do nich?

Nie. Jeśli tego nie czujesz w sercu to absolutnie nie. Bóg dał nam sumienie, które powinniśmy szkolić. To sumienie powinno być "Panem", a nie człowiek, który do Ciebie przychodzi i twierdzi, że jego jest lepsze.

Wybacz mi,ale w kwestii nauk Bożych będę słuchał Jezusa a nie ludzi, którzy poprzez negację wszystkiego innego buduja swoją wiarę.

Zaprawdę powiadam Ci, blisko jesteś Królestwa Bożego. :D

Nie zapominaj,że ja pisałem o tradycji chrześcijańskiej, która nie została nigdzie w Biblii potępiona przez Chrystusa...

Racja. Nie wiem w jaki sposób Jezus mógłby potępić tradycję chrześcijańską. :)

W jaki inny sposób miałaby zostać przekazana nauka Chrystusa kolejnym pokoleniom??

Myślę, że najlepszym "narzędziem" do takiego przekazania nauk jest Pismo Święte oraz nieskalane postępowanie tych, którzy te nauki ewangelizują wśród ludzi.

Jeśli chodzi o pokorę to jest to jedyna właściwa postawa w życiu-i staram się do niej stosować na każdym kroku. Dla mnie tradycja chrześcijańska ma znaczenie i nie odrzucam jej lekką ręką-tak jak to czynią niektórzy.

Pokora to cenny przymiot. Gdyby religie ją posiadały to myślę, że na przestrzeni wieków nie zginął by, ani nie został wykluczony ze społeczności, niemalże żaden człowiek.

Na jakiej podstawie ich rozumienie ma być lepsze??Czy są nadludźmi, którzy wszystko wiedzą lepiej?Taka postawa jest mi obca.

Byli jeszcze nie tak dawno tacy, co za takich się uważali. Jak skończyli wszyscy wiemy. Brak pokory prędzej, czy później doprowadzi do upadku.

Ja cały czas jestem na drodze poszukiwania prawdy, zadaję sobie mnóstwo pytań, zastanawiam się i nie wywyższam się nad innych-jak robi to wielu sJ (ale nie tylko). Nigdy nie usłyszysz ode mnie,że znam jedyną słuszną prawdę i wiem najlepiej..Nie wiem czy takie wrażenie odniosłeś po przeczytaniu moich postów, ale nie jet to droga jaką idę w swoim życiu.

Ja w sumie też. Jednak mam zamiar pozostać bezreligijny. Jeśli chodzi o Krk to ciężko mi uwierzyć, że organizacja, która przez kilkanaście wieków panoszyła się nad narodami i maluczkimi była dalej narzędziem Bożym. W moich oczach, to nie może być tak, że przez półtora tysiąca lat czy dłużej wchodzisz w butach w czyjeś życie; mordujesz, plądrujesz, czy kradniesz, później mówisz jedno słowo przepraszam i jest już wszystko w porządku. I nie potrafię uwierzyć, że ludzie potrafią w to wierzyć. ;) Ale jak napisał apostoł Paweł, każdy musi dbać o swoje sumienie, nie o czyjeś. Jeśli ktoś czuje się czysty względem jakiejś nauki czy święta, to niech przy tym pozostanie, jeśli nie to niech, pozostanie przy tym na co mu pozwala jego własne sumienie.
Ja w tej chwili nie potrafiłbym przystąpić do jakiejś religii, ale nie odmawiam takiego prawa innym, którzy potrafią te różne rzeczy ze sobą pogodzić. Fakt, kiedyś byłem inny. Mimo to staram się dostrzegać plusy w innych wyznaniach, czy dużych, czy małych. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych