Otyłość brakiem poszanowania daru Bożego?
#21
Napisano 2006-04-27, godz. 11:08
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#22
Napisano 2006-04-27, godz. 11:26
#23
Napisano 2006-04-27, godz. 11:29
podrzucę Tobie moją babcie z jej śląskim jedzonkiem, otyłość murowana ;-)Panowie i Panie! podajcie mi przepis, jak można przytyć!!! HELP ME!!!
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#24
Napisano 2006-04-27, godz. 11:30
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#25
Napisano 2006-04-27, godz. 11:39
WIEC MOŚCI PANOWIE, GOLONKA I SMAŻONE ZIEMNIACZKI NA STÓŁ, PAN NAS WYBAWI !!!
#26
Napisano 2006-04-27, godz. 11:49
Jak sobie przypominam,to bywały takie artykuły w przebudzcie sie.A powiem wam w zaufaniu,że najlepszym sposobem u mnie na złapanie prawidłowej wagi,było wyjscie z organizacji,serio.Już wyjasniam,że w moim przypadku pogłebiająca sie depresja spowodowała u mnie autentyczny jadłowstręt,ale nie anoreksje.Co niektorzy cieszyli sie na zapas ,że ani chybi,wstretnej odstepczyni ma sie na rychłe zejscie, a ja im na złosc złapałam fajna sylwetke[ i nawet mi to wyszło na plus].Wyznaje zasade,że "je sie po to ,aby żyć",a co ponadto ,to też od złego,bo kiedy wiele ludzi umiera z przejedzenia,czasem obok nas ludzie cierpią autentyczny glod,jest to poprostu tragicznea spotkaliście się kiedys z artykułem WTS, który by zachęcał do zdrowego odżywiania się i trybu życia ?
#27
Napisano 2006-04-27, godz. 11:52
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#28
Napisano 2006-04-27, godz. 13:45
#29
Napisano 2006-04-27, godz. 13:46
#30
Napisano 2006-04-27, godz. 13:47
#31
Napisano 2006-04-27, godz. 14:21
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#32
Napisano 2006-04-27, godz. 14:27
no i puszysci to najczesciej objazdowi ;-)
No bo przecież punktem honoru każdej pani domu jest ugościć podróżującego czym chata bogata ;-)
Ale znam przypadek, że podróżujący sobie zastrzegał menu dietetyczne, bo nie chciał zgrubnąć albo się właśnie odchudzał.
#33
Napisano 2006-04-27, godz. 14:29
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#34
Napisano 2006-04-27, godz. 15:30
#35
Napisano 2006-04-27, godz. 15:31
#36
Napisano 2006-04-27, godz. 15:37
Muszę jednak jedną rzecz dopowiedzieć: było kiedyś w czarno-białej strażnicy pytanie czytelników, czy ŚJ traktują grzech obżarstwa równie surowo co zakaz palenia tytoniu. Puenta była twierdząca, ale argumentacja niesamowicie marna.
Nie mam tej strażnicy pod ręką, ale może ktoś ma polskie strażnice na CD, ten znajdzie i być może nam tutaj wklei ten artykuł.
Przytoczono biblijne zakazy, ale nie przytoczono żadnych faktów potwierdzających surowe podejście ŚJ do problemu obżarstwa. Moim zdaniem, teza autora artykułu ("my, ŚJ, traktujemy sprawę poważnie") nie została obroniona żadnymi argumentami.
Dostrzegając niekonsekwencję ŚJ (którą PA wykazał przekonująco) myślę jednak, że represje w tej dziedzinie przyniosłyby więcej szkody niż pożytku. No i jak je w ogóle wprowadzić? Ustanowić urząd okręgowego dietetyka, który wyznaczałby dietę każdemu kandydatowi na sługę lub starszego? Żądać zaświadczenia lekarskiego przed dokonaniem zamianowania? Tego się nie da przeprowadzić...
#37
Napisano 2006-04-27, godz. 15:48
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#38
Napisano 2006-04-27, godz. 16:07
Swiadkowskie mierniki czystosci sa ewidentnie monotematyczne. "Grobom pobielanym" łatwo wykazywać się czystoscią i poszanowaniem zycia bez kalania ciala ścigając te uczynki które łatwo zauważyć i łatwo egzekwować, przy czym łatwo samemu ich sobie odmówic ze względu na np. osobiste upodobania.
Wyobrazacie sobie rozmowe starszego z grubym bratem:
"Gruby bracie, mamy w gronie strszych podejżenia że dopuszczasz się grzechu obżarstwa, kalając swoje ciało pustymi kaloriami i trującymi gazami. Przeciez grozi Ci przedwczesna śmierć, a ten czas lepiej wykożystać na służbę Jehowie. Zmień swoje postępowanie i okaż skruchę. Dajmy Ci 3 miesiące na utratę 20 kg, Bog jest miłosierny i nie doświadcza nas ponad miarę, dlatego przez Niewolnika dał normy możlwie do zrealizowania bez konieczności jedzenia śruty dla trzody chlewnej".
Gruby brat
"Bracie, ja się nie obżeram, ja mam taka przemiane materii. Jestem tylko troche spuchnięty, ale naprawdę nie jadam dużo"
Brat
"Gruby bracie, rzeczywiście moze wyciagnelismy zbyt pochopne wnioski. Przecież nie było 2 lub 3 świadków twojego grzechu (nie licząc wesela u syna wójka Zenka ale wtedy wszyscy daliśmy po kichach). Ale jeśli poczujesz u siebie taki pociąg do grzechu obżarstwa to módl się do Boga, pamiętaj tez, ze zawsze możesz liczyć na naszą pomoc."
----
Druga opcja, Brat_Jaracz (zbierzność nazw przypadkowa )
"Bracie_Jaraczu śmierdzisz fajkami i masz żółte palce. W gronie braci doszliśmy do wniosku że nałogowo palisz papierosy. Chcemu umowić się z Toba na spotkanie w kwartecie"
Brat_Jaracz
"Bracie, nigdy nie paliłem nałogowo. Czasem puszczę dymka zupełnie dla towarzystwa. Wzorem Pawła "dla palaczy zacząłem palić", wiesz ile ciekawych rozmow można nawiązać przy papierosku? Poza tym przebywam czesto w towarzystwie palaczy którzy często prosza mnie o potrzymanie papierosa [...]
finał dopiszcie sami
#39
Napisano 2006-04-27, godz. 18:33
Podobnie jak z obżarstwem ma się sprawa z uzależnieniem od kofeiny. Jej nadmiar może prowadzić do naciśnienia, choroby wieńcowej, zawału serca czy udaru mózgu. A jednocześnie dowiedziono, że pijący dużo kawy rzadziej chorują na chorobę Alzheimera. Nieważne to zresztą, bo posługując się "logiką świadkowską" za picie kawy również należałoby wykluczać... Jest to ewidentna bzdura, ale to samo można powiedzieć o wykluczaniu za palenie.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#40
Napisano 2006-04-27, godz. 18:41
Przeglądałam "Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę", ale niczego na temat wykluczania za obżarstwo nie znalazłam. Trzeba sprawdzić co konkretnie napisano w Strażnicy z 1988, nr 8.
Świadkowie Jehowy praktykują wykluczanie nie tylko za niemoralność, ale także z wielu innych powodów. (...) Lista ta wydłuża się z każdym rokiem. The Watchtower z 1 maja 1986 roku [Strażnica nr8 z 1988] dodaje do tej listy przejadanie się (obżarstwo), podciągając je pod stanowisko odnośnie używania tytoniu, gdyż obie te rzeczy szkodzą ciału, zatem osoba szkodząca swojemu organizmowi powinna być wykluczona.
źródło: "Wykluczenie", Randall Watters, link
Dodam, że ja także nie wyobrażam sobie sposobu realizacji wytycznych w tej sprawie. No chyba, że chodzi o rzucające się w oczy (publicznie demonstrowane) obżarstwo i brak zainteresowania zmianą trybu życia, przejściem na dietę czy podjęciem stosownego leczenia. W takiej sytuacji mamy do czynienia z uporczywym trwaniem w grzechu i to może owocować wyciągnięciem konsekwencji. Ale czy wyciąganie konsekwencji rzeczywiście się zdarza? Można mieć co do tego wątpliwości.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych